- 1 10 najlepszych trójmiejskich restauracji (20 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Garden Food&Cafe (30 opinii)
- 3 Ranking restauracji w Trójmieście (40 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Sprawdziliśmy ceny lodów i gofrów (149 opinii)
- 6 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (40 opinii)
Smaczny, choć skromniejszy Wege Festiwal Trójmiasto
Moda na kuchnię bezmięsną nie mija. Dowód? Zainteresowanie drugą edycją Wege Festiwalu w CSG. Do niedzieli włącznie skosztujemy tu dań od wystawców z całej Polski, kupimy ekologiczne przetwory i słodycze. Stoisk jest mniej mniej niż podczas wiosennej odsłony imprezy, ale głodny stąd nikt nie powinien wyjść.
Pod tekstami o kuchni bezmięsnej zawsze pojawiają się komentarze mięsożerców, którzy nie akceptują lub po prostu nie lubią takiego stylu odżywiania. Jak najbardziej mają do tego prawo, choć i roślinożercy mogliby wytoczyć przeciwko oponentom swoje uzasadnione argumenty. Jedno jest jednak pewne: dobrze, że co rusz w Trójmieście organizowane są różnorodne imprezy dla każdego - znajdą tu coś dla siebie fani food trucków, kuchni orientalnej, mięsnej czy eleganckiej z wyższej półki.
Tym razem zadbano o podniebienia wegan i wegetarian, chociaż w kolejkach do stoik z jedzeniem spotkać można było zadeklarowanych mięsożerców, którzy przyszli do CSG dla towarzystwa lub z... ciekawości.
- Nie mógłbym całkowicie zrezygnować z mięsa, po prostu kocham je! - powiedział Michał, napotkany przy stoisku z... wegańskimi burgerami. - Staram się jednak poznawać inne kuchnie, także te dla mnie z pozoru egzotyczne i niejadalne, czyli np. wegańskie (śmiech). Spróbowałem już dziś gołąbków z fermentowaną kapustą kimchi oraz tofu z warzywami na ostro. Ucztę pewnie zakończę dobrą kawą i wegańską baklavą, którą poleciła mi moja dziewczyna. Jest w czym wybierać i ceny ogólnie są w porządku, choć jak zsumuję wszystkie zamówienia, to wyjdzie całkiem pokaźna suma...
Zobacz także: Odbył się pierwszy Wege Festiwal w Gdańsku
Rzeczywiście, cena za wybrane pojedyncze danie nie zwala z nóg, ale skoro już jesteśmy na kulinarnym festiwalu, warto spróbować dwóch czy trzech potraw. I wtedy rachunek rośnie. Z drugiej strony, ceny są niższe niż podczas popularnych w Trójmieście festiwali food trucków. Wegańskiego hot doga kupimy za 15 zł, roślinnego burgera za około 15-23 zł w zależności od liczby dodatków, wspomniane gołąbki z kimchi za 10 zł, orkiszowe calzone za 10 zł, tofu z warzywami na ostro za 20 lub 25 zł, placek kimchi za 12 zł, a wrapa z hummusem, smażonymi warzywami i falafelem za 22 zł. Ci, którzy ucztę lubią zakończyć czymś słodkim, mogą przebierać w ciastach, sernikach, babeczkach i lodach (także wegańskich).
Niestety, ja mimo wszystko czuję niedosyt, choć znalazłam dla siebie kilka smacznych dań w przyzwoitej cenie. Roślinna kuchnia jest tak bogata i różnorodna, że oczekuję po tego typu festiwalu jeszcze raz tylu wystawców oraz niecodziennych i niedostępnych na co dzień potraw. Ostatecznie wyszłam z CSG najedzona, jednak niewiele mnie zaskoczyło.
Poza tym dobrym pomysłem było sprowadzenie wystawców z przetworami. Oprócz klasyków, czyli ekologicznych kiszonek, konfitur i miodów, kupić można wegańskie "wędliny" i różne rodzaje majonezu bezjajecznego.
Organizatorzy przewidzieli również dodatkowe atrakcje. Ci, którzy chcą pogłębić wiedzę na temat kuchni wegetariańskiej, mogli wziąć udział w bezpłatnych wykładach z ekspertami, m.in. Adamem Kuncickim, który opowiedział o diecie osób trenujących siłowo oraz odżywianiu kulturysty-weganina czy VegeLovers, dwiema przyjaciółkami, które od 20 lat szerzą wiedzę na temat zdrowej kuchni roślinnej. W niedzielę zaplanowano trzy wykłady:
- 12:30 - 13:30 Dieta roślinna w żywieniu dzieci. Iwona Kibil - dietetyk
- 14:00 - 15:00 Top 10 roślinnych asów dietetycznych. Michał Płachciński Spindoctor
- 15:30 - 17:00 Spotkanie z Vegenerat Biegowy.
Kochasz jeść i gotować? Te kulinarne imprezy i warsztaty mogą cię zainteresować
W mniejszej sali zgromadzono wystawców, którzy specjalizują się w rękodziele i kosmetykach naturalnych. Niestety, w porównaniu z poprzednią edycją Wege Festiwalu, zjechało ich znacznie mniej. Szkoda.
Pamiętajmy, że Centrum Stocznia Gdańska to przepastna hala, która pomieści tłumy, jednak o tej porze roku nie rozpieszcza temperaturą wewnątrz. Jeśli planujemy dłużej zabawić na festiwalu - a jest gdzie odpocząć i zjeść, m.in. w strefie z ławami, powinniśmy zabrać ze sobą cieplejsze ubranie. W sobotę wielu uczestników skorzystało z pięknej pogody i usiadło na zewnątrz w wydzielonej strefie gastro. I chyba to był dobry wybór, bo choć CSG to miejsce z wyjątkowym klimatem, to nieszczególnie kojarzy się z jedzeniem i wielogodzinnym biesiadowaniem...
Oprócz tego przyda się zapas gotówki - większość wystawców oferuje już płatność kartą, ale nie wszyscy. Festiwal potrwa również w niedzielę od godz. 12 do 18. Dzieci do lat 2 wchodzą za darmo.
Tak wyglądała pierwsza edycja Wege Festiwalu w Gdańsku:
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (140) 5 zablokowanych
-
2018-10-08 13:42
kto lubi sałatkę warzywną z mięsem ?
albo lody z boczkiem ?
naleśniki z czekoladą i mielonym ?
popkorn ze śledziem ?
jesteś normalny i jesz mięso
zawsze ?
ze wszystkim i do wszystkiego ?- 1 0
-
2018-10-11 07:09
Wegetariańskie plucie jadem...
Kolejna forma wynaturzenia i narzucania się całemu światu jak lgbt, gender i inne pokrewne...
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.