- 1 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (45 opinii)
- 2 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (110 opinii)
- 3 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (246 opinii)
- 4 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (53 opinie)
- 5 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (49 opinii)
Jemy na mieście: Sopocki Młyn - smacznie, prosto i za głośno
Sopocki Młyn to restauracja mieszcząca się na granicy Sopotu i Gdyni w bliskim sąsiedztwie kempingu. Lokalizacja poza ścisłym centrum, tuż przy trasie przelotowej, wydaje się ryzykowna, ale miejsce ma swoje zalety, a dojazd jest bardzo łatwy. A jak karmią w Sopockim Młynie? Zapraszam na kolejną recenzję z cyklu "Jemy na mieście".
Gdzie zjeść w Trójmieście? Wybierz coś dla siebie
Do restauracji wpadamy w gronie znajomych w letnie, niedzielne popołudnie. Od progu wita nas gromkim "dzień dobry" wesoły kelner. Pan kelner zaczepia gości, śpiewa, pokrzykuje, zagaduje, żartuje. Z początku jest to zabawne i urocze, ale w nadmiarze męczące. Muzyka również jest głośna, co utrudnia rozmowy przy stole. Na naszą prośbę ściszenia jej zostaliśmy poinformowani, że głośność ustawiona jest na stałe i nic się z tym nie da zrobić. No cóż, musieliśmy zaakceptować. Niestety z kuchni dolatują zapachy, co może być dla niektórych drażniące, dlatego gdy jest ładna pogoda, sugeruję zająć miejsce na zewnątrz - w sporym ogródku z drewnianym podestem i parasolami.
W przedsionku mieści się pizzeria i sklepik z wypiekami (różne rodzaje chlebów) oraz minigarmażem w słoikach. Wnętrze restauracji jest dość przestronne, utrzymane w różnych odcieniach szarości. Goście mogą usiąść na kolorowych krzesłach albo na ustawionych wzdłuż ścian kanapach obitych szarym materiałem. Jest też ażurowe, drewniane przepierzenie, które dzieli salę na dwie części. Z sufitu zwisają wiklinowe lampy. Jest przytulnie.
W karcie znajdziemy duży wybór dań kuchni europejskiej, a wśród nich także różnego rodzaju pierogi, z których słynie Sopocki Młyn.
Zamawiamy:
- Śledzia w śmietanie / ogórek kiszony, jajko, śmietana, majonez, koperek, szczypior, jabłko, ziemniak - 32 zł
- Kopytka z polędwiczką wieprzową / orzechy laskowe, cydr jabłkowy, cebula, czosnek, demi glace, śmietanka - 40 zł
- Pierś z kurczaka supreme / ziemniaki opiekane z czosnkiem i rozmarynem, fasolka szparagowa z bułką tartą, sos serowy - 49 zł
- Pierogi gotowane z mięsem / pieczona wołowina i wieprzowina, cebulka, okrasa - 34 zł
- Jagodzianka / wypiekana na miejscu - 17 zł
Dość długi czas oczekiwania, ale w sezonie tak bywa. Śledzik w śmietanie wyborny. Świetna ryba o mięsie jędrnym i delikatnym zarazem. Do tego dobrze wyważone smaki dodatków - kwaśne, słodkie, słone i łagodna śmietana. Pyszna kompozycja.
Pierś z kurczaka supreme w towarzystwie pieczonych ziemniaków i zielonej fasolki szparagowej z bułką tartą to danie z pozoru pospolite, ale bardzo smaczne. Pierś z kurczaka była soczysta, a skórka leciutko przysmażona. Smaczku dodawał przyjemny w smaku, lekki sos serowy. To jedno z tych dań, które można zaliczyć do grupy potraw z cyklu "prosto i smacznie".
Kopytka z polędwiczką wieprzową w śmietankowym sosie z parmezanem uwodzą swoją łagodnością i miękkością klusek i mięsa. Na szczęście ta delikatność jest subtelnie przełamana chrupkością orzechów laskowych, kwaskową słodyczą cydru i ostrością czosnku. Jedynie cebula tutaj się nie wkomponowała i śmiało można ją pominąć albo dać mniej.
Pierogi z pieczonym mięsem wołowo-wieprzowym były świetne. Ciasto miały nie za cienkie, ale też nie za grube, które nie przeważało nad farszem i było elastyczne. Do tego dobrze doprawione, wilgotne mięsne nadzienie. Na porcje przypada 10 sporych pierogów, które bez wątpienia zaspokoją głód największego pierogowego łasucha.
Na jagodziankę namówił mnie "wesoły kelner", zachwalając ją jako najlepszą w mieście. Przykro mi, ale jagodzianka nie podbiła moich kubków smakowych. Była przyzwoita, ale naprawdę jadłam lepsze i tańsze. Dla mnie zdecydowanie jagodowe nadzienie było za słodkie, przez co zgubił się ten charakterystyczny smak leśnych jagód. Ciasto poprawne, a kruszonki za dużo.
Sopocki Młyn na pewno nie jest dobrym miejscem na kameralny, niedzielny obiad z racji ekspansywnej i głośnej obsługi, co - jak wspomniałam na początku - bywa urocze, ale na dłuższą metę jest męczące. Nie znajdziemy tu wyszukanych potraw, ale smaczną i prostą kuchnię. Wraz z moimi kulinarnymi towarzyszami wystawiamy ocenę dobrą z minusem za hałaśliwość.
O autorze
Miejsca
Opinie (101) 9 zablokowanych
-
2022-08-30 13:36
Zanim pójdę i zjem jagodziankę za 17 ziko zapytam:
Ten kelner to chociaż jakiś przystojny jest?
- 19 0
-
2022-08-30 13:48
Kwaskowa słodycz cydru i wszystko jasne. Na oksymorony się autorce zebrało. Tego nie da się czytać...
- 20 1
-
2022-08-30 13:53
(1)
I jeszcze poproszę autorkę o wyjaśnienie, co to jest mięso wołowo-wieprzowe. Może być farsz wołowo-wieprzowy, ale mięso jest albo takie, albo takie.
- 30 1
-
2022-08-30 15:18
Nie męcz już jej. Przecież każdy już zna jej kompetencje i wysublimowane słownictwo.
- 18 1
-
2022-08-30 13:59
Cena śniadania - zbójecka
- 13 0
-
2022-08-30 14:05
(1)
Za drogo , byliśmy całą rodziną i po ciastach wszyscy dostaliśmy sr*czki
- 6 7
-
2022-08-30 17:01
By walcy
Żrecie ciągle gów no z biedry to po normalnym cieście wiadomo
- 2 0
-
2022-08-30 14:07
Nie polecam
Czekaliśmy 50 minut na pierogi z mięsem,
- 7 1
-
2022-08-30 14:22
Jadłam te jagodzianki, ale za tą cenę spodziewałam się czegoś lepszego. Fakt-miały dużo jagód, ale i nadzienie i ciasto słabe. Lepsze mają w innych lokalach i piekarniach
- 5 0
-
2022-08-30 14:43
Ich pieczone pierogi
Mają genialne ciasto
- 3 1
-
2022-08-30 14:44
Opinia wyróżniona
W stosunku jakość/cena (1)
Lokal niestety wypada słabo. Jest po prostu smacznie, ale ceny zdecydowanie śródmiejskie.
- 43 6
-
2022-08-31 08:46
Tym bardziej, że większość dań to gotowce.
- 3 2
-
2022-08-30 14:52
A taka bieda w kraju i drożyzna. A lokal jakoś się utrzymuje. Można? Można.
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.