- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (45 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (41 opinii)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (44 opinie)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (152 opinie)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Jemy na mieście: Nie/mięsny w Oliwie - idealny na śniadanie
Bistro Nie/mięsny od kilku lat działa na Dolnym Mieście przy ul. Jaskółczej (odwiedziłam w 2018 r.), a niedawno powstała druga placówka na Wita Stwosza 48A w Oliwie. Postanowiłam zajrzeć do nowej lokalizacji Nie/mięsnego i skosztować tamtejszego śniadania. Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" oceniłam Niewinnych Czarodziejów TrzyZero w Gdyni. Nie wszystko mnie tam oczarowało.
Dokąd na dobre śniadanie w Trójmieście? Lista polecanych lokali
Nowy lokal na Wita Stwosza okazał się uroczym kameralnym miejscem. Wnętrze utrzymane jest w jasnych beżach, brązach i szarościach. Podłoga wyłożona jest małymi jasnymi kafelkami, a sufit wyjątkowo nie zionie czernią i rurami, a jest pomalowany na ceglasty kolor. Na jednej ze ścian wiszą jasne doniczki z zielonymi roślinami, a na drugiej lustro, które optycznie dodaje głębi niewielkiej przestrzeni. Różne kształty stolików, na których stoją świeże kwiaty i drewniane krzesła z odzysku po renowacji, tworzą bardzo przytulną i estetyczną przestrzeń.
Nie/Mięsny czynny jest od godz. 10, więc wybieram się tam z koleżanką na późne śniadanie w jeden z kwietniowych dni.
Karta dań podzielona jest na dwie części: wegetariańską (w tym wegańską) i mięsną, a w każdej z nich mamy kilka pozycji śniadaniowych, które tak naprawdę można zamawiać przez cały dzień. Poza opcją śniadaniową, ale przeze mnie i tak zaliczaną do śniadań lub przekąsek, jest sekcja różnych hummusów.
Na nasze śniadanie wybieramy:
- labneh (ser jogurtowy) - relish z pieczonej papryki, moreli i kiszonej cytryny, prażone migdały, chipsy z topinamburu, oliwa, granat, zioła (30 zł);
- hummus ostry z mieloną wołowiną merguez, miętą i granatem (33 zł);
- szakszukę - dwa jajka w gorącej paście pomidorowej z papryką, cebulą, świeżą kolendrą i pietruszką, z kiełbaską, serwowane z chlebem pita (35 zł);
- śniadanie na Wita - bajgiel, wegański "łosoś wędzony", sojonez, koperek, kapary, oliwki czarne, ogórek, pomidorki cherry, rukola (32 zł);
- kawę w tygielku przygotowaną na sposób bliskowschodni z kardamonem i cukrem (20 zł).
Naszą śniadaniową ucztę zaczynamy od obłędnego labneh. Labneh to ser jogurtowy bardzo popularny w kuchni bliskowschodniej. Nasz był gęsty, kremowy, lekko słony. Bardzo lubię labneh, a ten w Nie/Mięsnym został podany w wersji półwytrawnej i smakował fenomenalnie, dzięki dodatkom, takim jak: chipsy z topinamburu, morela, miód, granat i kiszona cytryna, które dodały chrupkości, słodyczy i kwaśności.
Zarówno labneh, jak i chlebek pita były obficie posypane izraelskim zatarem, co wzbogaciło smak potrawy. Zatar to ziołowa mieszanka popularna w kuchniach Bliskiego Wschodu, która charakteryzuje się intensywnym, aromatycznym smakiem. W skład zataru wchodzą najczęściej suszone zioła, takie jak: tymianek, oregano, mięta oraz sumak i sezam, a także sól. Świetny dodatek do wszystkiego.
Najlepszy hummus jadłam w Izraelu, gdzie w szczególności uwiodła mnie jego aksamitna i dość rzadka konsystencja. Dlatego tym bardziej byłam ciekawa, jak smakuje hummus w Nie/mięsnym. Ten, który tu otrzymałam, był dobry, a nawet bardzo dobry, chociaż nie tak gładki, jak się spodziewałam. Za to z dobrze wyważonymi proporcjami między ciecierzycą a pastą tahini. Tej drugiej było ciut więcej, dzięki czemu hummus miał delikatny orzechowy posmak, który został przełamany ostrością papryki.
Świetnie komponował się z kawałkami dobrze wysmażonej mielonej wołowiny z mocno wyczuwalną nutą kuminu. Mięta i granat nadały tej świetnej kompozycji lekkości i świeżości. Całość, wraz z chlebkiem pita, była bardzo sycąca.
Szakszuka, niby proste danie, ale wbrew pozorom trudno spotkać je w idealnym wydaniu. Ja mam wobec niego wysokie wymagania. Nieodzownym elementem szakszuki jest płynne żółtko, podobnie jak dobrze doprawiony sos pomidorowy. Niestety w Nie/mięsnym żółtka były ścięte, ale na szczęście sos był pełen smaku. Kiełbaski merguez (popularne w kuchni Maghrebu) były doskonałe, wyraziste, pikantne, z charakterystycznym posmakiem baraniego mięsa - i to one w tym daniu najbardziej zapadły mi w pamięć.
Razem z moją koleżanką zgodnie stwierdziłyśmy, że wegański bajgiel z Wita był fantastyczny. Wyjątkowo chrupiące pieczywo było wypełnione po brzegi różnorodnymi warzywami, kaparami oraz wyjątkowo smacznym sojonezem, czyli wegańskim majonezem, bez wyczuwalnego charakterystycznego smaku soi. Do tego ciekawy w smaku "wędzony łosoś" z marchewki. Marchewka została zamarynowana w sosie sojowym i soku pomarańczowym, co dało się lekko wyczuć, ale nie dominowało. Jej struktura rzeczywiście trochę przypominała łososia. Cała kompozycja była wspaniała i uważam ją za doskonałą alternatywę dla klasycznego bajgla z wędzonym łososiem.
Na zakończenie naszego śniadania wypiłyśmy intensywną, gorącą kawę wzbogaconą o kardamon. Był to mocny i słodki napój, który został przygotowany w tygielku. Absolutnie pyszny.
Podsumowanie: śniadanie w Nie/mięsnym było obfite, sycące i pełne smaków kuchni bliskowschodniej z nutą Maghrebu. Momentami czułam się, jakbym była na ulicy w Jerozolimie lub Tunisie, gdzie kiedyś jadłam tak samo pyszne kiełbaski merguez. Nie/mięsny pozostawia po sobie wiele pozytywnych wrażeń kulinarnych. Mimo braku płynnego żółtka w szakszuce trudno nie docenić całości i nie przyznać mocnej piątki.
O autorze
Miejsca
Opinie (106) 10 zablokowanych
-
2023-05-05 08:37
Opinia wyróżniona
Takie bezmięsne jedzenie jest spoko. (12)
W smaku całkiem dobre, jednak jeśli organizm tak jak w moim przypadku przyzwyczajony jest do jedzenia mięsa, to po zjedzeniu potraw bezmięsnych, dość szybko jestem znowu głodny.
Pomijam skutki uboczne po niektórych składnikach w postaci wzdęć i oddawania gazów.
Ogólnie oceniam tego rodzaju kuchnię 5/5 pkt.- 31 31
-
2023-05-05 09:31
Warzywa to grupa spożywcza która zapewnia największe poczucie najedzenia i "przyzwyczajenie do mięsa" nie ma tu nic do rzeczy. (8)
- 13 30
-
2023-05-05 10:27
(1)
No tak, ty najlepiej wiesz jak czyjś organizm funkcjonuje. I dlatego właśnie niektórzy na siłę próbuję obecnie innych uszczęśliwiać, a jak im nie idzie to żądają ustawodawstwa w tym kierunku. Wegański terror sam do siebie zniechęca.
- 29 11
-
2023-05-05 11:06
Po co komu ustawodawstwo?
Marketing wmówi Ci bezbłędnie co "chcesz" jeść, do tego stopnia że będziesz protestował na każdą myśl o chociaż trochę innym jedzeniu niż to, które daje największe zyski korporacjom.
- 10 4
-
2023-05-05 11:20
A mi największe poczucie sytości daje porządny kawał mięsiwa. (2)
A nie żadne warzywa. I co teraz?
- 13 5
-
2023-05-05 14:08
Jajco!
:-D
- 3 3
-
2023-05-08 10:06
mylisz poczucie sytości
z ciężkostrawnością
- 2 2
-
2023-05-05 17:57
(2)
Ten weganizm to jakiś wymysł dziwnych ludzi. Nasz gatunek jest od zarania dziejów mięsożerny, tak samo jak są dwie płcie, jest kobieta i jest mężczyzna, a nie jak co niektórzy uważają że jest 56 płci, chyba tyle? Kto ich tam wie.
- 6 11
-
2023-05-05 18:43
Mało wiesz
Doczytaj i doucz się co do diety naszych przodków - jak to napisane od zarania dziejów.
- 7 6
-
2023-05-08 10:08
małpy człekokształtne nie są mięsożerne
tylko wszystkożerne, z przewagą roślin - poczytaj o gorylach, orangutanach, szympansach. Homo sapiens jest małpą człekokształtną :)
zresztą, to nie ma największego znaczenia, bo gdybyśmy się trzymali tego, co naturalne- umieralibyśmy na zapalenie płuc i infekcje, a jednak korzystamy z medycyny, ogrzewania, samochodów i smartfonów. Rozwój, normalna sprawa. Więc jeśli ktoś stwierdza, że wyrósł ze znęcania się nad słabszymi- czyli przeszedł na weganizm- to po prostu kolejny etap rozwoju- 3 2
-
2023-05-08 10:06
to kwestia flory jelitowej (2)
ja po zmianie diety na wegańską, 11 lat temu, też na początku często byłam głodna, i miałam problemy z wzdęciami. Kluczem jest zmiana trochę mniej drastyczna, a nie że nagle z bomby zaczynasz jeść 500g fasoli dziennie :) trzeba się nauczyć odpowiedniej obróbki, dodawać zioła ułatwiające trawienie, a po ok. 2-3 tygodniach flaczki przyzwyczają się do nowego menu, i będzie dużo lżej. Oraz, kluczowe warzywo- kartofelek! Ma wysoki indeks sytości. Polecam jeść dużo kartofelków na ciepło i na zimno :)
- 5 1
-
2023-05-09 12:56
(1)
I wygladac pozniej jak Anna Sudol?
- 2 1
-
2023-05-11 16:47
raczej nie
lepiej jak Oktawia Nowacka :)
- 1 0
-
2023-05-05 08:45
(1)
Po co oszukiwać że bajgel jest z łososiem, nie można po prostu napisac 'bajgel z marchewką' ?
- 21 5
-
2023-05-05 08:48
Wtedy nie mozna wziac za niego 3 dychy
Trochę szok, jakoś nie dowierzam, że czekają tam tłumy by zjeść śniadanie za 35 zł. Danie obiadowe, czemu nie, ale śniadanie?
- 14 3
-
2023-05-05 08:48
32 złote za bułkę z garścią zieleniny? (5)
Ktoś tu nieźle się odkleił od rzeczywistości.
- 32 5
-
2023-05-05 08:55
(2)
Przecież tak jest od dawna. W dużym mieście nigdy nie byłeś? Niestety ceny odjechały... Jest wybór - pojechać na tę bułkę do Żukowa czy innej małej mieściny. Bedzie taniej.
- 3 7
-
2023-05-05 08:59
(1)
Naprawdę musisz mieć dwie lewe ręce i nie umiesz nic sam zrobić :)
- 8 4
-
2023-05-05 14:14
Przecież są ludzie, którzy mogą i chcą jeść za te ceny, skąd krytyka?
Wolny rynek, każdy nabywa na co go stać.
- 5 0
-
2023-05-05 09:33
Tak- ty. Nie zauważyłeś zmian cen. (1)
- 2 5
-
2023-05-05 09:41
Łysy masz nerwa?
- 1 1
-
2023-05-05 08:58
Jak widzę w lokalu Fritz - napoje (2)
to już wiem że trzeba obrócić się na pięcie i wyjść.
- 21 3
-
2023-05-05 10:45
(1)
Ale tam zmuszają do ich picia, czy co?
- 4 5
-
2023-05-05 12:02
Nikt nie zmusza , ale to znak że drogo i mało.
- 5 1
-
2023-05-05 09:11
Dzęki za tą recenzję
- 5 2
-
2023-05-05 09:13
Oliwski lokal traktowany po macoszemu przez Jaskółczą
Już trzy tygodnie temu zauważyłem, że na stronie internetowej Nie/Mięsnego są jedynie namiary na Jaskółczą; podobnie na webpageu Facebook - zero informacji o oliwskim lokalu. Marketing pożal się Panie Boże.
- 10 2
-
2023-05-05 09:16
To w miejscu po Paryskiej czy kebabie?
- 7 0
-
2023-05-05 09:35
Ceny ładne. 35zł za szakszuke (dwa jajka, pół puszki pomidorów, ćwiartka cebuli i kromka chleba). 20 zł za kawę haha, ok, powodzenia.
- 30 6
-
2023-05-05 09:54
50 zł za śniadanie? (3)
serio?
- 34 1
-
2023-05-05 14:11
Mamy wolny rynek, można iść do baru mlecznego
Mnie tu smakuje i daję taką cenę, jedyny minus to godzina otwarcia
- 1 8
-
2023-05-07 23:08
70! A kawa? (1)
- 3 0
-
2023-05-09 13:01
z kawą
- 0 0
-
2023-05-05 10:01
wegański "łosoś wędzony" (1)
ha ha ha
- 25 3
-
2023-05-05 12:03
Z marchewki.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.