• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Mora Bistro - burgery w gdyńskim Śródmieściu

Agnieszka Haponiuk
29 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
W pewną styczniową niedzielę zamarzył mi się burger, więc z Mora Bistro w Gdyni było mi po drodze. Co zastałam na miejscu? W pewną styczniową niedzielę zamarzył mi się burger, więc z Mora Bistro w Gdyni było mi po drodze. Co zastałam na miejscu?

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Mora Bistro w gdyńskim Śródmieściu. Poprzednio byliśmy w sopockim Fresh Gordon i mieliśmy tu kilka uwag. Za dwa tygodnie opiszemy gdańską restaurację Ducha 66 w Gdańsku - już tam byliśmy.



W pewną styczniową niedzielę zamarzył mi się burger, więc z Mora Bistro w Gdyni było mi po drodze. Udałam się tam wraz z moją kuzynką, jej sześcioletnim synem i naszą wspólną koleżanką.

Mora Bistro to nowa odsłona dawnego Wantburgera, mieści się przy ul. Starowiejskiej 42-48/7. Ma format miejskiego bistro z ciekawym wystrojem, w którym znajdziemy sporo elementów dawnej stoczni w postaci takich detali, jak: zawory, pokrętła, rury, blacha falista czy stare halowe lampy.



Lokal podzielony jest na dwie części. W pierwszej od wejścia znajduje się lekko złocony bar, ściany w kolorze butelkowej zieleni i jasnego różu, kamienna podłoga. Przy oknie ciągnie się drewniana lada z dostawionymi metalowymi stołkami w pastelowych kolorach. Jedna ze ścian, w której wybito przejście do kolejnej sali, sprawia wrażenie niedokończonej, niedomalowanej, z odsłoniętymi cegłami oraz tu i ówdzie odpadającym tynkiem, wygląda jakby w trakcie pracy porzuciła ją ekipa remontowa. Oczywiście jest to zamierzony efekt i pasuje do stoczniowych elementów.

W drugiej sali, niezbyt przestronnej, rozstawione są stoliki i metalowe krzesła. Także tutaj, przy oknie, znajduje się drewniana lada i metalowe stołki. Przy jednej ze ścian ustawiono kanapowe siedzisko w biało-czerwoną kratę, która kojarzy mi się z latami 80. Ta część utrzymana jest w ciemnej tonacji w odcieniach granatu i butelkowej zieleni, ale ciepłe światło czyni ją bardzo przytulną.

  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
  • Mora Bistro w Gdyni Śródmieściu
Karta w Mora Bistro jest ciekawa zarówno pod względem formy, jak i zawartości. Wiodącymi daniami są burgery, ale menu oferuje również tapasy, tajską zupę i makarony oraz desery.

Zamówienie burgera składa się z trzech etapów: najpierw wybieramy jego wnętrze wraz ze wszystkimi dodatkami, następnie jeden z trzech rozmiarów: sliders - miniburger (50 g), classic size (150 g), double size (300 g), a na koniec ustalamy stopień wysmażenia wołowiny. Wszystkie burgery podawane są w bułce maślanej z sezamem i każdy z podstawowymi dodatkami: sałatą, pomidorem, cebulą i piklami.

Gdzie zjeść - wszystkie lokale w Trójmieście



Zamawiamy:
- miniburgera (8 zł);
- fryty domowe (8 zł), do których dobieramy sos serowy (4 zł);
- tapasy - panierowane pikle (3 szt. / 9 zł);
- burger Klasyk - classic size (150 g) - sałata, pikle, pomidor, cebula, domowy majonez, ketchup naturalny (20 zł);
- burger BBQ - classic size (150 g) - cheddar, bekon, sos BBQ Jack Daniels (20 zł);
- burger Halo mi - ser halloumi, grillowane warzywa, sos słodko-pikantny (20 zł).

Prosimy o średni stopień wysmażenia w kierunku mocnego.

Jako pierwszy przychodzi miniburger, którego ze smakiem zjada sześciolatek. Marynowane pikle w panko podane z ostrym sosem majonezowym, mimo że z początku wydawały mi się dość dziwnym daniem, okazały się wielkim hitem. To genialna w swej prostocie i zaskakująca w smaku przekąska, chrupiąca i delikatna z wierzchu, słodko-kwaśna i na wpół miękka w środku, a pod koniec ostra. Domowe fryty z sosem serowym były tak dobre, że zniknęły w mgnieniu oka, więc szybko domówiłyśmy drugą porcję. Całą robotę robił pyszny sos serowy.

Dobre burgery w Trójmieście


  • Miniburger
  • Domowe fryty z sosem
  • Tapasy - panierowane pikle z sosem
Burger Klasyk - ultraprosty i smaczny. Bardzo dobra bułka maślana, niezbyt puszysta i nieprzesadnie nadmuchana, a lekko chrupiąca z zewnątrz i miękka w środku z odrobiną sezamu na wierzchu. Mięso idealnie wysmażone, soczyste. Świeże warzywa. Przyczepiałabym się jedynie do ilości sałaty, wolałabym, aby było jej więcej. Nie ma w tym burgerze żadnej przesady ani zbędnej filozofii, poprawny, smaczny klasyczny burger.

Burger Klasyk - classic size (150 g) - sałata, pikle, pomidor, cebula, domowy majonez, ketchup naturalny Burger Klasyk - classic size (150 g) - sałata, pikle, pomidor, cebula, domowy majonez, ketchup naturalny
BBQ burger to kolejna czysta forma burgera, ale tutaj prócz soczystej wołowiny główną rolę gra wspaniały słodko-ostry sos przełamany subtelnym aromatem whisky. Pozostałe składniki są jak należy: boczek tłusty i chrupiący, cheddar aromatyczny i ciągnący.

Burger BBQ - classic size (150 g) - cheddar, bekon, sos BBQ Jack Daniels Burger BBQ - classic size (150 g) - cheddar, bekon, sos BBQ Jack Daniels
Moim faworytem został burger wegetariański Halo mi, na który składał się słodko-słony, sprężysty grillowany ser halloumi, dobry pikantny sos i grillowana cukinia. I tutaj mam uwagę: w karcie była mowa o grillowanych warzywach, a w burgerze znalazłam tylko grillowaną cukinię, pomidor był surowy, cebula również. Nie zaszkodziłoby wzbogacić wnętrza burgera również grillowaną papryką, bakłażanem, cebulą, a nawet pomidorem. Sądzę, że wówczas burger nabierze pełniejszego smaku. Mimo tego małego niedociągnięcia uważam tę kompozycję za udaną.

Burger Halo mi - ser halloumi, grillowane warzywa, sos słodko-pikantny Burger Halo mi - ser halloumi, grillowane warzywa, sos słodko-pikantny
Podsumowanie będzie krótkie. Podstawowymi atrybutami Mora Bistro są autentyczność, prostota i smak. Do tego plus za ciekawy wystrój i oryginalne pikle w panko. Myślę, że czwórka z plusem będzie oceną zadowalającą.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (86) 9 zablokowanych

  • Rany, kto pisał tę recenzję?

    Nie ma się do czego przyczepić - 4/6. "Przyczepiałabym się", zdania jak dobierane losowo. Od początku te recenzje poziomu nie trzymają, ale spadek widać. Nie wystarczy umieć jeść i napisać, co się jadło, żeby było dobrze.

    • 5 0

  • może jakaś powstanie jakaś oddolna inicjatywa odbiorców mająca na celu zmianę autora? (4)

    • 19 4

    • Popieram

      Czytać się tego nie da. Nie mówiąc o tym, że byle szajsungiem da się zrobić lepsze zdjęcie. O recenzji nie wspomnę, bo wstyd...

      • 3 0

    • Lepiej nie

      Przyjdzie ktoś kompetentny i nie będziemy się mieli z czego smiac

      • 2 0

    • (1)

      zrobmy fp na Facebooku!

      • 2 1

      • Namawiasz do hejtu autorki? przecież nie ma przymusu czytania tych opinii !!I

        • 4 2

  • W Gdańsku na Żabiance odwiedziłam (nie)nowe miejsce z burgerami i polecam

    "Krewetka i Kurczak" - wcześniej to był ceniony foodtruck, a teraz ma lokum przy wejściu na deptak z SKMki AWFiS - moim zdaniem bardzo przyjemne miejsce gdzie można smacznie się najeść - może doczeka się tu artykułu?

    • 0 3

  • wystrój wyraża (1)

    całkowity brak szacunku dla klienta

    • 11 10

    • wystroj wyraza calkowita zachete dla klienta...

      najwidoczniej mlodszego i bardziej otwartego na to co nowe

      • 0 3

  • A tynk spada do jedzenia (1)

    • 20 6

    • Miki swiat poszedl do przodu, sa srodki zeby uzyskac taki efekt bez twoich obaw

      • 1 3

  • Jako rodzic to nie serwowałbym małemu dziecku takie obiadki... (5)

    Później narzekają na otyłość wśród dzieci

    • 28 40

    • (3)

      ale domowe mielone z chlebkiem to już opcja fit?

      • 10 9

      • tak jesz? (2)

        • 6 2

        • (1)

          nie, drwię.

          • 3 3

          • Jem

            • 1 0

    • W przeciwieństwie do Mcdonalda i jemu podobnych takie knajpy smażą beztłuszczowo, a najbardziej kaloryczną rzeczą są tutaj sosy. Więc raz na rzadki czas dzieci od tego nie przytyją. Prędzej od ciast i czekoladek. ;)

      • 14 13

  • (4)

    Ceny w porównaniu z poprzednimi opisywanymi lokalami oferujące burgery nawet niezłe.

    • 28 6

    • Ale też jeszcze nie dla Polaków

      • 1 1

    • (1)

      No na Ducha 66 tam to ceny powalają

      • 5 0

      • Ale to nie jest burgerownia...

        • 2 0

    • A ratio gram/pieniądz takie samo :-)

      • 2 0

  • (2)

    Fajnie, na pewno kiedys wpadnę spróbować.

    • 10 8

    • jak będę miał więcej pieniędzy też wpadnę

      • 2 0

    • Obys zdażył ;)

      • 3 0

  • Na wuj pisać o wystroju skoro za chwilę ich nie będzie, a nowi wprowadzą swoje porządki

    • 7 4

  • Nie remontują ścian, czyli za kwartał do widzenia

    • 5 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane