• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tanio, smacznie i do syta. Polecamy pięć miejsc, gdzie można tak zjeść

Magda Mielke
7 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
  • I-100 gram
  • I-100 gram
  • I-100 gram
  • I-100 gram
  • I-100 gram
  • I-100 gram

Szalejąca inflacja, mniej w portfelu, a potrzeby te same. Jedząc na mieście większość z nas chciałaby nie tylko spróbować czegoś smacznego, ale i za niewielką kwotę dostać porządną porcję. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w przypadku "domowych" obiadów, m.in. pierogów, naleśników i jedzenia na wagę.




Czy jadasz obiady na mieście?

Tani, smaczny i sycący - taki ma być posiłek jedzony na mieście. Jak wynika z deklaracji w komentarzach pod naszymi tekstami kulinarnymi, większość za obiad chciałaby zapłacić jak najmniej, a w zamian dostać dużą porcję i jeszcze zjeść coś smaczniejszego albo przynajmniej równie smacznego jak w domu. Naleśniki, pierogi, kuchnia polska, gruzińska, ukraińska, obiady jak u mamy i jedzenie na wagę - wybraliśmy pięć trójmiejskich jadłodajni, gdzie za kilkanaście złotych najemy się smacznie i do syta.

I-100 gram, Gdańsk ul. Leona Miszewskiego 17Mapka



Gdzie zjeść zdrowy i tani obiad w Gdańsku? I-100 gram to lokal z jedzeniem na wagę, prawdopodobnie jedyny w Trójmieście, w którym za 100 gramów na talerzu zapłacimy wciąż mniej niż 4 zł (3,95 zł). Nieważne, czy będą to surówki, ziemniaki, makaron, naleśniki, pierogi czy kotlet schabowy. Potraw w ofercie I-100-gram jest kilkadziesiąt. Można mieszać, wybierać ulubione potrawy i tworzyć swoje własne kompozycje.

Coś dla siebie znajdą tu zarówno wegetarianie, jak i bezglutenowcy. Wszystkie dania przygotowywane są od podstaw, bez użycia wzmacniaczy smaku i glutaminianu sodu, lecz z użyciem świeżych ziół i naturalnych przypraw. Potrawy są świeże, przygotowywane przez cały dzień i na bieżąco wydawane.


Bliskość kampusu Politechniki Gdańskiej sprawia, że w lokalu często bywają studenci. W środku znajduje się kilkanaście stolików, ale usiąść można także w przeszklonym i ogrzewanym ogrodzie zimowym. Lokal czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 11-18, w soboty w godz. 12-17.

  • Pierogi Lwowskie
  • Pierogi Lwowskie
  • Pierogi Lwowskie
  • Pierogi Lwowskie
  • Pierogi Lwowskie

Pierogi Lwowskie - Gdańsk, ul. Do Studzienki 8Mapka



W istniejącej od 2011 roku niewielkiej pierogarni we Wrzeszczu zjemy tradycyjne, lwowskie pierogi przygotowywane z naturalnych produktów, według dawnych receptur przez osoby pochodzące z Lwowa. Pierogów można spróbować zarówno na miejscu, w lokalu, jak i w domu - sprzedawane są na dowóz oraz jako produkt garmażeryjny.

Podawana w lokalu porcja liczy 10 pierogów i zaspokoi głód każdego smakosza, natomiast porcja 20 mrożonych pierogów będzie w sam raz na obiad dla całej rodziny. Pierogi przygotowywane są z różnym nadzieniem. Aby zasmakować prawdziwych lwowskich smaków, właściciele proponują spróbować pierogów z surowym mięsem wieprzowym, cebulką i koperkiem oraz pierogów z ziemniakami i podsmażaną cebulką. Ponadto, serwowane są tu pierogi mięsne, z kaszą gryczaną czy szpinakiem i twarogiem. Porcja kosztuje 19 zł. Nieco droższe (22 zł) są pierogi z kaczką lub z owocami - prawdziwy rarytas to pierogi z wiśniami.

  • Moja Gruzja
  • Moja Gruzja
  • Moja Gruzja
  • Moja Gruzja
  • Moja Gruzja

Moja Gruzja - Gdańsk, ul. Pilotów 3/6



Małe bistro Mojej Gruzji schowane jest w głębi osiedla na Zaspie. Serwowane są tu tradycyjne potrawy gruzińskie, a także gruzińskie wino. Kuchnia gruzińska jest charakterystyczna: słona i tłusta, pachnie kolendrą, aromatyczną solą Swanetii, setkami gatunków sera, świeżą śmietaną. Używane w niej składniki sprawiają, że jest bardzo sycąca.

Czytaj także: Klimatyczne restauracje poza centrum. Dobre jedzenie z dala od zgiełku miasta

Warto spróbować przede wszystkim chleba - placka drożdżowego wypiekanego w piecu, na przykład z gruzińskimi serami imeruli i sulguni. Taki chleb można zamówić duży (32 cm) lub mały (24 cm). Są w różnych wersjach, między innymi w kształcie łódki, z czarną fasolą czy z mięsem wołowo-wieprzowym i przyprawami. Ceny takiego chleba zaczynają się od 15 zł. Nie można zapomnieć też o chinkali, czyli pierożkach w kształcie sakiewek, nadziewanych serem lub mięsem. Sprzedawane są w porcjach po 5 szt., a ich ceny wynoszą ok. 18-20 zł. Do tego pasować będą gruzińskie lemoniady, a także regionalne wina. Stąd po prostu nie da się wyjść głodnym.

  • Naleśnikarnia Fanaberia
  • Naleśnikarnia Fanaberia
  • Naleśnikarnia Fanaberia
  • Naleśnikarnia Fanaberia
  • Naleśnikarnia Fanaberia

Naleśnikarnia Fanaberia - Gdynia, ul. Świętojańska 33MapkaSopot, ul. Dworcowa 7Mapka



Naleśnikarnia Fanaberia to jedno z najtańszych tego typu miejsc w Trójmieście. Jeden lokal znajduje się w centrum Gdyni, drugi w pasażu kulinarnym przy sopockim dworcu. Oba miejsca wyróżnia przytulny wystrój, miła atmosfera i przede wszystkim pyszne naleśniki w atrakcyjnej cenie.

Naleśnikarnie w Trójmieście


W karcie znajdują się zarówno mięsne, rybne i warzywne wariacje smaków, jak i propozycje na słodko. Zjemy tu naleśniki m.in. z kurczakiem, mięsem mielonym, łososiem, tuńczykiem, białym serem, jak i specjalności np. naleśnik hiszpański z chorizo, papryką i pieczonymi ziemniakami czy tajski z wieprzowiną, nudlami, warzywami, sosem słodko-ostrym i mlekiem kokosowym. Są naleśniki zapiekane z serem, lasagne, podawane w formie tortilli i naleśnikowego spaghetti. Wszystkie smażone są z mąki pszennej lub gryczanej. Ceny zaczynają się już od 9,90 zł, a większość naleśników mieści się w przedziale cenowym 13,90-18,90 zł. Za najdroższe zapłacimy 23,90-24,90 zł.

  • Bistro Alicja
  • Bistro Alicja
  • Bistro Alicja
  • Bistro Alicja
  • Bistro Alicja

Bistro Alicja - Gdynia, ul. Łużycka 6CMapka



Bar Alicja znajduje się w biurowej części Gdyni, jednak miejsce to warto mieć na uwadze nie tylko pracując w jednym z pobliskich biurowców. To firma rodzinna, w prowadzenie której zaangażowały się trzy pokolenia, co przekłada się na serwowanie pysznego, świeżego i domowego jedzenia "jak u mamy".

Zjemy tu dania z kurczakiem np. pierś z grilla czy po parysku, dania z wieprzowiny - placek po cygańsku, gulasz z kaszą, lasagne, a także sporo propozycji wegetariańskich, jak np. chaczapuri, curry czy pierogi z soczewicą. Ceny dań głównych wynoszą zazwyczaj od 17 do 24 zł. Codziennie przygotowywane są także tradycyjne zupy (w trzech pojemnościach do wyboru). Dania zmieniają się codziennie, ale są też stałe pozycje w menu. Warto śledzić fanpage baru - to tam publikowana jest aktualna oferta. Lokal jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8-15:30.

To oczywiście nie wszystkie miejsca, gdzie zjemy tanio w Trójmieście. Więcej ich znajdziecie w naszym katalogu. Zachęcamy też do dzielenia się w komentarzach ulubionymi miejscami.

Miejsca

Opinie (303) ponad 20 zablokowanych

  • Widać ze artykuł sponsorowany (3)

    Najlepszy i najtańszy bar mleczny to bar akademicki przy przystanku tramwajowym miszewskiego we wrzeszczu!!!

    • 17 6

    • Chyba cię pogieło, tam jest drogo

      Najtaniej na Długich ogrodach

      • 1 3

    • (1)

      Nie polecam, raz się tam ostro zatrułam pulpetami

      • 2 2

      • Akademicki to syfiaste,brudne zarcie 100x wole syrene a najlepszy turystyczny.best macius ale ceny jak w restauracji!!!

        • 4 2

  • (7)

    Ci którzy narzekają na bary "na wagę" po prostu nie potrafią nakładać sobie jedzenia albo są łapczywi. Nikt normalny nie zje kilograma jedzenia, pól kilo to już dużo. Ja zawsze nakładając mięso, warzywa, ziemniaki (lub kasza, ryż, frytki) mieszczę się w kilkunastu, max 20 zł. Raz przekroczyłam 20 zł, bo wzięłam ciężką lazanię. Jedzenie jest o wiele bardziej urozmaicone niż bym sobie zrobiła w domu. Gdybym mieszkała blisko takiego baru, jadłabym tam co najmniej co drugi dzień.

    • 9 21

    • Tylko mięso trzeba brać (6)

      Z swoim chlebem i surówką trzeba przychodzić do baru

      • 9 3

      • ale mięso jest tańsze od warzyw

        takich dożyliśmy czasów

        • 8 0

      • Koniecznie nie zapomnij kartofli

        • 1 1

      • Nie mam ochoty zapychać się samym mięsem, szczególnie że ono jest najłatwiejsze do przygotowania w domu. Bardziej podoba mi się w takich barach, że można zjeść urozmaicone warzywa np. duszone bakłażany, cukinie z papryką, faszerowane bataty, sałatki greckie itp. Gdyby chciało się to samo zrobić w domu, to na same składniki trzeba by wydać ponad 50 zł.
        Tylko dla dużej rodziny opłaca się robić obiady z urozmaiconych składników, singlowi się to w ogóle nie opłaca, bo połowa się zmarnuje i pójdzie do kosza, niestety nie wszystko da się zamrozić albo jeść przez kilka dni, np. świeże sałatki.

        • 12 1

      • cebula w Lidlu jest droższa od pomarańczy (1)

        • 10 0

        • banany bywają tańsze od ziemniaków

          • 12 0

      • Jakie to smutne co piszesz

        Przychodzić z własnym jedzeniem do lokalu. Polska C

        • 3 7

  • "One lepią" w Madisonie - dobre pierogi i zupy po kilkanaście złotych.

    • 2 1

  • I to jest błąd (4)

    Otyłość bierze się ze słych nawyków żywieniowych. Tekst "Do syta" jest dobrym przykładem. Nasze babcie, mamy wpajały nam słowo do syta, i tak niestety ludzie jedzą pod korek a powinno się jeść częściej a mniej tak, żeby znikł czynnik głodu. Otyłość to potworna choroba, która prowadzi do wyniszczenia organizmu.

    • 25 4

    • (1)

      Mów o sobie. Ja lubię zjeść sobie pod korek. Po takim obiadku często nie jem już kolacji bo nie jestem głodna. I szczupła jestem- 55 kg. Takie ciągle pogryzanie to strata czasu

      • 8 3

      • O ja tak

        55 kg tez można mieć cukrzycę

        • 2 3

    • Nie masz racji. (1)

      organizmowi jest wszystko jedno czy dzienne zapotrzebowanie kcal dostarczysz w 6 posiłkach spożywanych co 90min. czy np. w dwóch zjedzonych w godzinę.
      Liczy się tylko to czy jesz więcej czy mniej niż wynosi twoje "kaloryczne zero".
      Nie od dzisiaj, jedną z przynoszących najlepsze rezultaty dietą, jest post przerywany.

      • 2 6

      • Ta

        Pewnie swoją otyłość też tłumaczysz tarczycą

        • 6 4

  • (2)

    Chochla - dużą porcją gęstej zupy można najeść się za kilkanaście zł.

    • 7 4

    • (1)

      Jeszcze gdyby soczewicę czy fasolę gotowali w tej zupie do miękkości to bym częściej bywała. A tak to mam wzdęcia po tych zupach. Może właściciel przeczyta i wysnuje wnioski

      • 4 2

      • To prawda. Kukurydza wrzucona z puszki czy sloika. Tak samo fasola. Ugotować Si to porzadnie nie ma szans

        • 1 0

  • należy dodać Bar Czaruś na ul. Reymonta we Wrzeszczu (2)

    absolutnie domowa kuchnia, duże porcje, wspaniałe zupy - wszystko zawsze świeżo robione. Ceny za obiad zupa+drugie (z surówką) nie przekraczają 35-40 zł. Same dania drugie 22-28 zł. Zniżki 10% dla studentów i emerytów. Jem tam często, polecam.

    • 6 6

    • To drogo w ch... za obiad 2 daniowy w syrenie max 20zl

      • 6 0

    • Gdzie jest ten bar bo coś nie kojarze, a w googlach nie widać nic na Reymonta

      • 2 0

  • Bistro na Manhattanie,niestety już 5,29 za 100 gram.

    • 2 3

  • (1)

    No, w końcu coś dla tych, co 25zł za burgera to za kradzież, a stek za 70zł to niewyobrażalne zdzierstwo.
    Mam nadzieję że tutaj się wyżyjecie, napchacie i nie będzie was widać w komentarzach w kolejnych artykułach.

    • 3 16

    • Niestety nie skorzystam z zaproszenia. Miłośników fajn dajningu najfajniej się trolluje.

      • 5 2

  • 4zł za 100g to bardzo dużo

    • 14 3

  • ZZZ

    Bar Słoneczny jest sponsorowany w Gdyni od lat przez miasto tam są obiady na bony
    z Mopsu. Większość tych artykułów jest sponsorowanych bo ten biznes cienko przędzie a większość tego jedzenia nie jest warta funta kłaków jak mówią Brytyjczycy a gdyby każdy widział z czego to jedzenie od kogo i jak robione to by miał na parę lat dosyć .

    • 7 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane