- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (56 opinii)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (94 opinie)
- 3 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (71 opinii)
- 4 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
- 5 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (108 opinii)
- 6 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
Smaki świata na Jarmarku św. Dominika. Co zjeść?
Turecki börek, litewski kwas chlebowy, hiszpańskie churros, belgijskie frytki i inne specjały z różnych zakątków świata zjemy na Jarmarku św. Dominika. Oczywiście nie brakuje też polskich biesiadnych kulinariów, które w towarzystwie piwa wciąż są najpopularniejszym jarmarcznym wiktuałem. Wpływu upałów na jedzenie bać się nie powinniśmy - Sanepid uchybień na straganach nie stwierdza.
Kulinarnym evergreenem jest swojskie jedzenie biesiadne, które prawdopodobnie nigdy się jarmarkowiczom nie znudzi. Kramy z golonką, szaszłykami, bigosem i karkówką znajdziemy m.in. na Pańskiej i Szerokiej oraz Targu Węglowym . Wiktuały podgrzewane są na wielkich patelniach, a do mięs można zamówić opiekane ziemniaczki i warzywa, m.in. pieczarki. Taki zestaw jest na pewno sycący, ale wcale nie tani - za 300-gramową golonkę zapłacimy 33 zł, za każdy dodatek po 10 zł. Pragnienie ugasimy piwem - za szklankę o pojemności 0,4 l zapłacimy 8 zł albo litewskim kwasem chlebowym lanym z beczki.
Taniej będzie zamówić wielką pajdę chleba pszenno-żytniego ze smalcem za 5 zł. Ale uwaga, jeśli skusimy się na kiszonego ogórka i smażoną cebulkę dopłacimy kolejne 3 zł. To wciąż mniej niż za zapowiadaną przez organizatorów kulinarną nowość - pajdę z masłem i miodem. Według cennika na jednym ze straganów na Zielonym Moście ma ona kosztować aż 12 zł. Istnieje jednak tylko wirtualnie. Choć widnieje w ofercie, sprzedawczynie o tym specjale nie słyszały. "Nikt o to nie pyta" - usłyszeliśmy.
Pytają za to o alzackie podpłomyki (6 zł), tureckie placki börki nadziewane serem (10 zł), węgierskie langosze z serem i śmietaną (11 zł) i słodkie kominki kurtosze (10 zł), czy belgijskie frytki (10 zł). Specjałów z różnych zakątków świata nie brakuje przede wszystkim na straganach przy Szerokiej. Jak mówią sprzedawczynie, handel idzie nieźle - szczególnie hiszpańskie pączki z cynamonem i cukrem, czyli churrosy (10 zł) cieszą się sporą popularnością. To jedna z nowości jarmarku.
Kto szuka ciekawostek, może wybrać się na koniec ul. Grobla IV , gdzie Węgrzy sprzedają bakalie i suszone owoce. Z tych drugich ulepili nawet spektakularnego krokodyla, którego sprzedają na wagę (20 zł za 100 gramów). Po sąsiedzku znajdziemy ladę chłodniczą z owocami w czekoladzie (9 zł). Przy Pańskiej kupimy też chałwę dla diabetyków, a przy Szerokiej polskie wina z przeróżnych owoców, m.in. z jarzębiny, aronii, dzikiej róży czy czarnego bzu. Furorę wśród dzieciaków robią zakręcone frytki na patyku - na końcu Szerokiej sprzedawane są w kilku smakach za 7 zł.
Wpływu upałów na wystawiane na straganach jedzenie bać się nie powinniśmy. Sanepid, który kontrole na jarmarku przeprowadza codziennie, zapewnia, że wszystko jest w porządku. Katarzyna Maksymiuk, p.o. kierownika oddziału Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku powiedziała nam, że dotąd żadnego mandatu inspektorzy nie wystawili, a drobne uchybienia na niektórych stoiskach, które pojawiły się pierwszego dnia imprezy, szybko zostały dopracowane.
Jarmark św. Dominika potrwa do 19 sierpnia.
Wydarzenia
Opinie (134) 3 zablokowane
-
2018-08-01 16:23
Sanepid
Instytucja zbędna i łapówkotwórcza
- 16 2
-
2018-08-01 16:24
Taaa
I ten placek z ciasta na pizze .Koszt to ze 30 grosiszy a cena 10 zł.....1000% przebitki a jelenie kupują i sie zachwycają jak frajer z budki ich dyma ha ha
- 22 1
-
2018-08-01 16:25
Jak co roku gastronomia na jarmaku leży (3)
Nie wiem jak ludzie mogą kupować ten rozpaciany bigos i do tego w takich cenach. Rok temu kupiłem szaszłyka drobiowego, dostałem surowe mięso ze skórami, do dzisiaj żałuję że nie zrobiłem tam awantury.
- 32 4
-
2018-08-01 16:59
Serio rok cię to męczy? (1)
- 6 0
-
2018-08-01 18:32
dokładnie tak,
Co roku mam nadzieje że stoiska z gastronomia przejdą jakas metamorfoze, a zawsze jest to samo. Wielka patelnia i przewalane przez 12h jedzenie w Polskim standardzie- kiełbasa, szaszłyk, karkówka, bigos. Poszedłbym do normalnej knajpy ale przy takiej liczbie turystów praktycznie nie ma szans na stolik.
- 7 1
-
2018-08-01 21:22
Masz rację, rok temu kupilem szaszłyka z ziemniakami z tych wielkich patelni.Mega drogo i syf w smaku.Nigdy wiecej żadnego żarcia z tych patelni.
- 7 0
-
2018-08-01 16:26
Haha (3)
Albo te ciasto puste w srodku za 10 zeciszy.....koszt materiału ze 30-40groszy.A wy sie zachwycajcie jelenie jak was dymają
- 22 3
-
2018-08-01 17:00
O dzięki, że nas ostrzegłeś. Teraz to będę wiedział, żeby tego nie kupować i nie dac się dymać
- 2 1
-
2018-08-02 18:45
Ty antypatol, ile płacisz abonamentu za internet? (1)
Przecież ten prąd co miesięcznie porusza wszystkie twoje bity to jego koszt to ze 7 groszy na miesiąc
- 0 1
-
2018-08-03 07:56
Abonament miesięczny na Internet
To mniej niż jeden szaszłyk na jarmarku, także tego...
- 0 1
-
2018-08-01 16:34
Jedzonko na Jarmarku (2)
Dobre se. Trzeba mieć dobrze portfel wyochany, żeby dobrze zjeść.
- 8 3
-
2018-08-01 17:02
Codziennie jem na Jarmarku i to po korek (1)
Z rodziną (5 osób) wydaję codziennie około 300 zł. Stać mnie. Będę tak robił do końca jarmarku, bo lubię.
- 5 2
-
2018-08-01 17:22
Życzę zdrowia.
- 5 0
-
2018-08-01 16:36
Gofry z paprykarzem szczecińskim i nutellą na Tkackiej, biją wszystko na głowę. Ja jeszcze proszę o prażoną cebulkę i myślę, że jest to najlepiej zainwestowane 15zł. Zdrowo, smacznie i niedrogo.
- 7 4
-
2018-08-01 16:43
czy pieczarki to warzywa? (5)
- 5 3
-
2018-08-01 17:06
Owszem nie
- 1 1
-
2018-08-01 18:32
tak, wg unii ślimak to ryba, a pomidor owoc (2)
- 1 0
-
2018-08-01 19:46
Pomidor to akurat jest owoc.
- 4 0
-
2018-08-02 10:18
Marchewka to owoc
- 1 0
-
2018-08-01 18:51
Pieczarki to takie warzywa lesne!
- 2 0
-
2018-08-01 17:29
Najlepiej to zjeść w domu...
Dwa razy skusilem się na jedzenie temu i dwa razy skończyło mi się to rewolucjami żołądkowych...stare żarcie masowka tragedia
- 23 0
-
2018-08-01 17:36
Szkoda że nie ma kuchni gruzińskiej:( (1)
- 5 3
-
2018-08-01 18:31
i bombowej kuchni czeczeńskiej
- 2 0
-
2018-08-01 17:54
Byłam, jadłam
Alzackie podpłomyki są pyszne! Wrócę.
- 3 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.