Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy restaurację Ryż w Oliwie. W poprzednim odcinku byliśmy w Tavernie Zante, a za dwa tygodnie w środę ocenimy Pollo Loco w Gdyni - byliśmy już tam.
. 
Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.
2017-08-30 08:08
Nie jadam w takich przybytkach,zwlaszcza azjatyckich. Czort wie co oni tam dodają do żarcia. Może pies,może kot,a może chiński ryz z plastikowymi granulkami.Lubię kuchnię polską,rosyjską,ewentualnie może być śrudziemnomorska,włoska ,francuska. Azjatyckie zarcie WON.
2017-08-30 10:08
Masz prawo do własnego zdania, podejrzewam ze nie jadłeś u porządnego Chińczyka, w Gdańsku jest jeden taki.
2017-08-30 10:04
Tak , tylko że tam jest drogo !!!
2017-08-30 10:03
Dobra kuchnia jest w małych barach a to na jakimś targowisku a to gdzieś w podwórku trzeba poszukać. Na pewno dobrej kuchni nie znajdziesz tam gdzie oferują rosół za 30 pln i właściciel jeszcze cie obgada na zapleczu jak nie weźmiesz wody za 10 pln lub soku za 20.
2017-08-30 10:02
Kto był w Tajlandii to wie jakie są ceny takich dań, wiem że te w Ryżu są podane na wyższym poziome niż te streetfoodowe w Taj. Nie zmienia to faktu, że za zupe Tom Yum płaci się 30 zł? litości :) szkoda, byłbym częstym gościem gdyby ceny były nieco niższe. Tom Yum mając niezbędne składniki, robię w domu za 30 zł dla 5 osób ( a miałem przyjemność uczyć się gotowania w Tajlandi) Tak czy inaczej ciesze się że taka kuchnia coraz częściej pojawia się w Trójmieście, lepsze to niż kolejne burgerownie :)
życzę powodzenia w interesie.
2017-08-30 09:49
2017-08-30 07:58
Kuchnia na wysokim poziomie , wołowina z dań głównych - to poezja kulinarna. A do tego mają kraftowe piwo !
2017-08-30 09:49
Niech zgadnę: szanowny Pan od tygodnia mieszka w mieście?
2017-08-30 09:21
są pewnym symbolem. Przy takim podejściu starczy duży owoc mango na wszystkie desery któregoś dnia dla wszystkich klientów:)
Przykładowa rozmowa szefostwa restauracji dzień wcześniej:
"jutro też otwieramy, wiesz, są lody w karcie, jedź do sklepu po jedno mango".
2017-08-30 08:01
Nie twierdzę, że ma być wiadro zupy za 10zł, ale tu przesada jest w drugą stronę. W Hiszpanii są ciekawe knajpy np. WOK w Benalmadenie, za 18E szwedzki stół do oporu, z wybranych składników szefowie przygotowują na żywo dania z WOKa czy blachy, do wyboru od sushi, przez owoce morza, mięso, nawet przegrzebki. Więc da się najeść i nie wydać fortuny. Ale nie u nas.
2017-08-30 09:10
Mujborze. Knajpy w Benalmadenie. Benalmadena to tanie barachło dla brytyjskich turystów z klasy robotniczej, a wok buffet to jeden z tańszych sposobów by w Hiszpanii czy UK napchać brzuch. Coś a la nasz bar mleczny.
2017-08-30 08:00
Takie ceny za gałkę lodów na ryżu albo ryżu z warzywami? Dziękuję, postoję...
2017-08-30 07:31
Gdzie to świeże mango? Bo chyba to nie ten skrawek czegoś co lezy obok?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy