• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamawiają jedzenie i go nie odbierają

Alicja Olkowska
27 maja 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Fałszywe zamówienia mają miejsce, choć żaden z naszych rozmówców nie potwierdził, że to codzienna praktyka. Część jednak zgodziła się, że trefne zamówienia nasiliły się w czasie pandemii: gdy wzrosła liczba zamówień telefonicznych na wynos lub do odbioru w restauracji. Na zdjęciu: pizza z New York Pizza Fałszywe zamówienia mają miejsce, choć żaden z naszych rozmówców nie potwierdził, że to codzienna praktyka. Część jednak zgodziła się, że trefne zamówienia nasiliły się w czasie pandemii: gdy wzrosła liczba zamówień telefonicznych na wynos lub do odbioru w restauracji. Na zdjęciu: pizza z New York Pizza

Kilka dni temu skontaktowała się z nami właścicielka lokalnej pizzerii. Ubolewała, że w ostatnim czasie, gdy wiele osób zamawiało jedzenie przez telefon, zwiększyła się liczba "fałszywych" zamówień, których potem nikt nie odebrał. Postanowiliśmy sprawdzić, czy takie działania są powszechne w branży gastronomicznej.



Pizzerie w Trójmieście


- Jesteśmy małą pizzerią, tak jak wszyscy w branży gastronomicznej przechodzimy teraz trudny czas. Niestety, odkąd ponownie się otworzyliśmy i możemy realizować zamówienia, nasiliły się przypadki zamówień telefonicznych, których potem nikt nie odbiera. Najgorsze są weekendy, kiedy ludzie się spotykają, piją alkohol, zamawiają do niego jedzenie z własnym odbiorem, a potem albo zapominają, albo celowo go nie odbierają. Dla nas to są realne straty. Bywa, że tracimy w ten sposób kilkaset zł dziennie. Apelujemy do naszych, ale nie tylko naszych klientów, by zwracali na to uwagę, bo jako gastronomia przechodzimy teraz przez bardzo ciężki okres, a tego typu sytuacje narażają nas na straty, na które obecnie nie możemy sobie pozwolić - powiedziała nam właścicielka pizzerii w Gdańsku.
Czy to powszechny proceder? A może tylko pechowa kumulacja? Jak się okazuje, tego typu sytuacje mają miejsce, choć żaden z naszych rozmówców nie potwierdził, że to codzienna praktyka nieuczciwych klientów. Część jednak zgodziła się, że fałszywe zamówienia nasiliły się w czasie pandemii: gdy wzrosła liczba zamówień telefonicznych na wynos lub do odbioru w restauracji.

- U nas zdarza się to kilka razy na tydzień. Jeśli mamy jakieś wątpliwości co do zamówienia, od razu sprawdzamy autentyczność ulicy, telefonu lub osoby dzwoniącej - w ten sposób możemy uniknąć niepotrzebnego wyjazdu. Oczywiście nie zawsze można to wychwycić - mówi Klaudia Konkol, właścicielka Bistro Knedelek.
- W przypadku, gdy jedzenie wraca do nas, ponieważ klient go nie odebrał - w zasadzie to się cieszymy, bo czeka nas wyżerka (śmiech) - żartuje Angelika, kelnerka z Bistro Knedelek. - Jeśli to pizza, to dzielimy ją pomiędzy siebie, jeśli danie obiadowe, to ktoś najbardziej głodny z przyjemnością zawsze je zje.

Z nieuczciwymi klientami spotkała także Katarzyna Urbańska, właścicielka restauracji Przepis na... na Morenie.

- Kiedyś jedna pani zamówiła dużo wcześniej catering urodzinowy do domu za tysiąc złotych. Opłaciła wcześniej zaliczkę w wysokości 30 proc. zamówienia. Kiedy przywieźliśmy jedzenie do jej domu, zaczęła "mieszać": że nie ma karty, że gotówki nie wypłaciła. Sama zaproponowałam, aby się nie stresowała, bo faktycznie wyglądała, jakby miała zaraz dostać zawału i żeby zapłaciła możliwie szybko przelewem. Podałam jej numer konta i... tyle ją widziałam. Nie zapłaciła za brakujące 70 proc. zamówienia. Potem okazało się, że mieszkanie, w którym robiła imprezę, nie było jej. Wielokrotnie do niej pisałam, jednak bez odzewu. Byłam też na policji, ale ostatecznie to nic nie dało.

Jemy na mieście: Restauracja "Przepis na" smaczną kuchnię



  • - Kiedyś jedna pani zamówiła dużo wcześniej catering urodzinowy do domu w cenie 1 tys. zł. Opłaciła wcześniej zaliczkę w wysokości 30 proc. zamówienia. Potem nie zapłaciła za brakujące 70 proc. zamówienia. Okazało się, że mieszkanie, w którym robiła imprezę, nie było jej - mówi Katarzyna Urbańska z restauracji Przepis na...
  • W Knedelku fałszywe zamówienia zdarzają się kilka razy na tydzień, ale bistro ma już sposoby na takich nieuczciwych klientów.
Podobną historię z mieszkaniem "widmo" opowiedziała nam ekipa Gorącego Pieca w Chwaszczynie.

- Zamówienie było na ponad 300 zł, same najdroższe dania i pizze z menu. Po dostarczeniu pod wskazany adres okazało się, że dom nie istnieje. Podanego telefonu przez zamawiającego też nikt nie odbierał. Od tej pory, przy większym zamówieniu, kontaktujemy się ponownie z klientem, potwierdzając jeszcze raz zamówienie, lub prosimy o wpłatę zaliczki. Mamy też stworzoną czarną listę klientów, którym już nie dowozimy, mogą ewentualnie odebrać osobiście od nas zamówienie. Niestety tego typu oszustwa zdarzają się dość często...
W niektórych lokalach tego typu sytuacje były już tak nagminne, że właściciele wypracowali sposoby na nieuczciwych klientów. Patent na fałszywe zamówienia ma m.in. gdyńska pizzeria w centrum miasta.

- Jak często mamy takie trefne zamówienia? Różnie to bywa: czasami dwa razy w tygodniu, a czasem raz dziennie. Kolejna sprawa jest taka, że nauczyliśmy się wyłapywać cwaniaków, którzy próbują zrobić sobie takie "żarty", zamawiając telefonicznie. Dość często zdarza się, że ktoś próbuje złożyć takie zamówienie przez naszą stronę lub przez portal, ale nauczyliśmy się i oddzwaniamy, kiedy widzimy, że jest to pierwsze zamówienie klienta - powiedział nam manager wspomnianej pizzerii, proszący o zachowanie anonimowości.
Natomiast przedstawiciel sieci Surfburger zapewnił nas, że oszuści się zdarzają, jednak wbrew pozorom nie ma ich tak wielu.

- Chyba każda mała czy duża gastronomia proponująca też zamówienia na wynos spotkała się z nieuczciwością klientów, jednak klienci Surfa są najlepsi na świecie i mógłbym na palcach jednej ręki policzyć faktyczne takie sytuacje, kiedy klient nie ustosunkował się do złożonego zamówienia. Najczęściej, po telefonie z lokalu, klienci przypominają sobie o burgerach i nie ma problemu z ich odbiorem. Zwłaszcza podczas akcji #Surfujęnachacie, która opierała się na samych zamówieniach na wynos liczba tych nieodebranych była praktycznie zerowa - powiedział nam Bartek Jakubiec.
-  Chyba każda mała czy duża gastronomia proponująca też zamówienia na wynos spotkała się z nieuczciwością klientów - mówi szef Surfburgera. -  Chyba każda mała czy duża gastronomia proponująca też zamówienia na wynos spotkała się z nieuczciwością klientów - mówi szef Surfburgera.
Oprócz tego przedstawiciele branży gastronomicznej w rozmowie z nami przyznali, że wiele osób nie odbiera w lokalu zamówienia, kiedy wydłuża się czas oczekiwania lub często fałszywe zamówienia składa... konkurencja.

- Był czas, że bardzo blisko nas działała pizzeria, która miała podobną ofertę. Zdarzały się wtedy felerne zamówienia, których nikt nie odbierał. Nie były na dużą kwotę, ale jednak zawsze to jakaś strata. Gdy pizzeria się zamknęła, problem zniknął jak ręką odjął - wyznał nam właściciel pizzerii w Gdańsku.
Co jeszcze można zrobić, gdy mamy do czynienia z "żartownisiem"? Nasi rozmówcy radzili, by zawsze sprawdzać, kto dzwoni, a jeśli problem się powtarza, prowadzić czarną listę klientów, na których trzeba uważać. Gdy zamówienie opiewa na wysoką kwotę, warto brać zaliczkę. Pomocna jest także opcja szybkiej i zdalnej zapłaty BLIK-iem.

Miejsca

Opinie (213) ponad 20 zablokowanych

  • Mogę przyjąć wszystkie nieodebrane zamówienia! (10)

    Dam radę!

    • 209 12

    • A kto zapłaci? (1)

      • 8 4

      • TY

        TY

        • 2 0

    • Restauracja pseudo Eco (2)

      To jedzenie zapakowane w szkodliwy styropian co na zdjeciu jest prezentowany też zjesz?
      Daruj sobie człowieku-szkoda zdrowia

      • 6 17

      • Oj głuptasie styropianu się nie zjada.

        • 30 5

      • Polistyren.

        • 2 0

    • Ale zgłodniałem na widok tej pizzy!

      • 2 0

    • fajnie jakby restauracje na wynos prowadził listy Rezerwowych :D (2)

      taki ja sobie rezerwowy chętnie bym odkupił za nawet 60% ceny takie danie

      • 9 1

      • Świetny pomysł! I powiadomienie dla zapisanych na takie newslettery.

        Nawet informacja na stronie i możliwość otrzymywania powiadomienia na mail że w mojej okolicy jest jedzenie za pół ceny i tel do kontaktu.

        • 3 1

      • Genialne! XD

        • 1 1

    • Straszna chsmówa, takie nie odbieranie

      Pewnie jakieś celowe, złośliwe działanie. Ale w to kilkaset złotych strat dziennie to trochę nie wierzę. Co za pieprzenie.

      • 0 0

  • (19)

    Zero zasad, zero honoru. Nie wiem jak tacy ludzie mogą patrzeć rano w lustro.

    • 353 12

    • (16)

      Taak? To Ci opowiem jak pracowałem w jednej z knajp, jak wyglądało kołowanie produktów do pizzy która najtaniej kosztowała 23zł , a był to rok 2010 i ta cena była dość spora. Jako dostawcaq owej pizzy miałem za zadanie kupowania co poniektorych produktów i np ser do pizzy kupowałem w sieciówkach, ale to nie byl ser, tylko odpady resztek serów i kupowałem to za 9,99zł często gęsto te resztki były juz zapleśniałe, z innymi produktami podobnie. Zero zasad i honoru to tyczy sie obu stron. Pracowałem kiedyś w wielu knajpach i w każdej bez wyjątku oszukiwało się klienta.

      • 36 17

      • Mamy rok 2020 prosze sie obudzic a 1940r to w knajpach bylo ... (1)

        • 11 26

        • pizze chce tak i taka za ile bedzie?

          za 60 min . ok ,to poprosze ... przyjechal po 3 godz z zimna pizza bez sosow i zdziwiony ze go pogonilem .

          • 11 3

      • (13)

        Ci ma jedno wspólnego z drugim? Jak uważasz, że pizzerie oszukują na produktach to nie kupuj tam pizzy i tyle. A jak ktoś zamawia i nie odbiera to jest zwykła kradzież.

        • 40 8

        • (8)

          Ale jak kradzież? Kradziez to przywłaszczenie cudzej rzeczy. Logika i wiedza na tym portalu jest porażająca.

          • 11 38

          • (5)

            To jak to nazwiesz? Restauracja traci produkty, traci czas kucharza, opakowanie, koszty energii i zostaje z daniem, którego nie może już sprzedać. To, że ta zimna pizza leży u nich na ladzie nie zmienia faktu, że zostali okradzeni, może nie w znaczeniu KK ale w rozumieniu potocznym jak najbardziej.

            • 37 7

            • To niech restauracja wymaga wpłaty w momencie zamówienia

              A nie przy odbiorze.

              • 11 5

            • Na pewno nie kradziez. Wyrzadzenie szkody, straty. (3)

              • 8 5

              • (1)

                A jaka to różnica,to strata i to strata,nie racjonalizuj.

                • 11 6

              • Do sędziego tez tak powiesz? hahaha

                • 3 0

              • To jest kradzież i oszustwo plus wyłudzenie i dodatkowo czyn haniebny .

                • 3 3

          • Mów tak tak nie nie

            Gdy kręcisz i lawirujesz dokonujesz manipulacji. Manipulacja to takie myślenie i działanie w którym łączymy prawdę z fałszem po to by nie było jednoznaczności.
            Próba oszustwa- bo oszukują mnie, jest kolejnym oszustwem ale siebie. Ponieważ odpowiedzialność dotyczy tylko tego co ja myślę i robię. Z akcentem na myślę bo to co robię jest już tylko rezultatem tego co myślę.
            Ps. Gdy ktoś na ciebie pluje a ty powiesz, że pada to zmieni to rezultat?

            • 1 0

          • Tak to jest kradzież i oszustwo .

            • 1 3

        • Co jest prawdą (2)

          Sęk w tym, że zwykle nie mamy możliwości ocenić co jest jakie bez rzeczywistego sprawdzenia. Rzeczywiście niektórzy restauratorzy oszukują w całkowitym przeciwieństwie do innych ( mówię to na podstawie świadectwa pracującego w tych firmach syna). I albo ci co nie odbierają to ci klienci , którym zaserwowano oszukany produkt i teraz się mszczą albo rzeczywiście zapominalscy ( co raczej wątpliwe). A działanie oko za oko jest prymitywne, choć wydaje się skuteczne. Jednak tylko dla tych którzy sa oszukiwani względem tego jakie mają możliwości i jakie są lepsze działania aby poprawić to co niechciane.

          • 0 1

          • podejrzewam ze jak na taxi -konkurencja zamawia... (1)

            • 1 0

            • Też tak może być

              • 0 0

        • Prawda leży po środku.

          Jeśli ktoś zamawia dostawę i otrzymuje ją z godzinnym opóźnieniem to wcale się nie dziwię, że część klientów nie odbiera produktów.

          • 2 0

    • Zasada 1

      W lustro można patrzeć z honorem, pytanie dlaczego dałeś się nabić?

      • 2 12

    • Napiwki

      A jak mogą wogóle ludzie patrzeć w lustro nie dając chociaż tego przysłowiowego 10% napiwku od zamówienia.

      • 0 0

  • (4)

    Konkurencja.. No i jakiś jeden na dziesięć zapominalski. Skąd pizza ze zdjęcia?

    • 73 5

    • Z katalogu reklamowego

      • 11 5

    • Zdjęcie podpisane

      Z New York Pizza

      • 10 1

    • Mat (1)

      Masz napisane jak byk,czego nie rozumiesz ?

      • 6 2

      • Tego, że na początku podpisu nie było

        • 2 0

  • (14)

    A może po ponad 2 godzinach oczekiwania już się komuś czekanie znudziło i wyszedł z domu i na miasto zjeść ( nie wpominając że czasami i po3h czekania jest gdzie restauracja mowi max 1h bo biora zamowien jak leci ), a jeszcze lepsze jest to jak niektorzy kasują po 8zł za dowoz facet wyjezdza bierze 3-4 zamowienia na raz i te ostatnie zimne przyjezdza , ale wszyscy winni tylko nie knajpa

    • 295 25

    • (7)

      Jakiego czekania jak to dotyczy pizzy z odbiorem z lokalu? Czytaj ze zrozumieniem.

      • 9 31

      • (6)

        to w czym problem , robi sie opcje tylko zmowienia przez strone pyszne.pl za zaplata z gory i po problemie , wielka filozofia

        • 24 8

        • (2)

          No do tego doprowadzają takie sytuacje, że lokale nie będą ufać klientom i zostanie tylko przedpłata. Nie raz dzwoniłem do restauracji, które nie obsługują pyszne.pl i odbierałem jedzenie z lokalu, nigdy nawet nie pomyślałem, że mógłbym kogoś oszukać.

          • 20 1

          • boże jak nie restauracja problem to klient problem , ciężkie życie :)))

            • 2 6

          • Sugestywna opinia

            Wyobraź sobie Pan ciąg dorzacy do granicy... Granica to satysfakcja klienta i druga to satysfakcja lokalu gastro.
            1. Klienci nie robią przedpłaty i nie wynika to z samego "bo nie" i ma to znaczenie
            2. Lokal wprowadza wyłączną przedpłatę dla zamówień na wynos, bo jego satysfakcja to kasa in plus, więc w/w granica to kasa
            3. Satysfakcja klienta jest na innym biegunie i poprzez kasę ja osiąga zaspokajając potrzeby
            4. Lokal nie zaspokaja każdej potrzeby w 100% a jak wprowadzi wyłączną przedpłatę, to będzie to dodatkowo utrudnione
            5. Moim zdaniem lokal więcej straci klientów, którzy nie chcą przepłacać za kota w worku niż zyska na straconych zamówieniach, ponieważ racjonalnie klient mając inna potrzebę niż lokal nie zrezygnuje ze swojej satysfakcji.
            6. Ocena komentarza pokazała, że na 20 osób 19 to idioci, czyli chyba norma w naturze.

            • 0 2

        • Nie polecam płacenia z góry za pizzę (2)

          Z własnych doświadczeń : płacisz przy odbiorze - czasem jest po 45 min a czasem po 2h, płacisz z góry - zawsze jest po 2h.

          • 33 1

          • No ba

            mi Pizzeria Oliwka to już bodajże 8 rok wiezie.

            • 23 1

          • Tez tak uwazam. Dlatego jak widze tylko opcje platne z gory to dziekuje.

            • 8 0

    • Racja

      Znam to

      • 1 0

    • Zgoda 100%

      Ładnie się narzeka na ludzi,ale nie wszyscy są złodziejami,żartownisiami,i wyłudzaczami.A często kij ma dwa konce.Osobiscie zgadzam sie iż nie zawsze zamówienia sa dowozone ba czas,oraz ,przywiezione zimne jedzenie.

      • 10 0

    • Dowóz (2)

      To proponuje za te 8zl samemu przyjechać po posiłek!!! Najczęściej odbiór w takim przypadku jest po około 10-20 min. Szybko i bez kosztów takie to polskie dostać obiad za pół darmo,nie dać napiwku dostawcy a dodatkowo liczyć ile zarabia (bo przecierz za dostawę jest doliczone i to do kilku adresów ) A jeżeli czekamy zbyt długo na dostawę możemy w uczciwy sposób zadzwonić jeszcze raz i z niego zrezygnować .Podobnie z zimnym jedzeniem uczciwe jest przy dostawcy sprawdzić czy jest ciepłe-jeżeli nie zrezygnować ale uczciwie !!! Ale nie!!! Myślenie jest takie niech sobie przyjedzie nie otwieram drzwi nie odbieram tel. Mam to w d....!!!

      • 2 11

      • chory jestes kto przy dostawcy jedzenie sprawdza czy cieple , a zadzwonic to powinna restauracja ze sie przedluzy zamowienie a nie ja mam dzwonic i sie prosic gdzie moje jedzenie jest

        • 11 0

      • 8 zł za dowóz, plus napiwek? Rozumiem że czasy się zmieniają, ale... bez przesady. 8 zł to chyba z daleka. PS zawsze dam te 2 zł napiwku ale nie kiedy za zwykłą i średnio smaczną pizzę 40 cm muszę zapłacić 50 zł

        • 9 1

    • Lokale kombinują to tak mają..

      Kiedyś czekaliśmy na pizze.. miała być w 30-40 min. Po godzinie kolega zadzwonił - oni że przepraszają i że kierowca własnie wyjechał... przyjechał po pół godziny a miał max 10 min. drogi. Pół godziny... to ta pizza całkiem wystygła - zrezygniowalismy... wole kupic gotowce w sklepie dodać prawdziwego sera i kilka dodatków a nie przepalone seropodobne i zimne pizze z dowozu..

      • 4 0

  • Chamskie zachowanie. (3)

    Idioci zabawy sobie urządzają, a restauracje tracą. To tak jak wzywanie pogotowia, bądź straży pożarnej bez potrzeby. To powinno być karane!

    • 112 17

    • Jak pogotowie czy straż porównujesz do knajpy to gratuluję poczucia humoru i te jeszcze kary hahah

      • 16 17

    • jeszcze helikopter i AT do kompletu

      milicja rzuci wszystkie siły by dopasć wałkarzy za 30zł od pizzy na wynos.

      • 4 0

    • No, szczególnie ta sprawa z wpłaconymi 30% zaliczki. Przecież na tym zarobili, a "pyszności" się pewnie i tak nie zmarnowały :).

      • 0 1

  • (11)

    Nie rozumiem problemu. Jest numer telefonu, jest adres IP. Zglaszac na policje, SM (niech sie nieroby czyms zajma). Zaplaci mamusia z tatusiem za wybryki synusia/coreczki za marnowanie zywnosci (przestepstwo) i sie skonczy.

    • 95 29

    • Policja nic nie zrobi. Za mała kwota (3)

      • 27 2

      • (2)

        To niech zglaszaja zamowienia na 1500+ PLN i niech sie tlumaczy ten co zamawial.

        • 0 5

        • Czyli chcesz wezwać policję do oszustów? (1)

          • 4 1

          • Tak, chce wezwac policje do oszustow. Co w tym dziwnego?

            • 9 2

    • Też nie zrobi (3)

      Oszukali mnie na 1300 zł, policja znalazła go a sąd nie nakazał mu spłacić . To jest państwo prawa i sprawiedliwości.
      Sąd argumentował że gość zostanie skierowany na reformowanie, i jeżeli uważam że powinien mi równie oddać pieniądze to muszę sam założyć sprawę. Nie do wiary? Niestety. Szkoda jednak że ja brałem udział w tym cyrku .
      Oczywiście odpuściłem bo dowiedziałem się że nawet jak sąd nakaże mu oddać to co ukradł, to może się uchylać i poniosę dodatkowe koszta.

      • 17 3

      • Niestety tak jest w całej Europie.

        • 6 2

      • Dlatego unikam sądów

        I mam własnego egzekutora - basebol.
        Polecam go innym

        • 12 3

      • Widać, że się nie orientujesz jak to działa. Tzn. teraz to i tak nie ważne, za PiSu wszystko sięga dna, a sądy to już chyba szczególnie. Podziękujcie ministrowi Zero.

        • 0 2

    • Masz rację: Nie rozumiesz problemu. "Jest numer (...) jest adres IP"

      Masz rację: Nie rozumiesz problemu. "Jest numer (...) jest adres IP"

      • 1 1

    • nierozumie

      Nierozumiesz bo prawda leży po srodku.Sa nieuczciwi zamawiajacy i nieuczciwi sprzedajacy

      • 6 0

    • Nie odbierają

      Tak powinno być a nie jest bo komuś się nie chce bo znikoma szkodliwość a kto człowiekowi odda pieniądze za ten towar ?

      • 1 0

  • (2)

    Problemy pierwszego świata hehehe;) A jak ja idę zjeść na miasto i dostaję danie główne którym w najlepszym wypadku naje się co najwyżej 50 kilowa alternatywka to już dobrze?;) Oczywiście "danie" jest w cenie normalnego, niegdyś.... Apropos pizzy to akurat jak najbardziej można się najeść, tylko trzeba zwrócić uwage na jedno. Im ładniejsze logo na kartonie, im bardziej trendy strona internetowa, im więcej w tym wszystkim social mediów i promocji nań- tym mniej pizzy w pizzy i drożej za mniej;)

    • 94 15

    • (1)

      A coś na temat artykułu masz do napisania? Bo wiemy już, że lubisz się nażreć pod korek i nie lubisz ładnych logotypów ale nie wiem co to wnosi do tematu?

      • 20 18

      • Może Ty żresz czekoladki singielko z kotem i netfixem;)

        • 2 1

  • A nie mozna umozliwic zamowienia przez strone (5)

    i platnosc karta? Najwygodniej pewnie przez apke, ale pewnie to koszt jakis.
    Wiekszosc to pewnie konkurencja, zlotowy tez tak robia.

    • 16 11

    • A potem przyjedzie do Ciebie spalona pizza i co? (3)

      Będziesz się kłócił o zwrot? W tej sytuacji klienci będą pokrzywdzeni czyli też kiepskie rozwiązanie.

      • 5 4

      • Chargeback.

        Szkoda, że tak rzadko się u nas tego używa, bo ten patent bardzo szybko uczy sprzedawcę wywiązywania się ze swojej strony umowy.

        • 4 0

      • Ile razy dostałeś/aś spaloną pizzę? (1)

        Zawsze zaglądasz do kartonu przed zapłatą? Serio?

        • 5 0

        • Tak

          • 0 2

    • Koszt to minimum 30% wartości zamówienia

      Często zysk knajpy na zamówieniu

      • 3 0

  • Bardzo bym chciał, żeby burgery w Surfie wyglądały jak ten na zdjęciu (9)

    • 189 1

    • dokładnie o tym samym pomyślałem :)

      i choć jestem po obiedzie, to bym takiego ze zdjęcia na pewno zmieścił

      • 29 0

    • (4)

      Surf to już nie to samo co 3-4 lata temu... jadą na wyrobionej opinii i tyle

      • 56 1

      • Surfburger na Facebooku blokuje (3)

        negatywne ale grzeczne opinie. Tfu na nich

        • 38 1

        • (1)

          był moment, że rzuciłem Surfa, ale wróciłem. Chyba już nie jest tak, jak przez chwilę było.

          • 5 2

          • W Mące i Kawie to samo.

            Ciasto nadal dobre ale dodatki już tak nie smakują.

            • 2 0

        • Nie można blokować negatywów nie kłam

          • 0 0

    • Jak takie coś się w ogóle je, trzeba to pokroić? nie ogarniam tych dań.

      • 11 1

    • ef

      zamawiałam jakoś z miesiąc temu na Chełmie i jakoś tak właśnie wyglądał. Także no, nie wiem...

      • 0 5

    • te burgery są beznadziejene

      A zawsze mnie śmiech ogarnia jak widzę napis jem surfa i nie tyję hahahahahahah

      • 8 0

  • Z której knajpy ta pizza na pierwszym zdjęciu? (5)

    Wygląda całkiem przyzwoicie i chętnie bym zamówił (i odebrał oczywiście).

    • 41 10

    • (2)

      New York Pizza, jest informacja w opisie zdjęcia.

      • 16 1

      • Dziękuję, ale nie było tej informacji jak zadawałem pytanie. (1)

        • 8 4

        • Była tłuku pancerny, tylko czytać nie umiesz ze zrozumieniem.

          • 4 14

    • OMG (1)

      Dzisiejsze dzieci, wszystko podaj na talerzu, bo mu sie poszukać nie chce.

      • 1 1

      • Gorzej, że najtańsza szynka wygląda dla nich apetycznie

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rodzinne Niedziele - Brunch Mera Brasserie

170 zł
degustacja

Niedzielny brunch z muzyką na żywo

190 zł
muzyka na żywo, degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane