• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: nowy rok - nowa ja. Jak skutecznie schudnąć?

Viola Urban
29 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Samo postanowienie zrzucenia wagi nie wymaga od nas wiele energii, za to jego wdrożenie i zmiana naszych przyzwyczajeń zabiera sporo czasu i dużo zasobów energetycznych. Samo postanowienie zrzucenia wagi nie wymaga od nas wiele energii, za to jego wdrożenie i zmiana naszych przyzwyczajeń zabiera sporo czasu i dużo zasobów energetycznych.

1 stycznia to data, która skłania wielu z nas do noworocznych postanowień. To czas, w którym chętnie deklarujemy gotowość do podjęcia różnych wyzwań. Niestety często są one zbyt ambitne lub źle zaplanowane i finalnie nie udaje się ich zrealizować. Rzucanie palenia, nauka nowego języka, regularne ćwiczenia i trzymanie się diety to chyba najpopularniejsze postanowienia noworoczne. W kolejnym artykule z cyklu Okiem dietetyka wyjaśniam, czy warto zaczynać odchudzanie od nowego roku, a jeśli tak, to co zrobić, żeby skutecznie schudnąć?



Szukasz dietetyka w Trójmieście? Sprawdź opinie i usługi



Zmiana wymaga czasu i energii



Czy kiedykolwiek w związku z nowym rokiem planowałe(a)ś schudnąć?

Samo postanowienie nie wymaga od nas dużej ilości energii, za to jego wdrożenie i zmiana naszych przyzwyczajeń zabiera sporo czasu i dużo zasobów energetycznych. Jeśli mamy już jakiś nawyk, to czynność z nim związana dzieje się niemal automatycznie, np. sięganie po słodycze pod wpływem stresu. Nauka nowego nawyku to zatem nie lada wyzwanie.

Zanim zaczniemy planować i spisywać całą listę celów na nowy rok, warto zastanowić się po pierwsze, co realnie uda nam się zrealizować, a po drugie, ile czasu możemy poświęcić na naukę czegoś nowego. Jeśli co roku na twojej liście pojawia się punkt "schudnąć", to może warto zastanowić się, dlaczego nie udało się tego zrealizować w poprzednich latach. Co stanęło na przeszkodzie w realizacji tego celu? Wypisanie sobie wszystkich potencjalnych zagrożeń pomoże ci tym razem zaplanować skuteczną strategię.



Jak wytrwać w założonym postanowieniu?



Jeśli chcesz schudnąć, np. 10 kg, rozłóż cały ten proces na kilka mniejszych celów, których zrealizowanie będzie motywować cię do wytrwania w postanowieniu. Warto również wyznaczyć daty realizacji tych poszczególnych punktów.

Wylicz odpowiednio swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Dieta 1000 kcal to nie będzie zdrowy sposób na odchudzanie! Skorzystaj ze specjalnych kalkulatorów dostępnych w internecie, wylicz swoją całkowitą przemianę materii, a następnie odejmij od niej około 400-500 kcal. Pamiętaj, żeby nie schodzić z kalorycznością diety zbyt nisko, czyli poniżej podstawowej przemiany materii. Zawsze lepiej jest zwiększyć ilość ruchu w ciągu dnia i zjadać więcej kalorii, żeby na pewno dostarczyć wszystkich niezbędnych makro- i mikroskładników wraz z dietą.

Znalezienie kompana o podobnym celu może pomóc ci wytrwać w założonych postanowieniach i bardziej zmotywować cię do działania. Znalezienie kompana o podobnym celu może pomóc ci wytrwać w założonych postanowieniach i bardziej zmotywować cię do działania.
Przygotuj się też na momenty, gdy twoja motywacja spadnie, i na przeszkody, które mogą pojawić się po drodze. Zaplanuj sobie, co będziesz robić wtedy, gdy rzeczywistość cię przytłoczy i nie zrealizujesz założonego planu. Zaplanuj również małe nagrody za każdy zrealizowany, chociażby mały etap twojego postanowienia. Będzie to działać na ciebie motywująco. Kolejnym motywującym elementem może być wypisanie listy korzyści, które osiągniesz po realizacji poszczególnych celów, ponieważ w chwili zwątpienia przypomnisz sobie, po co właściwie to robisz i nie ulegniesz pokusie całkowitego zerwania postanowienia.

Może jesteś z tych osób, które lubią rywalizację lub towarzystwo? Znalezienie kompana o podobnym celu może pomóc ci wytrwać w założonych postanowieniach i bardziej zmotywować cię do działania na co dzień. Na koniec możesz pochwalić się swoim nowym celem znajomym lub najbliższym. Czasem wypowiedzenie na głos i zadeklarowanie czegoś przed innymi może być pomocne w tym, aby wytrwać w wybranym postanowieniu.

Nie wyznaczaj wielu celów naraz. Odchudzanie to proces długotrwały. Nie wyznaczaj wielu celów naraz. Odchudzanie to proces długotrwały.

Umiar przede wszystkim



Na koniec chciałabym powiedzieć, żeby nie brać na siebie za dużo. Nie wyznaczaj wielu celów naraz. Odchudzanie to proces długotrwały i bardzo angażujący nasze zasoby, zarówno fizyczne, jak i psychicznie. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz sobie wyznaczyć kolejny cel, gdy poczujesz się trochę pewniej w temacie odchudzania.

Zakończenie bieżącego roku i początek nowego jest zazwyczaj czasem refleksji i stawiania sobie nowych celów. Odchudzanie to jedno z najpopularniejszych postanowień noworocznych. Jeśli mamy nadwagę i otyłość, to tak naprawdę każdy moment jest dobry, aby zadbać o poprawę swojego zdrowia i samopoczucia. Zdrowe odżywianie ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu i przynosi wiele korzyści. Jeśli chcesz zacząć odchudzanie od nowego roku, to śmiało stawiaj sobie takie postanowienie, jednak pamiętaj, żeby podejść do tego z głową i wyznaczyć małe cele po drodze.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (62) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Mój komentarz też usuneliscie cioły

    Napisałem wyrażenie, że najpierw piszecie artykuł, że odchudzanie od nowego roku to zły pomysł, a potem dajecie artykuły, żeby reklamować ćwiczenie i siłownie w 3miescie, ewidentnie dwulicowość i zwykłe wieśniactwo, a usuwanie takich nieprzychylnych komentow to brak odwagi i profesjonalizmu.

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Jedz do 30 g węglowodanów dziennie (16)

    Polecam. Reszta powinna pochodzić z tłuszczy i białka, mniej z białka, więcej z tłuszczy. Utrzymuj ujemny bilans kaloryczny (wspomniane MZ), dołóż więcej ruchu, choćby o 15 min więcej spaceru i będzie waga schodzic. Jak osiągniesz zakładana wagę, to delikatnie dodawaj węgli, żeby efekty jojo nie dostać no i trzymaj taki poziom kcal ile faktycznie potrzebujesz, a nie ile "oczy mogą zjeść". Pozdrawiam

    • 4 12

    • Nie powinno dawać się sztywnych wytycznych jeśli chodzi o liczbę kcal/węgli/białka/tłuszczy, bo każdy ma inne zapotrzebowanie. Zresztą liczba 30g węglowodanów jest praktycznie nieosiągalna dla osoby zaczynającej dietę i szybko zakończy się porażką

      • 0 0

    • 30g ? to pod keto bardziej podpada (7)

      przy 30g to bym "umar" :)

      • 8 1

      • (6)

        Skąd wiesz czy byś "umar" - sprawdzałeś? Ja np. zawsze myślałem, że bez śniadania padnę w ciągu dnia - hasło "na czczo" zawsze powodowało u mnie pewne obawy, że się będę słabo czuł - a okazało się, że nie dość, że nie padnę, to jeszcze mogę spokojnie przebiec 10km i nie być głodnym jak wrócę.

        • 4 0

        • wiem bo ćwiczę od lat i trzymam dietę (2)

          mam też zapiski z ostatnich 5 lat dzień po dniu , makro , kcal , waga , wydajność treningów i tak dalej , jakość snu też. Trochę mam "fixa" na tym punkcie i stąd wiem.

          • 0 1

          • (1)

            Ale czy te 5 lat to jest 5 lat jedzenia wyłącznie takiego jakie uważasz, że powinno być czy były jakieś odstępstwa. Jednym słowem, czy sprawdzałeś jak zareagujesz czy tylko wydaje ci się że tak zareagujesz? Czasem takie przekonania są bardzo silne. Nie twierdzę, że masz tak zrobić, ale jest różnica między wydaje mi się, czy nawet jestem przekonany, a wiem bo sprawdziłem raz czy dwa.

            • 0 0

            • tak, w odp na pytanie

              Sprawdzałem jak reaguję. Dałem nawet "ekstra czas" na dodatkową adaptację z myślą ,że przejdę. Mam swój taki ulubiony odcinek do podbiegania pod górkę z plecakiem (w środku obciążenie) i było kiepsko. W sumie próbowałem i tak i tak. Jak patrzę na wykresy w excelu to wychodzi ,że najlepszy workout+sen+"subiektywna jakość życia/energii" jest u mnie przy ok 160-200g węglowodanu na dzień, 120-130g białka i reszty tłuszczu. T

              • 0 0

        • (1)

          A zawodowo czym się zajmujesz?

          • 1 0

          • Jestem degustatorem nowych smaków

            • 2 0

        • no nie wiem po czym ? może po tym ,że trzymam formę praktycznie cały rok ?

          może po tym ,że trenuje od lat ? Może po tym ,że zdążyłem zauważyć na co reaguje mój organizm i jak jeść i jak dobierać makro pod swoje treningi ?

          • 2 0

    • haha (5)

      deficyt kaloryczny na tłuszczach? Spoko, trzy łyżki oliwy dziennie i to całe jedzenie na które możesz sobie pozwolić.
      Dieta ketogeniczna jest szkodliwa!

      • 3 4

      • (4)

        Do tego kompletnie nie wydajna. Człowiek nawet na dodatnim bilansie, ale głównie z tłuszczu, będzie po prostu 'tępy", tzn. praca intelektualna idzie w odstawkę, bo mózg nie pracuje. Niby organizm się przyzwyczaja do energii z tłuszczu, ale to nie to samo. Jak ktoś ma prace umysłową, to nie polecam.

        • 0 4

        • To dziwne co piszesz bo to przecież węglowodany zamulają umysł i chce się po nich spać (3)

          powodują wzrost insuliny we krwi, co powoduje senność i otępienie

          • 2 0

          • (2)

            Tak, węglowodany proste, szczególnie w dużej ilości (czyli podstawa diety typowego Kowalskiego, produkty z białej mąki itp). Ja mówię o "normalnych" węglowodanach, wolno wchłanialnych, takich po których zjedzeniu możesz nawet odczuwać "niedojedzenie", ale w praktyce dostarczają powoli energii niezbędnej do funkcjonowania mózgu. Mówię z własnego doświadczenia.

            • 1 1

            • (1)

              Wiedzę z własnego doświadczenia, to można stosować najwyżej do użytku własnego. To że coś działa lub nie działa u ciebie, nie oznacza, że będzie tak u innych.

              • 0 0

              • Jasne, ale moja wiedza pokrywa się z doświadczeniami innych oraz nie jest jakąś "rewolucyjną" dietą - po prostu normalne jedzenie, o którym powie Ci normalny dietetyk.

                Dodam jeszcze dla jasności, bo może ktoś początkujący nie załapie, ale oprócz węglowodanów złożonych o których pisałem wyżej, jemy dobrej jakości białko (które pozytywnie wpływa na funkcje poznawcze i skupienie), do tego ogromne ilości warzyw (które również spowalniają wchłanianie węglowodanów - nie ma skoków cukru), no i oczywiście do tego tłuszcze w rozsądnej ilości.

                Nic odkrywczego, ale wystarczające aby otworzyć oczy i przestać żyć od diety do diety.

                • 0 0

    • Węgle są niezbędne do prawidłowej pracy mózgu

      Przestań ludziom wciskać głupoty

      • 2 1

  • Rady ode mnie

    Udało mi się schudnąć prawie 20kg i co okazało się skuteczne:
    Po pierwsze, dieta to podstawa. Ćwiczenia nie pomogą za dużo jeśli nie ograniczy się dziennego zapotrzebowania kalorycznego.
    Po drugie, nie ograniczać kaloryczności o dramatyczny poziom i nie stosować żadnych magicznych diet (sokowe, kapuściane, itp itd). Dieta to także nauka nawyków żywieniowych - co jeść i w jakich ilościach. Jak masz się ich nauczyć jak przez 4 tygodnie się głodzisz, a po powrocie "do normalności" dostajesz wilczego apetytu? Najlepsza dieta do klasyczne MŻ (mniej żreć) - nie wyłączać żadnych produktów z diety, ale zmniejszyć ilość ich spożywania. Z czasem naturalne stanie się omijanie pewnych produktów i rzadsze ich spożywanie, a to przez chęć nie przekraczania zakładanej kaloryczności.
    Te można wyliczyć na podstawie kalkulatorów wspomnianych w artykule lub na bieżąco przez aplikacje (nie będę reklamował, ale ja używałem appki na "f" i kończącej się na "u" ;)). Ja w zasadzie nadzór diety powierzyłem aplikacji. Jest ich kilka, a ich darmowe wersje są w pełni funkcjonalne. Wylicza się w nich dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, a liczbę spożytych kalorii wylicza się na podstawie wpisywania odpowiednich produktów. To tu kryje się największy wysiłek. Trzeba być pod tym kątem systematycznym i wpisywać każdą najmniejszą rzecz (na początku kaloryczność i skład niektórych produktów może być naprawdę zaskakujący) - tutaj wręcz niezbędna okaże się waga spożywcza.
    Po trzecie, patrzymy nie tylko na kalorie, ale także na skład produktów - należy dostarczać organizmowi wszystkich niezbędnych wartości odżywczych.
    Po czwarte, ćwiczenia i szeroko pojęty ruch są mocno wskazane. Nie trzeba chodzić na siłownię - wystarczy półgodzinny/godzinny szybki spacer, jogging, ćwiczenie w domu. Osoby pracujące fizycznie mają trochę łatwiej, bo większa ilość kalorii jest zużywana w trakcie wykonywania obowiązków.
    Po piąte, od czasu do czasu nie odmawiać sobie czegoś dobrego ;).
    Powodzenia!

    • 0 0

  • Nadal najskuteczniejszą metodą jest MŻ

    Mniej żreć

    • 0 0

  • xD (2)

    a tak z żoną typowaliśmy kiedy się ludzie ockną :) Jedna fajna rada - lepiej trzymać formę większą część roku.

    • 14 0

    • (1)

      A dlaczego nie cały rok tylko większość? I nie mam tu na myśli np. siłowni pod dachem

      • 2 0

      • nie cały rok, dlatego "że ponieważ"

        jestem tylko człowiekiem i mam 2 miesiące w roku , które owszem ćwiczę tak samo ciężko i dokładnie ale mniej przykładam wagę do diety :]

        • 0 0

  • (3)

    Ważne by jeść zdrowo cały rok i nie przejmować się tym, ze nie wyglada się tak jak Kim K.

    • 6 5

    • A kim jest Kim? (1)

      Właśnie wygooglałem o kim w ogóle mowa - znana z tego, że jest znana ;-)
      Wypłynęła na znajomości z Paris Hilton, udziale w reality show i "wyciekniętych" sex taśmach. Serio? Takie macie teraz idolki???

      • 8 2

      • Nie. To był przykład jednej ze znanych osób.

        • 0 0

    • Ktora normana kobieta by chciala miec jej figure. Kardashianka moglaby mi pozazdroscic zgrabnej pupci kilka rozmiarow mniejszej niz jej wlasna.

      • 11 2

  • Opinia wyróżniona

    Ja od 1 stycznia rzucam palenie i ograniczam picie. (4)

    Oprócz tego chce schudnąć, co najmniej 12-15 kg. Już nawet kupiłem karnet na siłownię, na 6 miesięcy, bo będę chodził tam codziennie

    • 22 3

    • (2)

      Też rzucam w końcu fajki. Dobrze, że nie muszę chudnąć. Ale co zrobić by nie przytyć? Podobno się tyje po rzuceniu nałogu. Poza tym trzymam kciuki

      • 1 2

      • (1)

        Tyje się, bo fajki maskują głód i pojada się zamiast palenia.

        • 1 0

        • Fajki nic nie maskują, jedynie wypełniają wolny czas, który inni wykorzystują na podjadanie

          40 fajek na dobę x 3-4 minuty każda i uzbiera się ze 2 godziny albo więcej. Znajomy palacz mi powiedział - stary rzuciłbym, ale co ja bym robił z tym całym wolnym czasem

          • 0 2

    • Już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć nowego ciebie

      • 17 1

  • Najlepsze są teksty: q lutym jadę na urlop i muszę

    Schudnąć z brzucha 12kg . Pomocy hahahahahahaha

    • 3 0

  • Grafikę (1)

    załączoną do artykułu, tę, która przedstawia niską, otyłą, starawą i smutną oraz wyższą, umalowaną,,, seksowną" i młodszą kobietę uważam za naprawdę tendencyjną i słabą.
    Obsesja piękna do przeczytania w 2022, tego Wam życzę

    • 3 2

    • Wiem, że to tylko animacja, ale obstawiam, że ta mała i gruba jest młodsza od tej chudej, a mimo to wygląda staro.

      Możesz się obrażać lub nie, ale osoba szczupła (aktywna fizycznie a nie "wychudzona" niejedzeniem), wygląda młodziej - podstawiłbym Ci zdjęcia starszych, szczupłych kobiet, to dałbyś/aś im mniej lat niż w rzeczywistości mają. Tak działa tłuszcz - postarza.

      • 1 2

  • Kwestia obserwacji własnego organizmu. Ja przestałem jeść kolację, waga spadła 6-7kg i tak ją utrzymuję od kilku lat. Na początku było ciężko, ale z czasem organizm się przyzwyczaił i nie ciągnie mnie do podjadania późną porą.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane