- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (118 opinii)
- 2 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (111 opinii)
- 3 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (62 opinie)
- 4 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (252 opinie)
- 5 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
- 6 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (53 opinie)
Jemy na mieście: Hewelke we Wrzeszczu - wyśmienita kuchnia
Hewelke Restaurant & Bakery to działający już od ponad roku nowy projekt kulinarny szefa kuchni Marcina Popielarza, znanego przede wszystkim z gdyńskiego Białego Królika. Restauracja mieści się na terenie historycznego gdańskiego browaru - zajęła stare piwniczne wnętrza z ceglanymi ścianami i starymi kolumnami. Na miejscu funkcjonuje także rzemieślnicza piekarnia Hewelke Bakery. Postanowiłam sprawdzić, co dobrego zjem na miejscu. Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" pisałam o sopockiej restauracji El Molo. Za dwa tygodnie przeczytacie moją relację z wizyty w gdyńskim Serio (już tam byłam).
Jak wskazuje nazwa, lokal zainspirowany jest postacią Jana Heweliusza - astronoma, browarnika i gdańszczanina. Dawno temu Gdański Browar produkował piwo "Hevelius". Obszerne wnętrze restauracji podzielone jest na kilka różnych przestrzeni, choć nieoddzielonych od siebie ścianą czy przepierzeniem. Jest tu strefa z sofami, fotelami i niskimi stolikami ze złotym wykończeniem, a także bardziej klubowa z kanapą w skórze i "panterkową" tapetą, które swoim stylem i dekoracjami (inspirowanymi Afryką) przywodzą na myśl odległe podróże na Safari.
W lokalu znajduje się również przestrzeń z okrągłymi stolikami oraz długi, wspólny stół przeznaczony do spotkań w większym gronie. Natomiast ceglane mury i starodawne mosiężne kolumny nawiązują do estetyki przemysłowej. Niestety, nie ma tu dostępu do naturalnego światła dziennego, jednak w aranżacji przestrzeni znajduje się wiele źródeł światła w postaci różnorodnych lamp i lampek. Kuchnia w Hewelke jest otwarta, dzięki czemu możemy przyglądać się pracy kucharzy.
Do Hewelke wybrałam się pewnego sobotniego popołudnia, razem z dwoma smakoszami. Aura była wyjątkowo przyjemna, więc zajęliśmy stolik na zewnątrz. Karta menu jest bardzo różnorodna. Znajdziemy w niej dania kuchni amerykańskiej, jak np. słynna chicagowska pizza deep dish, sporo wariacji azjatyckich, francuskie desery, a także klasyki kuchni europejskiej.
Niewątpliwym atutem jest także karta degustacyjna, która umożliwia podróż przez różne smaki świata. Wybierając "podróż z Gdańska do..." np. Indii, Peru czy Japonii, można odkrywać dalekie smaki w mniejszym wydaniu.
Z menu wybraliśmy:
- ahi Poke - tuńczyk, awokado, ogórek (38 zł);
- tatar wołowy - frytki, majonez truflowy (44 zł);
- kaczkę po pekińsku - sos hoisin, placki ryżowe (58 zł);
- deep dish pizzę - salami picante, pasta truflowa, jalapeno (47 zł);
- naleśniki crêpes Suzette - likier pomarańczowy, krem waniliowy (25 zł).
Zanim zaczęto realizować nasze zamówienie, dostaliśmy poczęstunek w postaci pysznego, chrupiącego chleba razowego i palonego masła. To "czekadełko" z serii prosto i pysznie, tylko zaostrzyło nasz apetyt.
Poke to tradycyjna potrawa kuchni hawajskiej, która jest podawana jako przystawka lub danie główne. Niektórzy nazywają ją hawajskim odpowiednikiem sushi. W skrócie można ją opisać jako sałatkę z pokrojoną w kostkę z rybą marynowaną w oleju sezamowym lub sosie sojowym. Jednym z najbardziej znanych rodzajów poke jest ahi poke, czyli bowl z surowym tuńczykiem.
Nasza wersja ahi poke zawierała tuńczyka marynowanego w majonezie, mus z awokado, kompresowanego ogórka, pak choy, ostre chili, glony, cukrowy groszek, sos z yuzu i sezam. To była prawdziwa eksplozja różnorodnych smaków. To danie było idealnie słodkie, idealnie słone, idealnie umami. Przy każdym kęsie odkrywałam nowe smakowe niuanse: od pikantności chili, przez cytrusową nutę yuzu, po słodycz sezamu i morski posmak glonów. A przy tym wszystkim zachwycałam łagodnym, mięsistym smakiem tuńczyka. To była wspaniała orzeźwiająca kompozycja z azjatyckim twistem.
Tatar wołowy został podany na sposób francuski, co oznaczało, że wszystkie składniki były już wymieszane z mięsem wołowym. Mięso było świeże i dojrzałe, bardzo delikatne. Cała kompozycja była jedwabista i gładka. Niestety, popełniłam błąd, mieszając wszystko z truflowym majonezem, który zdominował pozostałe smaki i całkowicie je przykrył. Co do frytek, to były po prostu poprawne.
Kaczka po pekińsku jest jednym z najbardziej popularnych dań kuchni chińskiej i kolejnym nieszablonowym połączeniem smaków, które przygotowali dla nas kucharze Hewelke. Zacznijmy od samej kaczki. Jej skóra była idealnie chrupiąca, a mięso soczyste i miękkie. Urzekała aromatem i kwaśnością cytrusów oraz charakterystyczną słodyczą sosu hoisin z delikatną nutą orzechową. Sposób jedzenia tego dania był równie ciekawy: kawałki kaczki i dodatków warzywnych zawijaliśmy w miękki, lekko gumowaty placuszek ryżowy, a następnie maczaliśmy w aromatycznym sosie hoisin, rozkoszując się złożonym smakiem.
Pizza Deep Dish, zwana również pizzą w stylu chicagowskim, jest pieczona w piekarniku w głębokiej patelni lub garnku i różni się od tradycyjnej pizzy tym, że bardziej przypomina grube, drożdżowe ciasto. Składniki są układane w odwrotnej kolejności niż w klasycznej pizzy z dużą ilością sera na dnie.
Nasza pizza była obficie polana delikatnym, słodkawym sosem pomidorowym o aksamitnej konsystencji. Po przekrojeniu wypływał ciągnący się ser. Pizza miała chrupiące brzegi, jednocześnie zachowując lekkie i puszyste ciasto w środku. Jalapeno i salami picante dodawały odrobinę ostrości, przełamując łagodność i słodycz sosu. Mimo że ten rodzaj pizzy nie należy do moich faworytów, uważam, że miała całkiem przyjemny smak, aczkolwiek dla mnie była za mało wyrazista, być może z powodu braku truflowej pasty, która zdawała się zaginąć gdzieś po drodze.
Nie mogłam sobie odmówić mojego ulubionego deseru, który bardzo rzadko można zjeść w trójmiejskich lokalach, a więc z nieukrywaną przyjemnością, ale też ciekawością zamówiłam naleśniki crêpes Suzette.
Przy deserze się rozpłynęłam. Na niedużej patelence podano cienkie, jeszcze ciepłe, mięciutkie naleśniki podlane likierem Grand Marnier, który jest kompozycją koniaku i owocu pomarańczy i to on nadaje ten wytworny smak. Do naleśników podano bardzo dobry, delikatny krem waniliowy, który idealnie się tu wpasował. Prosta francuska klasyka i istne niebo w gębie.
Podsumowanie: wizyta w restauracji Hewelke sprawiła mi wiele radości. Każde z serwowanych dań zaskoczyło smakiem i formą, co niewątpliwie świadczy o niebywałym kunszcie i kulinarnej wyobraźni kucharzy, którzy ze zwykłych rzeczy potrafią wyczarować coś nieprzeciętnego. Do tego bardzo uprzejma i kompetentna obsługa, która z detalami opowiadała o serwowanych daniach. Należy się mocna piątka.
O autorze
Miejsca
-
Hewelke Restaurant & Bakery Gdańsk, Jana Kilińskiego 7
Opinie (71) ponad 20 zablokowanych
-
2023-10-06 15:00
Babry
Tak zwane babry. Niestety nic ciekawego. A pizza na grubym cieście to zbrodnia i dyskwalifikacja na wstępie.
- 3 6
-
2023-10-06 15:07
Moja refleksja (1)
nigdy nie zrozumiem ludzi fotografujacych swoje talerze z jedzeniem.To jest jakis inny swiat.Oznaka brakow w psychice.
- 9 3
-
2023-10-07 10:08
Jeśli piszesz recenzję restauracji to ją też ilustrujesz. Co w tym dziwnego?
- 3 0
-
2023-10-06 15:25
Poczęstunek
jest, oczywiście, pyszny. Dania - przepyszne. Napoje - pychota. A rachunek - przepychota. Brakuje tylko polskawego wow-nięcia.
- 10 0
-
2023-10-06 22:53
(1)
Byłam w Hewelke i raczej nie wrócę. Dania przekombinowane, w każdym znajdzie się jakiś składnik, który odstaje i wygląda jak z losowania, żeby było dziwniej (czytaj: oryginalniej) . Szkoda, że część restauracji idzie w tym kierunku - przekombinowania, żeby się wyróżnić... A czasem wystarczy przygotować danie ze świetnych składników, starannie i ładnie je podać - i też jest efekt "wow". Hewelke ma genialnie wnętrze, pieczołowicie wyremontowane; lokalizacja też super - szkoda, że kuchnia mi nie podeszła :-/
- 11 2
-
2023-10-07 14:28
Ta opinia wymaga pochwały
Autor(ka) faktyczne opisał(a) rzeczowo wizytę w restauracji. Opinia wyważona, bez hejtu, jasno powiedziane jakie są zalety i wady, bez hejtu. Brawo!
- 4 0
-
2023-10-07 05:50
Znakomita kuchnia
Bardzo lubię tu przychodzić. Przyjemny klimat wnętrza. Jedzenie wyborne, oryginalne, doskonała obsługa, brawo!
- 1 3
-
2023-10-07 08:45
Tam jest pysznie! (1)
Kuchnia rzeczywiście rewelacyjna, małym minusem jest brak zasięgu telefonu i internetu, co tylko pokazuje, jak grube mury nas otaczają.
- 2 1
-
2023-10-07 21:25
Idziesz zjeść,czy wrzucać fotki na fejsa?
- 3 0
-
2023-10-07 08:52
(1)
Cena pizzy jak we Włoszech.
- 3 4
-
2023-10-07 10:11
Znaczy się tak niska?
Bo tak naprawdę my już mamy w Polsce pizze droższe niż oryginalne.
- 7 0
-
2023-10-07 17:13
Dziendobry poprosze ahi poke. Chyba bym sie spalila ze wstydu
- 1 2
-
2023-10-09 14:50
Właśnie byłem
po ponoć przepysznym obiedzie na mieście. Ledwo zjadłem i zapłaciłem krocie w ostatniej chwili zdążyłem do ustępu. A tam buchnęło ze mnie wielkim mokrym kleksem. Papier w ustępie najtańszy z możliwych, chociaż knajpa super droga.
- 1 2
-
2023-10-20 13:13
W Hewelke są dania dobre i dania będące pomyłką. Średnio dobrane składniki, niby miedzynarodowe dania (vide kaczka po pekinsku), ale bardzo odbiegające pd oryginału. Takie cos tam słyszałem, w necie znalazłem przepis, to teraz wprowadźmy to do karty. Generalnie amatorszczyzna. A pizza najgorsza jaką w życiu próbowaliśmy. Tylko pieczywo 10/10.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.