- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (67 opinii)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
- 3 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (108 opinii)
- 4 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 5 Koktajle na dzień trzeźwości? Czemu nie! (33 opinie)
Historie kulinarne: retro knajpki w Trójmieście
Lubię zaglądać do nadgryzionych zębem czasu zakątków Trójmiasta i poznawać ich historię (mój ulubiony dział na Trójmiasto.pl to Historia). Szczególną grupę stanowią retro miejscówki kulinarne, restauracje, kawiarnie, bary, które jakimś cudem przetrwały ustrojowe zawirowania i trwają po dziś dzień. W kolejnym tekście z cyklu "Trójmiejskie historie kulinarne" piszę o ukochanych miejscach z tradycją. Ostatnio próbowałam wraz z czytelnikami rozwiązać odwieczny problem co jest lepsze jesienią: sernik czy szarlotka?
Tak się ciekawie złożyło, że w Gdańsku istnieje kilka lodziarni serwujących nie tylko zimne desery, ale powrót do przeszłości. Słynna lodziarnia Eskimo we Wrzeszczu na ul. Wyspiańskiego 22 to miejsce, do którego zabieram każdego gościa. Miłośnika retro klimatów zachwyca tu wszystko - od uroczego logo z koślawym Eskimosem, wymalowanego na ścianie kolorowymi farbami, po staroświecki wystrój ze pękatymi pojemnikami na lody i drewnianą ladą. Hitem są wytarte żetony, którymi za lody płacą już kolejne pokolenia smakoszy. Należy jednak pamiętać, że lokal czynny jest tylko w sezonie wiosna-lato.
Od lodziarni Eskimo z Wrzeszcza odróżnić trzeba cukiernię Eskimos z Oliwy. Asortyment jest tu szerszy, bo obok lodów kupicie też ciacho albo pieczywo. Wystrój miejsca jest niemal żywcem wyjęty z filmu "Miś", tylko półki nie świecą już pustkami. I te zapełnione półki to chyba jedyny współczesny akcent we wnętrzu. Warto zrobić sobie wycieczkę do Eskimosa po bochenek chleba oliwskiego.
Trzecia retro lodziarnia, ze względu na położenie (ul. Sukiennicza) jest chętnie odwiedzana przez turystów. Latem po lody z "Misia" ciągnie się długa kolejka. Niestety, na fali popularności lokal zmienił wizerunek i upodobnił się do współczesnych lodziarni. Szkoda, bo całości klimatu dodawał właśnie wystrój, na szczęście i co najważniejsze, smak lodów pozostał niezmieniony. Warto przy okazji dodać, że w 2016 roku niedaleko Misia powstała lodziarnia Znane smaki, która również kontynuuje tradycję wspomnianego gdańskiego lokalu. To miejsce prowadzą dawni pracownicy Misia, którzy też zabrali ze sobą słynne receptury. Tutaj rządzą retro smaki.
Pozostając w słodkim klimacie, nie sposób nie wspomnieć o wspaniałych gdyńskich Delicjach. To tu mogłyby usiąść bohaterki filmu "Dziewczyn do wzięcia" i przy pucharku kremu sułtańskiego uśmiechać się do kawalerów. W Delicjach macie niepowtarzalną okazję spróbować deserów minionej epoki - wspomnianego kremu sułtańskiego, galaretki z bitą śmietaną czy kremu orzechowego, a wszystko to w rozkosznym wnętrzu z pluszowymi fotelami.
A kiedy przejedzą się Wam już słodkości, powróćcie do Oliwy i poszukajcie budki z napisem "Bar". W niepozornym burym blaszaku ukrytym na tyłach pętli tramwajowej , w towarzystwie ponurych panów moczących wąsy w kuflach z piwem, możecie spróbować specjalności zakładu: szaszłyka. Wetknięte na metalowy rożen kawałki wieprzowiny, przełożone tłustą paprykową słoniną i skarmelizowanymi plastrami cebuli najlepiej zajadać z kromką chleba (oliwskiego, a jak!) i musztardą. Szaszłyki w tej formie piecze już drugie pokolenie właścicieli lokalu, receptura pozostała niezmieniona. Piwo do takiego szaszłyka jest jak najbardziej wskazane.
W Nowym Porcie, z dala od turystycznych szlaków, mieści się Perła Bałtyku. Po raz pierwszy trafiłam w to miejsce podczas listopadowych Narracji sprzed dwóch lat, które właśnie się tam odbywały. Przez moment myślałam, że wystrój Perły Bałtyku to jedna z instalacji artystycznych. Okazało się, że miejsce wygląda tak na co dzień. Więc zanim rozsiądziecie się przy stoliku, warto rozejrzeć się po dwóch salkach wypełnionych bibelotami i starymi fotografiami. I koniecznie spróbujcie tutejszej zupy ogórkowej i śledzia pod pierzynką.
Na koniec chciałam napisać o miejscu, którego na mapie kulinarnej Trójmiasta już niestety nie ma. Miałam szczęście kilka razy je odwiedzić, ale nigdy nie zrobiłam tam zdjęć, czego do dzisiaj żałuję. Mowa o restauracji Newskiej, która mieściła się w pawilonie przy ul. Grunwaldzkiej 99/101 . Wystrój niezmieniony od początku istnienia lokalu (czyli od 1974 roku), kelnerki w czarnych spódnicach, obowiązkowa szatnia - wszystkie te drobiazgi budowały klimat poprzedniej epoki. W menu widniał oczywiście śledzik, zmrożona wódka, można tu było skosztować blinów i soljanki. To już nie wróci... Po Newskiej zostało wspomnienie, a na jej miejscu wyrósł kolejny bank.
Jakie są Wasze ulubione retro knajpki? Czy nadal istnieją? Czekam na Wasze komentarze i miejsca, które warto odwiedzić.
P.S. Pozostając w klimacie retro, chciałam Wam przedstawić moje nowe "dziecko", "Retro kuchnia". Moja najnowsza książka to wędrówka po kuchni przełomu XIX i XX wieku. Dowiecie się z niej, co to auszpik, przygotujecie zefir, orszadę czy leguminę. Czeka na Was ponad 100 przepisów ze zdjęciami i zbiór opowieści poświęconych retro kulinariom.
Zobacz także: Pizzeria Gdynianka kończy 30 lat
O autorze
Anna Włodarczyk
miłośniczka dobrego jedzenia, autorka bloga Strawberriesfrompoland oraz książek "Zapach truskawek. Rodzinne opowieści" i "Retro kuchnia". Od lat zakochana w Trójmieście. W swoim cyklu "Trójmiejskie historie kulinarne" oprowadza nas po swoich ulubionych smakach i miejscach.
Miejsca
Opinie (184) 3 zablokowane
-
2018-03-20 17:19
Pod wierzbą w Sopocie . Po imprezach nad ranem -pyszna buła z piersią :-)
- 2 0
-
2018-03-20 17:55
A ktoś pamięta bar Kotwica na Skwerze Kościuszki ? (2)
To byl folklor.!! Kelner z permanentnie podbitymi oczyma , z powodu chronicznej dolegliwości niewydawania reszty. Tam się odbywało mustrowanie na żołte kutry cumujące przy dalmorze. Klientela prosto z połowów (często w tym samym odzieniu co w robocie) przychodzila wydawać zarobione pieniądze." Lorneta i meduza" tak brzmiało najczęstsze zamówienie, bo "alkohol podawano jedynie do konsumpcji".
Atmosfera taka gęsta że jak rzucil kuflem , to nie docierał do adresata.- 7 0
-
2018-03-20 18:09
zapomniałeś dodac bar Postój.tam też był folkor. (1)
Berte z Postoju ktoś jeszcze pamięta.?
- 1 0
-
2018-05-08 13:48
i Zacisze
oraz kuflotekę na Śląskiej, "Peron Szósty" przy dworcu... ;)
- 0 0
-
2018-03-20 18:18
Knajpki
Bylismy mlodzi i milo wspomina sie te czasy, tez bywalam w "Caro", "Poloni", "Mysliwskiej", teraz to tylko wspomnienia pozostaly.
- 4 0
-
2018-04-27 21:37
Sopot Wyścigi
A co wiadomo o lokalu gastronomicznego Wrzos w Sopot Wyścigi w latach 1985-1990?
- 0 0
-
2018-05-08 13:49
Sopot bungalow
A kto pamięta dyskotekę Bungalow na kamionce w Sopocie knajpe zamykano o 6.00 rano teraz tam stoi Aqua park ach szlajało się kiedyś od knajpy do knajpy jak tekst Kaźika
- 5 0
-
2018-05-08 13:57
"Raduńska"!? Gdańsk vis a vis dawnego Żaka (1)
Mi się kojarzy taka restauracja vis a vis dawnego Żaka (teraz Rada Miasta)...w tym ciągu gdzie jest teraz Bio Way.
Moje pierwsze wspomnienie z wyjścia do restauracji z rodzicami ;)
Nazywała się chyba "Raduńska"? Ktoś pamięta?- 0 0
-
2022-03-27 21:34
radunia, tak nazywała sie ta restauracja i bar.
- 0 0
-
2020-09-21 23:23
Bar Kapitanski przy skwerze, Boski
- 2 0
-
2020-12-06 04:44
Lody mewa na płazy. Jak się ugryzło to widać było lód zamrożony. Ale były dobre. Och co to za czasy.
A kto pamięta Kawiarnie Danusia na Swietojanskiej, Grand Caffe, Liliput tzw Kapec.....powinno być o wiele więcej takich wspomnień i zdjęć. Napewno macie w albumach.. Pozdrawiam Gdynian.- 3 0
-
2022-02-28 10:30
wspomnienia
Kto pamieta wspanialy kebab w Sopocie, nie daleko mola po lewej stronie, jakby na zapleczu dawnego sklepu Cepelia?
- 0 0
-
2022-02-28 10:41
Kawiarnie
Kto pamieta kawiarnie w Sopocie "Danusia", "Teatralna"?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.