- 1 Ranking restauracji w Trójmieście (29 opinii)
- 2 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 3 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (143 opinie)
- 4 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
- 5 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (34 opinie)
- 6 Grill wege: 7 bezmięsnych propozycji (89 opinii)
Okiem dietetyka: czy noworoczny detoks ma sens?
Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym odcinku pisze o poświątecznym i noworocznym detoksie. Ostatnio zestawiała świąteczną tradycję i dietę. Za dwa tygodnie opowie o budowaniu pozytywnych nawyków.
W Internecie i kolorowych gazetkach aż roi się od magicznych sposobów na oczyszczenie organizmu z toksyn. Detoks sokowy, jaglany, kapuściany i warzywny mają dać nam super efekt w kilka dni. Obietnice, jakie sugerują autorzy tych metod, są kuszące, dlatego sporo osób tuż po Świętach i Nowym Roku korzysta z takich radykalnych diet. Czy słusznie? Czy taki detoks ma sens?
Co to jest detoks?
Tak naprawdę słowo detoks oznacza oczyszczanie z toksyn. Do tego celu człowiekowi służą nerki i wątroba. To właśnie te dwa narządy odpowiadają za wydalanie z organizmu szkodliwych produktów przemiany materii, metabolitów alkoholu itp. W niektórych przypadkach za detoksykację odpowiadają konkretne procedury medyczne wykonywane na oddziałach toksykologicznych. Do każdego zatrucia stosujemy inną metodę. Nie ma jednej uniwersalnej metody oczyszczania organizmu i pozbywania się trucizn.
Rzecz jasna detoksy z kolorowych gazet i Internetu nie mają takiej mocy, ale mogą pomóc pozbyć się z jelit nadmiaru treści pokarmowej, powodując efekt łagodnie przeczyszczający, spowodować usunięcie z organizmu nadmiaru wody albo soli. Nazywanie takiego scenariusza detoksem jest nieporozumieniem, ale w mowie potocznej utarło się, że takie kilkudniowe restrykcje żywieniowe nazywane są właśnie w ten sposób.
Czy detoks rzeczywiście działa?
Jeśli oczekujemy cudów, że w ciągu trzech dni detoksu pozbędziemy się wszystkiego złego, co zrobiliśmy z organizmem latami, to musimy jak najszybciej wyjść z błędnego myślenia. Żaden sok, zupa ani kasza, nawet w najbardziej restrykcyjnym poście nie są w stanie dokonać detoksykacji organizmu. Możemy to natomiast zrobić długofalowo, stosując zasady zdrowego stylu życia, czyli kupując żywność ze sprawdzonego źródła, unikając alkoholu, dymu papierosowego, suplementów diety o wątpliwym pochodzeniu i nadmiernej ilości leków.
Powinniśmy jeść jak najwięcej produktów pochodzenia roślinnego, a produkty odzwierzęce powinny stanowić dodatek do naszego jadłospisu, a nie jego podstawę. Na co dzień starajmy się unikać rafinowanego oleju, oczyszczonej mąki, nadmiaru soli i cukru. Tylko długofalowe zmiany i racjonalne nawyki żywieniowe są w stanie zmienić stan naszego zdrowia na lepsze.
Trudno jednak zaprzeczyć temu, że po świątecznym obżarstwie wielu ludzi czuje ulgę, kiedy zastosuje lekkostrawną, warzywną dietą z dużą ilością świeżych soków i zup. Dla układu pokarmowego taka przerwa od tłustych, świątecznych potraw bywa zbawienna i pomaga ponownie wejść na tory dobrego odżywiania. Warto zatem po Świętach skomponować sobie jadłospis w taki sposób, aby było w nim mnóstwo witamin, składników mineralnych, polifenoli, błonnika oraz wody.
Należy jednak pamiętać, że taka dieta, oparta na samych warzywach i owocach, bez produktów odzwierzęcych i strączków prawdopodobnie jest dietą niedoborową, dlatego nie można jej stosować przez dłuższy czas. Nawet jeśli zdecydujemy się na taką metodę tuż po Świętach i sylwestrowej zabawie, to nie powinniśmy przedłużać jej stosowania.
Co można zrobić, aby poczuć się lżej po Świętach i Sylwestrze?
- Pij dużo wody i naparów (sprawdzi się zielona herbata i łagodne napary ziołowe).
- Na śniadanie zjedz lekką owsiankę na wodzie lub mleku roślinnym z owocami. Beta-glukany zawarte w owsie pomagają pozbyć się z organizmu nadmiaru cholesterolu, którego poziom po świątecznym ucztowaniu niestety często podnosi się.
- Wprowadź do diety świeże soki z zielonych warzyw (szpinak, jarmuż, seler naciowy, ogórki, koper włoski). Sok możesz wzbogacić o przyprawy takie jak imbir czy kurkuma.
- Jedz zupy warzywne z dodatkiem oliwy, ziół i gruboziarnistych kasz. Takie zupy dostarczają mnóstwa składników mineralnych, polifenoli i błonnika oraz pomagają pobudzić perystaltykę jelit do prawidłowej pracy.
- Zjedz lekką sałatkę z gotowanych lub surowych warzyw z dodatkiem tłuszczu tłoczonego na zimno lub pestek czy orzechów.
- Wypij kefir naturalny lub jogurt. Bakterie fermentacji mlekowej w nich zawarte pozytywnie wpływają na florę bakteryjną jelit.
- Zrezygnuj na kilka dni ze smażenia. Jeśli chcesz zjeść jajko, ugotuj je w skorupce lub w koszulce. Rybę lub chude mięso ugotuj na parze lub dodaj do zupy pod koniec gotowania.
- Ogranicz spożycie produktów piekarniczych. Zamiast chleba zjedz gotowane płatki pełnoziarniste, grubą kaszę lub nieoczyszczony ryż.
- Ogranicz spożycie soli do absolutnego minimum - w świątecznych potrawach jest jej naprawdę dużo i warto pozbyć się nadmiaru sodu z organizmu poprzez jego ograniczenie. Zamiast soli używaj naturalnych przypraw takich jak zioła, przyprawy sypkie z dobrym składem czy naturalny ocet jabłkowy.
- Zrezygnuj z cukru, picia owocowych soków z kartonika i wyeliminuj z diety białą mąkę.
Chociaż moje pomysły nie mają niczego wspólnego z detoksem, to pomagają wspomóc pracę jelit, które nieźle dostały "w kość" podczas zeszłotygodniowego biesiadowania. Zamiast dojadać resztki ze świątecznego stołu, warto zrobić dla siebie coś dobrego i przez kilka dni zastosować zasady odżywczej diety lekkostrawnej.
Pamiętaj, że stosowanie diety ubogiej w sól, kalorie i produkty pochodzenia zwierzęcego, która opiera się na warzywach nie jest dobrym sposobem na odchudzanie. Prawdopodobnie 1-3 dni takiej diety pozwoli zgubić kilka kilogramów, ale nie łudźmy się, że to tkanka tłuszczowa. Pozbędziemy się zalegającej w jelitach treści pokarmowej, nadmiaru sodu, a co za tym idzie - wody w organizmie, a jeśli dieta będzie uboga w białko, to możemy stracić także trochę mięśni.
Nie wierzmy zatem w żadne cudowne i szybkie metody na zgubienie zbędnych kilogramów i toksyn z organizmu, bo taką moc mają tylko prawidłowe nawyki żywieniowe stosowane na stałe. Żadna trzydniowa interwencja nie jest w stanie naprawić szkód, jakie wyrządziliśmy organizmowi przez ostatnie miesiące i tygodnie. Pamiętaj: zdrowy styl życia wymaga konsekwencji.
O autorze
Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.
Opinie (42) 5 zablokowanych
-
2019-01-01 12:10
Oczywiscie ma sens, wlasnie sie umowilem na gleboką hydrokolonoskopie, a potem przez cały rok (1)
tylko specjalnie zamawiane sniadania i obiadki od czlolowego dietetyka, oczywiscie w polączeniu z szytymi na miare cwiczeniami z trenerem personalnym.
- 5 13
-
2019-01-01 13:33
Umrzesz zdrów jak ryba
- 4 3
-
2019-01-01 14:52
Tylko dieta roslinna (1)
Moze i sa pestycydy w warzywach, ale lepsze to niz anyybiotykibi, hormony nastcone tluszcze i inne dziadostwo w napompowanyn woda miesie.
- 7 4
-
2019-01-01 21:10
Gdy jeszcze niebyło tej sekty wegańskiej juz wtedy wymyslono powiedzenie masz siano zamiast mózgu
A ty masz siano zamiast mózgu nie dlatego ze wcinasz trawę ,ale dlatego ze weganie to bezmózgowcy bo tylko tacy trafiają do sekty wegańskiej
- 1 3
-
2019-01-01 16:17
Świadomość (2)
Zabijamy zwierzęta na mieso, a ono zabija nas oraz naszą planetę.wszycho w temacie. Warzywa to jedyna alternatywa
- 13 7
-
2019-01-01 21:12
Mam tylko jedno pytani bezmózgowcu dlaczego musisz chwalic sie głupotą? (1)
Brednie powtarzane przez sekte wegańska tylko do was trafiają!
- 1 4
-
2019-01-03 13:56
Bo jesteście zbyt głupi, żeby to ogarnąć
w swoich małych, niedokrwionych z powodu przytkanych arterii móżdżkach.
- 0 0
-
2019-01-01 18:23
Kolejny mit, ale przynoszący komuś niezły zarobek.
- 5 2
-
2019-01-01 20:11
Należy jeść to co się chce, ile się chce i kiedy się chce. Oczywiście w ramach zdrowego rozsądku, wtedy gdy nam służy.
- 5 2
-
2019-01-01 21:17
Bzdury (1)
Nie ma czegoś takiego jak detoks. Organizm sam się oczyszcza z toksyn. Jak dużo ma roboty i jakie to będzie dla niego obciążenie, to inna sprawa. Ale "detoks" to bzdury wyssane z palca.
Powie Wam to każdy lekarz. Ale niektórzy wolą słuchać "influencerów"...- 7 2
-
2019-01-03 14:05
Najpierw przeczytaj, potem komentuj, baranie
- 1 0
-
2019-01-02 14:22
Najtaniej i najskuteczniej
Jest stosować fasting.
- 0 0
-
2019-01-03 11:56
Jest jedno ALE
Produkty odzwierzęce nie są wcale potrzebne.
Nie ma żadnej konieczności dla zdrowia, aby jeść mięso.- 1 1
-
2019-03-11 20:23
ja nie muszę robić detoksu bo jem sporo ryb. Nawet do pracy sałatka z przykładowym łososien morweskim . I dlatego nie musze mieć detoksu
- 0 0
-
2019-07-23 10:35
Soki
Wg. https://terapiasokami.pl/detoks-i-odchudzanie taki detoks sokowy jest skuteczny w raz z ruchem lub uprawianiem jakiegoś sportu. Chyba trudno się z tym nie zgodzić. Sam w swojej diecie wykorzystuję soki jednocześnie wolny czas aktywnie spędzam na świeżym powietrzu. Nigdy nie mam problemu ze zdrowiem czy nadwagą. Witaminy w sokach robią swoje pod warunkiem, że soki sami robimy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.