- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (56 opinii)
- 2 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
- 3 Co Polacy jedzą na śniadanie? (94 opinie)
- 4 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (71 opinii)
- 5 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (108 opinii)
- 6 Koktajle na dzień trzeźwości? Czemu nie! (33 opinie)
Ze wsi lepsze niż z supermarketu. Trwa boom na bazary
Bazary z żywnością od niewielkich producentów i lokalnych rolników rosną jak grzyby po deszczu. Organizatorzy nie boją się o brak zainteresowania, bo - jak mówią - klienci wizytę u nich traktują jako zastępstwo dla weekendowych zakupów w hipermarketach.
Targ Śniadaniowy w Sopocie to połączenie bazaru z piknikiem. Impreza odbywa się w każdą sobotę w ogrodzie Muzeum Sopotu.
- Niskoprzetworzona żywność to taka, która jest wytwarzana przy pomocy niewielkiej ilości nawozów i innych wspomagających substancji chemicznych - mówi Damian Olszewski, jeden z organizatorów Bazaru Bo Ze Wsi. - Wystawcy to przede wszystkim rolnicy z naszego regionu, którzy produkują swoje wyroby na małą skalę. Dotychczas sprzedawali produkty głównie okolicznym sąsiadom, na bazarach mają klientów z całego Trójmiasta.
Zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów. Jeszcze w ubiegłym roku Bo Ze Wsi odbywało się raz na jakiś czas w oliwskim Domu Zarazy . Obecnie impreza ma trzy odsłony.Edycja oliwska odbywa się co dwa tygodnie w piątki (najbliższa 16 maja w godz. 14-19). Niedawno ruszyła odsłona gdyńska - w każdy czwartek w godz. 14-19 bazar Bo Ze Wsi rozstawia swoje stragany w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym . Na fali zainteresowania uruchomiono również drugą imprezę w Gdańsku. Na Gdańskim Bazarze Natury zakupy zrobimy w tym samym czasie - w każdy czwartek w godz. 14-18 w Hali Olivia .
- Mamy ponad 20 wystawców. Można kupić sery, wędliny, soki, zioła, owoce, warzywa, przetwory, chleby czy świeży nabiał - wylicza Olszewski. - Ludzie traktują nas jako zastępstwo weekendowej wizyty w hipermarkecie. Tutaj zapłacą kilkanaście procent więcej, ale dostaną produkty zdrowsze i wyższej jakości. Wystawcy na brak zainteresowania nie narzekają.
Ogromnym zainteresowaniem (zobacz naszą relację wideo) cieszyła się również pierwsza odsłona Targu Śniadaniowego - nowej imprezy w Sopocie, która rozszerza formułę bazaru. Oprócz stoisk producentów, znajdziemy tu również kramy z małą gastronomią. Wszystko po to, aby na miejscu nie tylko zrobić zakupy do domu, ale - przede wszystkim - podczas pikniku zjeść zdrowe śniadanie w towarzystwie bliskich. Były m.in. pierogi, kanapki ze świeżego, naturalnego pieczywa, jajecznica z jajek "zerówek" i tureckie słodkości, które robiły furorę.
Targ Śniadaniowy będzie odbywał się do końca września w każdą sobotę w godz. 9-14 w ogrodzie Muzeum Sopotu . Organizatorzy nie obawiają się spadku zainteresowania i przypominają sukces w Warszawie, gdzie impreza wystartowała rok temu i ma grono stałych klientów.
Na formę pikniku i wspólnego spotkania przy ognisku na trawie chcą również postawić organizatorzy Jadłostajni - targu z lokalnymi produktami, który odbywa się w budynku stajni w gdyńskich Kolibkach .
- To plan na lipiec i sierpień. Na razie zachowujemy formułę niewielkiego targu z kilkunastoma wystawcami z całej Polski - mówi organizatorka Agata Gierjatowicz z firmy Haczet. - Mamy swoich stałych klientów. Odwiedzają nas przede wszystkim ludzie w średnim wieku, którzy cenią sobie zdrową dietę i szukają alternatywy dla produktów z supermarketu.
Najbliższe edycje Jadłostajni odbędą się w soboty, 17 i 31 maja w godz. 10-16. Kolejne: 14 i 28 czerwca. Kilku regionalnych producentów m.in. serów oraz miodu będzie można również spotkać w weekend, 10-11 maja podczas targów Ogród, które na terenie parku Kolibki organizuje firma Haczet. Wstęp kosztuje 6 zł.
Wydarzenia
Opinie (179) 4 zablokowane
-
2014-05-11 08:27
Ale przecież takie bazary były zawsze! Nawet miasto je likwidowalo, bo to budy wstrętne! Ale przyszła ekomoda, to kupujemy w marcu ekotruskawki! Hehehe!
- 13 0
-
2014-05-11 16:45
...
eee tam. kolejna hipsteriada. Było "selfi", potem inne bzdety i picie sojowego late, teraz na topie jest zamieszczenie zdjęcia z bazarku. Przejdzie im:)
- 2 0
-
2014-05-11 17:03
jaja-prosto od kurki
jesli ktos byłby zainteresowany jajami prosto od kurki zielononóżki-to zapraszam-posiadam małą przydomową hodowlę i chętnie odsprzedam nadwyżki jaj,odbiór:pruszcz gdański
- 0 0
-
2014-05-11 18:03
Nie kupujecie to nie piszcie opini
Nie wiem skąd tu tylu frustratów i skąd tyle nieprawdziwych informacji. Przecież ten bazarek w Domu Zarazy odbywa się juz ponad rok i jest coraz więcej ludzi. Wystawcy sie nie zmieniają. Jakie wnioski? Towar jest wart swojej ceny i jest naprawdę dobry i nie oszukany. Gdyby ktoś sprzedawał chinski miód albo szynke z biedronki ludzie by sie zorientowali i kupili raz, ew drugi a potem więcej nie przyszli. A ceny są jakie są. Ja tam za szynkę place dokładnie 42 zł za kg czyli niewiele więcej niz w sklepie. Masło kosztuje 7,50 za pol kilo wiec jest tylko ciut drozsze od jakiegos Lurpaku czy Kerry. Placi się za robocizne, wiadomo ze rolnik nie ujedzie na tak niskiej marzy jak hipermarket.
- 1 1
-
2014-05-11 20:53
ja zimą kupiłem ziemniaki na rynku to je wywaliłem po ugotowaniu bo były niedobre.
Jednak ziemniaki lezące w markecie przy +20 C są lepsze niż na rynku z -10C
- 0 0
-
2014-05-11 21:00
Mięso prosto od producenta
Mięso z własnej hodowli + utalentowany rzeźnik = prawdziwa swojska wędlina bez dodatku "ulepszaczy". Prosto od producenta
Szczegółowe informacje na
https://www.facebook.com/producentdwacztery- 0 0
-
2014-05-11 22:13
rakietą to dopiero jest dziczyzna, w szczególności sarnina
oczywiście przez fachowca zrobione i przyprawione
- 0 1
-
2014-05-12 02:00
DLACZEGO OSZUKIWANIE NA ARTYKUŁACH SPOŻYWCZYCH
NIKOMU W POLSCE NIE PRZESZKADZA?
- 0 0
-
2014-05-12 02:34
wojtek antkowiak
jak chcecie dobrze i w miare zdrowo to zajezdzajcie na rynek na przymorze.
niektore produkty drozsze niz w marketach niektore tansze ale jakosc zawsze wysoka i wszystko swieze.
marina przymorze - siekiery i noze- 0 0
-
2014-05-12 09:15
No, bo jak napisać?
"bosze"? to tak jakby "bosch" a to już zahacza za wielką politykę. I tak źle i tak niedobrze, więc lepiej już "mój lesie". Chyba, że chodziło o Bora-Komorowskiego. O i tu właśnie jest poprawnie i powstaniec i w lesie bywał i męczennik same dobre. Odwołanie sie do starych dobrych nazwisk zawsze jest wskazane.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.