- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (112 opinii)
- 2 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (111 opinii)
- 3 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (61 opinii)
- 4 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (250 opinii)
- 5 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (53 opinie)
- 6 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
Zdziwisz się, co można zrobić z warzyw. Projekt Warzywniak autorek z Trójmiasta
Znają się od zerówki, w której usiadły razem w ławce. Jeszcze wtedy nie wiedziały, że połączy je miłość do jedzenia i niecodziennych smaków. Wspólnego bloga założyły lata później, w 2009 r., i od tego czasu pracują wspólnie nad przepisami. Autorki z Trójmiasta, Marta Śliwicka i Antonina Kolo, wydały nową pozycję kulinarną - "Projekt Warzywniak". To nie tylko książka kucharska, ale także pomysły na nieoczywiste połączenia smakowe.
To już druga książka autorek z Trójmiasta, która powstała po szczegółowym przeczesywaniu warzywnych straganów. W tym kulinarnym albumie znajduje się także smaczna historia fotograficzna w stylu kaszubskiego dolce vita.
Jajecznica z siedmiu patelni
Obie autorki od najmłodszych lat pasjonowały kulinaria. Marta Śliwicka dzięki rodzicom, którzy także zaliczali się do miłośników dobrych smaków, jeździła po świecie i próbowała, próbowała, próbowała. Za gotowanie się jednak nie zabierała, a otoczenie spisało ją na straty, gdy kiedyś wyjęła 7 patelni, aby zrobić sobie jajecznicę. Wszystko zaczęło się od przepisu na indyjskie kofty, które znienacka zachwyciły rodzinną publiczność. Po wielu eksperymentach padł pomysł, by zacząć dzielić się udanymi przepisami w wirtualnej przestrzeni.
- Nie byłyśmy w blogosferze pierwsze, na orbicie krążyło już wiele inspirujących blogów, których autorki i autorów skrycie podziwiałyśmy - opowiadają o swojej przygodzie. - W naszych głowach niezależnie kiełkowała chęć podzielenia się swoimi przepisami zarówno ze znajomymi (pisanie wskazówek na karteczkach zaczynało być męczące), jak i większą publicznością. Pewnego wieczoru więc Śliwka nieśmiało zaproponowała, czy nie byłoby fajnie otworzyć wspólny blog, przestrzeń, na której mogłybyśmy działać oddzielnie, lecz jednak razem. Tak w 2009 r. powstało burczymiwbrzuchu.
Na swoje pierwsze zdjęcia i przepisy patrzą teraz z przymrużeniem oka. Uczyły się na swoich błędach, wypracowując coraz to lepsze dania i zdjęcia. Znalazły też w swoich przepisach wspólny mianownik - sezonowość. Dania na blogu pogrupowane są porami roku, aby jak najlepiej czerpać z lokalnych produktów. Są tam też przewodniki, zarówno z podróży, jak i z trójmiejskiego podwórka. Wkrótce wydały pierwszą książkę o... śniadaniach.
O najważniejszym posiłku dnia
- Prawie od początku istnienia bloga prowadziłyśmy serię tematyczną "Śniadanie do łóżka", gdzie starałyśmy się pokazać nasze kreatywne pomysły na pierwszy posiłek dnia. Dlatego gdy nadarzyła się możliwość napisania książki, wybór przewodniego tematu przyszedł nam naturalnie. Wszyscy doskonale wiedzą, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, ale to nie znaczy, że codziennie rano mamy czas i ochotę, aby zadbać o to, co znajdzie się na naszym talerzu. Dlatego zachęcałyśmy do wprowadzenia pięknego zwyczaju celebracji leniwych poranków w weekendy. To mogą być pankejki i kawa przyniesione do łóżka ukochanej osobie, ponętne śniadanie na trawie w stylu Eduarda Maneta, koniecznie w towarzystwie nagiej kobiety, albo wielka patelnia jajecznicy z 30 jaj dla zmęczonych przyjaciół po całonocnej imprezie. Okoliczności nie mają znaczenia. Ważne, by nigdzie się nie spieszyć, przygotować coś pysznego, włączyć muzykę i cieszyć się towarzystwem bliskich osób - przekonywały autorki.
Grand Prix Świątecznego Jarmarku. W tym roku bez kategorii Dobre Jadło
Fasolka z brzoskwiniami i różowe naleśniki
Teraz przyszła pora na kolejną książkę. "Projekt Warzywniak" to pozycja nie tylko dla zaawansowanych, ale także dla początkujących i świetny pomysł na świąteczny prezent. Została wydana w trzech okładkach do wyboru, ponieważ panie nie mogły się zdecydować, którą wybrać.
Książka zbudowana jest w kalendarzowy sposób, a przepisy są stworzone w oparciu o produkty pojawiające się stopniowo na straganach. Są to takie warzywa, jak m.in.: bakłażan, batat, białe szparagi, botwina, bób, brokuł, buraki, cebula, cukinia, dynia, fasolka szparagowa, a także groszek, kalafior, kalarepa, kapusta, kukurydza, marchewka, ziemniaki i wiele innych.
Przykładowe dania, które proponują autorki, to np.: pierogi z groszkiem, miętą, mascarpone, cytryną i syropem z agway, fasolka szparagowa z brzoskwiniami, pistacjami i kruszonką, bób z pomidorami, porzeczkami, burratą i ziołami czy różowe naleśniki z fetą, zakwasem buraczanym i czosnkiem.
- Wszak gotowanie to nie tylko podążanie za przepisem z matematyczną precyzją, ale także luźna zabawa i eksperymenty - dodają autorki.
Opinie (42) 1 zablokowana
-
2023-12-23 20:11
jak do tych propozycji dodacie mleka kokosowego... to łatwiej bedzie to wywalić do śmieci :)
a tak poważnie to zmieniając djetę nie robi się tego radykalnie każdy składnik czy warzywa czy mięso jest potrzebny to że zdrowiej ktoś powie warzywa i wege ok ale chwilowo znam(łem) więcej zwolenników tej teorii którzy nie okazują zbyt zdowych objawów nawet żadnych - fanatyzm w poglądach jest nie zdrowy tak samo w żywieniu czy w sporcie - zacznijmy od tego że każdy organizm jest inny ma inną tolerancję na pokarmy i potrzebuje czego innego - jak nie dostarczymy może skończyć się tragedią (odkryjesz nagle że chore nerki, serce, wątroba albo dostaniesz jakiegoś udaru). Słowo kliucz to zrównoważony bilans - miliony lat ewolucji robią swoje i w 5 czy 10 lat tego nie zmienisz :) narzekacie na farmaceutów a kto wymyślił diety i suplementy ;) problem w tym że w tym nie chodzi o Ciebie tylko o kasę i kto zdobędzie przewagę jak we wszytkim. A ludzie łykają wszystko jak suchą bułę pelikan... metody ta sama tylko kontent inny.
- 0 0
-
2023-12-26 13:09
nie zdziwilamsie, ale rozczarowalam
gdzie mozna zwrocic ten projekt?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.