Sushi to jedno z tych dań, które mimo upływu czasu cieszą się niesłabnącą popularnością. W wersji tradycyjnej składa się z surowej ryby, nori, ryżu, kremowego serka oraz warzyw, takich jak: ogórek, marchew, szczypior, por, sałata, rzodkiew, japońska rzepa czy awokado. Jednak w menu restauracji w Trójmieście można znaleźć też rolki, które zaskoczą nawet największych entuzjastów tego japońskiego specjału. Postanowiliśmy przyjrzeć się tym najbardziej wyjątkowym propozycjom, wśród których prym wiedzie... sushi burger.
"Jestem zbyt biedna, by kupować produkty niskiej jakości", czyli jak jedzą młodzi
Średni wynik
49%
Międzynarodowy Dzień Sushi
Rozpocznij quiz
2024-06-18 13:01
Opinia wyróżniona
Tylko mam problem do czego to danie zakwalifikować.
Obiad to nie jest, bo ciężko się tym najeść, kolacja tym bardziej.
Przekąska? No też nie pasuje
Przystawka? No niby trochę tak, ale do czego?
Ceny za rolkę, jak za dobry obiad. Wielkość dania jak przystawka? Przed obiadem...
Ale że burgera sushi jeszcze nie jadłem... Trzeba dać temu szansę
2024-06-19 23:28
dlatego kazdy je dania wg miejsca zamieszkania
2024-06-19 10:21
Sushi to śledzik z cebulką:) Nasze polskie sushi:)
2024-06-19 09:07
jak to nie da sie najeść? 10-20 rolek na głowe i na pewno sie najesz, przy czym nie czujesz uczucia nażarcia(jak np po kebabie) ze względu na małą ilość tłuszczy.
Zawsze jak ide do Domu Sushi - moja ulubiona knajpa z sushi - na kolacje (około 18:00), to do śniadania jestem syty
2024-06-19 09:13
niestety, taka ilość na pare wyjdzie ze 150-200 zł, ale nie oszukujmy się, same składniki z sushi nie są tanie. Nawet warzywa, muszą być dobrej jakości a nie te z biedry, bo większość podaje się bez żadnej obróbki cieplnej, nie da się "ukryć" starego lub słabego składnika
2024-06-19 12:38
Łudzisz się albo świadomie okłamujesz. Gwarantuje ci, że nie raz jesz w tych rolkach warzywa z biedry.
2024-06-20 08:24
Być może, ale w takim razie trafiają na lepsze składniki niż ja jak idę po pracy.
2024-06-18 11:20
Opinia wyróżniona
Szczerze? Chętnie spróbuję, bo po prostu lubię sushi. I nie ma problemu - zapłacę za sushi burgera te 40-50zł. Warunek jest tylko jeden - chcę się tę porcją najeść
2024-06-20 10:53
a potem w pole idziesz ziemniaki kopać czy gromadzić sadło przed telewizorem czy komputerem ?
2024-06-18 12:39
2 burgery łuków 16zł + 2 bułki ok 4zł + warzywa ok 5zł = 25zł + czas+prąd+twój "lokal" + woda = czy wyjdzie Ci 50zł robiac to w domu? To czemu oczekujesz w lokalu taniej.. Za darmo to i ja chcę. Tacy jak ty kupują najtansza odziez z reserved a pozniej mowia oo jakiej to zlej jakosci.
2024-06-18 14:54
Najgorzej. Ciuchy z reserved, pizza na wieczór z jakiejś sieciówki, meble z Ikei, a do pracy pewnie komunikacją miejską... czy warto tak żyć? :D A tak bardziej poważnie, to dobrze chociaż czasem wyjąć kij z wiadomej części ciała... dużo ludzi, jeśli może sobie na to pozwolić, nie ma problemu, aby zapłacić nawet spore pieniądze w restauracji czy
Najgorzej. Ciuchy z reserved, pizza na wieczór z jakiejś sieciówki, meble z Ikei, a do pracy pewnie komunikacją miejską... czy warto tak żyć? :D A tak bardziej poważnie, to dobrze chociaż czasem wyjąć kij z wiadomej części ciała... dużo ludzi, jeśli może sobie na to pozwolić, nie ma problemu, aby zapłacić nawet spore pieniądze w restauracji czy sklepie. Kluczem jest to, czy uznajemy, że ten konkretny towar wart jest swojej ceny. Nie mam problemu, żeby np. za steka zapłacić ponad 100 zł, biorąc pod uwagę jakość i gatunek mięsa, dodatki, a także potrzebne umiejętności kucharza. Ale jak widzę w karcie np. 2 sajgonki za 30 zł, to choćbyś do surowca, czasu, prądu, lokalu, wody, pensji kucharza, dodał jeszcze wszystkie możliwe zmienne, nijak nie wyjdzie, że - z czysto ekonomicznego punktu widzenia - warto za 1 sajgonkę zapłacić 15 zł. I nawet jeśli ktoś może sobie na to bez problemu pozwolić, jestem w stanie zrozumieć, że nie będzie chciał tyle za dany produkt zapłacić. I nie musi to wcale oznaczać, że żyje na granicy ubóstwa albo jest hiperoszczędnym nosaczem, może po prostu nie musi wszystkim dookoła udowadniać, że "mnie stać" albo nie lubi wydawać pieniędzy w spsoób, który uważa za nierozsądny, nawet jeśli portfel bez problemu by na taką rozrzutność pozwolił ;)
2024-06-18 12:46
Czy to taki przekaz podprogowy z gastro, że sushi burger to jednak 100PLN za sztukę?
2024-06-18 10:03
Jakoś od suszi wolę nasze rolmopsy albo płaty śledziowe w occie.Ale każdy niechay sobie smakuje co chce,choć szuszi to dość drogie dania.
2024-06-18 10:20
na przyzwyczajenia z komuny nie ma mocnych:) Żebyś jeszcze szanował język polski i nie pluł tym samym na ojczyznę to byłoby super. Wątpię czy pisowcowi da się to wytłumaczyć
2024-06-18 10:07
Nie stać mnie.
Wole w domu sobie zjeść.
Poza tym nie lubię suszi
2024-06-18 10:10
SusziBurger? Dajcie spokój... To jak dać dziecku na imię KevinoJanusz. Sushi to sushi. Dobre bez udziwnień ewentualnie w tempurze. Troche juz chyba nasi rodzimi gastronomowie bez "pomysła". W moim odczuciu Gdańszczanina z urodzenia to ogólnie już jest przesyt jadłodajni różnorakiej na mieście. Za dużo tego. Tak jeszcze w okolicy Euro 2012 było ok z ioscia tego,ale teraz to dosownie wsyskie chco nas tylko karmić. Czesto bez sukcesu.
2024-06-18 10:12
Ja przyjechałem rok temu z Braniewa i dla mnie taka ilość knajp sie podoba.
2024-06-18 10:29
Ziomuś, jak już musisz się zniżać do tak żałosnego poziomu, to chociaż sprawdź gdzie jest jaka gwara :)
2024-06-18 17:38
Nie potrafiłbyś, młotku, pokazać Braniewa na mapie.
2024-06-18 10:32
Dorwanie dobrego, "prawdziwego" sushi w Polsce jest fizycznie niemożliwe. Z czego by miało być? Ze śledzia, czy szczupaka?
A tak jest opcja na wariacje na ten temat.
2024-06-18 10:18
Co to za bzdury? Czy autorka ma pojęcie w ogóle jak wygląda tradycyjne sushi? Te amerykańskie wynalazki i ich polskie rozwinięcie (kiełki, kwiatki, warzywa, owoce, smażone i pieczone dziwactwa etc.) to nie jest tradycyjne japońskie sushi, którym jest tzw. nigiri. No ale u nas ryż z porządnym kawałkiem ryby czy owocu morza kosztuje krocie i nie przyciąga milionem składników, kolorów i pierdółek.
2024-06-18 10:39
2024-06-18 10:40
są jeszcze sushi hot dogi w Gdyni w10/10 sushi
2024-06-18 10:47
A ają suszi schabowe?
2024-06-18 11:17
Trzeba to sobie powiedzieć - mamy 2024 rok, 35 lat od upadku komuny, a przeciętny polak-robak, pracujący w korpo czy na produkcji w dalszym ciągu na angielsko brzmiące nazwy restauracji/dań/osiedli developerskich po prostu ryczy z zachwytu. Dlatego też jak grzyby po deszczu wyrastają nowe knajpy, serwujące jakieś sushi, kuchnie indyjską, gruzińską, czy jeszcze jakieś inne kombinacje. Wystarczy nowoczesny wystrój lokalu, angielsko brzmiąca nazwa, podkreślenie "rzemieślniczości" wyrobu oraz tradycji sięgającej przynajmniej 100 lat wstecz i mamy przepis na sukces. Polak z połechtanym ego = polak szczęśliwy i to do tego stopnia, że zostawi 1/3 swojej wypłaty, aby choć przez chwilę poczuć się prestiżowo, jak obywatel mitycznego Zachodu, do którego tak wzdycha od czasów PRL.
To nic, że w większości tego typu lokali serwuje się śmiesznie małe porcje, które przede wszystkim dobrze wyglądają - liczy się prestiż i możliwość udowodnienia sobie (a raczej oszukiwania przed samym sobą), że mnie stać.
To nic, że wiedza przeciętnego polaka z dużego miasta (a de facto przyjezdnego z głębokiej prowincji ledwie 5-10 lat wstecz za pracą) na temat kuchni z ww. krajów ogranicza się do max. 2 pozycji i to takich, które paradoksalnie niewiele mają wspólnego z danym krajem, bowiem są dostosowane do żołądków przeciętnego konsumenta z naszej części świata - przecież jakby taki polak, który całe życie jadł pasztetową, najtańszą kiełbasę z biedronki, czy kartofle nagle dostał na talerz lokalne danie w jakimś Bangkoku, czy Szanghaju to po góra kwadransie leciałby do WC, bowiem żołądek takiego plebejusza jest przyzwyczajony tylko do jednego - przemysłowej paszy z marketu o znikomej wartości odżywczej, ale za to z ulepszaczami smaku i dużej kaloryce (co by Polak nie zasłabł, cisnąc kolejne nadgodziny na produkcji w zachodniej fabryce).
Wystarczy - tylko i aż - wciskać takim frajerom surową rybę, aby Mariusz czy inny Krystian czuł się ekspertem od kuchni Azjatyckiej. "Stać mnie, k*rła!"
2024-06-18 11:47
A ty kim niby jesteś?
Jakimś szlachcicem?
Też jesteś plebsem
2024-06-18 12:29
Chyba zły klient się trafił na słuchawce panu szlachcicowi i musiał spuścić z wentyla
2024-06-19 10:32
Gorzkie żale trochę. Brak konkluzji, sugestii itp. Przeczytaj to dwa razy. Wychodzi że zakompleksiony jest autor a nie bohater wypowiedzi. Obecność kuchni światowej bardziej świadczy o otwartości, ciekawości, chęci poznania czegoś nowego i przełamywaniu schematów. Rozumiem że dla Ciebie Polska kuchnia jest najlepsza a każdy lokal powinien być jak bar słoneczny ale wbrew temu co piszesz ludzie mają inne oczekiwania, aspiracje i potrzeby. I chwała im za to. Różnorodność pozwala wybrać to, czego oczekujesz nawet jeśli ty nazywasz to lansem czy brakiem sensu
2024-06-21 14:47
Ale się pięknie zes**łeś :))))
2024-06-18 11:20
Opinia wyróżniona
Szczerze? Chętnie spróbuję, bo po prostu lubię sushi. I nie ma problemu - zapłacę za sushi burgera te 40-50zł. Warunek jest tylko jeden - chcę się tę porcją najeść
2024-06-18 12:39
2 burgery łuków 16zł + 2 bułki ok 4zł + warzywa ok 5zł = 25zł + czas+prąd+twój "lokal" + woda = czy wyjdzie Ci 50zł robiac to w domu? To czemu oczekujesz w lokalu taniej.. Za darmo to i ja chcę. Tacy jak ty kupują najtansza odziez z reserved a pozniej mowia oo jakiej to zlej jakosci.
2024-06-18 12:46
Czy to taki przekaz podprogowy z gastro, że sushi burger to jednak 100PLN za sztukę?
2024-06-18 14:54
Najgorzej. Ciuchy z reserved, pizza na wieczór z jakiejś sieciówki, meble z Ikei, a do pracy pewnie komunikacją miejską... czy warto tak żyć? :D A tak bardziej poważnie, to dobrze chociaż czasem wyjąć kij z wiadomej części ciała... dużo ludzi, jeśli może sobie na to pozwolić, nie ma problemu, aby zapłacić nawet spore pieniądze w restauracji czy sklepie. Kluczem jest to, czy uznajemy, że ten konkretny towar wart jest swojej ceny. Nie mam problemu, żeby np. za steka zapłacić ponad 100 zł, biorąc pod uwagę jakość i gatunek mięsa, dodatki, a także potrzebne umiejętności kucharza. Ale jak widzę w karcie np. 2 sajgonki za 30 zł, to choćbyś do surowca, czasu, prądu, lokalu, wody, pensji kucharza, dodał jeszcze wszystkie możliwe zmienne, nijak nie wyjdzie, że - z czysto ekonomicznego punktu widzenia - warto za 1 sajgonkę zapłacić 15 zł. I nawet jeśli ktoś może sobie na to bez problemu pozwolić, jestem w stanie zrozumieć, że nie będzie chciał tyle za dany produkt zapłacić. I nie musi to wcale oznaczać, że żyje na granicy ubóstwa albo jest hiperoszczędnym nosaczem, może po prostu nie musi wszystkim dookoła udowadniać, że "mnie stać" albo nie lubi wydawać pieniędzy w spsoób, który uważa za nierozsądny, nawet jeśli portfel bez problemu by na taką rozrzutność pozwolił ;)
2024-06-20 10:53
a potem w pole idziesz ziemniaki kopać czy gromadzić sadło przed telewizorem czy komputerem ?
2024-06-18 11:54
Jak zacząć jeśli nigdy nawet nie trzymałem pałeczek w dłoni?
2024-06-18 12:52
Suszi można jeść ręcyma.
2024-06-18 15:52
Już nie bądźmy tacy ortodoks. Smak się nie zmieni jeśli widelec w dłoń weźmiesz.
2024-06-19 07:39
ciekawe jak byś się poczuł jakby któryś z gości w Twoim domu jadł pacami?
schabowy, ziemniaczki i buraczki jadłby paluszkami przy stole...
2024-06-19 09:26
2024-06-19 07:44
Żony spytaj
2024-06-19 08:57
2024-06-18 13:01
Opinia wyróżniona
Tylko mam problem do czego to danie zakwalifikować.
Obiad to nie jest, bo ciężko się tym najeść, kolacja tym bardziej.
Przekąska? No też nie pasuje
Przystawka? No niby trochę tak, ale do czego?
Ceny za rolkę, jak za dobry obiad. Wielkość dania jak przystawka? Przed obiadem...
Ale że burgera sushi jeszcze nie jadłem... Trzeba dać temu szansę
2024-06-19 09:07
jak to nie da sie najeść? 10-20 rolek na głowe i na pewno sie najesz, przy czym nie czujesz uczucia nażarcia(jak np po kebabie) ze względu na małą ilość tłuszczy.
Zawsze jak ide do Domu Sushi - moja ulubiona knajpa z sushi - na kolacje (około 18:00), to do śniadania jestem syty
2024-06-19 09:13
niestety, taka ilość na pare wyjdzie ze 150-200 zł, ale nie oszukujmy się, same składniki z sushi nie są tanie. Nawet warzywa, muszą być dobrej jakości a nie te z biedry, bo większość podaje się bez żadnej obróbki cieplnej, nie da się "ukryć" starego lub słabego składnika
2024-06-19 12:38
Łudzisz się albo świadomie okłamujesz. Gwarantuje ci, że nie raz jesz w tych rolkach warzywa z biedry.
2024-06-20 08:24
Być może, ale w takim razie trafiają na lepsze składniki niż ja jak idę po pracy.
2024-06-19 10:21
Sushi to śledzik z cebulką:) Nasze polskie sushi:)
2024-06-19 23:28
dlatego kazdy je dania wg miejsca zamieszkania
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy