• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Hewelke we Wrzeszczu - wyśmienita kuchnia

Agnieszka Haponiuk
6 października 2023, godz. 07:00 
Opinie (71)
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" testuję gdańską restaurację Hewelke Restaurant & Bakery. Na zdjęciu: deep dish pizza, czyli pizza w stylu chicagowskim.
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" testuję gdańską restaurację Hewelke Restaurant & Bakery. Na zdjęciu: deep dish pizza, czyli pizza w stylu chicagowskim.

Hewelke Restaurant & Bakery to działający już od ponad roku nowy projekt kulinarny szefa kuchni Marcina Popielarza, znanego przede wszystkim z gdyńskiego Białego Królika. RestauracjaMapka mieści się na terenie historycznego gdańskiego browaru - zajęła stare piwniczne wnętrza z ceglanymi ścianami i starymi kolumnami. Na miejscu funkcjonuje także rzemieślnicza piekarnia Hewelke Bakery. Postanowiłam sprawdzić, co dobrego zjem na miejscu. Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" pisałam o sopockiej restauracji El Molo. Za dwa tygodnie przeczytacie moją relację z wizyty w gdyńskim Serio (już tam byłam).



Jak wskazuje nazwa, lokal zainspirowany jest postacią Jana Heweliusza - astronoma, browarnika i gdańszczanina. Dawno temu Gdański Browar produkował piwo "Hevelius". Obszerne wnętrze restauracji podzielone jest na kilka różnych przestrzeni, choć nieoddzielonych od siebie ścianą czy przepierzeniem. Jest tu strefa z sofami, fotelami i niskimi stolikami ze złotym wykończeniem, a także bardziej klubowa z kanapą w skórze i "panterkową" tapetą, które swoim stylem i dekoracjami (inspirowanymi Afryką) przywodzą na myśl odległe podróże na Safari.



W lokalu znajduje się również przestrzeń z okrągłymi stolikami oraz długi, wspólny stół przeznaczony do spotkań w większym gronie. Natomiast ceglane mury i starodawne mosiężne kolumny nawiązują do estetyki przemysłowej. Niestety, nie ma tu dostępu do naturalnego światła dziennego, jednak w aranżacji przestrzeni znajduje się wiele źródeł światła w postaci różnorodnych lamp i lampek. Kuchnia w Hewelke jest otwarta, dzięki czemu możemy przyglądać się pracy kucharzy.

  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu
  • Restauracja Hewelke Restaurant & Bakery we Wrzeszczu

Do Hewelke wybrałam się pewnego sobotniego popołudnia, razem z dwoma smakoszami. Aura była wyjątkowo przyjemna, więc zajęliśmy stolik na zewnątrz. Karta menu jest bardzo różnorodna. Znajdziemy w niej dania kuchni amerykańskiej, jak np. słynna chicagowska pizza deep dish, sporo wariacji azjatyckich, francuskie desery, a także klasyki kuchni europejskiej.

Niewątpliwym atutem jest także karta degustacyjna, która umożliwia podróż przez różne smaki świata. Wybierając "podróż z Gdańska do..." np. Indii, Peru czy Japonii, można odkrywać dalekie smaki w mniejszym wydaniu.



Z menu wybraliśmy:

  • ahi Poke - tuńczyk, awokado, ogórek (38 zł);
  • tatar wołowy - frytki, majonez truflowy (44 zł);
  • kaczkę po pekińsku - sos hoisin, placki ryżowe (58 zł);
  • deep dish pizzę - salami picante, pasta truflowa, jalapeno (47 zł);
  • naleśniki crêpes Suzette - likier pomarańczowy, krem waniliowy (25 zł).

Zanim zaczęto realizować nasze zamówienie, dostaliśmy poczęstunek w postaci pysznego, chrupiącego chleba razowego i palonego masła. To "czekadełko" z serii prosto i pysznie, tylko zaostrzyło nasz apetyt.

"Czekadełko" - poczęstunek w postaci pysznego, chrupiącego chleba razowego i palonego masła. "Czekadełko" - poczęstunek w postaci pysznego, chrupiącego chleba razowego i palonego masła.
Poke to tradycyjna potrawa kuchni hawajskiej, która jest podawana jako przystawka lub danie główne. Niektórzy nazywają ją hawajskim odpowiednikiem sushi. W skrócie można ją opisać jako sałatkę z pokrojoną w kostkę z rybą marynowaną w oleju sezamowym lub sosie sojowym. Jednym z najbardziej znanych rodzajów poke jest ahi poke, czyli bowl z surowym tuńczykiem.

Nasza wersja ahi poke zawierała tuńczyka marynowanego w majonezie, mus z awokado, kompresowanego ogórka, pak choy, ostre chili, glony, cukrowy groszek, sos z yuzu i sezam. To była prawdziwa eksplozja różnorodnych smaków. To danie było idealnie słodkie, idealnie słone, idealnie umami. Przy każdym kęsie odkrywałam nowe smakowe niuanse: od pikantności chili, przez cytrusową nutę yuzu, po słodycz sezamu i morski posmak glonów. A przy tym wszystkim zachwycałam łagodnym, mięsistym smakiem tuńczyka. To była wspaniała orzeźwiająca kompozycja z azjatyckim twistem.

Ahi Poke, czyli potrawa kuchni hawajskiej - tuńczyk, awokado, ogórek. Ahi Poke, czyli potrawa kuchni hawajskiej - tuńczyk, awokado, ogórek.
Tatar wołowy został podany na sposób francuski, co oznaczało, że wszystkie składniki były już wymieszane z mięsem wołowym. Mięso było świeże i dojrzałe, bardzo delikatne. Cała kompozycja była jedwabista i gładka. Niestety, popełniłam błąd, mieszając wszystko z truflowym majonezem, który zdominował pozostałe smaki i całkowicie je przykrył. Co do frytek, to były po prostu poprawne.

Tatar wołowy z frytkami i majonezem truflowym. Tatar wołowy z frytkami i majonezem truflowym.
Kaczka po pekińsku jest jednym z najbardziej popularnych dań kuchni chińskiej i kolejnym nieszablonowym połączeniem smaków, które przygotowali dla nas kucharze Hewelke. Zacznijmy od samej kaczki. Jej skóra była idealnie chrupiąca, a mięso soczyste i miękkie. Urzekała aromatem i kwaśnością cytrusów oraz charakterystyczną słodyczą sosu hoisin z delikatną nutą orzechową. Sposób jedzenia tego dania był równie ciekawy: kawałki kaczki i dodatków warzywnych zawijaliśmy w miękki, lekko gumowaty placuszek ryżowy, a następnie maczaliśmy w aromatycznym sosie hoisin, rozkoszując się złożonym smakiem.

Kaczka po pekińsku z plackami ryżowymi. Kaczka po pekińsku z plackami ryżowymi.
Pizza Deep Dish, zwana również pizzą w stylu chicagowskim, jest pieczona w piekarniku w głębokiej patelni lub garnku i różni się od tradycyjnej pizzy tym, że bardziej przypomina grube, drożdżowe ciasto. Składniki są układane w odwrotnej kolejności niż w klasycznej pizzy z dużą ilością sera na dnie.



Nasza pizza była obficie polana delikatnym, słodkawym sosem pomidorowym o aksamitnej konsystencji. Po przekrojeniu wypływał ciągnący się ser. Pizza miała chrupiące brzegi, jednocześnie zachowując lekkie i puszyste ciasto w środku. Jalapeno i salami picante dodawały odrobinę ostrości, przełamując łagodność i słodycz sosu. Mimo że ten rodzaj pizzy nie należy do moich faworytów, uważam, że miała całkiem przyjemny smak, aczkolwiek dla mnie była za mało wyrazista, być może z powodu braku truflowej pasty, która zdawała się zaginąć gdzieś po drodze.

  • Deep dish pizza, czyli pizza w stylu chicagowskim.
  • Deep dish pizza, czyli pizza w stylu chicagowskim.
Nie mogłam sobie odmówić mojego ulubionego deseru, który bardzo rzadko można zjeść w trójmiejskich lokalach, a więc z nieukrywaną przyjemnością, ale też ciekawością zamówiłam naleśniki crêpes Suzette.

Przy deserze się rozpłynęłam. Na niedużej patelence podano cienkie, jeszcze ciepłe, mięciutkie naleśniki podlane likierem Grand Marnier, który jest kompozycją koniaku i owocu pomarańczy i to on nadaje ten wytworny smak. Do naleśników podano bardzo dobry, delikatny krem waniliowy, który idealnie się tu wpasował. Prosta francuska klasyka i istne niebo w gębie.

Naleśniki crêpes Suzette Naleśniki crêpes Suzette
Podsumowanie: wizyta w restauracji Hewelke sprawiła mi wiele radości. Każde z serwowanych dań zaskoczyło smakiem i formą, co niewątpliwie świadczy o niebywałym kunszcie i kulinarnej wyobraźni kucharzy, którzy ze zwykłych rzeczy potrafią wyczarować coś nieprzeciętnego. Do tego bardzo uprzejma i kompetentna obsługa, która z detalami opowiadała o serwowanych daniach. Należy się mocna piątka.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (71) ponad 20 zablokowanych

  • fajny śmietnik (5)

    pizza nawet nie jest deep dish, a co do tatara to już lepiej się nie wypowidać

    • 29 16

    • fajny śmietniku (2)

      nie jadłeś nigdy w Hewelke, prawda?

      • 13 12

      • (1)

        Nie jadam w restauracjach.

        • 1 0

        • Nie wiem, ale się wypowiem

          Na powyższym przykładzie perfekcyjnie widać, że powszechny dostęp do wiedzy, jaki daje nam Internet, wcale nie powoduje jakiegoś zauważalnego wzrostu mądrości społeczeństwa.

          • 3 1

    • zgadzam się, wygląda koszmarnie

      • 12 8

    • Wysypisko

      • 0 0

  • Czy jest u nich opcja zamawiania na dowóz?

    • 3 0

  • A kiedy otworzą baseny pływackie, sauny i spa ?

    • 13 1

  • Johan Hewelke

    Polnish. J. Heweliusz.
    Danke!

    • 12 2

  • co to znaczy salami picante i jalapeno?

    • 7 3

  • Wygląda smakowicie (1)

    Ale tatar z frytkami? Wy tak na poważnie?

    • 21 0

    • Byłam raz w Hewelke, ucieszyłam się na widok tatara w karcie... ale potem doczytałam, że z frytkami i radość przeszła ;) Też absolutnie nie przekonuje mnie to połączenie, jeśli dodatek do tatara, to najlepiej zwykłe pieczywo. Myślę, że restauracja skorzystałaby oferując opcję innego dodatku do wyboru, bo połączenie tatar + frytki jest na tyle egzotyczne, że wiele osób zrezygnuje z zamówienia, nawet jeśli lubi tatara.

      • 12 0

  • Bar Słoneczny w Gdyni tam zawsze smacznie i tanio (1)

    • 7 5

    • Tez wcale niekoniecznie tanio i smacznie.

      • 3 1

  • Fajne te dania, takie nie za duze.

    • 7 1

  • Absolutny TOP (1)

    Genialne jedzenie, fantastyczna obsługa.
    Nie, nie jestem pracownikiem - tylko bardzo zadowolonym klientem.

    • 4 9

    • Cały tłum bardzo zadowolonych klientów

      Jaki ten świat mały, wszyscy spotkali się w jednym wątku.

      • 0 0

  • Nie wiem jako można jeść mięso, a surowe mięso - to przechodzi moje największe obrzydzenie (3)

    • 5 16

    • Rada, chyba jedyna jaką mogę dać

      Nic nie musisz, nikt Cię nie zmusza - ani do odwiedzania lokalu,ani próbowania potraw. To jest kwestia wyboru, nic trudnego. Mógłbyś napisać coś odkrywczego.

      • 3 4

    • A czy można jeść rośliny?

      Przecież ludzie to nie krowy!

      • 6 5

    • Kocham warzywa więc ich nie zjadam!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane