- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (46 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (42 opinie)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (44 opinie)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Dorsz, flądra, a może łosoś? Sprawdzamy ceny ryb w trójmiejskich smażalniach
Ryba z frytkami w smażalni - klasyk nadmorskiej wizyty. Ile zapłacimy w Trójmieście za taki obiad? Czy ceny zmieniły się po pandemii?
Smażalnie ryb w Gdańsku, Sopocie i Gdyni
Mało ryb i mniej rąk do pracy
Jak mówią eksperci, Morze Bałtyckie jest przełowione, a także mało słone, dlatego większość ryb sprzedawanych w naszych nadmorskich kurortach wcale nie pochodzi z Bałtyku, również w sezonie letnim.
- Klienci narzekają, że ryby podawane w smażalniach są mrożone - mówi kelnerka w jednej z trójmiejskich restauracji. - A jakie mają być? Skąd restauratorzy mają brać miliony fląder, skoro w Bałtyku ryb jest coraz mniej? Nie ma czego złowić, nie będzie czego podać. Poza tym ryby są po prostu drogie! Jeśli ktoś liczy, że zamówi rybę z frytkami za 10 lub 15 zł, to może o tym zapomnieć. To nie tylko kwestia dostępności ryb. Ceny podskoczyły, ponieważ brakuje rąk do pracy w gastronomii. Wiele osób zmieniło branżę przez pandemię koronawirusa. To wszystko wpływa na ostateczną cenę w smażalni.
Czytaj też: Zupy, zupy dla ochłody! Gdzie w Trójmieście zjeść chłodnik?
Od lat mówi się o bardzo złym stanie dorsza w Morzu Bałtyckim. Jego populacja stale się zmniejsza, a jakość jest krytyczna. Ryby wyławiane przez rybaków są wychudzone lub chore. Część ekspertów wskazuje jednoznacznie na przełowienie jako główną przyczynę tego zjawiska. Jednak sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, o czym pisaliśmy na łamach naszego portalu.
- Niestety wszystko jest teraz droższe, a ryb po prostu nie ma - mówi Irena Bullmann, właścicielka Baru IKA znajdującego się na molo Południowym w Gdyni. - Połowy są coraz dalej, na północy Bałtyku, i dlatego ceny są wyższe. Mrożonych jest owszem dużo, ale świeżych mało. Jeśli już się pojawią, to są naprawdę drogie. My z kolei planujemy także podniesienie stawek dla naszych pracowników, bo nie chcą pracować za te, co dotychczas. Znacznie chętniej wyjeżdżają za granicę. Wszystko zresztą poszło w górę: prąd, olej, warzywa, no wszystko. A klientów wciąż brak. Jeszcze dajemy sobie czas do pierwszego weekendu lipca, a potem zobaczymy. Niewykluczone, że będziemy zmuszeni podnieść ceny o 7-10 procent.
Zakazy połowów
Turyści, którzy idą do smażalni zachęcającej świeżą i smaczną rybą "prosto z kutra", mogą się niemile zaskoczyć i dostać mrożoną. Jak przekonać się, czy ryba rzeczywiście jest świeża? Warto wprost zapytać sprzedawcy. Jeśli w przypadku flądry lub dorsza będzie gorliwie zapewniał, że ryba została złowiona jeszcze tego samego dnia, to nie jest to prawda.
Połowy obu ryb są w naszej części Bałtyku obecnie zakazane. Z powodu zakazu połowu dorsza rybacy protestują w sobotę od rana na wjeździe na Półwysep Helski.
Jest zatem wysoce prawdopodobne, że na naszym talerzu znajdzie się ryba mrożona, nie z Bałtyku, lecz z Wietnamu czy Chin.
Sprawdzamy ceny w smażalniach
Przyglądamy się cenom w trójmiejskich smażalniach. Trzeba pamiętać, że podawane są zawsze za 100 gramów ryby, a nie za całą porcję.
Sopocki Bar Przystań za 100 gramów dorsza smażonego lub pieczonego policzy 11 zł, tyle samo co w zeszłym roku. Porcja frytek kosztuje nadal 7 zł, a surówki 5 zł. Za zestaw składający się z 200 gramów dorsza, porcji frytek i surówki zapłacimy tam więc 34 zł. Flądra jest tańsza i kosztuje 8 zł za 100 g. W podobnym zestawie zapłacimy więc 28 zł. Sandacz i miętus kosztują po 16 zł, szprotki 9 zł. Przystań sprzedaje także ryby pieczone, a ich ceny za 100 g są podobne. Makrela 8 zł, pstrąg tęczowy 9 zł, dorsz 11 zł, halibut 11 zł, łosoś 14 zł.
Podobnie w gdańskiej Zagrodzie Rybackiej, 100 g dorsza kosztuje tam 11 zł i tu również cena nie zmieniła się względem minionego roku. O złotówkę podskoczyła cena flądry - do 9 zł. Zestaw z dorszem będzie kosztował 37 zł, a z flądrą 34 zł. Za łososia, turbota i sandacza zapłacimy po 15 zł. Za miętusa 13 zł, kergulenę 16,5 zł, halibuta 11 zł, śledzia 9 zł. W karcie są także dania rybne z dodatkami, jak polędwica z dorsza (39 zł), cały pstrąg z pieca (43 zł) stek z halibuta (39 zł) czy mule (39 zł).
W Gdyni Smażalnia ryb "Fregata" znajdująca się przy skwerze Kościuszki nie odbiega cenami od pozostałych miejsc. 100 g dorsza sprzedają również za 10 zł, a flądry za 8 zł. Wyceniony już zestaw z flądrą, frytkami (lub ziemniakami - mogą być opiekane) i surówkami kosztuje 32 zł, a zestaw z sandaczem 38 zł. Średnia porcja serwowana jest jako 200-250 gramów, można zamówić większą, ok. 300 g.
Gdzie zjeść rybę w Trójmieście
Bar A nóż widelec - ryba w Gdańsku sprzedaje dorsza za 10 zł, a flądrę za 8 zł. W zestawie z frytkami za obiad z dorszem zapłacimy tam 27 zł, a za obiad z flądrą 23 zł. Za 100 g pstrąga zapłacimy 9 zł, łososia 13 zł, halibuta 11 zł. W karcie są także smażone śledzie (7 zł) i szprotki (7 zł) oraz krewetki z masłem czosnkowym (30 zł).
Smażalnia Ryb "Keja" w Sobieszewie także nie ma wygórowanych cen. Dorsz za 10 zł i flądra za 7 zł. W 200-gramowych zestawach z frytkami zapłacimy kolejno 27 zł i 21 zł. W sprzedaży także okoń (8 zł), gładzica (10 zł), halibut, łosoś, sandacz i troć (12 zł), turbot oraz kergulena (13 zł), a także węgorz (17 zł).
Zamawiając rybę w smażalni, trzeba pamiętać, że ceny podawane są za 100 gramów. Należy zwrócić uwagę, kiedy i gdzie ryba jest ważona - przed czy po smażeniu oraz czy na naszych oczach. Jeśli sprzedawca waży rybę już po obsmażeniu w cieście na zapleczu, możliwe, że kwota będzie zawyżona. Wyznacznikiem dobrej smażalni będzie też zapach - woń starego oleju może sygnalizować też inne niedopatrzenia w kuchni, takie jak nieświeże produkty.
Zamawiając latem rybę na obiad, warto spróbować innych smaków niż tylko dorsz i flądra - pozytywnie smakiem zaskoczą belona, turbot, śledź czy szprotki.
Miejsca
Opinie (189) 10 zablokowanych
-
2021-07-10 17:06
Rybka w sobotę to pychota - a jak wiadomo w sobotę rybka lubi również pływać .
- 11 6
-
2021-07-10 17:06
W Sopocie (2)
Ryba + frytki + surówki 160zł za porcje
- 13 18
-
2021-07-10 17:33
Chyba ryba Fugu
- 10 0
-
2021-07-10 17:49
Gdzie?
- 7 0
-
2021-07-10 17:15
czemu nikt nie pisze że jest to mrożony dorsz atlantycki (2)
- 26 1
-
2021-07-10 17:57
(1)
ja napisałem, na 12 stronie komentarzy pod innym artykułem o rybach trójmiejskich. Dlaczego napisałeś, że nikt nie pisze?
- 4 0
-
2021-07-10 18:20
chodzi o autora artykułu a nie wątpliwej jakości komentarze twojego autorstwa
- 6 1
-
2021-07-10 17:16
(4)
Dlatego po rybę idę do Lidla albo Biedry i sam przyrządzam.
- 35 6
-
2021-07-10 21:53
(3)
I wiesz co jesz :-) Świeżą rybę z Zatoki prosto Lidla!
- 7 0
-
2021-07-11 08:13
Przeczytaj na opakowaniu. (2)
Tam jest napisane jakie jest miejsce połowu.
- 3 0
-
2021-07-11 08:39
Jak będzie napisane ,że miejsce połowu to księżyc ,to też uwierzysz?
Papier jest cierpliwy.- 2 1
-
2021-07-11 10:29
Jak byłem studentem (mniej więcej w czasie gdy wchodziliśmy do UE) to pojechałem latem zarobić na zbieraniu kabaczków w Anglii. Popołudniu na tackę, ofoliowanie i przyklejanie kartki z krajem producenta. Co drugi dzień odwrotnie: raz "made in Spain", drugi raz "made in Italy".
- 5 1
-
2021-07-10 17:18
(1)
Śledź za 2 zł za 15 zł
- 12 2
-
2021-07-10 17:58
Za 15 zł za 2 zl
- 3 0
-
2021-07-10 17:22
Jak wam tak drogo to nie musicie tam. jesc (5)
Otwórzcie sobie własną smażalnie, według przepisów sanepid, płacicie ZUS, podatki. Czacie toaletę, płacicie za prąd, wodę , i zarobicie w 2 miesiące sezonu tyle by wystarczyło na cały rok... i wtedy się możecie mądrzy.
- 26 32
-
2021-07-10 17:35
Większość rodaków nawet nie wie, że płaci jakieś podatki xD
- 9 0
-
2021-07-10 17:43
i dlatego nie będziemy tam jeść, a wy windujcie dalej ceny.
Jak się ten śmietnik w końcu kiedyś wirusowy skończy to większość wam pokaże środkowy palec i wybiorą kierunki zagraniczne- 13 3
-
2021-07-11 06:33
Jest druga opcja
Zrobić taką cenę żeby lokalni klienci przychodzili przez cały rok a nie tylko turyści w sezonie
- 8 1
-
2021-07-11 09:24
O i tu jest trup pogezebany
Co to znaczy w 2 miesiace zarobic na cały rok. Jak się robi dobrą kuchnię to klienci są cały rok. A jak bar z drogim mrożonym gó**em to się spada z rowerka i szuka pracy, do której się nadaje.
- 5 1
-
2021-07-11 09:54
Noooo
Układ po nie pozwala
- 1 0
-
2021-07-10 17:23
Czekajmy na kolejny lockdown i apele do konsumentów o solidarność z restauratorami
Tak jak oni są solidarni z nami, co widać po paragonach
- 32 6
-
2021-07-10 17:26
A po co sprawdzacie? Co was to obchodzi?
Sprawdzcie lepiej poręczenie majątkowe megafona i konta.
- 8 6
-
2021-07-10 17:26
Zawsze uwielbiałam ryby, szczególnie łososia. (8)
Po obejrzeniu dokumentu o jego hodowli zupełnie mi się odechciało. Tak samo wychudzonego dorsza. Ma się ochotę go dokarmić a nie zjeść. Plus ciekawy dokument na netflix Seaspiracy, o masowym odlawianiu ryb. Jak mam ochotę na mięso, to zjem kurczaka. Nawet jak był pędzony z użyciem antybiotykow, to i tak jest zdrowszy niż ryby.
- 17 5
-
2021-07-10 17:37
Ja sobie ryby nie odmawiam, ale musisz wiedzieć co jesz (3)
Dlatego zawsze kupuj od rybaków ale nie morskich. Z wód śródlądowych. Na Kaszubach jest sporo gospodarstw rybackich.
Odławiają z jezior sielawę, okonia, lina, przepyszne są małe karasie. Mają również hodowlę jesiotra.
I to są pyszne i dobre ryby.
A nie ten szajs z naszego morza. Jedna tablica Mendelejewa, szczególnie nie tykajcie flądry albo turbota.- 14 0
-
2021-07-10 17:40
We Włoszech jest dokładnie odwrotnie (1)
Nikt nie zje ryby słodkowodnej.
- 2 1
-
2021-07-10 17:50
To jedź.
- 1 1
-
2021-07-10 18:21
Trzeba będzie tak robić. Rybyz hodowli słodkowodnych.
- 0 0
-
2021-07-10 18:54
(3)
To obejrzyj też na Netflixie Cowspiracy i What the Health, kurczaka tez Ci się odechce.
- 3 0
-
2021-07-10 19:00
Oglądałam oba. Cowspiracy bardzo ciekawe. Lepsze niż Seaspiracy. (2)
Poza tym to zupełnie nieznany problem u nas, tzn poziom zanieczyszczeń powodowany na świecie w Amazonii przez hodowle krów. What the health i ten dokument o sportowcach plus książki Campbella to biblia weganizmu- u mnie pół roku.
- 0 0
-
2021-07-13 10:42
Heszkemeszke (1)
To obczaj sobie co robią korporacje ze "zdrową żywnością" XD
Ne_stle / Ca_rgill / Mo_nsanto
To zielone GMO nie dużo lepsze od tych klatkowych mięsopodobnych produktów.- 0 0
-
2021-07-13 21:57
A kto mowi zeby jesc ich produkty? To nie są producenci zdrowej żywności.
- 0 0
-
2021-07-10 17:32
Klientów brak a oni podnoszą ceny. (1)
Aaaacha..... Zapewne po tych zmianach klientów przybędzie.
- 23 6
-
2021-07-10 20:07
To nie wiecie..
Nie przybędzie niestety. Ponownie ustawią się na zapomogę z tarczy.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.