Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy restaurację Tekstylia w Gdańsku. W poprzednim odcinku jedliśmy w Małej Ukrainie w Gdyni, a za dwa tygodnie w środę ocenimy Pak Choi w Sopocie - już tam byliśmy.
). Lokal jest przestronny, składa się z dwóch całkiem sporych sal i jednego małego, odgrodzonego pomieszczenia. Liczne elementy wyposażenia lokalu nawiązują do starego salonu krawieckiego. To wszystko dobrze się komponuje z nowoczesnymi meblami i jasnymi tapetami w drobne wzorki, które wiernie oddają materiał. Nie zabrakło też pluszowych kanap z poduszkami oraz kilku lóż, w których można nieco odgrodzić się od pozostałych gości. 
Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.
2017-12-20 22:30
Otwórzcie własną knajpę. Zrzućcie się na milion złotych na remont i wyposażenie, na pół miliona pensji dla pracowników rocznie, na 200 tys. rocznie opłat eksloatacyjnych i karmcie: dużo , tanio, smacznie aż wszyscy klienci tej knajpy będą z przeżarcia rzygać tęczą.
Kto się dokłada i ile do zrzutki na taką własną knajpę?
Jak nie ma chętnych, to m... w kubeł.
2017-12-21 23:45
Kocham Cię
2017-12-21 04:37
Właśnie wpisałeś pełne dossier tego typu placówek.
Wysoki, bardzo wysoki wkład, kosztowny anturaż, uczestnictwo w pompowaniu "wałków" GZNK polegających na zawyżaniu stawek czynszu by deweloperka miała wysoka stopę zwrotu itd, itp CZYLI nieważne ile co kosztuje, zwalimy WSZYSTKIE koszta na klienta + kredyt za własne mieszkanie i samochód oraz wmówimy MU, że tak być MUSI!!!
P.S. Prowadziłem biznes gastro przed wielu laty, wycofałem się z tego i wiem że jest bardzo ciężko ale też dostrzegam fatalny trend jaki się obecnie objawił czyli wyższość otoczki nad treścią i to jest brnięcie w samozagładę.
2017-12-21 23:13
zupy kremy wedle gustu - buraki, pomidory, groszek itp. można zamówić wszędzie, pascha w każdej kafejce, po prostu kolejny lokal na GM, co komu w duszy gra, żaden tam wystrzał...
2017-12-21 16:34
Dla mnie pulpety rybne, sos, ziemniaczki... To była poezja.... Dziś znowu na to idę :)
2017-12-21 08:06
Nie ma tablicy i siedzenia na desce.
2017-12-21 14:51
Nie ma też palet oraz gołych kabli, no i jest otynkowane.
Strach wchodzić ;)
2017-12-21 12:28
Jedzenie być może jest smaczne ale trzeba być szczęściarzem, żeby je zamówić, kelnerzy udają, że nie widzą gości. Dawno nie byłam tak bardzo ignorowana jak podczas ostatniej wizyty w Tekstyliach.
2017-12-20 08:13
Obok z 10 metrów po drugiej stronie ulicy podobne potrawy w barze mlecznym (tym sławnym z międzynarodowych przewodników) podobne potrawy o 80 procent taniej.
2017-12-20 13:06
Najlepsze jezonko. Wczoraj jadlam placka po cygansku. Pycha
2017-12-20 14:18
a nie placka
2017-12-21 12:22
Juz wiesz skad wzielo sie pojecie placka po cygansku
2017-12-20 12:07
bo jak przychodzę jest taaaaaka kolejka.
2017-12-21 08:06
Ostatnio po spożyciu dżinsów rozbolał mnie żołądek,mimo że dżinsy były świeże,niedawno kupione.
2017-12-20 16:56
Powinno być odwrotnie: w karcie znajdują się głównie dania kuchni polskiej z akcentami europejskimi
2017-12-20 22:13
Całe szczęście mamy róznorodność i nie ma tego typu odgórnego narzucania. A jak ktoś chce polskie i dużo, to do Karczmy Zagroda na granicy Gdańska i Sopotu...
2017-12-20 15:10
Nie zgadzam się z opinią na temat kaczki. Byłam w tekstyliach wiele razy ze znajomymi i rodziną. Za każdym razem ktoś zamawia kaczkę i bardzo chwali te zrazy. Poza kaczką pozostałe dnia też są smaczne , a ceny dań nie są przesadzone. W porównaniu do wielu restauracji trójmiejskich, gdzie za byle co trzeba zapłacić majątek tekstylia można śmiało polecić. Poza tym zawsze miła obsługa kelnerska zasługuje na pochwalę.
2017-12-20 21:36
2017-12-20 10:46
wprowadzić dwie kategorie knajp : 1) dla zamożnych - ci zawsze zadowoleni, 2) dla pracowników budżetówki - tym siłą rzeczy czesto mało i za drogo
2017-12-20 10:49
urzednik ktory wyznaczyl sobie najwyzsza pensje w kraju.
a i tak wszedzie czeka na bonusy.
2017-12-20 21:18
oraz towarzysz piotrowicz zawsze przeciwko opozycji oraz niespełniony jaworski który położył stocznię ale nie omieszkał dac sobie podwyzki
2017-12-20 13:39
W kategorii drugiej mieszczą się głównie "jemioły" z spółek komunalnych i im podobnych placówek kultury, gdzie grosz publiczny jest traktowany jak swoista zdobycz wojenna, łup.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy