• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Restaurant Week - testujemy festiwalowe menu w Fishermanie

Ewa Palińska
17 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Restauracja Fisherman - finest food & wine to unikatowe połączenie wyrafinowanej kuchni de luxe i rodzinnej atmosfery. W przytulnych wnętrzach każdy może poczuć się tak swobodnie, jak we własnym domu. Restauracja Fisherman - finest food & wine to unikatowe połączenie wyrafinowanej kuchni de luxe i rodzinnej atmosfery. W przytulnych wnętrzach każdy może poczuć się tak swobodnie, jak we własnym domu.

Do 27 czerwca w ramach Restaurant Week - jednego z najpopularniejszych festiwali kulinarnych w Polsce - 23 trójmiejskie restauracje oferują gościom specjalne festiwalowe menu w cenie 59 zł. Sprawdziliśmy, co na tę specjalną okazję przygotowała sopocka restauracja Fisherman - finest food & wine.



23 restauracje z Trójmiasta zapraszają na Restaurant Week



Testowanie festiwalowego menu w trójmiejskich lokalach zaczęliśmy od Gdańska - tu odwiedziliśmy restaurację Spożywczy Food & Drink - zobacz naszą relację . Za tydzień odwiedzimy Gdynię.

Restaurant Week to jeden z najpopularniejszych festiwali kulinarnych w Polsce. Do udziału w tegorocznej edycji włączyły się 23 restauracje z Trójmiasta. Każda z nich przygotowała trzydaniowe menu, na które składa się wcześniej wybrany przez gości zestaw: przystawka, danie główne i deser.

Jak ocenił(a)byś swoje umiejętności kulinarne?

Restauracje biorące udział w festiwalu opracowują dwa warianty menu - zazwyczaj jeden zawiera danie mięsne, a drugi rybę lub propozycję jarską. Taki zestaw dostępny jest w specjalnej, festiwalowej cenie - 59 zł za osobę. Dodatkowo każdy pełnoletni gość otrzymuje darmowy koktajl Martini Fiero&Kinley tonic water.

Aby wziąć udział w festiwalu, należy skorzystać z wygodnego i szybkiego systemu rezerwacji online. Na stronie internetowej można przeglądać oferty restauracji w różnych miastach Polski. Należy wybrać restaurację, liczbę osób, datę, godzinę oraz jedno z dwóch menu i dokonać płatności. Następnie w określonym dniu wystarczy udać się do restauracji i cieszyć się trzydaniowym doświadczeniem restauracyjnym. Każda wizyta w restauracji podczas Restaurant Week jest przewidziana na 90 minut.



Chrupki ze skóry pstrąga podane z majonezem, wypiekanym na miejscu chlebem i masłem w dwóch smakach w Fisherman - finest food & wine. Chrupki ze skóry pstrąga podane z majonezem, wypiekanym na miejscu chlebem i masłem w dwóch smakach w Fisherman - finest food & wine.

Fisherman - finest food & wine Sopot - tu nic nie jest oczywiste



Testowanie festiwalowego menu zaczęliśmy od Gdańska - tu odwiedziliśmy restaurację Spożywczy Food & Drink. Po Gdańsku przyszedł czas na Sopot. Wybór miejsca, które zdecydujemy się odwiedzić, nie był łatwy - każda z restauracji miała w swoich menu coś, co przykuwało uwagę i wołało "spróbuj mnie". Propozycja Fishermana wyróżniała się na tle pozostałych niesamowitą prostotą, a do tego bazowała na produktach, które zdecydowana większość z nas ma w swojej kuchni - mąka, boczek, ziemniaki, marynowany śledź, surówki, kasza gryczana. Gdzie ta finezja, z której słynie szef Fishermana, Rafał Koziorzemski? Szukanie odpowiedzi na to pytanie okazało się jednym z najciekawszych doświadczeń kulinarnych w ostatnim czasie.

Zgodnie z ideą Restaurant Week Fisherman przygotował dwie propozycje menu - jarską i mięsno-rybną.

Krokiety z kaszy gryczanej i czosnku niedźwiedziego, posypane piklowaną szalotką. Przystawka w Menu A. Krokiety z kaszy gryczanej i czosnku niedźwiedziego, posypane piklowaną szalotką. Przystawka w Menu A.

Menu A: czy na pewno wiesz, co jesz?



Zaczęłam od przystawki - krokietów z kaszy gryczanej i czosnku niedźwiedziego, posypanych piklowaną szalotką. Ta propozycja wydała mi się najmniej interesująca z całej propozycji Fishermana. Z góry założyłam, że nie są to smaki, których połączenie przypadnie mi do gustu. Już pierwszy kęs uświadomił mi, w jak wielkim byłam błędzie. Sposób podania, "konsystencja" i smak były tak nietuzinkowe i ciekawe, że byłam tą potrawą oczarowana.

Równie sceptyczna byłam wobec dania głównego - ravioli ze szpinakiem i wędzonymi ziemniakami, do którego podano sałatkę z dzikiej rukoli i rzeżuchy leśnej. I znów ogromne zaskoczenie, bo to, co wydawało się dość banalne, smak miało tak nieoczywisty, że gdyby ktoś podczas degustacji zawiązał mi oczy i kazał zgadywać, co jem, nie rozpoznałabym chyba nic poza pierożkowym ciastem.

  • Ravioli ze szpinakiem i wędzonymi ziemniakami w wiosennej aranżacji, a do tego sałatka z dzikiej rukolii i rzeżuchy leśnej. Danie główne w Menu A.
  • Na talerze gości trafiają świeże zioła, osobiście zbierane przez szefa kuchni. Po wizycie w Fishermanie inaczej spojrzycie na bukiet polnych kwiatów.
Nawet sałatka z dzikiej rukoli i rzeżuchy leśnej smakowały inaczej. Szef kuchni zdradził, że podobnie jak zioła, zbierał je sam. A smakują inaczej, bo są to po prostu odmiany rosnące dziko, których sklepy raczej nie mają w swoim asortymencie.

Zioła czy polne kwiaty stanowiły dodatek do każdej z serwowanych potraw. O ile nie mam w zwyczaju wyjadać kwiatków z bukietów, które sobie robię, spacerując po łące, tak tym razem żadnej roślince, jaka znalazła się na moim talerzu, nie odpuściłam. Szef kuchni zresztą zapewnił, że wszystko, co znajduje się na talerzach jego gości, jest jadalne. Nawet modraki czy koniczyna! I, co najciekawsze, rośliny te nie pełnią wyłącznie funkcji dekoracyjnej, ale też ciekawie smakują. Jeśli ktoś będzie miał okazję, niech sam się przekona.

Gdzie jedzą "lokalsi"? Gdańsk, mamy problem...



  • Opalany śledź z ziemniakami, kiszonym ogórkiem i cebulką. Przystawka w Menu B.
  • Długo gotowany boczek z purée ziemniaczanym, podawany z surówką z selera i jabłka. Danie główne w Menu B.

Menu B: tego nie zrobisz w domu!



Dwa dania z ziemniakami - najpierw opalany śledź z kiszonym ogórkiem i cebulką (jako przystawka), a następnie, jako danie główne, długo gotowany boczek z surówkami. Wystarczył jeden kęs, aby po raz kolejny przekonać się, że jeśli chodzi o smak, to w kuchni Rafała Koziorzemskiego nie ma miejsca na banały.

Wyjątkowość smaku boczku wynika z jego długiego i pieczołowitego przygotowywania - dusił się kilka dni, co dało mu niesamowitą delikatność i wydobyło z mięsa naturalny smak. Niesamowicie aromatyczny był też sos, z którym ten boczek podano - on również powstawał przez kilka dni, a stworzono go na bazie mnóstwa różnych, ciekawych składników, o których szef kuchni na pewno opowie więcej gościom, którzy zdecydują się odwiedzić jego restaurację. A że w Fishermanie panuje luźna, rodzinna atmosfera, to okazji do rozmowy z pewnością nie zabraknie.

Deser: galaretka z truskawkami i lawendową bitą śmietaną. Deser: galaretka z truskawkami i lawendową bitą śmietaną.

Deser: Kwiatki, truskawki i galaretka z bitą śmietaną



W obu propozycjach menu zaproponowano taki sam deser - galaretkę z truskawkami i lawendową bitą śmietaną. Brzmi banalnie, prawda? Zapewniam jednak, że to, co trafia na talerze gości Fishermana, w smaku banalne nie jest. Jeśli macie jakiekolwiek wyobrażenia, to w tej chwili możecie je porzucić, bo smaku nie zgadniecie, a jedynie ograniczycie sobie poznawcze horyzonty. Dlatego też Rafał Koziorzemski, pytany o to, jakich gości lubi najbardziej, odpowiada, że tych, którzy nie mają żadnych oczekiwań. Którzy są otwarci na to, co nowe i zaskakujące, nie kierując się oczekiwaniami wynikającymi z wcześniejszych doświadczeń.

Ja odwiedziłam sopockiego Fishermana z pełnym bagażem oczekiwań, domysłów, założeń i przypuszczeń i choć nie uważam, że moje doświadczenia były przez to uboższe, to jednak z chęcią spróbuję podejścia, jakie proponuje tamtejszy szef kuchni. Następnym razem, który z pewnością nastąpi niebawem, zasiądę przy stoliku bez żadnych oczekiwań i dam się zaskoczyć.

Wydarzenia

Restaurant Week (2 opinie)

(2 opinie)
59 zł
degustacja

Miejsca

Zobacz także

Opinie (31) 3 zablokowane

  • nie znam angielskiego

    • 1 0

  • znowu anglicy a ja jestem w Polsce i nie znam angielskiego

    • 1 0

  • Fisherman spoko, a jak reszta? (7)

    Ktoś był gdzieś na restaurant weekend i może polecić jakieś ciekawe miejsca? Jestem nowy w Trojmiescie i nie wiem, gdzie dobrze karmią, a nie chce zaliczyć wtopy

    • 5 1

    • Ojjjjjjj (1)

      Przyjedź do mnie. Dobrze zjesz. I deser też będzie.

      • 1 0

      • A kakao będzie.?

        • 0 0

    • Polecam Kebab u Turka

      • 1 0

    • pop-in, koniecznie wersja mięsna (2)

      • 3 0

      • Co do Pop In

        Ich tradycyjne menu prezentuje się ładnie na zdjęciach, ale na tym koniec, potrawy nazywają się jak klasyki (np. Pastrami) ale z oryginałem nie mają nic wspólnego.

        • 1 0

      • O tak!

        Ja celuje wyłącznie w menu mięsne

        • 1 0

    • Fino na Grząskiej, Sztuczka i Sztuczka Bistro.

      • 2 0

  • Najlepiej (2)

    się je tam,gdzie są hodowle np. Pstragow.Mrozone wszystko jest w fishermanie.

    • 19 3

    • mrożony (1)

      mrożony jest twój mózg.

      • 4 4

      • Mozg mrozony.Ale 13 plusow a ty 4.

        • 3 0

  • Zarobki Mangera (8)

    Zarobki
    Troszkę zbocze z tematu, ale wciąż o gastronomii Jakie obecnie są zarobku na stanowisku Manager restauracji?

    • 6 2

    • Elo elo 3 2 0

      Managery w gastro to ponizej 30k się nie schylają. W pakiecie dają modny wąsik lub barberbrodę oraz przykrótkie spodnie. Możliwe jest też adoptowanie pszczoły.

      • 0 0

    • (1)

      15-20k
      Plus oczywiście auto typu suv i darmowe posiłki w pracy

      • 6 3

      • SUV bo manager to inwalida i do sedana sie nie schyli?

        • 1 0

    • (2)

      Znów o to pytasz i znów ktoś odpowiada jakieś bzdury. Trollowisko

      • 3 0

      • (1)

        A jak na to można odpowiedzieć?
        Jeśli jest z branży to chyba wie jakie są stawki.
        Chyba, że poleci historia, że ktoś rzucił korpo i szuka roboty w gastronomii

        • 0 0

        • Tak dopytuje się od dłuższego czasu, gdyż planuje przebranzowienie się właśnie na stanowisko kierownika restauracji Stawki są wszędzie inne dlatego pytam u źródła

          • 0 0

    • (1)

      Dwu krotność pensji osoby ze zmywaka i nienormowana ilość godzin do wyrobienia.
      Pozdrawiam.

      janusz wyszynkarz

      • 3 0

      • To zależy, ale na pewno to nie jest praca pon-pt 8-16

        • 1 1

  • A co to za malizny?

    • 2 0

  • Czy ja dobrze widzę ? Czy talerze mają średnicę ok 1 m ? Czy też dania są mikroskopijne ? (4)

    • 30 1

    • dobrze widzisz skalę (1)

      Dla mnie takie danie to jak danie w mordę.

      • 14 4

      • pewnie tak samo jak salon Bentleya.

        gdzie tam salon Bentleya, Decathlon to już szczyt, przecież na hali można za 30zł coś ten teges.

        • 2 0

    • Można przecież dojeść muszelkami

      A na większy głód schrupać talerz. Po co zużywać chemię na jego umycie? No waste!

      • 5 1

    • Tak, to nie dla Ciebie. Nawet nie czytaj

      • 7 6

  • Ciekawe

    Lepiej zwykłą bułkę testować niż ten kit mrożony i wszelkiej maści szajse.

    • 4 2

  • Milej zabawy

    Ale nie za moje

    • 1 2

  • Sama jesteś wek.

    Po polsku proszę.

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane