- 1 Nowe lokale: z cukierni do klubu (38 opinii)
- 2 Była Muszla, będzie Teatro Gdynia (60 opinii)
- 3 Jemy na mieście: pyszne Bez Dwóch Dań (51 opinii)
- 4 Obrywasz liście od kalafiora? (214 opinii)
- 5 Gdańsk: restauracje przyjazne dzieciom (94 opinie)
- 6 Dokąd na pyszną zupę rybną? (113 opinii)
Jemy na mieście: Tawerna Klipper - piękny widok i smaczne ryby
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Tawernę Klipper w Jelitkowie. Poprzednio byliśmy w pierogarni Pierożek w Gdyni, której wystawiliśmy "piątkę".
Bary i tawerny na plaży w Trójmieście
Sobotnie popołudnie postanowiłam uczcić rodzinnym obiadem z pięknym widokiem i świeżą rybą. W tym celu wybrałam się na obiad do Tawerny Klipper, która mieści się na jelitkowskiej plaży tuż przy wejściu nr 65
Sama tawerna to niewielki drewniany lokal, ale za to z bardzo dużym podestem tarasowym, który rekompensuje nieduże wnętrze z kilkoma stolikami i barem. Wystrój jest prosty i minimalistyczny, dominuje drewno z kilkoma morskimi akcentami w postaci zdjęć jachtów czy marynistycznych lamp, ale tutaj najważniejszy jest widok na morze.
W karcie Klippera duży akcent położony jest na dania z ryb, ale znajdziemy też sałatki i niewielki wybór dań mięsnych, głównie z kurczaka. Do każdego dania głównego można wybrać ziemniaki, frytki lub ryż.
W naszym zamówieniu znalazły się:
- pikantna zupa "Klipper" (18,50 zł);
- śledź a'la po litewsku (18 zł);
- placki ziemniaczane z łososiem wędzonym i śmietaną (23 zł);
- filet z halibuta z patelni z ziemniakami i zestawem surówek (43 zł);
- filet z dorsza z pieca na parę z ziemniakami i surówkami (45 zł);
- danie dla dzieci: stripsy z dorsza z frytkami i ketchupem (21,50 zł).
Zupa rybna "Klipper" to jedna ze smaczniejszych zup, jakie miałam okazję jeść w tym sezonie. Wywar lekko pikantny z pomidorową nutą, z dużą liczbą ryb, takich jak: dorsz, halibut, łosoś oraz z odrobiną warzyw. Wszystko tu do siebie pasuje.
Placki ziemniaczane z łososiem również na plus. Placuszki, mimo że mam wrażenie, że to "gotowiec" z mrożonki, były cienkie, chrupiące, nienasączone olejem i naprawdę smaczne. Łosoś smakował wyśmienicie: był delikatnie uwędzony, nie za słony, o zwartym mięsie. Świetna przystawka, którą przy małym głodzie można się swobodnie najeść.
Szanty w Trójmieście
Śledź a'la po litewsku to przysłowiowe niebo w gębie. Sama ryba delikatna i na szczęście nieprzesolona, a mięso jędrne i pachnące świeżością. Do tego świetnie dobrane dodatki: plasterki młodych ziemniaków, aromatyczna oliwa, mus z buraków z chrzanem. To połączenie prostych smaków tworzy spójną i przyjemną kompozycję. Nic dodać, nic ująć - po prostu pyszne.
Filet z halibuta z patelni to kawałek bardzo smakowitej, soczystej ryby. Mięso smakowało i pachniało przede wszystkim pyszną, świeżą rybą, a nie nadmiarem panierki czy przypraw, które najczęściej zabijają smak. W osobnej miseczce podano zestaw surówek, który składał się z tartych buraczków i dwóch rodzajów świeżej kapusty. W smaku przyzwoite danie, chociaż dla mnie surówki z kapusty były zdecydowanie za słodkie, a buraczki kompletnie nie pasowały, w ich miejsce wolałabym klasyczną surówkę z kiszonej kapusty. Ziemniaków z wody było zdecydowanie za dużo i niestety nie były najsmaczniejsze, chyba za długo leżały...
Całkiem dobry okazał się także dorsz z pieca na parę. Taki sposób przygotowania podkreślił kruchość, soczystość i charakterystyczny smak ryby. Także w tym daniu nie było nadmiaru przypraw, w zupełności wystarczył sok wyciśnięty z cytryny. Ziemniaki i surówki jak przy dorszu.
Mój siedmioletni siostrzeniec nie docenił stripsów z dorsza i frytek, bo był bardziej zainteresowany goframi, lodami i placem zabaw w sąsiedztwie. Według mnie stripsy były przepyszne, w cienkiej chrupiącej panierce. A i frytki w smaku niczego sobie, mimo że z mrożonego gotowca.
Podsumowanie: w Klipperze ryby serwowane są klasycznie, prosto i smacznie i tego właśnie oczekuję od nadmorskiej tawerny, a dopełnieniem całości jest widok na morze. Dopracowałabym trochę ziemniaczki, frytki i surówki.
W kategorii nadmorskich barów wystawiam ocenę dobrą z plusem.
O autorze
Katalog.trojmiasto.pl - Miejsca
Opinie (76)
-
2020-06-17 07:06
Rybki sa super pyszne. (4)
Ale cena wysoka :(
- 42 4
-
2020-06-17 08:11
Jak na takie miejsce to i tak tanio (2)
Da się w 2 osoby zmieścić w stówie :) Kiedyś chciałem tam wpaść z dziewczyną ale nie udało się zarezerwować stolika, to bardzo popularny lokal.
Zaraz będzie jarmark gdzie będzie 100g bigosu za 20 PLN :/- 5 2
-
2020-06-17 12:48
Kilkaset zlotych za kilogram odmrazanego dorsza to w zadnym miejscu nie jest tanio. (1)
Jednoczesnie wiem i rozumiem, ze wielu ludzi na taki obiad stać, co nie zmienia faktu, iz to nie jest tanio.
- 10 0
-
2020-06-17 13:54
wincyj podatków kochana polsko pisiorska to niedługo ości zjecie za 4 stówki....
- 7 3
-
2020-06-17 14:34
Zmień pracę, weź kredyt.
- 4 2
-
2020-06-17 07:12
Smacznie ale ceny z kosmosu (8)
Byliśmy z rodzinką, nie powiem smaczne jedzenie, może surówki były lekko przesolone ale niestety ceny to mają z kosmosu. Jedyny plus że jedząc smaczną rybkę można kątem oka obserwować morze.
- 44 4
-
2020-06-17 11:43
(3)
nie wiem czy takie ceny z kosmosu, np halibut kosztuje około 60 zł/kg
- 6 1
-
2020-06-17 12:50
Talerz za 43 zl to jakies 150g halibuta i 200g ziemniakow. (1)
- 12 0
-
2020-06-18 14:26
I czynsz, i media, i pensje, i cała masa innych opłat.
- 5 1
-
2020-06-18 11:59
to tyle co wędzony
- 3 0
-
2020-06-17 11:49
Trzeba bylo zobaczyć...
Czy menadżerem jest alf wtedy kosmiczne ceny mają uzasadnienie
- 3 2
-
2020-06-17 11:59
(2)
raczej zatokę
- 3 4
-
2020-06-17 12:52
Gdzie inni widza kobiete, tam Ty widzisz wylacznie srom. Wspolczuje. (1)
- 7 0
-
2020-06-17 15:39
Pewnie jakiś dziwoląg ze śledziowni.
- 3 1
-
2020-06-17 07:28
Piec na parę (4)
Paropiec taki, do tego sok z cytryny na rybę (facepalm)
- 4 7
-
2020-06-17 07:54
Co dziwnego jest w połączeniu ryby i cytryny? (3)
- 8 1
-
2020-06-17 09:34
(2)
Ja tego nie rozumiem, jakiś dziwny zwyczaj.
- 2 4
-
2020-06-17 10:34
A ceviche to też dziwny zwyczaj?
- 2 0
-
2020-06-17 11:43
cytryna i jej kwasy neutralizują zapach amin czyli rybi zapach, stąd od wieków tak się ryby doprawia
- 4 0
-
2020-06-17 07:55
(5)
Widać dwa różne rodzaje ziemniaków przy dorszu. Słabo.
- 13 3
-
2020-06-17 08:30
(4)
Widać, że wszystko z gotowców, jeszcze ta roszponka do kompletu wszędzie. Dania wyglądają nieapetycznie. Artykuł wygląda na zamówiony. A fe!
- 12 4
-
2020-06-17 13:04
(3)
ciekawe co masz na obiad ? pewnie to co w l.idlu zgniło w magazynie i i jest teraz w promocji
- 2 7
-
2020-06-17 14:23
Kelnerujesz w tej budzie, że tak się miotasz? (2)
- 8 2
-
2020-06-18 11:59
(1)
nieee ale wkurza mnie wieczne marudzenie w komentarzach... nie bez powodu Europa uwarza Polaków za wieczne marudy
- 3 3
-
2020-06-18 12:54
... i nieuków, ale to ma uzasadnienie. Jak widać. (uważa)
- 4 0
-
2020-06-17 08:30
Ocena 4,5? (4)
Placki z mrożonki, surówki wyglądają jak wiaderkowe. Do tego ziemniaki, które za długo stały, jedynie ryba w miarę. Ceny kompletnie nieadekwatne do jakości wg mnie. Skąd taka wysoka ocean za gotowce?
- 93 1
-
2020-06-17 09:04
Haha
Zapłacone to i ocena jest wysoka. Za darmo tego nie robi
- 14 2
-
2020-06-17 14:30
(2)
Niesamowite ta pani ma podejście. Jak recenzuje inne knajpy to psy wiesza za gotowce czy mrożonki a tu zachwyca się gotowymi plackami i frytkami. Ziemniaki wg jej opinii za długo leżały ale to nie problem. Surówki z wiaderka też nie stanową problemu. Szkoda tylko że jak pani pisze o innych miejscach to im się obrywa za podawanie gotowców a Klipperowi nie. Czyżby zabrakło, że artykuł sponsorowany??
- 30 0
-
2020-06-17 16:06
(1)
Poza tym ona ma takie pojęcie o gotowaniu, że szkoda gadać...
No i fajnie że poszła na świeżego dorsza skoro jest zakaz łowienia ;)- 22 0
-
2020-06-18 14:41
Chyba że złowiony w Norwegii.
- 1 2
-
2020-06-17 08:35
(4)
a ten dorsz to niby skąd? z Bałtyku?
- 41 0
-
2020-06-17 09:18
Z rybnego
- 11 0
-
2020-06-17 12:07
dorsz z biedronki, a skąd ma być?
- 14 0
-
2020-06-17 14:37
z wody
- 0 2
-
2020-06-18 14:42
Złowiony w wodzie morskiej z wolnego wybiegu ;)
- 8 0
-
2020-06-17 09:21
I wszedzie te same surowki coleslaw
Gotowce rzecz jasna
- 45 1
-
2020-06-17 09:29
Zupa rybna "Klipper" to jedna ze smaczniejszych zup, jakie miałam okazję jeść w tym sezonie.
A jest to już moja druga zupa...
- 36 5
-
2020-06-17 09:40
Wiem przynajmniej gdzie się nie stołować (2)
Gdybym był turystą, to pewnie bym się skusił, ale ponieważ mieszkam w Gdańsku, to tego miejsca raczej nie odwiedzę. Z rodziną jadamy zwykle w restauracjach usytuowanych poza Trójmiastem. Ceny są o 1/3 - 1/2 niższe, ale za to porcje o 1/3 większe. Jeśli zaś chodzi o ryby, to cóż - jak chcemy zjeść łososia, dorsza czy halibuta, to kupujemy go w markecie i przyrządzamy w domu.
- 42 8
-
2020-06-18 01:22
Ryb się w domu nie smaży (1)
Po co sobie zasmradzać mieszkanie?
- 3 14
-
2020-06-19 12:50
Można smażyć, tylko trzeba mieć mieszkanie z kuchnią, a nie aneksem.
- 7 0
-
2020-06-17 09:40
Bardzo przeciętne jedzenie Ale jak wiatr zasieje i piaskiem rzuci to od razu inny smak. Widok z tarasu niepowtarzalny
- 24 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.