• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nałóż, zważ i jedz. Gdzie w Trójmieście zjemy "na wagę"?

Julia Rzepecka
18 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Lokale z jedzeniem na wagę często zmieniają swoje menu. Lokale z jedzeniem na wagę często zmieniają swoje menu.

To szybka i wygodna alternatywa dla wszystkich lokali, w których musimy poczekać na przygotowanie posiłku. Kuchnie z jedzeniem na wagę zyskują coraz większą popularność. Oferują różnorodne menu, które każdy może wybrać sobie sam, płacąc za tyle, ile nałoży na talerz.





Jak często kupujesz jedzenie na wagę?

Miejsca, w których płaci się za wagę jedzenia, charakteryzują się dobrym stosunkiem jakości do ceny. Lokale te przypominają bar samoobsługowy. Klient pobiera tacę, talerz i sztućce, a następnie przechodzi wzdłuż lady i nakłada sobie wybrane dania. Zazwyczaj dostępne są również kociołki z zupą dnia, a także lady chłodnicze z sałatkami, deserami i napojami.

Po nałożeniu jedzenia przechodzi się bezpośrednio do kas, gdzie płaci się po zważeniu zawartości talerza. Niezależnie od tego, na co się zdecydujemy, czy będzie to karkówka, czy sałatka - liczy się waga. Najczęściej podaje się cenę za 100 g i obowiązuje ona dla wszystkich dań.

Czytaj też: Gdzie zjeść w Trójmieście? 13 najlepszych restauracji Trójmiasto. Ranking kwiecień 2022

Smak Na Tak w Rivierze i Metropolii



  • W Trójmieście kuchnie "Smak na Tak" można znaleźć w Centrum Handlowym Riviera oraz w Galerii Metropolia.
  • W Trójmieście kuchnie "Smak na Tak" można znaleźć w Centrum Handlowym Riviera oraz w Galerii Metropolia.
  • W Trójmieście kuchnie "Smak na Tak" można znaleźć w Centrum Handlowym Riviera oraz w Galerii Metropolia.
W menu "Smak na tak" można znaleźć tradycyjne polskie zupydania mięsne, takie jak: karkówka, schab po staropolsku, sztygarsku lub faszerowany suszoną morelą oraz grillowany drób i żeberka. W stałej ofercie są również ryby grillowane, gotowane na parze oraz smażone. Nie brakuje też dań wegetariańskich, takich jak: zapiekanka na bazie mleka, jaj oraz warzyw, a także naleśników czy pierogów. Są także desery, m.in. panna cotta, galaretki, tiramisu oraz różnego rodzaju ciasta i placki.

Bary w Trójmieście


Klienci lokalu w Metropolii za 100 g zapłacą 4,29 zł. Nieco mniej zapłacą klienci oddziału Smak Na Tak w Rivierze - 4,19 zł. Codziennie na godzinę przed zamknięciem obowiązuje 40 proc. zniżki. Studenci, za okazaniem legitymacji, zjedzą z 15 proc. zniżką. Dla pasażerów SKM obowiązuje rabat 15 proc. w gdańskim lokalu, po okazaniu wykorzystanego biletu.

Kolorowe talerzyki



  • "Kolorowe Talerzyki" w Sopocie to lokal, który wystrojem nawiązuje do swojej nazwy.
  • "Kolorowe Talerzyki" w Sopocie to lokal, który wystrojem nawiązuje do swojej nazwy. Zjemy tu przede wszystkim dania z kuchni polskiej.
  • "Kolorowe Talerzyki" w Sopocie to lokal, który wystrojem nawiązuje do swojej nazwy.
Kolorowe Talerzyki to bufet w centrum Sopotu, tuż przy dworcu kolejowym. Tu przede wszystkim można zjeść dania kuchni polskiej, które zmieniają się co tydzień. Zapłacimy 3,99 za 100 g. Klientom lokalu przysługuje 30 minut darmowego parkingu. Lokal otwarty jest od poniedziałku do niedzieli w godz. od 10 do 20.

Officyna Vinegre



  • W Officyna Vinegre zjeść można dania na wagę, ale nie tylko.
  • W Officyna Vinegre zjeść można dania na wagę, ale nie tylko.
  • W Officyna Vinegre zjeść można dania na wagę, ale nie tylko.
Officyna Vinegre to restauracja znajdująca się na parterze biurowca Argon na al. Grunwaldzkiej. Rano można zjeść tam śniadanie z karty, następnie w godz. od 11:30 do 16 można zjeść lunch na wagę, a wieczorami ponownie zamówić dania obiadowe z karty. Lokal ma przyjemy i nowoczesny wystrój.

Każdego dnia obowiązuje inna kuchnia na lunch. W poniedziałki jest to kuchnia teksańska, we wtorek - azerska, w środę - polsko-rosyjska, w czwartek - szwedzka, a w piątki - hinduska. Cena za 100 g to 4,39 zł. To miejsce, gdzie można również przyjść na drinka, których bogaty wybór znajduje się w karcie. W lokalu organizowane są również imprezy typu Pub Quiz. Można tu też organizować spotkania biznesowe czy integracyjne.

I-100 gram...



  • W barze "I-100 gram..." często można spotkać studentów.
  • W barze "I-100 gram..." często można spotkać studentów.
  • W barze "I-100 gram..." często można spotkać studentów.
Bar mieści się przy skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej i ul. Miszewskiego. Bliskość kampusu Politechniki Gdańskiej sprawia, że w lokalu często bywają studenci. W środku znajduje się kilkanaście stolików, ale usiąść można także w przeszklonym i ogrzewanym ogrodzie zimowym. Serwowane są tam zupy, dania mięsne, wegetariańskie, sałatki oraz desery, a menu często się zmienia.

Jak mówią właściciele, nie używają wzmacniaczy smaku i glutaminianu sodu, a raczej ziół i przypraw. Obecnie obowiązująca cena za 100 g to 3,39 zł. Lokal czynny jest w tygodniu w godz. od 11 do 19, w sobotę od 12 do 17, a w niedzielę jest nieczynny.

Czytaj także: Jak, gdzie i za ile stołują się studenci Politechniki Gdańskiej?

Foodstacja Bistro&Cafe



W Foodstacji można kupić jedzenie na dowóz. W Foodstacji można kupić jedzenie na dowóz.
Foodstacja Bistro&Cafe mieści się w pobliżu przystanku SKM Politechnika, dlatego to kolejne miejsce chętnie odwiedzane przez studentów. Można tam kupić nie tylko na wagę, ale również śniadanie, zupę lub danie dnia w stałej cenie. Lokal dowozi posiłki do biur czy miejsc budowy, organizuje również cateringi. W codziennie zmieniającym się menu są dania mięsne, wegetariańskie, naleśniki, frytki i desery. Za 100 g zapłacimy tam 3,29 zł.

Olimp



Sieć kuchni "Olimp" można znaleźć nie tylko w Trójmieście. Sieć kuchni "Olimp" można znaleźć nie tylko w Trójmieście.
To sieć kuchni z jedzeniem na wagę, której lokale można znaleźć w gdańskiej Galerii Madison, w centrum biurowym Cube Office Park na Jasieniu oraz w gdyńskiej Galerii Handlowej Klif. Cena za 100 g to 4,29 zł. W ostatniej godzinie obowiązuje rabat -30 proc.

W ofercie, oprócz dań z różnych kuchni świata, znajdziemy też tematyczne dni, np. w lutym w każdą środę w Olimpie rządzi kuchnia meksykańska. Coraz więcej jest też dań, które są lekką i bezmięsną alternatywą ciężkostrawnych i kalorycznych potraw. W menu znajdziemy również duży wybór zup.

Miejsca

Opinie (208) 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Nie korzystam (27)

    Jedzenie stoi w takich lokalach całymi dniami. Dodatkowo jest tak robione, żeby dużo ważyło, czyli wszystko jest namoczone w wodzie lub sosach. Tylko bar słoneczko.

    • 155 47

    • Opłaca się brać tylko rybę na wynos do domu. (6)

      Zawsze tak robię, a przy nabieraniu ściągam jeszcze pół panierki. Wtedy cena za 100 gram do przyjęcia. Kartofle i suruwkay już normalnie mam w domu że sklepu.

      • 53 19

      • I tak trzymać. (3)

        A nie te pierdoły, co nakładają sobie talerz sałatki po 5zl za 100gr.

        • 20 2

        • 5 złotych ? (2)

          czytaj ze zrozumieniem ?

          • 1 7

          • (1)

            Rzeczywiście jest się czym chwalić . Cwaniaczki ! Więcej już z tego nie skorzystam , nie będę nakładać zeskrobanej panierki , myśląc że to ryba . Przez takich cwaniaczków odechciewa się tam jeść . Dla mnie lepiej , w domu zdrowiej i taniej . Dzięki za obrzydzenie wagowa !

            • 7 8

            • To nie widzisz co pakujesz na talerz?

              • 6 2

      • Nie masz cwaniaka nad..

        • 3 1

      • a przy nabieraniu ściągam jeszcze pół panierki

        mistrz!!! ps,ja jeszcze napatrze sie na potrawy,to polowa smaku za darmo!!!

        • 8 0

    • Wychodzi 50% drożej niż w normalnym bistro (2)

      • 118 4

      • (1)

        krążki kalmarowe i krewetki w tempurze wychodzą taniej :)

        • 9 1

        • Najlepsze sa krazki kalmarowe z weza ogrodowego.

          • 5 0

    • Jeszcze setki ludzi nachyla się nad jedzeniem. (11)

      Z rąk odpadają im kawałki skóry, które wpadają do jedzenia. Okropne.

      • 40 6

      • albo gluty z nosa (3)

        • 28 2

        • Tak, i łupież z głów... (2)

          • 20 2

          • i brud (1)

            spomiędzy paznokietek

            • 16 2

            • Widzialem

              jak spod pachy kapnelo kiedys

              • 14 1

      • Ludzie nie myją rąk po posiedzeniu w WC (6)

        Potem z bakteriami kałowymi nakładają ta sama łyżką

        • 34 2

        • wiesz z własnego doświadczenia? (5)

          • 11 11

          • Nie wiem czy on z wlasnego doswiadczenia ale ciebie widzialem ze nie myles rak.

            • 9 2

          • (1)

            Wiem z własnego. Siedzę często na dwójeczce pogrywając w pasjansa po pół godziny i na słuch stwierdzam, że 50/50 myje ręce po. Taki mamy klimat.

            • 13 2

            • I pozniej ten telefon do ucha blee

              • 3 0

          • Wystarczy zobaczy jak ludzie kupują pieczywo w (1)

            Lidlu ...
            Rękawiczki są ale ludzie nie wiedzą do czego a jak.zwruciaz uwagę to wielkie oburzenie i zdziwienie .kiedyś gościowi zwróciłem uwagę że po d*pie się drapie i potem to ręką maca wszystkie bułki to wykrzywił ryja i dalej przebierał.

            • 5 1

            • najbardziej wk.ją mnie emerytowani nagniatacze jabłek i pomidorów. Nagniótł 10 i dalej gniecie, by ostatecznie nie kupić nic, a z pewnością wybiera bez nagnieceń.

              • 4 0

    • Ja tylko sporadycznie (1)

      bo jeden posiłek mnie kosztuje około 40 PLN, to nie na nasz pułap zarobków. Plus jest taki, że w jakimś gastro musiałbym wziąć ze trzy porcje i wydać jeszcze więcej.

      • 25 4

      • zacznij się odchudzać może

        • 4 5

    • jak nie korzystasz to skąd wiesz?

      idź odgrzej sobie bigos ze słoika z biedry

      • 2 10

    • Gdzie bar w którym...

      grają w słoneczko?

      • 8 2

    • Wąchają i oblizują a jak nie podchodzi z powrotem do bemara

      • 4 1

  • (3)

    W Polsce nie opłaca się na wagę kupować. Oszukują i wszystko w tłuszczu i w wodzie. Byle było drożej.

    • 146 10

    • Wielu wydaje się, że jedzenie na wagę jest tanie, a jest drogo jak cholera

      • 14 0

    • Tłuszcz jest podobno nośnikiem smaku :)

      A że drogo ? - za jakość trzeba zapłacić

      • 0 3

    • Jeszcze doliczaja talerz jak we Forum

      • 0 0

  • Niby taniocha (10)

    a jak raz podszedłem do kasy to się zdziwiłem! To był pierwszy i ostatni raz ;)

    • 251 3

    • dokładnie, płacisz jak za obiad w niezłej restauracji za jedzenie już często wyschnięte pod tymi lampami. Dziękuję bardzo.

      • 77 0

    • (2)

      A co sie dziwisz kiedy za surowke lub ryz placisz tyle co za kawalek ryby czy kurczaka?
      Takie lokale powinny miec 2 kategorie cenowe na 2 wagach. Niestety oni maja tego swiadomosc i sprzedaja salate w cenie miesa

      • 36 1

      • Dokładnie, dla wegetarian zupełnie nieopłacalne, bo ceny są ustawione pod mięso.

        Osób, które nie jedzą mięsa jest coraz więcej i powinni to uwzględnić. Tym bardziej, że gdy rezygnujesz z mięsa i ryb, to objętościowo jesz o wiele więcej.

        • 20 4

      • najdrozsze warzywo

        Salata to jedno z najdrozszych warzyw... 1kg rukoli, roszponki rollo rosso czy bianco to koszt ok.60zl za kg

        • 3 0

    • (1)

      Musisz obserwować naszych braci z Ukrainy, co się bierze w takich barach. Oni mają system :).

      • 18 0

      • to ich stać? jakim prawem? :)

        • 3 2

    • Bierz same kotlety / pieczenie i inne raczej suche wysokoenergetyczne rzeczy (2)

      Do tego jakaś liściasta sałata i żadnych ziemniaków, ryżów, mokrych surówek itp Przy nakładaniu poczekaj aż wszystko dokładnie ocieknie z sosu lub wody i dopiero nakładasz. Stosując taką strategię da się zjeść wysokokaloryczny i całkiem smaczny obiad o wadze jakieś 400g co pozwala się przy kasie nie przerazić.

      • 24 3

      • Ja zabieram ze sobą durszlak i wyciskam mięso z sosu... (1)

        ..., a de volaille przekłuwam widelcem żeby wyciekło masło

        • 30 3

        • Ja zabieram wyżymaczkę przenośną

          i przepuszczam przez nią kotlety.

          • 15 0

    • Trafna opinia

      Pamiętam jak za dwa obiady zapłaciliśmy kilkadziesiąt złotych. W dodatku to było zwykle dziwnie smakują w żarcie. W tej cenie mielibyśmy świetny posiłek w przyzwoitym miejscu.

      • 15 1

  • Super pomysł ale wychodzi drogo (16)

    Jedzenie na wagę jest świetnym pomysłem. Nakładasz co i ile chcesz. Natomiast zawsze korzystając z tego typu miejsc przy kasie mam wrażenie, ze wychodzi drogo. Mimo małej porcji w zwykłym bistro/barze/restauracji za kompletne danie wychodzi taniej. Tez tak macie? BDW w Polsce nadal brakuje restauracji tylu płacisz raz i jesz ile chcesz. Mało jest tez popularnych np w Niemczech restauracji chińskich (ale dobrych, nie podejrzanych barów) oraz np Greckich. A szkoda

    • 168 5

    • (8)

      Brakuje w Polsce restauracji BDW? A dobrze tam karmią?

      • 4 11

      • Serio? (6)

        Żartujesz czy serio jesteś tak inteligentny? .... dla ameb: BDW, skrót od ,,przy okazji

        • 4 10

        • chyba BTW (2)

          • 10 0

          • chyba BDŁ

            • 10 0

          • Pewnie chcial napisac

            to bdw po niemiecku, żeby wiedzieli wszyscy, że tam był ale też nie wiedział za bardzo jak napisać.

            • 0 0

        • Co ma nieznajomosc gimboskrótu do inteligencji? (1)

          A przy okazji BDW to skrót poski czy angielski czy jakis inny?

          • 3 3

          • raczej fonetyczny. Ani to po polsku, ani po angielsku

            • 8 0

        • W takim razie "przy okazji" zrobileś z siebie publicznie błazna.

          • 10 0

      • To spolszczone BTW, tak jak szit i tym podobne. Czego się czepiasz. Mamy w języku

        Rusycyzmy i inne izmy, teraz wchodzą słowa wzięte z angielskiego. Jak ktoś tak mówi, to znaczy że dużo używa tego języka. Mnie się to też zdarza, nawet zaczyna się częściowo myśleć po angielsku. Język ewoluuje. Ludzie też powinni.

        • 5 8

    • Gdyby było zainteresowanie np. na grecką, to już dawno by oferowała swoje usługi.

      • 5 4

    • Nie sprowadzmy chnczyków, jak to zrobiły niemcy to nie ma dobrych chińskich knajp za duzo. (1)

      • 11 2

      • Knajpy przy tamtejszych kosztach to pralnie

        pewnie siedzą za tym triady i robią inne interesy.

        • 1 0

    • "W Polsce nadal brakuje restauracji tylu płacisz raz i jesz ile chcesz" (2)

      W Polsce taka restauracja? W połowie dnia wszystko byłoby wyczyszczone. Janusze gastronomii przychodziliby ze swoimi woreczkami i pudełkami. "Zapłaciłem, to mam prawo".

      • 22 3

      • W Polonii (Gdynia) robia takie akcje, ale chyba nie codziennie.

        • 1 1

      • a trudno zakazać wynoszenia na zewnątrz? Albo to ograniczyć?

        • 0 0

    • Po 18-19 wychodzi taniej, o 30 a nawet 50%

      Często tak jem bo mieszkam sama i nie chce mi się gotować.

      • 4 0

  • Korzystam z tej metody żywienia niemal co dziennie. (11)

    Jestem naocznym świadkiem rosnących cen jedzenia za 100g w jednej z sieciówek (niewymienionej w artykule). W ciągu kilku miesięcy od 3,49 zł do 4,49 zł... Masakra.
    Ale podobno wszystko drożeje, więc prawdopodobnie nie powinienem być oburzony.
    Rozdajemy jeszcze za mało socjalu...

    • 146 16

    • (1)

      I-100gram niedawno jeszcze 2,59, teraz 3,39...

      • 16 2

      • Gramów. Ten wyraz się przecież odmienia!

        • 1 0

    • Dokładnie, Kuchnia Marche nie została wymieniona

      • 5 0

    • tylko totalny reżim i komunizm możne nam pomóc (1)

      a nie jakaś wolnorynkowa gospodarka i zmieniające się co chwile trendy światowe. Z drugiej strony ciekawe czy nie płaczesz że mało zarabiasz i chciałbyś więcej?

      • 0 5

      • Nie, nie płaczę, że za mało zarabiam.

        Narzekam, że rozdajemy pieniądze zamiast je zarabiać. I to właśnie jest kwintesencją komuny, którą raczyłeś do rozmowy przywołać.
        Przez rozdawnictwo socjalu na rynku jest sporo pieniądza, dlaczego więc się po niego nie schylić? Stać nas żeby 100g i 5 zł kosztowało :) Oczywiście nie dotyczy to nie-beneficjentów programów socjalnych, ale kogo to obchodzi...

        • 0 0

    • W kazdy kraju jest grupa mniej (4)

      zaradnych i powinno pomagać się takim ludziom.w USA jest większy socjal, mniejsze bezrobocie i większe zarobki a tego typu miejsca są tańsze. Prawda jest taka, że to właściciele tych biznesów chcą napełnić kieszenie szybkim kosztem...a tak się nie da. Trzy lata nie było mnie w Polsce i większości knajp w 3miescie nie ma bo ludzie nie są głupi. Czemu w takich Stanach gdzie mieszkam na stałe od lat 80-tych większość knajp istnieje od pokoleń? A bufety tego typu ze znacznie większym wyborem i kelnerem dolewającym sok, kawę itp. do oporu kosztuje max 10-13 $ ? Dlatego, że taki biznes buduje się na uczciwej cenie, jakości, reputacji i szacunku do klienta. Nie chodzi o to żeby kupić coś najtaniej w makro i sprzedać z kilkuset % marzą. Nikt nie lubi być robiony w konia i nie wróżę sukcesu tego typu miejscom.

      • 13 6

      • Ty, ale w USA mają ohydne, pełne chemii i tłuste jedzenie. Dodatkowo ciągle (3)

        Dochodzi tam do jakiś masowych zatruć pokarmów, np bakteria coli w salacie i szpinaku z Meksyku, salmonelli w sieciach fast food, gdzie jakieś dzieci kończyły w śpiączce przez wiele miesięcy. Dodatkowo oni mają tzw jedzeniowe pustynie, ja sami je określają, czyli miejsca gdzie bardzo trudno o warzywa, owoce i zdrowe pokarmy, gdzie odżywiają się mięsem i chlebem, itp. Występuja one w tzw redneck states, ja np Oklahoma, częściowo Texas. Ponadto ceny warzyw i owoców są tak wysokie, że biedota odżywia się głównie w McDonaldzie gdzie mają posiłek za dolara. Amerykanie są świadomi, że mają paskudne jedzenie i zazdroszczą, że w Europie mamy lepszej jakości. Także może nie bierzmy z nich przykładu, tym bardziej że w Polsce akurat mamy dobrze rozwinięte tradycyjne rolnictwo i zdrowa żywność i możemy wykarmić o wiele więcej ludzi niż sami mamy.

        • 10 2

        • Nie mialem tego typu przygod

          mam wrażenie, że tutaj jedzenie jest ochydne i przedpłacone do jakości. A jeżeli chodzi o kuchnię na jednej ulicy masz w Ameryce knajpy z całego świata. Pewnie historie o których piszesz zdarzają się... dla producenta oznacza to bankructwo i wielomilionowe $ odszkodowania a nie pareset pln kary z sanepidu. Zresztą wizy znieśli wyskocz z parunastu tysięcy i wpadnij na tydzień dwa żeby to zobaczyć a potem pisz na forach fakty nie mity wyczytane w podobnych postach.
          Zobaczysz, że za kasę jak tu schabowy kupisz i zjesz porządnego steka z wołowiny a hot-dog jest wołowy nie jakieś ścinki wieprzowe zmielone. Jedzenie azjatyckie jest z chrupiacych warzyw świeżych, nie z mrożonek itp. Itp.

          • 2 3

        • No to jest chyba (1)

          różnica jak tam biedota je w mcdonald a u nas to drogi lokal. Zestaw, shake, kawa ewentualnie lody to dniowka jak zabierze się rodzinę na taki obiad. Wracając znad morza.

          • 1 0

          • Mc Donalds to drogi lokal?!?

            A gdzie "na mieście" zjesz taniej?
            Chyba dawno cen nie sprawdzałeś...
            Różnica jest jedna, u nich śmieciowe jedzenie jest najtańsze więc jedzą je biedni ludzie, a u nas jedzą je różni ludzie, bo mają gdzieś, co jedzą :)

            • 1 0

    • Drożej, nie chodzę i wszystko w temacie

      • 0 0

  • Wczoraj w 100 gramach... (11)

    wrzuciłem na talerz kotleta schabowego i łyżeczke surówki - 15 pln. ....drogo i ostatni raz .

    • 104 4

    • Drogo? (6)

      Sorry, ale to nie fundacja charytatywna. Jak chcesz to idź do pierwszego lepszego bistro i będzie ponad 20.

      • 11 49

      • a tu nieprawda. "pierwsze lepsze bistro" na przykład krowa i kurczak na grunwaldzkiej. pyszny, świeży duży obiad za 17PLN. Jeta co chceta na zaspie - wielki schabowy z ziemniakami i dwiema surówkami - 18PLN. w d*pie byłes, g*wno widziałeś.

        • 37 1

      • Bar słoneczko (4)

        Za 12 masz schabowy ziemniaki i surówkę.do tego deser.

        • 25 1

        • eeeee, chyba przesadziłeś. na pewno za schabowego z ziemniakami + deser nie zabulisz 12 zeta

          • 2 2

        • Tak, i jeszcze 4-pak portera.

          • 7 4

        • Fajnie z tym sloneczkiem (1)

          tylko połowa klienteli to klientela z mopsu, zebracy i lumpy na delirce. Czasem jak tam wpadniesz to jeść się odechciewa jak usiądzie taki delikwent obok.

          • 1 0

          • W sloneczku nie ma na wage

            • 0 0

    • To rzeczywiście drogo.

      Ale oni łudzi oszukują.

      • 6 2

    • Nieprawda

      Bywam tam. Kotlet, czasem jeszcze jakieś drugie mięso, placek, 3 surówki po łyżeczce każda i wyszło coś około 14 z groszami

      • 4 1

    • no tak 15zł za posiłek to drogo... (1)

      pan i władca, chciałby zjeść gorący posiłek z mięsem najlepiej za 4.99zł... to zapraszam najpierw do warzywniaka, potem do sklepu mięsnego, potem do kuchenki, upichcić to wszystko (prąd oczywiście za darmo i czas poświęcony). No ale najlepiej hejt wylać na necie i poczuć się trochę lepiej z rana...

      • 9 20

      • Juz wylales hejt. Czy poczułeś sie juz lepiej?

        • 5 2

  • uwielbiam pierogi w Olimpie w Klifie (3)

    Naprawdę są przepyszne.

    • 6 30

    • Gorszych nie jadłam. (2)

      Samo ciasto i suche.

      • 11 2

      • Może to są pierogi z ciastem?

        • 8 1

      • Nie wiem o czym mowisz

        Maja naprawdę dużo farszu i robią je panie z Ukrainy które naprawdę maja fach w ręku...

        • 0 0

  • Czesto korzystam z takich barow. Nakladam sobie tylko mieso i rybe. (6)

    Biore na wynos. Ziemniaki i surowka z Biedronki i wychodzi tanio.

    Marek

    • 46 9

    • Ale plebs (4)

      • 5 29

      • Plebsem to jesteś ty zapychając się bulwami.

        • 17 4

      • Plebs to właśnie ty, co kupuję sałatę na 50 zł za kg. (1)

        • 20 1

        • schab za 12 kg i kurczak pyszny tylko za 10 zł za całego !!!! ostatnio objadłem sie pączkami po 80 groszy , zjadłem chyba 20 tylko ten chemiczny posmak i odbijało się jak po maksraku... oszczędzam by mieć potem na leczenie onkologiczne...strasznie drogie a rząd pomaga tylko w TVP i tylko TVP , minister pie...lił że jest inaczej a ciotka wczoraj usłyszała że na następny rok pania zapiszemy bo biedne limity w tym roku i rząd jednak mało kasy dał

          • 0 1

      • 500 plusy "jedzom na mieście" :D

        • 0 1

    • ziemniaki i suruwka z biedulki - ja tam tego syfu nawet świniom nie daje

      • 0 1

  • UOKiK powinien się tym zająć (1)

    Brak wag kontrolnych, na których klient mógłby sprawdzać ile już nałożył. Przy kasie jest już za poźno na odkładanie, bo jest to niezgodne z zasadami higieny żywności.

    • 77 3

    • Plus waga za talerz, niewytarowana a talerz z porcelany!

      • 1 0

  • Chodze w jedno takie miejsce. Chodze zjesc. Dokladke biore i doplacam. No ale jak niektorym sie zerknie ile nakladaja na raz...jakby mialo zvraknac.

    • 8 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rodzinne Niedziele - Brunch Mera Brasserie

170 zł
degustacja

Niedzielny brunch z muzyką na żywo

190 zł
muzyka na żywo, degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane