- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (88 opinii)
- 2 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (58 opinii)
- 3 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (110 opinii)
- 4 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (245 opinii)
- 5 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (53 opinie)
- 6 Połączyła ich miłość do jedzenia (58 opinii)
Jemy na mieście: Atelier BonŻur karmi dobrze
Atelier BonŻur to kameralna restauracja przy ul. Piwnej 36/39 w Gdańsku. Niegdyś w tym miejscu mieścił się Mon Balzac. Postanowiłam sprawdzić, jakie dania znajdę w tym miejscu. Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" recenzowałam sopocką restaurację Brat Łata - wystawiłam jej ocenę celującą.
Do Atelier BonŻur wybieram się wczesnym popołudniem w śnieżną niedzielę wraz z koleżeństwem. Restauracja dopiero powoli zaczyna się zapełniać, więc bez trudu znaleźliśmy wolne miejsce.
Lokal podzielony jest na dwie nieduże sale: dolną i górną. Wystrój w każdej z nich jest połączeniem stylu retro z nowoczesnością. Ceglany ściany, odsłonięte stare stropy, okna z drewnianymi parapetami, żółte kanapowe siedziska z poduchami tworzą przyjemny, ciepły klimat.
Ściany ozdobione są czarno-białymi zdjęciami - kadrami z filmów kina przedwojennego, których motywem przewodnim jest jedzenie. W dolnej sali stoi czarne pianino (często w weekendy odbywają się tu wieczory z muzyką na żywo), stary zegar, a na ścianach wiszą duże, kolorowe obrazy. Z głośników sączy się przyjemna dla ucha muzyka, która nie przeszkadza w rozmowach.
Karta dań jest krótka. Przeplatają się w niej dania kuchni polskiej z daniami kuchni francuskiej. Wybieramy tego dnia polską zupę, francuską przystawkę, polskie i francuskie danie główne oraz gdański deser.
Zamówiliśmy:
- żurek BonŻur - emulsja z ziemniaka, jajko, boczniak mikołajkowy, biała kiełbasa (26 zł);
- kiełbaskę jagnięcą - do tego sos rouille, tost, konfitura z cebuli (42 zł);
- boczek - piklowana czerwona kapusta, emulsja z ziemniaka, piklowane jabłko (44 zł);
- ratatouille - pieczone warzywa, pasta z papryki, marynowane pomidory, bazylia (38 zł);
- Mleko Gdańskie - migdały, malina, miód (24 zł).
Bardzo możliwe, że był to jeden z lepszych żurków, jaki przyszło mi zjeść w tym sezonie. Nie za kwaśny, niezbyt mączny, pełen smaku i pysznych dodatków, takich jak biała kiełbasa, boczek, pasma boczniaków, jajko poszetowe i ziemniaczana emulsja, która delikatnie zupę zagęszczała. A przez to wszystko przebijała się subtelna majerankowa nuta.
Impezy kulinarne w Trójmieście
Jagnięce kiełbaski były po prostu dobre, wyraziste, z charakterystycznym posmakiem jagnięciny. Tutaj również kluczowe były dodatki - słodka konfitura z cebuli i delikatnie pikantny, paprykowy rouille, zwany także "prowansalskim majonezem".
Solidny kawał boczku przyrządzony był po mistrzowsku. Nie ociekał tłuszczem, był soczysty, z mocno chrupiąca skórką. Dosłownie rozpływał się w ustach. Piklowana czerwona kapusta i słodko-winne jabłko oraz mocno maślana emulsja ziemniaczana idealnie wpasowały się w całość dania.
Ratatouille nie wzbudziło we mnie takiego zachwytu, jak u słynnej postaci z kreskówki Pixara, krytyka kulinarnego Antona Ego. Potrawa wygląda apetycznie, warzywa nie zlewają się w jedno jak w klasycznej wersji ratatouille, a każe z nich zachowało własny smak. Ale... w mojej ocenie warzywa są za suche i za bardzo dominuje paprykowa pasta. Nie wyczuwałam w tym daniu aromatu świeżych ziół, które są nieodzownym składnikiem dania. Moim towarzyszom kulinarnym smakowało, więc nie będę się czepiać, chociaż moje zastrzeżenia budzi też wielkość porcji.
Zwieńczeniem naszej uczty był wyśmienity deser: mleko gdańskie. To jeden z najstarszych i najbardziej popularnych deserów starodawnej kuchni gdańskiej, znany był już w XVI wieku. Mleko gdańskie przyrządzane jest z migdałów, gęstej śmietany i cukru. W tej wersji było dodatkowo posypane prażonymi płatkami migdałów. Było idealne, przepyszne, nie za słodkie i bardzo migdałowe.
Podsumowanie: w Atelier BonŻur jest przytulnie, za oknem mamy ładny widok na Bazylikę Mariacką, karta dań jest spójna i przemyślana. Moje kulinarne oczekiwania zostały zaspokojone. Chociaż nic mnie w serwowanych daniach nie zaskoczyło, to uważam, że były naprawdę dobre. Ostatecznie wystawiam ocenę dobrą z plusem.
O autorze
Miejsca
Opinie (65) 7 zablokowanych
-
2022-12-02 14:40
Jak coś się nazywa atelier , kraftowe, rzemieślnicze itp (1)
To mnie odrzuca.
- 18 1
-
2022-12-02 22:11
Ja dodam jeszcze: pasja i autorskie.
- 3 0
-
2022-12-02 12:45
Jemy na mieście. (2)
No to jedzcie. Beze mnie. Ja wolę w domu: smacznie, do syta i niedrogo.
- 7 3
-
2022-12-02 15:50
(1)
I za darmo bo u mamy.
- 0 2
-
2022-12-02 22:09
Chyba u twojej.
- 0 1
-
2022-12-02 15:49
reklama na zamówienie, mało obiektywna! (1)
ile kosztuje taki artykuł?
- 12 0
-
2022-12-02 21:20
Jeśli mnie pamięć nie myli to kilka tysięcy złotych.
- 2 0
-
2022-12-02 10:10
(3)
Brak realizacji podstawowej funkcji restauracji. Głodny człowiek wchodzi do restałracji - syty człowiek wychodzi z restauracji. Po takiej wizycie człowiek nie powinien już patrzeć na jedzenie przez około 4 godziny. Mam pewną wątpliwość, czy aby po takim obiedzie nie musialbym dojeść czegoś w pobliskim kebabie.
- 24 3
-
2022-12-02 20:44
Zjedz przystawkę, danie, deser
I się najesz
- 0 3
-
2022-12-02 14:01
Tzn. Ze masz nadwagę.
- 0 3
-
2022-12-02 10:35
Trzeba nosić ze sobą chleb.
I nim się dopychac w takich miejscach :D
- 11 1
-
2022-12-02 09:54
Jeżeli ktoś jest głodny (1)
to takimi daniami podrażni sobie tylko kubki smakowe.
- 16 0
-
2022-12-02 18:14
Moze jestem jakis dziwny ale mi takie wykwitne jedzenie nigdy nie smakowalo, jakies purre marchewkowe itp
- 2 0
-
2022-12-02 07:34
Opinia wyróżniona
Przyjemne miejsce, choć drogie (3)
Świetne menu, kucharz zna się na rzeczy, ale to raczej miejsce na specjalne wyjścia i uroczystości.
- 12 16
-
2022-12-02 15:53
(1)
Dla norwega to taniej niż hot dog u nich.
To nie miejsce dla typowego Polaka.- 1 1
-
2022-12-02 17:27
Dania w okolicy 40-50 to nie ceny dla Polaka? Bez przesady... Ceny na poziomie do ok 80 zł za danie, to ceny ok... Mamy 2022 a nie 2000
- 2 5
-
2022-12-02 12:56
na jakich rzeczach - jak oszwabic gościa
- 4 1
-
2022-12-02 17:22
Cóż
Emulsja to jest to. Witamy panią znowu. Brakowało
- 16 0
-
2022-12-02 15:48
porcje to raczej dla dzieci!
a żurek wygląda na mega tłusty z toną majeranku
- 6 0
-
2022-12-02 13:58
Jedna z tańszych miejscówek na mieście z dobrą kuchnia.
- 2 7
-
2022-12-02 13:35
Karmi dobrze,
za duuuuże pieniądze. A dania tycie, tyciusieńkie.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.