- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (48 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (42 opinie)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (44 opinie)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Spór w restauracji. Czy kelner może nie znać polskiego?
Chciał porozmawiać z obsługą w języku polskim a został niegrzecznie wyproszony z restauracji - taką relację z wizyty w San Marco przy ul. Długiej w Gdańsku przedstawia nasz czytelnik. Obsługa lokalu potwierdza, że ich gość domagał się rozmowy z osobą biegle komunikującą się w języku polskim, jednak nie czekał, aż mu się to umożliwi, tylko zdenerwowany opuścił lokal. Zapewnia też, że nikt z pracowników nie potraktował go niegrzecznie i nie kierował w jego stronę wulgaryzmów.
Naszemu czytelnikowi taka sytuacja przydarzyła się jednak w Gdańsku, podczas wizyty we włoskiej restauracji, gdzie obsługiwał go włoski kelner.
Panowie rozmawiali po angielsku.
Pan Wojciech twierdzi, że początkowo mu to nie przeszkadzało. Jednak w momencie, kiedy nie był w stanie porozumieć się w sprawie detali zamówienia, poprosił o rozmowę z kimś, kto posługuje się językiem polskim.
- We wtorek wieczorem obchodziłem z żoną piątą rocznicę ślubu. Ubraliśmy się elegancko, przygotowałem mały prezent, poszliśmy do restauracji San Marco na Długiej w Gdańsku. Jest tam dość drogo, ale miało być elegancko i wyjątkowo - opowiada pan Wojciech. - Obsługiwał nas kelner, Włoch, niemówiący po polsku. Porozumieliśmy się po angielsku, ale komunikacja szła dość opornie - on znał ten język dość słabo. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że się nie dogadamy co do szczegółów. Nie wiedziałem, jak po angielsku poprosić o mule czy muszle św. Jakuba.
Klient nasz pan - nietypowe życzenia restauracyjnych gości
"Skoro lokal mieści się w Polsce, to ktoś z obsługi powinien mówić po polsku, prawda?"
Nasz czytelnik relacjonuje, że zapytał kelnera, czy może poprosić o to, aby obsłużyła go osoba mówiąca po polsku. Kelner na moment odszedł, po czym wrócił i powiedział, że nikogo takiego nie ma.
- Fakt, że w restauracji znajdującej się w Polsce musi być ktoś, kto mówi po polsku, wydał mi się oczywisty. Nalegałem więc o sprowadzenie takiej osoby, bo wiedziałam, że z tym panem nie porozumiemy się w kwestii zamówienia. Zamiast tego kelner przyprowadził szefa kuchni, który podobnie jak on jest Włochem. Ten pan mówił lepiej po angielsku, ale był wyraźnie poirytowany moją prośbą. Zaczął mnie pytać, czy gdy jestem za granicą, to też proszę o obsługę w języku polskim. Odpowiedziałem mu, że to porównanie jest niedorzeczne, bo przecież nie jesteśmy za granicą, tylko w Polsce. Wtedy kucharz rzucił w naszym kierunku "fuck off", więc pospiesznie wyszliśmy z lokalu. Restauracyjny "naganiacz" krzyknął za nami natomiast "vafancullo" - mniej więcej to samo, tylko po włosku.
Zamiast przeprosin brak zrozumienia i groźby?
Po wyjściu z restauracji pan Wojciech zadzwonił do restauracji, pod numer telefonu, jaki znalazł w internecie. Chciał porozmawiać z właścicielem, który - jak go poinformowała pani, która telefon odebrała - jest Polakiem. Padła obietnica, że właściciel oddzwoni.
- Dostałem telefon, ale nie od właściciela, ale od kelnera, który mnie obsługiwał. Twierdził, że jest współwłaścicielem lokalu i przez cały czas trzymał stronę szefa kuchni. Nie tylko mnie nie przeprosił, ale uznał, że dobrze się stało, że wyrzucono nas z restauracji. Z jego ust padły też groźby pod moim adresem - relacjonuje pan Wojciech.
Nie był to ostatni kontakt naszego czytelnika z personelem restauracji. Wieczorem zadzwonił do niego jeszcze jeden pracownik San Marco.
- Przedstawił się jako supervisor, prawdopodobnie był Ukraińcem. Tonował sytuację, był bardziej ugodowy i grzeczny. Podkreślił jednak, że rozmowa jest nagrywana. Mówił, że w tej sytuacji jest słowo przeciwko słowu, a on nie może rozstrzygnąć, co się naprawdę wydarzyło - opowiada pan Wojciech.
Serwis doliczany do rachunku w restauracji - tak czy nie?
Restauracja San Marco: "Klient został potraktowany kulturalnie i ze zrozumieniem"
Przedstawicielka restauracji potwierdza, że taka sytuacja miała miejsce. Zapewnia jednak, że gość został potraktowany zgodnie z wysokimi standardami obsługi, jakie panują w lokalu.
- Jesteśmy restauracją włoską. Mamy włoskiego szefa kuchni, włoskiego kelnera. Przykładamy dużą wagę do tego, żeby goście poczuli się u nas jak we Włoszech - opowiada przedstawicielka restauracji. - Potwierdzam, że pan, o którym mowa, odwiedził wczoraj nasz lokal. Przyznaję, że poprosił o kontakt z osobą mówiącą po polsku. Problem starał się rozwiązać nasz szef kuchni, który oprócz języka włoskiego posługuje się też biegle językiem angielskim. Problemu w komunikacji między panami nie było, jednak nasz gość kategorycznie domagał się obsługi w języku polskim. Zanim zdążyliśmy spełnić jego prośbę, wraz ze swoją partnerką odszedł od stolika i opuścił nasz lokal.
Jej zdaniem rozmowy telefoniczne z panem Wojciechem nie były miłe.
- Naszej menadżerce powiedział "powinna mnie pani zrozumieć, skoro sama pani jest Polką". Trafił jednak na Ukrainkę, tyle że biegle mówiącą po polsku. Dementuję też informację, jakoby kierowano pod adresem pana wulgaryzmy. Wysoki standard obsługi to nasza dewiza i takie sytuacje po prostu nie mają u nas miejsca.
Miejsca
Opinie (923) ponad 20 zablokowanych
-
2021-09-16 12:24
Opinia wyróżniona
Polski klient (108)
Nie ma obowiązku mówienia w języku obcym w restauracji w Polsce. Właściciel powinien mieć tego świadomość. Znając temperament Włochów jest wysoce prawdopodobne, że sytuacja opisana przez klienta miała miejsce i że w jego stronę poleciały cytowane inwektywy. Restauracja powinna przeprosić.
- 1698 109
-
2021-09-17 16:47
(2)
Tak jest , nie będzie Włoch pluł nam w twarz!!!!!!i to do tego o zgrozo po włosku!!!!
- 2 0
-
2021-09-17 18:10
(1)
Pluć to jeszcze, byle by nam dzieci nie germanił!
- 2 0
-
2021-09-17 18:37
To chyba jakiś Włoch od Mussoliniego ja germanił
- 0 0
-
2021-09-17 08:19
(1)
Ustawa o języku polskim przewiduje, że każdy klient i konsument ma prawo do obsługi i informacji w języku urzędowym naszego kraju, czyli polskim.
- 5 1
-
2021-09-17 10:06
No i dlatego restauracja serwująca niepolska kuchnię organizowała taką informację dla słabo znającego języki klienta. Ten natomiast miał foch, że nie natychmiast. Gdyby sie trzymać sztywno zapisów ustawowych, w karcie dań musiałyby być kopytka zamiast gnocchi.
- 1 2
-
2021-09-16 17:47
Jak się je, to się nie gada! Przy stole jak w kościele, tak mnie babcia uczyła.
- 5 0
-
2021-09-16 16:38
(4)
Jego knajpa = jego zasady. Nie ma obowiazku tam wchodzic jak cos nie pasuje.
- 3 14
-
2021-09-17 12:20
Mój Kraj - moje zasady.
Przyjechałeś do Polski to naucz się polskiego. Jak pojadę do Włoch to nie będę się dziwił, że mówisz po włosku.
- 2 1
-
2021-09-16 18:03
A skąd potencjalny klient ma wiedzieć, (2)
że obsługa nie mówi po polsku? Jest taka informacja na drzwiach? A może zanim zechcę odwiedzić bar sushi, to wpierw powinienem nauczyć się japońskiego? Ten ukraiński współwłaściciel to jakiś czub.
- 14 2
-
2021-09-17 09:32
nie ma wiedzieć
wchodzi i widzi sytuację, albo zamawia albo idzie gdzie mu wygodniej
- 0 1
-
2021-09-16 19:02
Powinienes sie nauczyc japonskiego niezaleznie od wizyt w barach. To piekny jezyk i wspaniala literatura.
- 6 2
-
2021-09-16 15:18
A skad znasz.... (2)
... temperament Włochów. Co najwyżej posługuje się stereotypem by potwierdzić swoją wizję. Nie wiem czy sytuacja miała miejsce. Ale 2 razy byłem tam i obsługa mówiła po Polsku.
- 4 3
-
2021-09-16 15:41
temperament włocha (1)
raz dostanie taki osmolony w palnik, raz i już powietrze z włocha schodzi - mam to przećwiczone
- 5 2
-
2021-09-16 15:50
Włoch waleczny, wspierający, odważny.
A nie, historia mówi co innego ciao Mussolini
- 7 0
-
2021-09-16 15:13
Powinien to zgłosić do prokuratury (2)
Mamy ustawę o języku polskim,popełniono przestępstwo przeciwko tej ustawie.czas zacząć ją stosować.
- 9 8
-
2021-09-16 17:52
(1)
O tak, powinien isc do prokuratury, bo kucharz byl naburmuszony, obowiazkowo!
- 4 4
-
2021-09-17 12:17
Nie naburmuszony, tylko co prawda w obcym języku, ale obrażał klienta
- 0 0
-
2021-09-16 15:06
(8)
Klient nie ma tez obowiązku korzystania z restauracji. Jezyków nie znają raczej osoby prymitywne, stąd prawdopodobnie to klient ma za co przepraszac restauracje, a nie odwrotnie.
- 6 34
-
2021-09-16 15:49
Nie zgodzę się. Większość osób w tym kraju w wieku 55+ (7)
Nie zna angielskiego. Nie dlatego że są prymitywne. Wynika to z pewnych uwarunkowań historyczno-spoleczno-politycznych (poczytaj). Dlatego twoje założenie jest błędne.
- 38 3
-
2021-09-16 16:40
(6)
A ja nie pisałam o angielskim, tylko o jezykach. Te osoby znaja rosyjski, a te z matura takze angielski, bo ten byl w szkolach srednich obowiazkowy za PRL (ewentualnie drugi inny).
- 4 7
-
2021-09-18 17:45
mam maturę
Czy znamy rosyjski? Bojkotowaliśmy rosyjski. Inne obce, wiedzieliśmy, że nie przydatne, z wyjątkiem niemieckiego. Wyjechać można było tylko do demoludów, w tym NRD, na zaproszenie.
Ile osób teraz zna łacinę, owszem umiejętność, ale taka jak inne języki obce za komuny.- 0 0
-
2021-09-18 17:36
mam maturę
W mojej szkole nie było nauczyciela języka angielskiego, a w związku z tym języka angielskiego.
- 0 0
-
2021-09-17 11:30
PRL znasz zapewne tylko z filmów Barei... (1)
- 2 2
-
2021-09-17 14:49
Ty najwyraźniej szkoły znasz tylko z filmów.
- 1 2
-
2021-09-16 18:39
Taaa (1)
To pogadaj sobie po rosyjsku z kelnerem
- 5 1
-
2021-09-16 20:35
Wystarczy isc na bliny ;)
- 4 1
-
2021-09-16 13:30
A Wojciech (1)
nie mógł zabrać żonki na Zanzibar?
- 9 6
-
2021-09-16 13:47
Tam kelner by go podał w potrawce następnym gościom.
- 18 2
-
2021-09-16 13:28
(3)
temperament Włochów, a co oni mają za temperament no błagam jak słyszę że Hiszpanii czy włosi mają temperament chyba leżeć do góry pewną częścią ciała żeby baba na nich robiła a w nocy na balety. Temperament do bitki to mają Słowianie i wszyscy wiedzą żeby nie zadzierać z Ruskimi czy Polakami
- 17 8
-
2021-09-16 18:15
Masz rację.
Ja też mam temperament i uważam, że Włochów i Francuzów biję na głowę i w łóżku i w kuchni i w mordę też mogę dać jak przyjdzie na to moment. Nigdy nie wywieszam białej flagi.- 8 0
-
2021-09-16 13:49
(1)
Wszyscy wiedzą żeby nie zadzierać z Ruskimi czy Polakami bo mają temperament!*
*Poza rządzącymi tych krajów, Niemców, Anglików, rządami innych państw które nami pomiatają i ogólnie to w sumie wszyscy wiedzą a i tak to robią XD- 8 7
-
2021-09-16 13:53
mówimy tutaj o zwykłych obywatelach a jak jeszcze troszkę będzie jak jest to może ten temperament odbić się również na rządzących co już się działo w naszej bogatej historii.
- 6 2
-
2021-09-16 13:00
(2)
..wysoce prawdopodobne...powiadasz. Polak z Polakiem od 30 lat się nie może dogadać a chcesz zeby Włoch nas rozumiał. Wysoce prawdopodobne że niewielu na tym swiecie potrafi nas zrozumieć .
- 18 14
-
2021-09-16 13:03
(1)
Tak. Niejednokrotnie we Włoszech byłam świadkiem takich sytuacji. Stąd określenie "wysoce prawdopodobne". Piszę w oparciu o własne doświadczenia.
- 16 1
-
2021-09-17 18:34
ale to polski Włoch......wysoce prawdopodobne
- 0 0
-
2021-09-16 12:55
zapamiętam sobie tę nazwę (3)
- 36 5
-
2021-09-16 13:08
Też... (2)
Jak cała obsługa włoska to jest szansa na prawdziwe smaki a nie produkt wlosko-podobny.
- 27 24
-
2021-09-16 15:15
Niekoniecznie z tym różnie bywa. (1)
- 15 1
-
2021-09-17 09:15
Dlatego napisał że szansa
- 3 0
-
2021-09-16 12:53
(5)
Mówienia po polsku to można wymagać w urzędzie, szpitalu czy jakiejkolwiek instytucji finansowanej z państwowych pieniędzy. W prywatnej restauracji zasady ustala właściciel - klient może się dostosować bądź nie. Jeśli wielu klientów się nie dostosuje to zrobi to ostatecznie właściciel.
- 28 58
-
2021-09-16 14:05
Dokładnie. W PL możesz mówić w każdym języku, bylebyś nikogo nie obrażał. (4)
- 5 14
-
2021-09-17 11:16
O w mordę! (3)
A który paragraf mówi o "obrażaniu"? Od kiedy to obrażanie jest zakazane? Co za bzdura.
- 0 1
-
2021-09-17 11:38
(1)
Art 216 .§ 1 kk
- 0 0
-
2021-09-17 17:17
napad z rabunkiem na siostrze zakonnej w 8 m-ciązy? to ten paragraf?
- 0 1
-
2021-09-17 11:32
Oczywiście że jest karane. Tylko patologia nie ma o tym pojęcia. "kto zniewaza inną osobę w jej obecności lub publicznie podczas jej nieobecności... podlega karze grzywny lub ograniczenia wolności"
- 0 0
-
2021-09-16 12:33
(62)
Tak samo restaurator nie ma obowiązku mówienia po polsku. Będzie pewnie na tym tracił i pewnie ma tego świadomość. Ale obowiązku nie ma.
- 72 133
-
2021-09-18 12:31
ma bo jezyk urzedowy to jezyk polski! polecam zapoznanie sie co to jezyk urzedowy
- 2 0
-
2021-09-16 19:41
no nie ma (1)
No pewnie że nie ma .... ale skoro na insta oraz fb piszą posty po polsku to dlaczego nagle jezyda się zapomina przy obsłudze?
- 12 0
-
2021-09-16 20:34
Kont w spolecznosciowce zwykle nie obsluguja kelnerzy :D
- 4 1
-
2021-09-16 13:47
ma obowiązek dostosować się do prawa, a konstytucja i ustawa mówią że językiem obowiązującym i chronionym na terenie Polski (4)
- 34 15
-
2021-09-16 15:45
Co za bzdury (2)
Konstytucja mówi, że językiem urzędowym jest język polski i tyle. Restauracja to nie urząd i nie musi spełnić normy obsługi w języku polskim. Nie umiesz się w takiej sytuacji porozumieć to po prostu tam nie chodź.
- 13 21
-
2021-09-16 18:03
(1)
Mógł iść na bigos, wtedy raczej porozumiałby się po polsku.
- 8 4
-
2021-09-17 13:50
i kopytka
- 2 0
-
2021-09-16 14:12
Chronionym? No chronił się przecież przed użyciem polskiego... Ale bądźmy poważni - osoby mówiące różnymi językami spokojnie mogą się porozumieć przy zamówieniu restauracyjnym bez opisywanych tu emocji. kto zawinił, nie wiemy, ale robienie afery tej skali świadczy jednak o braku dobrej woli...
- 13 14
-
2021-09-16 12:41
Niech choć kelnerzy mówią po polsku, po co taki restaurator otwiera knajpę w Polsce? (6)
nawet w Wiedniu pani kelnerka znała polski, gdy byliśmy w sierpniu
- 50 22
-
2021-09-16 16:47
Otwiera knajpe, bo chce ludzi karmic, a nie leczyc ich kompleksy.
- 13 10
-
2021-09-16 14:07
(4)
Haha... skoro restauracja w Wiedniu to zgodnie z logiką artykułu powinna rozmawiać po... austriacku ;)
- 17 7
-
2021-09-21 22:07
W Austrii mówi się po niemiecku
Ja vohl
- 0 1
-
2021-09-16 15:16
Nie (2)
Nie, nie powinna rozmawiać ale powinna potrafić w razie potrzeby.
Widzisz różnice?- 4 8
-
2021-09-16 17:50
(1)
A ty w razie potrzeby potrafisz rozmawiać po wietnamsku?
- 10 3
-
2021-09-17 09:04
Tak, jak jadę do Wietnamu na dłużej
to staram się poznać podstawowe zwroty w tym języku. Ale zgłupiał bym, gdyby w wietnamskiej restauracji obsługa nie znała języka wietnamskiego
- 7 1
-
2021-09-16 12:41
(46)
Oczywiście. Ale można to wytłumaczyć grzecznie i z szacunkiem, a nie się irytować i używać wulgaryzmów. Dbający o interesy restauracji kelner lub szef kuchni spróbowałby to wyjaśnić na spokojnie, znaleźć sposób aby się dogadać.
- 86 10
-
2021-09-16 15:05
Niestety ale kelner powinien znać język polski. (1)
No chyba, że mówimy o jakiejś snobistycznej francuskiej restauracji w USA z cenami z kosmosu.
- 28 5
-
2021-09-17 10:34
Fakt faktem, ze w snobistycznej francuskiej restauracji w USA z cenami z kosmosu kelner nie musi znać polskiego ;)
- 5 1
-
2021-09-16 13:07
Strzelam, że ten Pan to jednak pieniacz (27)
Musiał zaznaczyć, że to rocznica, że jest dość drogo tam (nie jest...)...
Do tego chciał zamówić mule lub małże sw Jakuba. Domyślam się że kelner i kucharz próbowali wytłumaczyć mu, że nie mają takich pozycji w karcie... Orzeicez wystarczyło pokazać palcem co chce się zamówić, w czyn problem?- 51 67
-
2021-09-17 09:01
ostatnio taki jeden strzelal do dzika, a ustrzelił chłopaka. tak więc wiesz co możesz zrobić
- 1 0
-
2021-09-16 13:31
(1)
Najwidoczniej nie. Jeżeli chcesz zapytać o skład, alergeny etc...wtedy nie wystarczy pokazać.
- 20 5
-
2021-09-16 18:07
Oj tak, a co dopiero jak chcesz zapytać o prognozy wyborcze w Mozambiku!
- 6 4
-
2021-09-16 13:30
Być może dla tego Pana jest drogo. (1)
Wszystko zależy ile człowiek zarabia.
- 16 10
-
2021-09-16 15:39
Możliwe
ale podkreślanie tego w skardze to właśnie prostactwo. Naprawdę ma znaczenie to, czy jest drogo czy tanio? Czy tam gdzie jest tanio to już można być chamem i sypać wulgaryzmami?
- 16 5
-
2021-09-16 13:28
kiedyś był taki gość, który mówił, że za swoją dziunię dałby se rękę uciąć.....
może to ten i dlatego nie mógł pokazać palcem?
- 22 3
-
2021-09-16 13:19
może nie miał palców? (20)
- 49 3
-
2021-09-16 15:50
dokładnie, nie miał palców a kelner był niewidomy (4)
- 16 0
-
2021-09-16 18:01
Kelner byl raczej głuchy ;)
- 3 0
-
2021-09-16 16:41
buhahaha ze śmiechu aż się spierdzialem (2)
niestety "dwójka" skorzystała z okazji i też wyszła
- 9 1
-
2021-09-17 09:30
krecik wyszedł z norki
- 0 0
-
2021-09-16 23:01
Nie zazdroszczę sprzątania.
:D :D :D- 0 0
-
2021-09-16 13:44
Miał, jak obrałby małże? Colombo (14)
- 17 4
-
2021-09-17 06:26
Nie chciał obierać, chciał pogryźć
- 0 0
-
2021-09-16 13:51
Żoną :)
- 0 1
-
2021-09-16 13:48
no po to miał kobitę ze sobą (11)
- 23 3
-
2021-09-16 13:57
(10)
Kobita? To jakiś nowy przyrząd do obierania małży? Matka małemu dziecku może obrać, ale pan zdolny do czynności prawnych sam chyba potrafi.
- 8 10
-
2022-09-16 10:36
To była małżonka, czyli taka mniejsza małżona, czyli samica małża.
- 0 0
-
2021-09-17 09:30
to przyrząd starego typu
- 0 0
-
2021-09-17 07:52
No powinna, jak sama nazwa wskazuje małż-onka.
- 3 1
-
2021-09-17 01:56
No chyba sama nazwa wskazuje, że do tego kobita służy - małż-onka.
- 13 1
-
2021-09-16 22:58
Ach, ach Kobito
Dobrzy ludzie mówią mi - kobito
Ach, na co ci to
Kompoty waż!
A ja pragnę choćby incognito
Pokazać szyk, wszędzie być
Ach, być, wszędzie być, ach, być...- 2 2
-
2021-09-16 19:38
Buhahaha ! !!
Na paradę gotowe hasło :)
- 3 0
-
2021-09-16 16:48
Małemu dziecku może obrać, a małemu mężowi nie może? Też coś!
- 10 1
-
2021-09-16 14:20
przecież żona ma małża... (1)
- 21 2
-
2021-09-17 13:47
Kto wie.... Taka stygmatyzacja płciowa od razu wskazuje, że pisał to prawak.
- 0 4
-
2021-09-16 14:14
przecież nie ma palców to jak ma obrać?
- 6 1
-
2021-09-16 12:54
zdradzę wam pewną tajemnicę (7)
1. jak jestem we Włoszech to zdarza się (owszem nie aż tak często), że wśród kelnerów jest osoba mówiąca po polsku (zwykle Polak, albo Słowak czasem Czech)
2. zawsze w składzie kelnerskim jest osoba mówiąca po angielsku
3. owszem ta osoba mowiąca po angielsku czasem nie posługuje się angielskim biegle, ale nie ma probemu z zamówieniem1. jak jestem we Włoszech to zdarza się (owszem nie aż tak często), że wśród kelnerów jest osoba mówiąca po polsku (zwykle Polak, albo Słowak czasem Czech)
2. zawsze w składzie kelnerskim jest osoba mówiąca po angielsku
3. owszem ta osoba mowiąca po angielsku czasem nie posługuje się angielskim biegle, ale nie ma probemu z zamówieniem mule czy małży św. Jakuba, zawsze idzie się dogadać tylko trzeba mieć nastawienie
4. w lokalu w Polsce powinna być choć jedna osoba mówiąca biegle po polsku (nieważne czy Polak, Urainiec czy Białorusin, ważne żeby biegle posługiwała się polskim)
5. mam wrażenie, że pan Wojciech był zestresowany innymi tematami i akurat ta w sumie niewielka niedogodność spowodowała takie wielkie larum
nie nerwowo panie Wojciechu, lepiej i zdrowiej na spokojnie, szkoda zdrowia żeby się unosić- 63 24
-
2021-09-18 17:17
my też mamy prawo (1)
Urodziłam się pól wieku temu. Z angielskim pierwszy kontakt miałam na studiach, tzw. michałek, który trzeba zaliczyć, ale zajęcia pokrywały się z innymi kierunkowymi, wybór był prosty. Zaliczyłam na 3, lektorzy raczej nie uwalali. W wieku ok. 30 lat trochę uczyłam się prywatnie, potem mąż stracił pracę, więc z jednej pensji trzeba było żyć, wybór
Urodziłam się pól wieku temu. Z angielskim pierwszy kontakt miałam na studiach, tzw. michałek, który trzeba zaliczyć, ale zajęcia pokrywały się z innymi kierunkowymi, wybór był prosty. Zaliczyłam na 3, lektorzy raczej nie uwalali. W wieku ok. 30 lat trochę uczyłam się prywatnie, potem mąż stracił pracę, więc z jednej pensji trzeba było żyć, wybór prosty, zrezygnowałam z nauki. Za granicą z głodu i pragnienia nie umrę, znam dużo słów, jednak brak umiejętności łączenia ich w zdania i zrozumienia języka mi obcego powoduje niedogodności. Czasami spotykam się z bardzo miłą obsługą, która próbuje pomóc, a czasem przeciwnie traktują bardzo niegrzecznie. W Polsce chcę mieć komfort, a nie stres jak zostanę potraktowana.
- 5 0
-
2021-09-18 21:15
Dziękuję za plusy
- 2 0
-
2021-09-16 17:03
(4)
Przynajmniej raz w roku bywam u makaronów i śmiało mogę powiedzieć że poza restauracjami w centrum jest problem aby znaleźć kelnera mówiącego chociaż w stopniu podstawowym w języku angielskim. No ale że mnie dziwny turysta bo nie kręcą mnie knajpy na głównych szlakach turystycznych
- 16 1
-
2021-09-16 17:20
(3)
Obawiam sie, ze jezeli w tym wzgledzie jest jakas roznica Wlochy-Polska, to na nasza niekorzysc...
- 5 10
-
2021-09-16 17:53
Oj chyba nie (2)
Większość Polaków, przynajmniej tych w miarę młodych, posługuje się angielskim w stopniu komunikatywnym, natomiast makaroniarze i żabojady mają chyba niechęć do nauki języków uwarunkowaną genetycznie.
- 29 7
-
2021-09-16 18:01
(1)
Poza glownymu szlakami kelnerzy polscy nie mowia po angielsku. Z mlodziezy natomiast to owszem, ale tylko ta studencko-licealna.
- 11 1
-
2021-09-17 08:58
Ta restauracja jest na głównym szlaku turystycznym.
W kuflotece na przedmieściach nie potrzebny angielski. Tam się zawsze dogadają :)
- 2 0
-
2021-09-16 12:47
dobra, ale nie wiesz na 100% czy nie było grzecznie, możesz domniemywać, a to trochę mało (3)
- 20 8
-
2021-09-16 15:34
To jest proste do rozstrzygnięcia (2)
Wystarczy aby pan Wojciech przyznał czy miał krawat czy nie i będzie wiadomo, po której stronie leży wina. Wiadomo przecież, że klient w krawacie jest mniej awanturujący się.
- 34 5
-
2021-09-16 23:05
Skoro, jak sam opisał, ubrał się elegancko, (1)
to domniemywać można, że zwis męski prosty zaposiadywał pod szyją.
- 16 3
-
2021-09-17 09:13
Znam osoby dla których "elegancko" oznacza założęnie względnie czystej koszulki...
- 5 0
-
2021-09-16 12:43
(3)
Pełna zgoda.
Tu nie wiemy jednak kto był stroną dążącą do konfliktu. Bo dobrej woli po którejś ze stron ewidentnie zabrakło, a język był tylko pretekstem, żeby wyładować emocje.- 40 21
-
2021-09-16 18:56
Kulturalny człowieka zawsze sie dogada, a cham zawsze zrobi awanture. Jezyki sa drugorzedne.
- 27 11
-
2021-09-16 13:32
Szukał (1)
scysji czyli napuszony jak klient..
- 12 57
-
2021-09-16 14:09
Problemy pierwszego świata...
- 8 4
-
2021-09-16 19:33
Opinia wyróżniona
od językoznawcy (17)
Jestem językoznawcą i zajmuję się naukowo m. in. polityką językową i dyskryminacją. Jeśli sytuacja była dokładnie taka, jaką opisał klient, to klient ma rację. Ustawa o języku polskim przewiduje, że każdy klient i konsument ma prawo do obsługi i informacji w języku urzędowym naszego kraju, czyli polskim. W restauracji może to być sprawa życia i
Jestem językoznawcą i zajmuję się naukowo m. in. polityką językową i dyskryminacją. Jeśli sytuacja była dokładnie taka, jaką opisał klient, to klient ma rację. Ustawa o języku polskim przewiduje, że każdy klient i konsument ma prawo do obsługi i informacji w języku urzędowym naszego kraju, czyli polskim. W restauracji może to być sprawa życia i śmierci: gość, który spyta o alergeny i nie zostanie zrozumiany, może otrzymać danie, które go zabije. Jeśli w dodatku jest to język obcy dla obu stron, sytuacja jest tym bardziej frustrująca. Ponieważ mam alergie pokarmowe, nie chciałbym być na miejscu tego pana. Nie oznacza to braku tolerancji: bywam obsługiwany przez osoby, których ukraiński akcent wymaga uważnego słuchania, lecz dopóty, dopóki podejmują próby komunikacji w j. polskim, nie stanowi to problemu. Przy okazji, wykładanie po angielsku to moja praca, ale ponieważ nie jem owoców morza, sam nie zawsze pamiętam, co to sea urchin, oyster, scallop czy inny starfish. Jeśli polski klient nie wie tego za granicą, może zabrać ze sobą rozmówki (obecnie częściej aplikację w telefonie). Lecz w Polsce ma prawo dogadać się po polsku.
- 943 26
-
2021-09-18 13:13
ukraińcy słabo znają przepisy tym bardziej włosi,więc nie kumają : ,,o co kaman"
- 0 0
-
2021-09-17 14:30
kiedyś będąc we Włoszech a konkretnie w jednym z hoteli (co prawda tylko 3*) w Wenecji (1)
spotkałem sytuację że nikt na recepcji nie mówił po włosku. Cały hotel prowadzony był przez Azjatów (nie wiem dokładnie jaka to była nacja). Co prawda mówili biegle po Angielsku, ale raz jak podszedłem do recepcji stały akurat dwie włoskie pary w wieku około 30+ lat, byli tak wqurw że recepcjoniści nie mówili po Włosku że miałem wrażenie że zaraz
spotkałem sytuację że nikt na recepcji nie mówił po włosku. Cały hotel prowadzony był przez Azjatów (nie wiem dokładnie jaka to była nacja). Co prawda mówili biegle po Angielsku, ale raz jak podszedłem do recepcji stały akurat dwie włoskie pary w wieku około 30+ lat, byli tak wqurw że recepcjoniści nie mówili po Włosku że miałem wrażenie że zaraz ich pobiją, coś krzyczeli po Włosku, oni natomiast ni w ząb nie mówili po angielsku jak większość Włochów. W końcu z kuchni przyprowadzili jedyną Włoszkę w całym hotelu jakąś kucharkę i ona robiła za tłumacza.
- 4 0
-
2021-09-18 11:32
Fryzjerstwo meskie jest w Stanach opanowane przez Azjatów. Nieustannie ściagaja nowych krewnych czy znajomych, bez angielskiego, więc norma jest porozumiewanie sie na migi. Polacy w tej sytuacji chyba dostawaliby piany, Amerykanom to nie przeszkadza, sa zadowoleni ze strzyzenie kosztuje $7 zamiast $77.
- 0 2
-
2021-09-17 13:39
No i myślę,
Że ten komentarz może zamknąć temat, dziękuję :)
- 3 0
-
2021-09-17 10:16
Dramatyzujesz, a nie jest to sprawa zycia i smierci, poniewaz informacja o alergenach winna byc zawarta w (3)
jadlospisie lub innym dostepnym miejscu dla klienta.
- 2 27
-
2021-09-17 14:16
W Polsce przeważnie w karcie jest notka "informacje o alergenach dostępne u obsługi lokalu"...
- 4 1
-
2021-09-17 11:14
To wystarczy tylko wspomnieć śmiertelny przypadek
Sprzed paru lat... Jeżeli dobrze pamiętam to sytuacja miała miejsce w Hiszpanii, jakaś dziewczyna chciała sobie skoczyć na bungie i nie dogadala się z obsługą i wyskoczyła nie przyjęta ponosząc śmierć na miejscu.... A operatorem tej atrakcji był emigrant z Maroko, który nie znał dobrze angielskiego.... Także ten... Różne rzeczy mogą się wydarzyc
- 10 2
-
2021-09-17 11:13
pewnie jest, ale po włosku!
ha ha
- 16 0
-
2021-09-17 08:19
weź się odtegowuj człowieku od dyskryminacji. Kolejny lewak. (4)
- 3 37
-
2021-09-17 11:08
Lewak czyli anarchista wg Piechy cyt." z kawy na ławę"
- 0 0
-
2021-09-17 09:50
(2)
Wy w tej konfie juz macie tak zlasowane mózgi, ze nawet w prawakach widzicie lewaków :D
- 6 10
-
2021-09-17 10:05
(1)
a wy lewaki myślicie że jak ktoś was tak nazywa to musi być w konfie. Wasz durny punkt widzenia łączy nawet ludzi ponad partyjnymi podziałami
- 3 13
-
2021-09-17 10:31
Nie musisz nigdzie być - wystarczy mi twoja konfacka mentalnosc.
- 5 0
-
2021-09-17 00:07
(2)
Panie językoznawca, pierniczysz pan. Klient lubi frutti di mare i... rzekomo zna angielski. No więc nie zna angielskiego, jak wynika z przytoczonej przez niego historyjki. I to by było na tyle w kwestii jego prawdomówności :)
- 8 96
-
2021-09-18 12:26
panie komentator, jezyk urzedowy to jezyk polski i w takim sie porozumiewamy, koniec kropka!
- 4 0
-
2021-09-17 02:20
Ogólnie przypuszczam, że gość ma rację. Pracowałam kiedyś dla innej restauracji Jarosława K. Na kuchni pracuje Pan Vincenzo który rzuca do każdego jego słynne f... off (akurat po tym fragmencie uwierzyłam w opinie). Dla bardziej dociekliwych osób można prześledzić jego karierę na Ukrainie (tam pracował w innej 'branży'). Ogólnie nie będę tu prała brudów bo nikt nie jest święty ale akurat ta sytuacja to zapewne 100 procent prawdy. Pozdrawiam Pozdrawiam Jarosława i Judyte.
- 78 1
-
2021-09-16 22:15
Super
I " j. polski " tzw.: dziennikarza powala na kolana. " superwizor" , " manager"
- 25 4
Wszystkie opinie
-
2021-09-16 12:02
Nie umie po angielsku to nie zamawia, proste. (38)
Trzeba się było uczyć języków a nie płakać teraz. Świat to globalna wioska w tych czasach.
- 51 646
-
2021-09-16 12:06
(2)
To we Włoskiej knajpie mówią po angielsku ?
- 51 7
-
2021-09-16 13:29
we Włoszech zwykle w grupie kelnerów jest przynajmniej jeden znający angielski i ta osoba obsługuje (1)
anglojęzycznych
- 3 11
-
2021-09-16 16:45
potwierdzam, przy sadzaniu gości pytają jaki język menu - stąd wiedzą czy kelner ma być anglojęzyczny
- 5 2
-
2021-09-16 12:09
Widać, że Polacy nie umieją języków i swoje kompleksy leczą w interecie. (13)
To przykre.
- 8 116
-
2021-09-16 12:14
(3)
Jeśli już to "nie znają języków", skoro żeś taki obyty i wykształcony, wieśniaku.
- 68 6
-
2021-09-16 13:30
(2)
Nie. Po prostu jest zza buga i nie zna tych subtelności. XD
- 23 2
-
2021-09-17 09:50
tak jak jarozbaw (1)
- 0 0
-
2021-09-17 12:52
an
zapraszam do mnie będę mówił w języku fińskim i ciekawe czy się Pan ze mną dogada.... trzeba było uczyć się języków odpowiem haha.
Prawda jest taka, ze w Polsce w restauracji pracownik musi znać język polski... to tak, jak bym ja pojechał do Niemiec i chciał obsługiwać gości po polsku a jak by Niemiec nie znał polskiego, to bym go wyzywał...- 0 0
-
2021-09-16 16:38
Obsługa (3)
Każdy sądzi według siebie. A kazdy obywatel we własnym kraju ma prawo rozmawiać wszędzie we własnym języku. I nie ma to nic do rzeczy czy ktos zna czy nie zna innych języków. A angielski nie jest naszym narodowym językiem. Wiec rozmawiając w tym języku ( a to własnie ten pan zrobił) był poprostu grzeczny i kulturalny. Bo wcale nie musiał tego robic.
- 26 1
-
2021-09-16 17:53
(2)
A niech rozmawia! Tylko niech nie oczekuje, ze kazdy mu odrozmawia po polsku :D
- 3 15
-
2021-09-16 20:39
przeproś polonistkę (1)
- 4 2
-
2021-09-17 14:51
Nie mam za co - stawiała mi zawsze 6.
- 0 1
-
2021-09-16 17:59
Polacy nie gęsi swój język mają.
- 13 0
-
2021-09-16 20:38
każdy z nas urodził się w Europie także nie masz się co puszyć i nadstawiać pleców do poklepania przez zachodnich "inżynierów" (1)
- 7 1
-
2021-09-17 10:09
Ale nie każda nacja ma taki sam wkład w kulturę, sztukę czy naukę, a tym samym nie każdy język ma taką samą rangę.
- 1 1
-
2021-09-16 23:29
Morena (1)
Mieszkając w Polsce nie muszę znać języków tu mówi się po Polsku a kompleksy to popisywanie się iloma to językami się włada dobrze nie mówią po Polsku a zabierają się za naukę obcych języków
- 11 2
-
2021-09-17 10:10
Każdy kumaty, kulturalny, ciekawy świata człowiek uczy sie języków. Przykro mi, że nie miałeś/-łaś takiej okazji. Zazwyczaj znajomość języków, dziwnym trafem, idzie w parze z biegłością w ojczystym...
- 1 7
-
2021-09-16 12:13
Przecież to kelner nie umiał dobrze mówić po angielsku, gość umiał (4)
Po polsku nie umiecie czytać ?
- 66 6
-
2021-09-16 12:19
Do tego co nie zgadza się z opinią (1)
Obsługiwał nas kelner, Włoch, niemówiący po polsku. Porozumieliśmy się po angielsku, ale komunikacja szła dość opornie - on znał ten język dość słabo.
Masakra co za ludzie- 33 1
-
2021-09-16 12:50
Ale muli nie potrafił zamówić. Zamulił:)
- 7 11
-
2021-09-16 12:49
Ale (1)
,,Nie wiedziałem, jak po angielsku poprosić o mule czy muszle św. Jakuba."
To chyba nie jest trudne.- 6 11
-
2021-09-16 13:31
nie jest trudne, a jak jest to bierzesz kartę menu i pokazujesz paluchem
przynajmniej wówczas jest całkowita jasność
- 10 3
-
2021-09-16 12:20
W artykule jest napisane : (1)
Obsługiwał nas kelner, Włoch, niemówiący po polsku. Porozumieliśmy się po angielsku, ale komunikacja szła dość opornie - on znał ten język dość słabo.
- 16 1
-
2021-09-17 10:11
Co nie znaczy, że tak przebiegała akcja. Restauracja mowi co innego.
- 0 1
-
2021-09-16 12:44
tjaaaa - ale ty GŁUPi jesteś.
nigdzie nie ma tak - nigdzie na Świecie, żeby Obsługa była niekomunikatywna w miejscowo-tubylczym języku.
już pomijam kwestie prawne ... ale w takim wypadku masz pełne prawo wyjść i nie zapłacić / albo wezwać Policję "bo chcą cię Oszukać i Naciągnąć!"- 20 3
-
2021-09-16 13:15
Odp
Nie musi umieć bo jest w Polsce i tu obowiązuje język polski o ile się nie mylę ciekawe czemu Włoch kelner słabo mówi po angielsku po polsku wcale i obsługuje ludzi. Jestem Polką i nie mam zamiaru uczyć się angielskiego włoskiego itd. Biznes w Polsce obowiązuje język polski a jak nie to fora ze dwora
- 31 6
-
2021-09-16 13:38
nie prawda (1)
w wielu krajach a byłem w kilku głównym językiem komunikacji jest język danego kraju, potem angielski itp.
dwa wielu miejscach młodzież nie znała angielskiego, poza sorry
wiec panie Europejczyk nie tak do przodu.
Uważam, że w Polsce z urzędu głównym językiem powinien być polski, w mowie, piśmie, reklamach a co widzę polski czasem mniejszymi literami niż niemiecki czy angielscy bo co goście mają więcej pieniędzy więc się do nich ślinią.- 19 1
-
2021-09-16 14:32
byłem we Francji na turystycznej rivierze obok Saint Tropez... i francuzi nie znają angielskiego w ogóle Zero Null Nic a Nic!
jedynie właśnie w barach i restauracjach angielski jest jeszcze do użycia i to też z poziomem kali mówić ty słuchać!
- 17 0
-
2021-09-16 13:46
Europejczyk? (3)
Może od razu Ziemianin? Albo kosmita? No to wracaj na Ziemię i jeszcze raz przeczytaj artykuł. Rzecz w tym, że klient próbował się po angielsku dogadać, ale nie szło.
- 12 2
-
2021-09-16 17:56
(2)
Klient nie umial zlozyc zamowienia po angielsku, czyli nie zna jezyka. Co wiecej, nie potrafil dania wskazac w karcie.
- 2 8
-
2021-09-16 20:41
kelner nie umiał przyjac zamówienia po polsku (1)
- 7 1
-
2021-09-17 10:17
Klient twierdzi, że mówi po angielsku, tymczasem nie potrafił się w tym języku wypowiedzieć na podstawowy temat: co chce zjeść. Stąd moja wątpliwość co do przebiegu całego zdarzenia.
- 1 2
-
2021-09-16 16:33
Obsługa
Przeciez rozmawiał klient po angielsku. I to była z jego strony wielka grzecznosc. To jest nie spotykane w żadnym kraju aby obsługa nie znała jezyka kraju w którym pracuje. W żadnym kraju takich sytuacji nie ma.
- 11 2
-
2021-09-16 16:45
to idź wypasać świnie w tej swojej wiosce
- 1 2
-
2021-09-16 20:36
wioskę to masz w butach (1)
gość jest w Polsce i oczekuje obsługi po polsku
- 7 1
-
2021-09-17 10:18
To niech idzie na placki ziemniaczane.
- 1 2
-
2021-09-16 23:26
Morena
W Polsce mówi się po Polsku i nie ma innej opcji jasne a to moja wola czy będę chciała rozmawiać w Polsce w innym języku ale podstawa to język danego kraju
- 3 0
-
2021-09-17 10:32
Bzdura kompletna
Dawno nie czytałem czegoś równie głupiego. Trzeba mieć niesłychanie płytkie pojęcie o świecie aby pisać takie bzdury. Geopolityka głupcze.
- 1 0
-
2021-09-16 12:03
Ofszem. Ma tylko nie trzymać palucha w zupie.
- 9 54
-
2021-09-16 12:04
Szef kuchni Włoch, kelner Włoch, menedżerka Ukrainka (33)
No kabaret
- 529 44
-
2021-09-16 12:07
(19)
niby czemu kabaret, jesteśmy w Europie i mamy swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. No chyba że jesteś zwolennikiem haseł, że Polska tylko dla Polaków.
- 30 91
-
2021-09-16 12:16
I nie będą nam tu w innych językach gadać (1)
- 33 23
-
2021-09-16 13:32
wracaj do nauki, podobno ciągle się uczysz
a nic z tego nie wynika
- 11 12
-
2021-09-16 12:18
W Polsce urzędowym językiem jesta nadal język polski! (16)
Nie ukraiński i nie język włoski.
- 86 14
-
2021-09-16 12:45
A to jest urząd czy restauracja? Wiesz w ogóle co to jest język urzędowy?
- 23 43
-
2021-09-16 13:02
I don't give a rat's ars about your opinion (12)
Gdyby Pan pseudo Bogacki był choć trochę kumaty, to by pokazał w karcie dań co che zamówić i po problemie!
Sam nieraz korzystałem z usług restauracji gdzie personel słabo lub wogole nie mówi po polsku bądź ja nie władam językiem właściwym dla kraju pochodzenia kuchni...
Do restauracji idę zjeść jedzenie a nie prowadzić dyskurs lingwistyczny z obsługą...- 21 39
-
2021-09-16 13:33
właśnie jest problem - podobno koleś nie miał palców, żeby pokazać (1)
- 19 5
-
2021-09-17 10:28
to mógł wskazać partnerką
- 1 0
-
2021-09-16 15:38
dobre podejście tylko czasem ktoś jest na coś uczulony (1)
i po to jest potrzebna rozmowa z kelnerem aby dowiedzieć się czy w daniu które chce się zamówić nie ma alergenu
- 13 2
-
2021-09-17 10:29
Proszę o małże, tylko jestem na nie uczulony.
- 1 0
-
2021-09-16 17:59
ja się nawet w chinach dogadałem z obsługą która mówiła tylko po chińsku (5)
Pokazałem palcem i poruszałem rękami tak jak robią ptaki skrzydłami, dla przykładu bo wcale nie chciałem jeść kurczaka, na co kelnerka zachrumkała :) Wszystko się zgadzało, dostałem wieprzowinę. Cóż nie dogadałem się co do reszty ale tam wszystko jest dobre. Tutaj myślę że bariera jezykowa była dużo mniejsza i odrobina dobrej woli i dałoby się dogadać.
- 7 3
-
2021-09-16 18:40
(1)
Ciekawe, ze dzieci zawsze sie dogaduja z innymi dziecmi obcojezycznymi. Tylko dorosli jakos z czasem glupieja.
- 5 5
-
2021-09-17 10:12
coś w tym jest
- 3 0
-
2021-09-16 20:44
powiedzieli, zę wieprzowina. A nie miało czasem netoperkowych skrzydełek po obniżce w Wuhan|? (2)
- 7 1
-
2021-09-16 21:50
netoperek?
- 1 0
-
2021-09-17 10:12
netoperkowe to chyba raczej na Słowacji
- 1 0
-
2021-09-16 21:56
dokładnie, najgorzej mi było w portugalii i rumunii ale jakoś poszło i dostałem to com chciał
- 0 1
-
2021-09-17 13:49
Jak na malpe jestes bardzo kumata.
- 1 1
-
2021-09-17 15:09
Restauracja to nie urząd.
- 0 0
-
2021-09-17 17:09
tzn że kotleta de volaille ani cappuccino w knajpce nie zamawiasz ,tylko w języku urzędowym seta i galareta. Congratulation!
- 1 0
-
2021-09-16 12:14
I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie klient Polak...
- 23 34
-
2021-09-16 12:30
A wystarczyło spytać obsługę zmywaka,pewnie student Polak na śmieciówce.
- 47 4
-
2021-09-16 12:55
(6)
bardzo dobrze jak we włoskiej knajpie pracują włosi, ja osobiście uwielbiam! tak samo polecam chińską obsługę u Chińczyków, Turka w kebabie itd,
- 12 19
-
2021-09-16 13:34
(1)
z Chinczykami to akurat różnie, czasem mają wielkie pretensje, że zauważyłeś że starą kaczkę podali
- 13 0
-
2021-09-17 10:30
Panie, kaćka, kaćka - hau hau hau!
- 2 1
-
2021-09-16 14:05
(3)
Dzbanie nie chodzi o pracę tylko porozumiewanie z klientem ! Jak chcesz zjeść kebab to mówi do ciebie po arabsku , czy jak chcesz zjeść chińszczyznę to mówi do ciebie po chińsku ! Jesteśmy w Polsce w której mówi się po polsku !
- 31 4
-
2021-09-16 18:43
(1)
W Polsce mowi sie w wielu jezykach. Ja np. w pracy mowie czesto po angielsku i z przyjemnoscia dukam po wlosku w knajpie jak jest okazja.
- 5 11
-
2021-09-16 22:00
ja zazwyczaj posiłkuję się rosyjskim bo wiadomo skąd kelnerki, problemu nie widzę, może dlatego, że często wyjeżdżam za granicę i mi to wsio ryba po jakiemu mówię, mam problem z portugalskim i węgierskim, no i rumuńskim przyznam się
- 2 4
-
2021-09-17 10:15
Dzbanie, chodzi o dobrą wolę. Jak nie jesteś janusz który musi "coś" udowodnić to dogadasz się z każdym. O ile umiesz czytać bo menu było po polsku. Chyba że idziesz do restauracji gadać z kelnerem zamiast z żoną.
- 0 0
-
2021-09-16 14:29
Na Tkackiej (1)
Jest kabaret ale żadnych Włochów tam dziewczyny nie maja !!!
- 10 1
-
2021-09-16 15:45
Tam Włosi mają dziewczyny a nie na odwrot
- 1 0
-
2021-09-16 17:47
Italia
To jest toto
- 0 0
-
2021-09-17 17:03
jakies kompleksy?
- 0 0
-
2021-09-16 12:04
(4)
No ale nie idźmy w skrajności... jedna osoba po polsku powinna umieć mowic. Nie rozumiem dlaczego goście mają znac angielski albo spadać na drzewo.
- 474 13
-
2021-09-16 12:59
(1)
Jak już to powinna być taka informacja wywieszona w widocznym miejscu. Tu nie mówimy po polsku i tyle.
- 37 0
-
2021-09-17 17:12
...i nie obsługujemy buców!
- 1 1
-
2021-09-16 13:00
A potem wielki płacz, że co chwila knajpy upadają
może po prostu większość chce dobrze zjeść i spotkać się z rodziną/przyjaciółmi - tymczasem jedzenie coraz mniej a polityki, ideologii, marketingu itp. coraz więcej.
Nie chce płacić za ablativy absoluty tylko konkretną porcję białka.- 20 1
-
2021-09-16 20:18
Przewóz osób
A czy w aplikacyjnych przewozach osób tez powinni znać obowiązkowo język polski ?
- 4 3
-
2021-09-16 12:06
Neokolonializm (4)
- 136 10
-
2021-09-16 12:07
Dobrze że nie poszedł do tajskiej (3)
- 24 1
-
2021-09-16 13:34
myślisz, że by go po tajsku zboksowali? (2)
- 4 1
-
2021-09-16 19:07
Być może obsługiwał by go tajski lejdiboj (1)
a on by myślał że to kelnerka....
- 5 0
-
2021-09-16 22:19
I lejdiboj by mu zaserwował pingpong show:) Ciekawe czy by próbował piłeczkę ustami złapać?
- 0 0
-
2021-09-16 12:06
Zgadzam się (7)
W biedronce to samo. Coś się człowiek pyta to tylko "ja ni ponimaju".
- 343 39
-
2021-09-16 12:27
(2)
Się dziwisz...nasze kasjerki robią u Niemca i też nicht fersztejn)
- 35 17
-
2021-09-16 12:51
Nasze kasjerki mogą sobie tak mówić, skoro pracodawcy to nie przeszkadza. (1)
Polska jest w UE a Ukraina nie.
- 18 28
-
2021-09-17 16:24
Widocznie naszemu pracodawcy to też nie przeszkadza i co w związku z tym?
- 0 1
-
2021-09-16 19:42
Dokładnie, nie dość, że kasjerzy mają kagańce na zębach, to jeszcze nie ponimajet. Kompletnie nie można ich zrozumieć.
- 7 4
-
2021-09-16 23:47
Za to Londynie gość o coś pyta, a jeden kelner do drugiego "Co on k...a mówi?"
- 6 2
-
2021-09-17 01:00
Albo w Decathlonie w Rumi. Sklep juz dla mnie skreslony a taka fajna obsluga tam byla ehhh
- 3 3
-
2021-09-17 15:50
albo ''hara szo''
- 0 0
-
2021-09-16 12:06
Naszemu czytelnikowi więcej empatii życzę. (13)
A znając wymagania i "klasę" naszych Januszy, w obelgi ze strony personelu nie wierzę.
- 68 386
-
2021-09-16 12:08
(5)
Empatii do tego, że w restauracji we własnym kraju nie może złożyć zamówienia po polsku? I ewidentnie tu nie nasze janusze, tylko janusze z "cywilizowanej zagranicy"
- 61 12
-
2021-09-16 12:12
właściciel i personel tej knajpy to wyjątkowe chamidła
Sąsiedzi już się przekonali...
- 53 4
-
2021-09-16 13:10
Wczoraj zamawiałem oo angielsku (3)
Ponieważ kelner był z Indii w restauracji indyjskiej... O zgrozo! I wiesz co? Pan był naprawdę bardzo uczynny, mi korona z głowy nie spadła i zjadłem z żoną naprawdę pyszne danie.
- 12 31
-
2021-09-16 14:33
niech się bambis jezyków uczy kużwa niech się uczy (2)
- 10 6
-
2021-09-16 16:47
no właśnie, dlaczego klient nie znał włoskiego? (1)
- 1 6
-
2021-09-16 18:46
Klient nie znal nawet angielskiego, skoro nie potrafil powiedziec, co chce zjesc.
- 4 4
-
2021-09-16 12:16
Jak znam Włochów to raczej oni się rzucają jak coś im nie pasuje (2)
I wyzywają po włosku, zachowują się jak wszyscy z tego rejonu z Turkami gotowymi do bitki włącznie
- 46 4
-
2021-09-16 13:11
Włosi i Turcy w jednym.worku... (1)
Świetne stereotypy? A Polacy to alkoholicy i złodzieje?
- 6 11
-
2021-09-16 22:27
i twoja stara...
- 2 0
-
2021-09-16 13:20
Oki
Wierzę tzw jak piszą Januszowi bo ja tzw Grażynka też miałam podobne przeboje
- 5 4
-
2021-09-16 13:36
W jakim języku obrażali, polskim czy angielskim, skoro kretino na teraz wystarczy!
- 1 1
-
2021-09-16 18:45
Uzywanie imion jako inwektyw o klasie nie swiadczy - wrecz przeciwnie.
- 2 0
-
2021-09-17 11:06
Co ty bredzisz o empatii...
- 0 0
-
2021-09-16 12:07
(2)
W tym wypadku jakoś bardziej wierzę klientowi. Gastro w ścisłym centrum zagranicznemu turyście jest w stanie podetrzeć tyłeczek, do lokalnych podchodzą jak podchodzą. I to tłumaczenie, że chcą żeby klient poczuł się jak we Włoszek, dlatego nie ma polskojęzycznej obsługi. No XD wielkie.
- 452 20
-
2021-09-16 12:16
Na zapleczu też można się poczuć jak we Włoszech
Konkretnie jak w Neapolu, podczas strajku śmieciarzy...
- 56 1
-
2021-09-16 13:14
Nieraz stołowałem się w rejonie głównego miasta
Nigdy nie poczułem się gorszy od Szweda, Niemca czy innego turysty. Może kwestia tego, że turysta podchodzi do obsługi z uśmiechem, życzliwością a nie, jak nieraz widziałem, że przychodzi pan i władca w postaci Janusza wąsatego i to masz wokół mnie skakać! A jak taki usłyszy że nie ma.miejsca to raz widziałem na piwnej jak zaczął facet robić awanturę. Krzyki, że on tu płaci podatki, że on jest z Gdańska!
- 9 13
-
2021-09-16 12:08
(7)
Ot imają teraz reklamę ;)
- 214 7
-
2021-09-16 12:24
a ja z typowo polska zawiscia napisze ze mam nadzieje ze padna w ciagu miesiaca
- 27 3
-
2021-09-16 14:08
(5)
Słaba Reklama bo teraz dwa razy się ludzie zastanowią zanim wejdą do tego przybytku !
- 15 3
-
2021-09-16 18:47
(4)
A ja tam właśnie chetnie pojde!
- 3 10
-
2021-09-16 20:47
stać cię na pójście, ale żeby coś zamówić to będziesz zbierał z pół roku na szklankę gorącej wody (3)
- 3 3
-
2021-09-17 00:16
(2)
Dlaczego uzywasz meskiej koncowki, skoro statystycznie szansa, ze piszesz do mezczyzny jest mniejsza? Mozdzek nieskalany mysla?
- 2 3
-
2021-09-17 09:26
(1)
nie rozumiesz że może być dla niego obojętne to kto siedzi z drugiej strony monitora i używa końcówki takiej jakiej użył by dla siebie móżdżku nieskalany myślą? Gdyby się okazało że kobieta to wtedy dopiero zmieni w kolejnych postach móżdżku nieskalany myślą
- 0 3
-
2021-09-17 14:57
Możdżku nieskalany myślą, tylko niepełnosprawny umysłowo używa formy męskiej jako "defaultowej".
- 1 1
-
2021-09-16 12:09
(31)
Ale gość ma rację. Co sobie wyobraża właściciel knajpy który nawet nie potrafi zapewnić obsługi w języku polskim w knajpie która jest w Polsce? No ludzie, jak tak dalej pójdzie to będziemy wszyscy zmuszeni gadać po rusku albo po jeszcze jakiemuś. Wstyd dla właściciela i tyle.
- 854 91
-
2021-09-16 12:18
To gość tak twierdzi a ty łykasz bezkrytycznie. (18)
Knajpa twierdzi, że zachował się jak oszołom i wybiegł wkurzony nie czekająć na 5 sekund na polską obsługę. Prawda jest pewnie po środku. Jak można tak bezkrytycznie łykać wszystko co któs powie czy napisze???
- 35 88
-
2021-09-16 12:25
Ale to knajpiarze tak twierdzą, żeby ratować wizerunek. Że klient zły itp. (2)
Tak samo było z Lazetti czy jak tam tej knajpie było, na przeciwko Krewetki, co napadli na klientkę bo chciała z WC skorzystać. Prawię ją pobili i połasili się na 10 zł. Dramat.
- 69 7
-
2021-09-16 13:37
(1)
Lazetti już nie ma.
- 9 1
-
2021-09-16 15:14
No co ty nie powiesz.
- 3 0
-
2021-09-16 12:25
Prawda jest tam gdzie jest (10)
A nie po środku. Skąd takie głupie przypuszczenie że prawda to uśrednienie dwóch skrajnych opinii. Jedno z bardziej niedorzecznych powiedzeń w naszym języku. Jeśli już to prawda jest pomiędzy, ale po środku?!
- 40 3
-
2021-09-16 12:50
Nie, prawda jest po środku. (7)
To polski idiom znany chyba nawet przedszkolakom. Tak się mówi, a oznacza to że jest pomiędzy (nawet dziecko wie, że wyrażeń frazeologicznych nie należy czytać dosłownie). Oj, nie popisałeś się, panie Mądry...
- 7 18
-
2021-09-16 12:52
(4)
Prawda jest tam gdzie jest. A nie pośrodku. Nie mówią w knajpie po polsku i tyle. Panie przemądrzaly.
- 24 4
-
2021-09-16 12:59
Udajesz, że nie rozumiesz czy nie rozumiesz :)) (3)
Idiom, że prawda leży po środku oznacza wlaśnie, że jest gdzieś pomiędzy (niekonicznie po środku bo to tylko idiom). Nawet dziecko to wie ale nie pan Mądry. Jak widzisz, że zdjęcie wykonano z lotu ptaka, to też jesteś po chwili zapluty, że to przecież z samolotu a nie z lotu ptaka? "Prawda jest tam gdzie jest" - jedno z bardziej niedorzecznych stwierdzeń na tym forum. Masło maślane - może chociaż taki idiom jest ci znany panie Mądry? Oj nie popisałeś się, panie Mądry :)
- 10 17
-
2021-09-16 14:12
Jako członek klubu tautologii czuję się urażony.
Prawda jest tam gdzie jest!
- 5 1
-
2021-09-16 14:54
to oczywiście bzdura (1)
fakt ze cos jest idiomem (choć w sumie mam poważne wątpliwości ze "prawda" nim jest bo to raczej coś w stylu przysłownia) nie oznacza jego prawdziwości. Oczywiście możesz mu starać sie nadawać sens jaki ci pasuje ale to wcale nie znaczy że inni muszą twoja opinie popierać.
Ja, jak i wielu innych z tego co widzę, rozumiemy to bardziej dosłownie a nie ze "pośrodku" znaczy "pomiędzy w dowolnych proporcjach".
po drugie - z lotu ptaka nie jest żadnym idiomem ale skróconą formą określania "perspektywy z lotu ptaka" która jest bardzo dosłowna.- 3 0
-
2021-09-16 14:59
po drugie - z lotu ptaka nie jest żadnym idiomem ale skróconą formą określanie "perspektywy z lotu ptaka" które to określnie jest bardzo dosłowne i zrozumiałe dla nawet po przetłumaczeniu (birds eye view), Równie dobrze mógłbyś przyjąc ze high heels to idom co jest bzdurą.
A to czy doświadcza jej ptak, człowiek w samolocie czy operator drona nie powoduje ze nazwa owa staje sie nieadekwatna.- 0 1
-
2021-09-16 13:25
tak, a temida jest ślepa...wierz w to dalej
- 3 1
-
2021-09-16 16:15
To nie jest idiom - idiomy to połączenia, które rozumiane dosłownie kompletnie nie mają sensu. To jest przysłowie. Tak samo idiomem nie jest "jakby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała". Pośrodku znaczy pośrodku, czyli w równej odległości od dwóch punktów (tu punktów widzenia). A prawda leży czasami pośrodku, a czasami na jednym z tych punktów.
- 5 0
-
2021-09-16 12:56
prawda leży tam gdzie leży (ja znam taką wersję) (1)
i jak piszesz najczęściej wcale nie leży po środku
- 8 2
-
2021-09-16 13:12
przepraszam za błąd, telefon mi zmienił, powinno być "pośrodku"
- 2 2
-
2021-09-16 13:20
Ja wręcz podejrzewam że klient próbuje się wybielić (1)
Lub podkolorowac dla większego dramatyzmu.
Sam nieraz widziałem chamskie zachowanie że strony gości restauracji. Np zostawienie wokół siebie syfu, bo przecież on za to płaci więc może wszystko. Pójście do włoskiej cantiny i prosić o keczup do pizzy neapolskiej a jak rodzina się dowiedziała że nie ma, to zrobiła raban...- 7 20
-
2021-09-16 13:22
Też tak myślę.
Ponadto wie, że na portalu pelikanów jego wersja zostanie bezmyślnie zjedzona bez gryzienia :)
- 4 12
-
2021-09-16 13:24
super
to trochę jak tłumaczenie adwokata typów z Pruszkowa, gdy przedstawiono gangusowi zarzuty, że chciał rozwalić łeb hurtownikowi za brak haraczu - ale mój klient grał w bejsbol z kolegami, a ten pan tam przechodził i przez przypadek go trafił w łeb...
- 8 0
-
2021-09-16 14:33
Prawda leży tam gdzie leży , a nie po środku.
- 2 0
-
2021-09-16 13:20
w Gdańsku często się to zdaża na Długiej i okolicach (4)
w niektórych knajpach nawet menu po polsku nie ma a ceny były tylko w euro, dolcach albo rublach
- 11 0
-
2021-09-16 14:01
Bywam tam często w knajpach i nigdy czegoś takiego nie spotkałem. (2)
Gdzie tak jest, jakieś przykłady proszę.
- 5 3
-
2021-09-16 14:16
sam sobie poszukaj (1)
to nie knajpa żebyś miał obsługę
- 2 2
-
2021-09-16 16:16
Aha
Czyli lokal "w moim pustym.baniaku", gdzie podają fanaberię i urojenia w sosie własnym...
- 4 1
-
2021-09-16 14:05
Dlatego wyprowadziłem się z tego niecko ruskiego miasta.
- 2 7
-
2021-09-16 13:26
(1)
Ja widząc tą sytuację zagadałam go po polski na śmierć on mi tłumaczył a ja po polsku swoje prawie się poryczał. Mimo że rozumiałam co mówi dalej jechałam po polsku. I potem wyszłam żegnając się po wlosku
- 5 5
-
2021-09-16 13:39
Wracaj za bug. Naucz się pisać poprawnie po włosku to się zgłoś.
- 0 8
-
2021-09-16 16:39
Zmuszeni? A kazal mu kto wchodzic do tej knajpy?
- 2 4
-
2021-09-17 17:20
Pewnie Polak nie chce pracować za takie pieniądze jakie dostaje Włoch?! I słusznie czas wstać z kolan!
- 0 0
-
2021-09-17 21:02
A właściciel gada w 4 językach
- 0 0
-
2021-09-19 09:43
Po rusku/ ukraińsku już musisz rozmawiać bo Cię inaczej nie zrozumią. Ukraińcy nawet nie próbują mówić po polsku, oni tylko dobrze przeklinają po polsku.
- 1 0
-
2021-09-19 11:40
Jego sprawa
Jak dla mnie niech sobie zatrudnia kogo chce, nie będzie ludzi to szybko się nauczą mówić po polsku.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.