- 1 5 miejsc, w których nie spotkasz influencera (64 opinie)
- 2 Pijesz cappuccino po 12? Nie mów Włochom (159 opinii)
- 3 Nowe lokale: z cukierni do klubu (89 opinii)
- 4 Zakazany plastik. Czego już nie kupisz? (2 opinie)
- 5 Jemy na mieście: pyszne Bez Dwóch Dań (55 opinii)
- 6 Co zamiast lodów, gofrów i smażonej ryby? (41 opinii)
Światowy Dzień Chleba. 5 miejsc w Trójmieście z naturalnym chlebem bez chemii
"Prawdziwa miłość jest jak chleb. Potrzebuje odpowiednich składników, trochę ciepła i odrobiny magii, żeby wyrosnąć" - Jodi Picoult. O chlebie i jego roli w życiu człowieka rozwodzą się poeci, pisarze i filozofowie. Jest fundamentalną potrawą dla człowieka na całym świecie, mimo że występuje pod różnymi postaciami. 16 października obchodzimy Światowy Dzień Chleba. Z tej okazji przedstawiamy wam pięć wyjątkowych trójmiejskich piekarni, w których chleb wypiekany jest w sposób naturalny, bez chemii i spulchniaczy.
Chleb nieodłączną częścią ludzkości
Pieczywo znajduje się w jadłospisie wielu osób. Ten mączny produkt może stać się zarówno znakomitym śniadaniem, ale też dobrą przekąską w trakcie dnia. Zawsze jednak należy pamiętać o umiarze i zwróceniu uwagi na skład naszego pieczywa. Warto włączyć do swojego menu wypieki z mąki pełnoziarnistej (żytniej czy też razowej). Sycą one na dłużej, zawierają więcej błonnika pokarmowego, a także skutecznie obniżają poziom cholesterolu. Niemniej, pieczywo potrafi być ciężkostrawne i warto o tym pamiętać. A tymczasem zobaczcie nasz subiektywny przewodnik po pięciu trójmiejskich piekarniach, w których chleb smakuje jak chleb, a nie produkt chlebopodobny.
Czytaj też: Jak wybrać dobry chleb? - mówi dietetyk
Nowy Chleb
Ul. Śląska 17A, Gdańsk
Swój przegląd rozpoczniemy od wyjątkowej mikropiekarni, która wyrabia chleb na własnym zakwasie. Miejsce powstało z zamiłowania do tej dziedziny kulinarnej właściciela - Łukasz dla rzemieślniczego piekarnictwa rzucił zawód dziennikarza. Pierwotnie wypiekane w warunkach domowych specjały, kupowane były głównie przez rodzinę i znajomych. Oddźwięk był tak pozytywny, że Łukasz postanowił karmić ludzi chlebem na szerszą skalę. Otworzył mikropiekarnię, do której dziś ustawiają się długie kolejki.
W ofercie Nowego Chleba mamy: oliwski (pszenno-żytni), kanapkowy (pszenno-żytni), ziarnisty (pszenno-żytni), sezamek (pszenno-żytni), owsiany (pszenno-żytni), zielona oliwka (pszenno-żytni), jasny (żytni), czarnuszka (żytni), razowy (żytni), trzy ziarna (żytni). Od niedawna uruchomione zostały w piekarni wegańskie czwartki. Tego dnia wszystkie wypieki są całkowicie roślinne. Warto wspomnieć, że piekarnia zamknięta jest w poniedziałki z uwagi na to, że chleb potrzebuje długiej fermentacji i przygotowania bochenków na kilkanaście godzin przed wypiekiem. Jej wyjątkowość dostrzegło wiele osób. Chleby w piekarni schodzą, jak "świeże bułeczki". Dlatego też została uruchomiona strona internetowa pozwalająca zarezerwować swój ulubiony wypiek.
Majchrowski
Dolna Brama 12, Gdańsk
Tradycyjna gdańska piekarnia z duszą, w której chleb wypieka się metodami jak sprzed pół wieku. W piekarni przy Dolnej Bramie pierwszy chleb wypieczono 17 stycznia 1973 roku, ale tradycja zakładu jest dużo starsza.
- Ojciec był mistrzem piekarstwa, a po wojnie głód był ogromny. Przejął więc małą piekarnię na Chełmie przy ul. Lubuskiej 50 i zaczął piec. Zakład z krótką przerwą działał do 1972 roku. Gdy pojawiły się plany budowy Armii Krajowej, dostaliśmy przydział na Dolnej Bramie - mówił naszemu dziennikarzowi właściciel piekarni Ryszard Majchrowski.
Ryszard Majchrowski trzyma się rodzinnej tradycji i dawnych receptur opracowanych jeszcze przez swojego ojca. W chlebie Majchrowskiego nie znajdziemy spulchniaczy i chemii, a chleb wytwarzany jest tylko i wyłącznie na bazie mąki.
- Sztuczne spulchniacze czy inne chemikalia nie mają wstępu do tej piekarni. Nie będę karmił ludzi chemią, którą trzeba dodawać do ciasta w rękawicach i ochronnych okularach, co zaleca w instrukcji producent. Dobry chleb musi być naturalny i przygotowany ręcznie - dodaje Ryszard Majchrowski.
W piekarni Majchrowski znajdziemy chleb oliwski, razowy, ziemniaczany, razowy ze słonecznikiem oraz żytni. Wszystkie chleby wypiekane są w przedwojennym, kaflowym piecu opalanym drewnem.
Tone
Al. Grunwaldzka 99, Gdańsk
- Uformowane ciasto przyklejamy do ścianek pieca chlebowego. Kiedy chleb zaczyna lekko odchodzić to znaczy, że jest gotowy do wyjęcia. Chleb Shotis Puri jest dość cienki. Łatwo się go rwie rękami. Ma aromatyczną skórkę i jest pyszny. Można go jeść bez dodatków, ale jest też idealny jako dodatek do zup, sosów czy mięsa - informuje właściciel Teimuraz Gogua.
Manufaktura Mojej Mamy
Ul. Jana Kamrowskiego 2/6, Gdynia i siedem innych lokalizacji
Manufaktura Mojej Mamy jest cukiernio-piekarnią założoną przez Dawida Gryniewicza, młodego przedsiębiorcę, który większość przepisów na ciasta i pieczywo dostał od swojej mamy. Jak mówi właściciel, pomysł na biznes to podążanie z duchem czasu i z szacunkiem do tradycji. Jedno jest niezmienne, produkcja ma być naturalna. W ofercie piekarni jest kilkadziesiąt rodzajów pieczywa wysokogatunkowego wypiekanego w 100 procentach naturalnie, na zakwasie.
Sękacz z Mazur w Trójmieście - pomysł na biznes Dawida Gryniewicza
Znajdziemy tutaj m.in.: chleb baltonowski z formy (tradycyjny chleb pszenny z domieszką mąki żytniej), baltonowski z makiem, chleb orkiszowy (chleb wyprodukowany na zakwasie, z mąki orkiszowej i mąki pszennej z dodatkiem ziaren słonecznika), chleb "Nasz" (chleb pieczony bez użycia mąki. Jego bazą są tylko ziarna płatków owsianych i orkiszowych oraz ziarna słonecznika, siemienia lnianego, nasion dyni sezamu, żyta, kiełków pszenicy), chleb wiejski, chleb zakopiański (okrągły chleb pszenny), chleb żytni (ciemny chleb na naturalnym zakwasie żytnim), żytni z cebulą, żytni z dynią, żytni z żurawiną, żytni z ziarnami, żytnio-razowy w wielu wersjach z różnymi dodatkami.
Must Bake
Ulica Mysłowicka 20, Gdynia
Must Bake, czyli pracownia cukiernicza i piekarnia. Oprócz szerokiego wachlarza znakomitych wypieków, produkują tutaj również bardzo dobry chleb zachwalany przez wiele osób. Pieczywo wypiekane jest na bazie własnego zakwasu, a w ofercie jest chleb żytni, pszenny oraz pszenno-żytni. Produkcja nie jest masowa, a pieczywo szybko znika z półki.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-10-17 02:24
W 1978 roku zakonczenie studiow uczcilem splywem kajakowym Drweca. Czasy octu na polkach (13)
i herbatnikow Ptiberi. Wybralem sie do najblizszej wioski po chleb ale w sklepiku go nie bylo, bo na chleb byly zapisy i dostarczano tylko zamowiona ilosc. Nagle jakas babcia wyszla ze swojej chatykii i wreczyla mi olbrzymi, okragly bochen (jesli tam mozna powiedziec) swiezutkiego i oblednie pachnacego "naszego powszedniego", ktory akurat sama
i herbatnikow Ptiberi. Wybralem sie do najblizszej wioski po chleb ale w sklepiku go nie bylo, bo na chleb byly zapisy i dostarczano tylko zamowiona ilosc. Nagle jakas babcia wyszla ze swojej chatykii i wreczyla mi olbrzymi, okragly bochen (jesli tam mozna powiedziec) swiezutkiego i oblednie pachnacego "naszego powszedniego", ktory akurat sama upiekla. Kiedy probowalem jej zaplacic to sie obrazila. Twardo stwierdzila, ze za chleb pieniedzy sie nie bierze i nie dala sobie wcisnac pieniazkow. Smakowalo bosko i wielki kolacz zostal blyskawicznie rozszarpany i zjedzony. Ze smakiem. A teraz sni mi sie on po nocach. Ten smak i zapach.
- 224 0
-
2021-10-17 09:07
(3)
Ocet w 78? Coś mi się tu ptysiu nie klei... Kartki weszły w 1981, więc teges...
- 7 20
-
2021-10-17 22:56
Zapytaj
Mamy.
- 11 1
-
2021-10-18 07:03
Ptysiu...
W '78 było w dechę jak na komunę, ale co my boomersi możemy tam wiedzieć. Jedynie koksu 5 gram.
- 5 0
-
2021-10-18 09:23
Kartki na cukier wprowadzono w 1976 r.
Druga połowa dekady Gierka to już równia pochyła. Urodziłem się w 1976 r. i moja książeczka zdrowia na ostatnich stronach jest zapełniona wpisami i pieczątkami z lat 1977-1978 ze sklepów, w których moi rodzice kupowali na nią masło i ser żółty. Tak bylo fajnie, że dla małych dzieci musiały być dodatkowe przydziały.
- 6 1
-
2021-10-17 20:10
ten komentarz jest ciekawszy od (4)
tego artykułu, oderwanego od rzeczywistości. 90% ludzi kupuje chleb w biedronce, najtanszy jaki jest na półce.
- 24 5
-
2021-10-17 20:22
Bo to artykuł
Dla pozostałych 10%, także wcale nie jest oderwany od rzeczywistości.
- 14 5
-
2021-10-18 22:29
Fakt, sprawdziłam ceny. (1)
Chodzi o chleb trzy razy droższy od normalnego. Nawet nie znam ludzi, których stać na takie zakupy. (A ci, których niby stać, potem roztargnieni są, gdy natkną się na czyjeś pieniądze. To takie amortyzowanie wydatku na chleb widocznie.)
- 0 1
-
2021-10-19 10:29
Sęk w tym, co uznajesz za "normalny" chleb.
Moim zdaniem chleb, który zawiera sztuczne spulchniacze, emulgatory, barwniki, etc.. - z pewnością "normalny" nie jest. Oczywiście masz prawo porównywać , ale nie pisz o "normalności", kiedy porównujesz chleb z opisanych w artykule tradycyjnych piekarni do produkowanego z zamrożonego ciasta pieczywa supermarketowego czy wyrobów chlebopodobnych
Moim zdaniem chleb, który zawiera sztuczne spulchniacze, emulgatory, barwniki, etc.. - z pewnością "normalny" nie jest. Oczywiście masz prawo porównywać , ale nie pisz o "normalności", kiedy porównujesz chleb z opisanych w artykule tradycyjnych piekarni do produkowanego z zamrożonego ciasta pieczywa supermarketowego czy wyrobów chlebopodobnych sygnowanych nazwiskiem Pellowskiego...
----
Poza tym, mijasz się z prawdą, jeśli chodzi o cenę.
Najtańszy wyrób udający chleb kupiony w najtańszym dyskoncie - kosztuje ok 1.80zł. Całkiem normalny chleb (Oliwski, razowy, etc...) z piekarni przy Dolnej Bramie (Majchrowski) kosztuje 3,50zł. Owszem, od przemysłowo produkowanego chlebowego szajsu droższy jest, ale z pewnością nie "trzy razy", nieprawdaż?
BTW - nie rozumiem osób, które dla oszczędności rzędu dwu złotych gotowe są truć siebie i rodzinę...- 2 0
-
2021-10-19 09:59
Procenty ci się pochrzaniły...
Syn zajmuje się zaopatrzeniem gdańskich "Biedronek" w pieczywo.
Chleb gatunków w rodzaju "najtańszy chleb z Biedronki" to mniej, niż 1/4 typowych transportów pieczywa dowożonego.
Poza tym wiele z tych sklepów wypieka pieczywo na miejscu, z ciasta mrożonego - świństwo, ale już wcale nie najtańsze...- 1 0
-
2021-10-17 20:21
Babcia ci się śni? : ) (1)
hehehe
- 0 15
-
2021-10-17 23:19
Ta babcia pewnie miała czterdziestkę, tak to się wtedy widziało :-)
Pozdrowienia od również mgr z 1978.- 14 0
-
2021-10-18 09:37
Taki jadalam
U babci
Pieczony w piecu chlebowym- 3 0
-
2021-10-18 13:29
Trzeba było płacić forsą
A nie "pieniążkami."
- 1 3
-
2021-10-17 12:15
(5)
Najzdrowsze chleby są na zakwasie, z pieca opalanego drewnem z maki żytniej i orkiszowej.
- 70 8
-
2021-10-17 21:01
a najbardziej paskudne na kociewiu....
- 2 5
-
2021-10-18 11:53
drewno z mąki żytniej i orkiszowej
ciekawy wynalazek :) gdzie mozna kupić?
- 6 2
-
2021-10-19 05:57
Durnyś. Chciałeś zabłysnąć ale wyszedłeś na i**otę
- 0 2
-
2021-10-19 17:25
Czad ze spalania i inne trucizny wchodzą w chlebek, jeszcze niech piekarz jara fajki
- 0 1
-
2021-10-26 12:28
zdrowe to juz nic nie jest
nie zachwalajmy czegos co jest tylko w nazwie- 0 0
-
2021-10-17 14:41
W tradycyjnych piekarniach u mistrzów cechowych (7)
były co najwyżej dwa trzy rodzaje chleba i bułki. Reszta to współczesna komercja.Ale takie widać są potrzeby rynku.
- 86 4
-
2021-10-17 19:16
No tak, wybór taki zły... (4)
Tęsknota za PRL, co?
- 8 20
-
2021-10-17 19:54
Nie chodzi o to ze wybór jest zły (2)
tylko o to, że nie da się robić perfekcyjnie 30 gatunków pieczywa, oczywiście codziennie pełny asortyment musi być dostępny dla jasniepaństwa.
- 30 4
-
2021-10-17 22:18
dokładnie tak
sam sobie wypiekam 2-3 rodzaje, grunt to zboże od małorolnego rolnika który nie przesadza z nawozami i chemią, własny przemiał i dojrzewanie mąki oraz proces wyrastania i wypieku bez przyśpieszania procedury; żytni razowy zajmuje 24 h od nastawienia do upieczenia, wcale nie musi być specjalny piec, dobra maszyna do pieczenia też daje radę; taki chleb spokojnie nadaje się do jedzenia przez dwa-trzy dni
- 8 1
-
2021-10-19 00:03
można robić dobrze 3 rodzaje a tylko nadać 30 nazw, niby że się róznią
I tak mało kto kupuje kilka bochenkow, a nawet jesli to i tak się nie połapie jaka jest różnica pomiędzy jednym pszenno-żytnim a innym pszenno-zytnim
- 1 0
-
2021-10-19 10:15
wolę mniejszy wybór pieczywa, ale dobrego i "dopieszczonego", niż zalew piekarniczego badziewia.
to tak jak z knajpą, jak masz w menu 100 pozycji, to nie ma bata, żeby to była dobra restauracja.- 4 0
-
2021-10-18 07:08
jakie potrzeby rynku?!!!!
Wcisnęli nam to g..., zamiast zwykłego tradycyjnego pieczywa dodając mnóstwa chemii i spulchniaczy i zachwalali ....,a ludzie, którzy mało widzieli a jeszcze mniej wiedzieli o składzie proponowanych specjałów i ich szkodliwości .. kupowali i kupują nadal chwaląc jeszcze, że wspaniały.
- 12 0
-
2021-10-26 12:29
chleb to sobie w domu upiecz a reszta to porazka, a najbardziej ten wypiekany na miejscu
lapami nakladaja bez rekawiczek- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.