• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Horns - niskie ceny, ale nad kuchnią warto popracować

Agnieszka Haponiuk
13 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (57)
Tym razem w cyklu "Jemy na mieście" testuję restaurację Horns Gdynia. Na zdjęciu: skrzydełka California. Tym razem w cyklu "Jemy na mieście" testuję restaurację Horns Gdynia. Na zdjęciu: skrzydełka California.

Horns Gdynia to nowa restauracja z kuchnią amerykańską przy ul. Abrahama 26Mapka w Śródmieściu. Wcześniej pod tym adresem działała Kluska. Postanowiłam sprawdzić, czy znajdę w tym miejscu amerykańskie smaki. Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" testowałam gruzińską restaurację Ocneba w Sopocie w której bardzo mi smakowało.




Do Horns Gdynia - House of Whisky&Food udaję się z koleżankami w sobotnie popołudnie. Lokal jest nieduży, utrzymany w ciemnej kolorystyce, dominują brązy i czerń. Wystrój jest prosty i nieprzekombinowany: są bydlęce skóry na ścianie, jest wielkie kanapowe siedzisko obite welurem imitującym skórę. Imponująco za to wygląda bar, pełen różnych rodzajów whisky na podświetlonych półkach. Na jednej ze ścian wisi duże logo Horns. Poza tym jest skromnie i bardziej barowo niż restauracyjnie.

  • Restauracja Horns Gdynia.
  • Restauracja Horns Gdynia.
  • Restauracja Horns Gdynia.
  • Restauracja Horns Gdynia.
Karta dań oparta jest na amerykańskich klasykach, a więc znajdziemy tu burgery, skrzydełka i pizzę na grubym cieście. Nie brakuje też pozycji kuchni polskiej.

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to niskie jak na obecne czasy, ceny. Ale czy za niską ceną idzie smak? Bardzo mnie to ciekawiło.

Zamówiłyśmy:

  • przystawkę na zimno: tatar - żółtko, cebulka, ogórek, kapary, grzybki marynowane, pieczywo (25 zł),
  • burgera Amerykański Sen z frytkami stekowymi - sos BBQ, sałata lodowa, pomidor, ser cheddar, cebula prażona, boczek grillowany, ogórek kiszony (39 zł),
  • pizzę w stylu amerykańskim Honolulu - sos pomidorowy, ser, szynka, ananas, kukurydza, oregano (28 zł),
  • skrzydełka California miodowo-musztardowe, podawane z ziemniaczkami opiekanymi i surówką coleslaw (24 zł).

Tatar był wyśmienity, w dobrym klasycznym wydaniu. Mięso było świeże, o przyjemnym zapachu i delikatnym smaku. Żółtko nadało aksamitności, a dodatki stworzyły z mięsem smakowitą kompozycję, której nie trzeba było dodatkowo doprawiać. Jedynym zgrzytem były czosnkowe grzanki. Zdecydowanie bardziej pasowałby tutaj zwykły świeży chleb.

Tatar z dodatkami. Tatar z dodatkami.
Burger był poprawny, ale niestety nie uwiódł nas smakiem. Słodko-dymny sos BBQ był zdecydowanie za rzadki i dosłownie wylewał się z burgera. Mięso zwarte, mocno wysmażone, co spowodowało, że mało soczyste. Dodatki smaczne, dobrze uzupełniły to danie. Zwłaszcza frytki niczego sobie.

Dobre burgerownie w Trójmieście


Burger Amerykański Sen z frytkami stekowymi. Burger Amerykański Sen z frytkami stekowymi.
Skrzydełka, chociaż przygotowane w smacznej, miodowo-musztardowej marynacie, niestety nie miały chrupiącej skórki, przez co były nieco gumowate. Zdecydowanie należy nad nimi popracować, bo w tym prostym daniu jest potencjał. Surówka coleslaw przyjemna w smaku.

Skrzydełka California miodowo-musztardowe. Skrzydełka California miodowo-musztardowe.
Na koniec pizza w stylu amerykańskim, czyli na grubym cieście. Wiem, że taka pizza jest dość popularna w Polsce i w ogóle mnie to nie dziwi: takim plackiem można się naprawdę najeść. W Horns Gdynia ciasto było smaczne, chociaż mało chrupiące na brzegach. Przede wszystkim zabrakło mi w tej pizzy finezji. Zbyt mała ilość sosu spowodowała, że pizza była sucha i zapychająca. Za mało było też dodatków. W ogóle wszystkiego powinno być więcej: sosu, sera, ananasa, szynki i kukurydzy. Szkoda, że nie zdecydowano się na większy rozmach.


Pizza w stylu amerykańskim - Honolulu. Pizza w stylu amerykańskim - Honolulu.
Podsumowanie będzie krótkie: zabrakło mi w testowanych daniach amerykańskiej obfitości i smaku. Myślę, że należy jeszcze nad nimi popracować - to miejsce naprawdę może stać się fajną knajpką z sycącą kuchnią. Do plusów zaliczam zwłaszcza niskie ceny i estetykę podania. Póki, co wystawiam ocenę cztery z minusem, ale planuję już kolejną wizytę. Wierzę, że następnym razem będzie znacznie lepiej.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (57) ponad 10 zablokowanych

  • Szkoda, że nie było

    czegoś kraftowego, rzemieślniczego albo chociaż domowej roboty.

    • 16 0

  • Jemy na mieście? (6)

    No to jedzcie! Ciekawam, gdybyście mieli emeryturę 1573 zł na rękę, też by was stać było na frykasy na mieście!

    • 18 0

    • Jeszcze ciekawsze czy pani Agnieszka, jak by miała jeść w takich miejscach za swoje, to też by tak się rozpływała nad tym 'normalnymi cenami'?

      • 6 0

    • a kogo jest wina (1)

      że ta emerytura jest 1573.Na emeryturę pracuje się całe życie .I jeśli się nie kombinuje z zatrudnieniem i uczciwie się pracuje to emerytura jest wyższa.

      • 1 11

      • A jak się chorowało, to się nie pracowało. Ale Ty przecież takimi osobnikami gardzisz.

        • 3 1

    • Towazysz (2)

      Ja tam niewiem,my jemy,15lat w SB i mam 16tys na lapke,pis cos tam skomlal ale prawo jest prawo,tylko wolne sady mnie uratowaly.

      • 1 3

      • Dlatego też my sbeki

        tak mocno bronimy Tuleji i Żurka!

        • 1 3

      • 15 tysi to maja wyłącznie esbecy w randze biskupa.

        • 2 0

  • Fajnie było by byc bogatym

    i móc sobie jeść w takich miejscach....

    • 9 0

  • Prawdziwe (1)

    amerykańskie dania to jadłem niedawno na brzegu Oceanu Spokojnego niedaleko Los Angeles.

    • 8 4

    • A jak się obudziłeś było mokro?

      • 0 1

  • Już nie jemy na miescie. (2)

    Gramatury zaniżone o około 10% i ceny do góry o 20 do 30% to sa efekty polityki rzadzu wobec przedsiebiorców. oraz inflacji
    Kiedys obiad z rodzina 2+2 zamykał sie nam w 150 zł teraz to około 230 zł wiec ja odpadam i wyobrazam soebie ze wiekszosc ludzi takze. Prosze zauwazyc ze knajpy zaczna ginac jak snieg w maju

    • 18 2

    • tylko osoba która nie ma pojecia o rzeczywistosci tego nie rozumie, nie chce jej tu nazywac bo...bo własnie tutaj trzeba mówic tak jak portal sobie tego zyczy

      • 6 0

    • To może kolejna tarcza?

      He...?

      • 0 0

  • O

    a porcje jak dla dziecka....

    • 9 0

  • Opinia wyróżniona

    Za darmo dawać! (2)

    Wiekszosć malkontentów, chciałaby, aby knajpy rozdawały zarcie za darmo. Typowo polskie podejście. Niestety, taniej już nie bedzie. Wczoraj byłem w mlecznym, zamówiłem kluski z pieczarkowym. Rok temu ten mało imponujacy zestaw dla tzw. biedoty, kosztował 8 ziko, dziś 13. Ocknijcie sie ludzie. Reżim oferuje miske ryzu obywatelom, jak mówił prezes rady ministrów, i dosłownie wszystko zmierza w tym kierunku. Co ciekawe, jednej trzeciej mieszkańcom tego kraju, to się podoba. W Dzienniku Telewizyjnym mówią, że Polacy cieszą się z dorzyzny. Holecka, (czy ona jeszcze ma odwage spojrzeć w lustro?) wrecz kipi entuzjazmem. Knajpy bedą sie zamykac, upadać, bedzie jak w Mad Maxise-pustka, postapokalipsa! Ten kraj jest już rozkradziony, zostanie tylko pył. Ciekawe czy robiac porzadny obiad w domu, malkontenci i madralińscy łąpia sie w tych 40-50 zł, skoro ja, biedak, na sniadanie w Biedzie wydaję prawie 15 ziko na bułki i najtańszy ser. Przy obecnych cenach cebuli (na boga!) czy ziemniaków, to chyba czasem taniej isc do knajpy, niestety. Obalic reżim, nalezy, przede wszystkim, bo inaczej nedza.

    • 39 35

    • Bzdury gadasz jak mało który

      Udowodnię Ci dlaczego. Po pierwsze - słowo reżim - widać, że nie wiesz o czym mówisz. Gdyby tu był reżim za ten wpis siedziałbyś w więzieniu, a nie siedzisz tak działa reżim wsadza do ciupy za takie wpisy. Po drugie - nie rozumiesz skąd bierze się inflacja i wysokie ceny, a oskarżasz rzekomy reżim o wysokie ceny. Inflacja wzięła się z trzyletniego światowego koronakryzysu na całym świecie, wysokie ceny ceny i wysoka inflacja jest na całym świecie, nie tylko u nas. Po drugie jest największa wojna w Europie, od czasu drugiej wojny światowej, która toczy się za naszą granicą. Wstrzymanie zakupów tanich surowców ropy i gazu z Rosji musiało się odbić na cenach. Mieliśmy wybór albo dalej finansujemy broń rosyjską, albo rezygnujemy z zakupów tanich surowców energetycznych, które przekładają się na 70% produktów, które kupujesz codziennie. Po trzecie odpowiedz sobie sam na pytanie. Czy prawdziwy reżim tworzy programy społeczne jak 500+, 300+, 13, 14 emerytura dla najbardziej potrzebujących obywateli w czasie kryzysu światowego? Czy tworzyłby tarcze antyinflacyjne - obniżające podatek VAT na żywność, paliwa itd? Odpowiedź jest prosta - nie. Reżim jest wtedy, gdy jakiś polityk zabrania krytykowania siebie za to, że np. próbował realizować reset z Putinem, a teraz nie chciałby żeby ktoś o tym mówił. Gadasz bzdury jak mało który.

      • 6 10

    • Tak, kolego Kosiba

      ...robiąc porządny obiad łapię się w 40 ziko - a nawet mniej. Nie muszę kupować awokado XD, już pokrojonego boczku, przyprawionego wcześniej schabu czy innych prawie-gotowych specjałów. Mogę użyć mniej tej Twojej cebuli (sic!), wyłapać ziemniaczki na promocji (nie muszą być umyte, specjalnie selekcjonowane i po 4 ziko za kg - przy gotowaniu można się pobrudzić) - a jak nie ma akurat, to posiłek zrobić z ryżem, makaronem albo kaszą. Mogę ograniczyć masło i cukier, jeść więcej twarogu niż sera (co jest zdrowsze), mięso też co któryś dzień (to też jest zdrowsze). Wystarczy odrobina kreatywności, dobrej woli, zaplanowania, trochę wysiłku i wygospodarowania czasu. Ale jak ktoś żyje złością i goryczą - to raczej mu się to nie uda... To co robi nasz rząd - ten i wszystkie poprzednie - i nie tylko nasz, ale i większość rządów na świecie - to masakra. Ale roztropny, zaradny i gotowy na pewne niewygody człowiek zawsze sobie poradzi. Dobrobyt jest ważny i potrzebny, ale zbytnie do niego przyzwyczajenie prowadzi do rozkładu. Serio, wg mnie nie ma tragedii w naszym kraju, nie zbankrutowalismy (jeszcze) jak Cejlon i takie narzekactwo i NIC konstruktywnego nie wnosi - i na pewno nie doprowadzi do zmian w naszym kraju, które są mega potrzebne. Zmiany trzeba zacząć od siebie, a nie od wymiany rządu - bo co się rząd zmienia, to niby ma być lepiej, a jest cały czas tak samo!

      • 6 5

  • Czy na talerzu z tatarem jest włos? (1)

    Czy na talerzu z tatarem jest włos?

    • 5 2

    • Oczywiście że powinien tam być! Jeżeli to prawdziwy tatar marynarski to pojedyńczy włos łonowy blisko pupy rwany jest obligowany!

      • 2 0

  • Pierwszy raz czytam o miejscówie z normalnymi cenami, a nie tostami z awokado za 42 zyle. Gratki.

    • 2 4

  • Ta pani pisze w koszmarnym stylu.

    Dodatkowo w wielu zdaniach brakuje nawet orzeczenia. Pamietam czasy, kiedy to było niedopuszczalne, żeby publikować tak niepoprawne językowo teksty.

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane