• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: recenzja Trattoria Melone Rosa po "Kuchennych rewolucjach"

Agnieszka Haponiuk
25 sierpnia 2023, godz. 07:00 
Opinie (148)
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" testuję lokal  po "Kuchennych rewolucjach" Magdy Gessler. Trattoria Melone Rosa mieści się w Gdańsku (dzielnica Piecki-Migowo, potocznie zwana Moreną). W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" testuję lokal  po "Kuchennych rewolucjach" Magdy Gessler. Trattoria Melone Rosa mieści się w Gdańsku (dzielnica Piecki-Migowo, potocznie zwana Moreną).

Do dawnego Mio Gastro na gdańskiej "Morenie" przy ul. Warneńskiej 8FMapka pcha mnie ciekawość. Ostatnio zrobiło się o tej małej restauracyjce głośno za sprawą telewizyjnej przemiany na potrzeby programu Magdy Gessler. Kulinarna gwiazda uznała rewolucję, musiała się więc zmienić nazwa lokalu: Mio Gastro stało się Trattoria Melone Rosa. Ostatnio w cyklu Jemy na mieście recenzowałam wegańskie Las Cocktail Bar&Restaurant w Gdańsku. Za 2 tygodnie przeczytacie relację z wizyty w La Kabana w Gdyni (już tam byłam).



Restauracja po rewolucji Magdy Gessler na sprzedaż Restauracja po rewolucji Magdy Gessler na sprzedaż

W niedużym lokalu znajdziemy raptem kilka stolików oraz niewielki bar. Wystrój jest charakterystyczny dla stylu Magdy Gessler, czyli jest kolorowo i wesoło. Ściany i stoły zdobią tkaniny, w których dominują paski i kwiatki utrzymane w cukierkowych, pastelowych odcieniach oraz zdjęcia owoców. Białe stoliki i krzesła, przykryte obrusami i kwiecistymi podkładkami, wraz ze świeżymi kwiatami dodają przestrzeni uroku.



Co ciekawe, zastawa stołowa prezentuje się dość luksusowo: złote sztućce oraz talerze o wzorach przypominających styl Versace. Trochę to nie pasuje do całości.

Na zewnątrz znajduje się ogródek, w którym zdecydowaliśmy się zająć miejsce podczas mojej wizyty z przyjaciółmi.

  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
  • Dawniej restauracja Mio Gastro, teraz Trattoria Melone Rosa
W karcie znajdziemy głównie różnego rodzaju pizze i makarony, ale interesuje mnie wyłącznie menu stworzone przez Magdę Gessler, w którym są dwie przystawki, zupa, dwa dania główne, sałatka i pizza.

Zamawiam z karty Magdy Gessler:

  • burratę z dodatkami - pomidorki cherry, vinegret, morele, anchois (37 zł);
  • zupę minestrone e zucchine - wolno gotowany bulion warzywny, confitowana cukinia, por, ziemniaki, grzanka z domowym sosem aioli i parmezanem (29 zł);
  • pizzę pattatona - crème fraiche, ziemniaki z rozmarynem, pancetta, świeżo mielony pieprz (42 zł);
  • stek z bakłażana - parmezan, gnocchi, sos pomidorowy, sałatka z pesto (49 zł).


Udane kuchenne rewolucje w Trójmieście. Te biznesy Magda Gessler postawiła na nogi Udane kuchenne rewolucje w Trójmieście. Te biznesy Magda Gessler postawiła na nogi
Buratta z brzoskwiniami i pomidorkami to popularna włoska przystawka, podobnie jak serwowanie buratty z oliwą i anchois. Tutaj jednak brzoskwinie zostały zastąpione morelami, a także dodano anchois, tworząc pewnego rodzaju połączenie dwóch różnych przystawek. Delikatna buratta, słodycz moreli, dojrzałe pomidory i słone anchois mogłoby się świetnie komponować, lecz w naszej przystawce przeważała kwaśność. Morele były kwaśne, podobnie jak pomidory. Zabrakło tej dojrzałej słodyczy i soczystości owoców... Anchois stanowiło subtelny akcent i nie dominowało. Choć jest to całkiem niezła przystawka, osobiście uważam, że wymaga nieco więcej dopracowania.

Buratta z dodatkami według Magdy Gessler - pomidorki cherry, vinegret, morele, anchois Buratta z dodatkami według Magdy Gessler - pomidorki cherry, vinegret, morele, anchois
Nad minestrone zastygłam w zdumieniu. Nie da się ukryć, że ta zupa nie prezentuje się apetycznie, jej barwa nie zachęca do spróbowania. Pierwsza łyżka nie zachwyciła, gdyż bulion warzywny miał mdły posmak pora. Dopiero po skosztowaniu miękkiej grzanki z intensywną nutą czosnku i parmezanu zupa zaczęła nabierać smaku i zdawała się być przynajmniej niezła. Warzywa były w porządku. Cukinia była confitowana, czyli długo gotowana w tłuszczu w niskiej temperaturze. Czy to wpłynęło na jej smak? Nie bardzo, cukinia była słodkawa, ale bez przypraw to warzywo w zasadzie nie ma smaku. Zgodnie uznaliśmy, że ta zupa ma potencjał, ale trzeba jej dodać więcej smaku i popracować nad wyglądem.

Zupa minestrone e zucchine według Magdy Gessler Zupa minestrone e zucchine według Magdy Gessler
Absolutnym hitem okazała się pizza pattatona, do jej krojenia używało się specjalnych nożyc. Ciasto było perfekcyjne: cienkie w środku, a na zewnątrz pięknie puchate z osmolonymi bąblami. Kombinacja składników na tej pizzy była idealnie dobrana. Ziemniaki współgrały doskonale z rozmarynem, a do tego dodano crème fraiche, czyli kremową, lekko ukwaszoną i tłustą śmietanę, która się nie warzy. Śmietana podbiła smak ziemniaków. Do tego doszły jeszcze kawałki smakowitej pancetty, a na to wszystko ciągnący się wyśmienity ser. Pyszna.

Pizza pattatona według Magdy Gessler ze śmietaną crème fraiche, ziemniakami z rozmarynem i pancettą. Kroi się ją nożyczkami. Pizza pattatona według Magdy Gessler ze śmietaną crème fraiche, ziemniakami z rozmarynem i pancettą. Kroi się ją nożyczkami.
Jeśli chodzi o stek z bakłażana, to niestety bakłażan został przyćmiony przez, skądinąd, dobrą, puchatą panierkę z nutą parmezanu. Chociaż stek był smaczny, oczekiwałam większej intensywności smaku. Niestety gnocchi było twarde i chyba nie było ręcznie lepione na miejscu... Sos pomidorowy był wściekle kwaśny. Natomiast interesującym i dość smacznym połączeniem okazało się pesto z różnymi sałatami i pomidorami. To właśnie w sałatce znalazłam więcej zróżnicowanych smaków niż w samym steku.

Stek z bakłażana według Magdy Gessler z parmezanem, gnocchi, sosem pomidorowym i sałatką z pesto Stek z bakłażana według Magdy Gessler z parmezanem, gnocchi, sosem pomidorowym i sałatką z pesto
Podsumowanie: Nie mogę ocenić, czy kuchenna rewolucja Magdy Gessler należy do udanych, bo nie mam porównania do tego, co serwowano przed jej zmianami. Przyznaję jednak, że jestem nieco rozczarowana, bo spodziewałam się większej kreatywności kulinarnej. Tymczasem potrawy z menu Magdy Gessler były poprawne, ale niczym specjalnie mnie nie uwiodły. Największe uznanie wśród moich towarzyszy jak i moje zdobyła pizza. I wydaje mi się, że to właśnie pizza jest mocną stroną Trattoria Melone Rosa (dawne Mio Gastro). Wystawiam ocenę dobrą z minusem. Wierzę, że za jakiś czas restauracja pokaże, na co naprawdę ją stać. Jeszcze tu wrócę.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (148) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • 49 zł za bakłażana w panierce? (4)

    Ja rozumiem, że koszty itp, i może i by to nawet przeszło w jakiejś knajpie dla turystów ma Głównym mieście, ale w osiedlowej knajpce w byle jakim pawilonie z widokiem na skrzyżowanie nie wróżę sukcesu

    • 204 5

    • Fakt, że położenie jest fatalne. (1)

      Nie dość że bardzo duże, ruchliwe i głośne skrzyżowanie. To dodatkowo teraz są tam jakieś wykopy i raz że prawie nie ma dojścia, a dwa że siedząc w ogródku widok jest na sterty ogromnych rur czekających na wkopanie pod ziemię. Przejeżdżam tamtędy rowerem i mam dość, a co dopiero przysiąść tam na godzinę na obiad.

      • 15 0

      • Remont nie trwa wiecznie. To nie powód aby wybrzydzać

        • 0 0

    • Mieszkam w okolicy

      i bym raczej w tym miejscu wolał jadłodajnie w stylu Kmara albo Syrena. Oprócz cen nie ma tu nic prestiżowego, a bogatych hipsterów w blokowiskach nie ma zbyt wielu. Myślę, że do następnego lata ta restauracja nie dotrwa.

      • 53 1

    • I to nawet nie jest cały bakłażan :) tak ze zdjęcia nie wygląda to na szczególnie sycące, bardziej przystawka niż obiad, a jeśli faktycznie gnocchi nie są robione na miejscu, tylko gotowe, to cena tym bardziej z dalekiego kosmosu.

      • 39 0

  • Zdegustowana

    To chyba najlepsze określenie na to, co teraz czuję. Właśnie wróciliśmy z mężem z melone rosa, wybraliśmy z tego co było dostępne: ja carbonarę, mąż roladę. Carbonara, wiadomo klasyka, prosta i dość szybka, o smaku w mojej subiektywnej opinii świadczy jakość użytych produktów. Nie jestem żadnym krytykiem kulinarnym, należę do tej grupy społeczeństwa która jeśli nie może dać pozytywnej opinii to woli nie pisać wcale. Mój makaron był przygotowany w dość dziwny sposób: miejscami zimny, miejscami gorący. Pierwszy smak jaki do mnie dotarł to to, że makaron jest przeciągniety. Czuć było wodę. Parmezan, mogę się mylić, ale w mojej opinii albo był marketowy, albo starty w poprzednim stuleciu. Nie jestem ekspertem ale nazwa tej potrawy wywodzi się od węgla, pieprz powinien być młotkowany albo grubo mielony. I na pewno świeży. Do tego zwarzony coś jakby sos? Nie emulsyjny ale jakby grudkowaty. Małżonek dostał dwa plastry, mniej więcej 1-1,5 cm boczku. Na pewno nie wyglądał jak na zdjęciach z fejsbuczka (żałuję że nie zrobiłam zdjęć naszych dań, bo ile moje jakoś wyglądało, to męża nie bardzo). Chciałabym wierzyć że dostał porchetta. Nawet jeśli to była mało zjadliwa. Mój małżonek jest naprawdę mało wymagający, jeśli coś jest jadalne i trochę smaczne to to zje. Ale nie tym razem, zostawił 3/4 dania. Gumowe, blade dwa kawałki boczku, tak gumowe, że jedynie fan żucia gumowej podeszwy byłby zadowolony, do tego pieczone ziemniaki. Tylko nie wiem w której epoce je opiekali. Przekazaliśmy swoje opinie przemilej (i to nie jest sarkazm, naprawdę miła dziewczyna)
    Pani kelnerce, poprosiłam żeby potraktowali je jako konstruktywną krytykę, bo zadne z nas nie rwalo włosów z głowy (co prawda mąż strzyżony na 0, ale ja mam sporo kłaków), nie rzucało talerzami i nie darło się na cały lokal.
    Pani jako rekompensatę zaproponowała deser.
    Zapłaciliśmy pełną kwotę i pożegnaliśmy się.
    Deseru nie wzięłam. Ani ja ani mąż.
    Nie wiem jak pozostali ale my tam nie wrócimy.

    • 1 0

  • Chodzą, oceniają a może by tak ocenić pracę Pani Agnieszki ? (17)

    Czasem ci ludzie nie zdają sobie sprawy że przez ich wpisy w mediach ludzie stracą to na co pracowali całe życie a ich rodziny stracą dochód. W stanach nie do pomyślenia bo zaraz firma zatrudniła by prawnika i wytoczyła proces o odszkodowanie. Kolejny bloger by się 2 razy zastanowił zanim coś napisał jak kolega za wpis zapłacił by 2 mln $ odszkodowania. Nie podważam kompetencji Pani Agnieszki a bardzie chodzi mi o to że w tym kraju każdy pisze i paple co popadło a za nic nie odpowiada.

    • 51 68

    • bob

      byłem, jadłem pizzę, nic szczególnego, na jednym razie się skończyło, wróciłem do mej wypróbowanej pizzerii. Opinia szczera

      • 0 0

    • Co to za bzdury? (3)

      Ktoś tu nie zna definicji słów recenzja i opinia. Jaki prawnik, jakie odszkodowania? Niezła wyobraźnia.

      • 21 3

      • wejdź na KC i działanie na szkodę... , kto wyrządził szkodę .....a potem porozmawiamy (2)

        • 1 8

        • opinia o restauracji jako działanie na szkodę;-)) (1)

          dobre ;))

          • 10 1

          • jak papuga udowodni że recenzja miala wpływ na zamkniecie biznesu nalezy mu sie odszkodowanie

            • 2 2

    • (3)

      Ty i ta twoje wiedza o Stanach...
      Pewnie nawet nie znasz kogoś kto tam był

      • 34 3

      • za to ty byłeś (2)

        • 2 3

        • (1)

          Ja nie, ale znam kogoś kto był i opowiadał

          • 5 0

          • Znajomy kuzyna żony szwagra?

            • 4 3

    • pisać każdy może tu nie stany gdzie się o wszystko sądzą (a i tak pewnie nic nie wygrywają) (1)

      a opinie liczą się bardziej na internecie od wielu klientów a nie od jakiejś jednej blogerki czy reporterki z portalu

      • 7 0

      • opinie w internecie ?

        jedna opinia kosztuje 20zł i mozna ja kupić na kazdym portalu , ile chcesz tyle kupisz? Podejmowanie decyzji na podstawie opini w internecie jest mało odpowiedzialne i świadczy że polska edukacja informatyczna w szkole nie istnieje.

        • 2 4

    • pani włascicielko

      taka prawda, a że w oczy kole to co robić

      • 17 2

    • Zakazać recenzji knajp, spektakli, koncertów. Natychmiast zakazać. To nie może tak być, że komuś się nie podoba.

      • 20 2

    • ale wiesz ze kazdy biznes podlega ocenie

      wiadomo, ze prosciej zaplacic foodlove czy maciejje i wtedy gadki o odszkodowaniu by nie bylo

      • 10 2

    • teraz jest poprawność polityczna

      i jeśli najgorsze ówno nie jest ocenione 6/6 to jest hejtem i mową nienawiści

      • 24 3

    • Z całym szacunkiem dla Pani Agnieszki

      I innych mniej znanych blogerów ale nie maja chyba aż takich zasięgów bu jednym wpisem zniszczyć komuś biznes;)

      • 26 6

    • Tak jest na całym świecie,ględzą 3 po 3 a nic z tego nie wynika.

      • 6 17

  • pizza słaba, jestem rozczarowany

    jadłem tam pizzę, specjalnie zaraz po rewolucji, i byłem rozczarowany: ciasto gumiaste, oszczędnie dodatki. Wróciłem do mojej pizzerii niezmiennej od 4 lat, bo trzyma jakośc. Nie napiszę nazwy, by nie robić reklamy. Szkoda, liczyłem na dobrą pizzerię koło domu. Podobno knajpka wzięła udział w rewolucji, by podnieśc sprzedaż i to im się bdb udało, jak sami mówią, niewiele zmienili

    • 1 0

  • Skąd te ceny ?!

    Naprawdę?! Oglądałem tylko program, nie byłem na miejscu. Przyznaję-chciałem (pomyślałem-co mi szkodzi podjechać na Morenę) , bo ten odcinek KR zaciekawił mnie, ale jak zobaczyłem cennik....-czar prysł... Nie muszę się lansować niczym pusta wydmuszka, aby się dowartościować! Smaczną pizzę zjem w innym miejscu Gdańska i to z pieca opalanego drewnem za połowę ceny co ta z Moreny. Wolę zamiast przepłacać i finansować komuś dodatkową dziarę, czy inny kolor włosów wesprzeć anonimowo choć drobną kwotą obiad , czy upominek dla dzieciaka w szkole, którego na to nie stać . To mi lepiej poprawi samopoczucie i kolory tego świata. Życzę powodzenia dla właściciela , pracowników i ich rodzin. Proszę tylko pamiętać, że Gdańsk-to nie Warszafka. Ja jestem dumny z tego że urodziłem się w Gdańsku i nie zamierzam tego zmieniać, może skromniej , ale jestem sobą. Pozdrawiam

    • 2 0

  • trochę drogo (1)

    • 9 0

    • Iga

      Bardzo DROGO

      • 2 0

  • muzyk

    te chore ceny to ich gwóźdź do trumny ! 50 zł za przystawkę? czyli obiad z napojem dla 1 osoby wyjdzie 120 zł? Szkoda, ze własciciel marnuje taką szanę jaką są Rewolucje. Totalny samobój i jeszcze ten chory niehigieniczny wymysł z tymi nożyczkami ! Młodzi ludzie a nie widzą, że sami pod sobą doły kopią :(

    • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Mieszane uczucia. (15)

    Brakuje spójności: lokal z daniami które brzmią wyszukanie, napewno tak kosztują, wygądają...hmm.. A na dodatek lokal w piwnicy na osiedlu typu Morena czyli blokowisko/sypialnia nie koniecznie dla klasy wyższej. Mnie osobiście nie przekonuje, bo tak jak inni wspomnieli: przyjemniej prezentujące się miejsca mają niższe ceny. Na temat reszty się nie wypowiem, nie byłem, i raczej nie będę bo jadając na mieście 4 razy w miesiącu, ta pozycja długo nie będzie pierwszym wyborem. Nic personalnego względem właścicieli, życzę jak najlepiej, ale dobre chęci i złote serce to za mało dla kariery w biznesie.

    • 144 19

    • Co to klasa wyzsza? (11)

      Samochod i mieszkanie na kredyt?

      • 20 8

      • klasa wyższa oznacza że nie musi jeść ciasta nad zlewem (3)

        • 15 2

        • (2)

          klasa wyższa czyli co zostanie to do torebki ...jak na imprezach partii pis... "ładuj panie do torebki "

          • 7 6

          • jak skąpa baba z Radomia (1)

            • 3 0

            • A nie chytra?

              • 0 0

      • Jadanie na mieście częściej niż 4 razy w miesiącu (3)

        • 8 0

        • bar mleczny się liczy? (1)

          • 3 1

          • Nie

            Tylko hotdog że sklepu z płazem się liczy

            • 2 0

        • Kabab się liczy ?

          • 3 1

      • 500+ i inne rodzaje jałmużny

        • 1 2

      • (1)

        nieee w leasingu na fimę zalożoną na teściową

        • 8 0

        • To już kariera w biznesie jest :)

          • 3 0

    • (1)

      zgadzam sie oprocz tego, ze te dania prezentuja sie jak w barze mlecznym, ta zupa wyglada jak ... ble

      • 21 2

      • Na pewno nie wygląda jak minestrone, która normalnie jest pełna różnych warzyw i samym wyglądem zachęca do jedzenia. Ta raczej zniechęca.

        • 24 0

    • pomyliłem się

      ****Przepraszam, nie w piwnicy

      • 10 1

  • (4)

    Na morenie są dwie genialne pizzerie. Jakoś pizza z ziemniakami nie zachęca. A o cenach nie wspomnę. Nie zajrzę tam nawet z ciekawości

    • 34 4

    • Na morenie nie ma nic genialnego.

      • 1 0

    • Pizza z ziemniakami to... Pizza di Patate

      Autentyczna pizza z okolic Rzymu

      • 1 0

    • W tej restauracji akurat nie jadłam, ale pizza z ziemniakami to ciekawe połączenie, które nieciekawie brzmi;) Polecam spróbować, jeśli będzie okazja, bo można się mile zaskoczyć.

      • 2 2

    • Dokładnie, na Morenie i w okolicy jest co najmniej 5 pizzerii, gdzie mają świetną pizzę z włoskich składników i ceny zaczynające się od 25 zł - Włoszczyzna, Di Amadeo, Kreska Mąki, Da Mario, Niezły Młyn, Bardzo Włosko. Chyba bym zwariowała żeby zapłacić ponad 40 zł za pizzę w tak mało ciekawym miejscu obok śmietników i głośnej ulicy.

      • 21 0

  • Pani Agnieszka oceniła wyłącznie efekty pracy Magdy Gesler

    A to chyba nieporozumienie. "Dokonania" M.G. są powszechnie znane. W tym przypadku też nie zaproponowała nic oryginalnego, za to ceny ... z kosmosu. A tymczasem ten skromny lokal już wcześniej proponował doskonałe pizze i pasty w bardziej przystępnych cenach. Niestety ,lokalizację mają fatalną , więc pewnie chcieli za sprawą Kuchennych Rewolucji wylansować się. Szkoda że kasę jaką wydali na "kolację wg Geslerowej" nie przeznaczyli raczej na wynajęcie przyzwoitszego lokalu.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane