• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Starter's na niezobowiązujące wyjście

Agnieszka Haponiuk
22 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Starter's to dobre miejsce przede wszystkim na wieczorne spotkanie przy winie, piwie albo koktajlu. Myślę, że to świetny punkt na tzw. "biforek" przed ruszeniem na nocne zwiedzanie trójmiejskich klubów. Starter's to dobre miejsce przede wszystkim na wieczorne spotkanie przy winie, piwie albo koktajlu. Myślę, że to świetny punkt na tzw. "biforek" przed ruszeniem na nocne zwiedzanie trójmiejskich klubów.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy restaurację Starter's w Sopocie. W poprzednim odcinku byliśmy w Trattorii Bresno w Brzeźnie, a za dwa tygodnie w środę ocenimy restaurację Mała Ukraina w Gdyni - już tam byliśmy.



Starter's koktajl bar zlokalizowany jest w zewnętrznym pasażu Sopot Centrum przy ulicy Dworcowej 7 zobacz na mapie Sopotu (poziom -1). Niewielkie wnętrze lokalu urządzone jest zgodnie z panującymi obecnie trendami. Znajdziemy tu drewno, metal, plusz oraz kilka designerskich ozdób. Główną rolę gra jednak tutaj duży, otwarty bar. Obsługa jest miła i uśmiechnięta, a dokładnie jeden kelner, bo wpadliśmy do Starter'sa we wczesnych godzinach popołudniowych. Nie był to więc czas na degustację koktajli i ruszenie w miasto na imprezę.

Starter's to połączenie koktajl baru z barem z przekąskami, dlatego w karcie nie znajdziemy bogatej oferty dań wszelakich, a właśnie startery na ciepło i na zimno oraz kilka dań na większy apetyt. Znacznie szersza jest oferta koktajli - od klasycznych po autorskie. Wszystkie są przygotowywane na bazie świeżych soków, owoców oraz syropów i kordiałów wg własnych przepisów. Każdy znajdzie coś dla siebie nie tylko pod względem smaku i mocy, ale także pojemności.

  • Restauracja Starter's w Sopocie.
  • Restauracja Starter's w Sopocie.
  • Restauracja Starter's w Sopocie.
  • Restauracja Starter's w Sopocie.
  • Restauracja Starter's w Sopocie.
  • Restauracja Starter's w Sopocie.
  • Restauracja Starter's w Sopocie.
  • Restauracja Starter's w Sopocie.
Przejdźmy zatem do sedna, czyli do jedzenia. Spróbowaliśmy:

- zupy krem, którą tym razem okazała się być zupa dyniowa ( 10 zł);
- tatara wołowego - marynowane grzyby, cebula, ogórek konserwowy, gorczyca, żółtko, pieczywo (25 zł);
- matiasa holenderskiego - crème fraiche, jabłko, ogórek kiszony, rzodkiewka, cebula marynowana, pieczywo (21 zł);
- hot doga Starter's - biała kiełbasa, boczek, kapusta kiszona, cebula, majeranek, sos chrzanowy (19 zł);
- burgera Starter's - wołowina szarpana, ogórek kiszony, pomidor, cebula, sałata, sos domowy (22 zł).

Na dobry początek, zanim złożyliśmy zamówienie, otrzymaliśmy dzban wody z paskami świeżego ogórka. To bardzo dobry zwyczaj i chwała im za to.

Zupa krem z dyni była gorąca, cudownie aksamitna, rozgrzewająca, a charakter nadał jej intensywny smak koziego sera, który jednak nie dominował, jego ilość była idealnie wyważona. Chrupka struktura prażonych pestek dyni doskonale zamykała tę kompozycję smaków. Przepyszna, najlepsza, jaką jadłam poza swoją kuchnią.

Zupa krem z dyni. Zupa krem z dyni.
Tatar w tradycyjnej odsłonie pierwsza klasa. Wszystkie dodatki grały idealnie, a fantastycznym dopełnieniem była gorczyca, która nadała lekkiej ostrości i podkręciła smak delikatnego mięsa wołowego.

Tatar. Tatar.
Burger z szarpaną wołowiną był średni. Mięso mało wyraziste, niedoprawione - prócz tego, że było pikantne. Bułka chrupiąca: nie była nadmuchana i puchata, jak czasem się zdarza, co bardzo sobie chwalę. Dodatki klasyczne, jednak sos nie zrobił na mnie wrażenia, w zasadzie nie pamiętam jego smaku.

Burger z szarpaną wołowiną. Burger z szarpaną wołowiną.
Matias holenderski niczego sobie. Smakował mi, chociaż moi goście mieli zastrzeżenia - dla nich był za słony. Dla mnie śledź był słony w punkt. Mięso jędrne, sprężyste, w smaku delikatne i aksamitne, tłuściutkie - jak to bywa w przypadku matiasa. Z dodatkami typu jabłko, rzodkiewka, marynowana cebula i gęsta śmietana smakował wybornie.

Matias holenderski. Matias holenderski.
Hot dog z białą kiełbasą owiniętą boczkiem z dodatkiem kiszonej kapusty był fajną odmianą. Świetna alternatywa dla parówki z ketchupem i nieśmiertelną prażoną cebulką. Delikatna, słodkawa bułka, soczysta kiełbaska otoczona chrupiącym boczkiem, a do tego kiszona kapusta, lekko podsmażona - wszystko tu się smakowo dobrze komponuje. Mam tyko jedno zastrzeżenie: nasz hot dog został podany lekko wychłodzony. Przydałaby się też nieco bardziej doprawiona biała kiełbasa.

Hot dog z białą kiełbasą. Hot dog z białą kiełbasą.
Ogólnie jestem z wizyty w Starter's zadowolona. Nie ma tam może jakichś odkrywczych dań, ale wszystko, czego spróbowałam, z małymi wyjątkami, jest smaczne. Zdecydowanie nie jest to miejsce na rodzinny obiad z pociechami, ale na pewno sprawdzi się jako miejsce na wieczorne spotkanie przy winie, piwie albo koktajlu. Myślę, że to świetny punkt na tzw. "biforek" przed ruszeniem na nocne zwiedzanie trójmiejskich klubów.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (122) ponad 20 zablokowanych

  • ceny?

    chore ceny jak na startery

    • 20 1

  • Taki set starter i nawet na powrót óberę nie starczy

    • 12 1

  • Zdjęcia telefonem?

    Trochę kiepskawo Pani Agnieszko.

    • 8 4

  • Za wodę plus (2)

    Na zachodzie to norma ze wodę podaje sie gratis a u nas janusze kroja na wszystkim

    • 24 0

    • Zdecydowanie "na Zachodzie" nie jest to norma. (1)

      Owszem, darmowa woda pojawia się częściej niż w Polsce, ale nie jest to zdecydowanie ogólny standard. To już znacznie częściej wodę serwują w Indonezji.

      • 1 8

      • Często bywam we Francji oraz Belgii i w dobrych restauracjach nie zdążyło mi sie jeszcze nie otrzymać wody do posiłku.

        • 0 0

  • Byłem i próbowałem !!! (2)

    Czytając wpisy "w Amsterdamie" i kilka innych zastanawiam się czy większość ludzi ma problemy z osobowością.... Byłem kilka razy w Starters-ie i za każdym razem dobrze zjadłem i miłe spędziłem czas !!! Warto spróbować a dopiero oceniać !!!

    • 6 29

    • Jesteś tam często bo jesteś pracownikiem tej knajpy lub jej właścicielem

      • 16 4

    • Robercik, trola nie przekonasz.

      • 1 6

  • Restauracja?

    Przecież to nie ma nic wspólnego z restauracja. Jak już to kolejny marny koktajl bar z dj’em grającym z youtube. Byłam i nie polecam. Na samym końcu monciaku są dwa dużo lepsze miejsca. Ewidentnie kolejne spalone miejsce w Dworcowej poczekalni.

    • 9 2

  • (2)

    Co sie dziwicie ludziska. Knajpa w Sopocie w sezonie robi obroty do 100.000 zł dziennie. Oczywiście te lepiej położone i większe od mniejszych ;) Stać ich później na pustki poza sezonowe i wysokie ceny.

    • 9 0

    • Chyba, ze właściciel zaprosi wszystkich znajomych to jest full ;)

      • 3 0

    • Oczywiście w sezon zarobią sporo kasy , w Sopocie pełno turystów latem a nawet teraz widzę Skandynawów i inne nacje,na swoje wyjdą.

      • 2 0

  • Połowa komentarzy (1)

    Ceny , ceny , ceny. Teraz juz wiem doskonale , że albo was nie stać , albo jak wydacie trochę więcej na jedzenie to nawet w wigilię będziecie mówić jak to zjedliście hot doga za 20zl. Z tego co pisze autorka to głównie koktajl bar z małym jedzeniem na before. Miejsce w centrum Sopotu to wiadomo , że nie będzie najtaniej. A odnośnie cena jakość to jak w artykule zupa dobra , ale burger kiepski.

    • 2 21

    • No ale to się chyba mija z celem opisywanie takiego miejsca skoro to z restauracja nie ma kompletnie nic wspólnego. Kompletny klops

      • 10 1

  • Smaczne jedzenie (1)

    i niskie ceny. Dobre miejsce na początek imprezy. Jak kogoś nie stać na wydanie 2 dyszek na burgera to niech siedzi w domu i ugotuje sobie za to żarcia na 2 tygodnie:)

    • 5 21

    • 20 zł za burgera to cena ok

      ale za hotdoga to gruba przesada

      • 4 3

  • (4)

    4 hot dogi dla rodziny= 76zł. I i tak każdy będzie głody za 3 godziny, bo hot-dog nie jest jakis ogromny. Bez sensu.

    • 28 5

    • (1)

      Zostań w domu w takim razie. Przynajmniej Twoje dzieciaki nie będą przeszkadzać innym.

      • 6 18

      • "W punkt"

        Komentarz w punkt, pozdrawiam!

        • 5 2

    • Plus napoje to już stówka. Wypad na trendy hot doga w Polsce...

      • 10 1

    • Idź z rodziną do mleczaka.

      • 2 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane