• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: warto jeść kiszonki

Viola Urban
16 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Chociaż w Polsce prym wiedzie kiszona kapusta i ogórki, zakisić da się niemal wszystko. Chociaż w Polsce prym wiedzie kiszona kapusta i ogórki, zakisić da się niemal wszystko.

Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym odcinku tłumaczy, dlaczego warto jeść kiszonki. Ostatnio pisała o postanowieniach noworocznych, a za dwa tygodnie opowie o produktach, które pomagają w odchudzaniu.



Jesienią i zimą na próżno szukać dorodnych i smacznych pomidorów czy dojrzewającej w słońcu papryki. Sałata smakuje niczym. Pozostaje nam zatem sięganie po warzywa okopowe, które są dostępne przez cały rok oraz przetwory warzywne. Wśród przetworów najlepszą opcją wydają się kiszonki, którym poświęcę dzisiejszy artykuł. Są niedrogie, łatwo dostępne i działają na nasze jelita lepiej niż niejeden apteczny probiotyk.

Kiszonki - co wybrać?



Zakisić da się niemal wszystko. Chociaż w Polsce prym wiedzie kiszona kapusta i ogórki, a z okazji Bożego Narodzenia również kiszone buraki, to tak naprawdę na świecie kisi się o wiele więcej różnorodnych produktów. Popularne azjatyckie kimchi, owiane wieloma legendami skandynawskie kiszone śledzie oraz marokańskie kiszone cytryny to tylko niektóre światowej sławy kiszonki. Ostatnimi czasy do gry włączyli się także kucharze i inni pasjonaci naturalnego odżywiania. Spopularyzowali oni np. kiszone rzodkiewki, pomidory, różyczki kalafiora, jabłka i grzyby.

Z oczywistych powodów kiszonki wyprodukowane w domu będą o wiele bardziej wartościowe niż większość tych, które możemy zakupić w sklepach. Różnica wynika z faktu, że przemysłowa skala produkcji wymaga efektywności, dlatego producenci zamiast czekać aż proces fermentacji samoistnie się aktywuje, dorzucają do produktu gotowe szczepy bakterii, które od razu zaczynają pracować nad procesem kiszenia. W domowych warunkach bakterie kwasu mlekowego pojawiają się samoistnie, a cały proces trwa dłużej, przez co bakterii jest więcej i zazwyczaj są one bardziej różnorodne.

Dietę można też wzbogacić o soki z kiszonych produktów. Szczególnie polecam sok z kiszonego buraka oraz kiszonej kapusty. Rewelacyjnie wpływają na stan jelit i odporność organizmu.

Pamiętajmy też o tym, że kapusta kiszona i kwaszona to nie zawsze to samo. Pamiętajmy też o tym, że kapusta kiszona i kwaszona to nie zawsze to samo.

Kapusta kiszona czy kwaszona?



Pamiętajmy też o tym, że kapusta kiszona i kwaszona to nie zawsze to samo. Niekiedy producenci używają tych dwóch nazw jako synonimów, ale w większości przypadków kapusta kwaszona ma dodatek zupełnie zbędnego octu. Jeśli zatem mamy wątpliwości, należy zwrócić szczególną uwagę na etykietę. Reasumując: kapusta kwaszona może być kiszona, ale nie musi. Kiedy w sklepie nie ma możliwości sprawdzenia etykiety, możemy kierować się zapachem i wyglądem. Zapach kwasu mlekowego świadczy dobrze o produkcie. Jeśli natomiast wyczuwamy aromat octu spirytusowego, nie kupujmy takiego produktu. Kapusta mocniej ukiszona jest też zazwyczaj bardziej żółta.

Dlaczego warto jeść kiszonki?



Kiszonki są dla nas cennym składnikiem diety z uwagi na fakt, że stanowią one naturalny probiotyk. Bakterie kwasu mlekowego zawarte w kiszonych produktach pozytywnie wpływają na florę bakteryjną jelit, a co za tym idzie na odporność organizmu. Poza bakteriami fermentacyjnymi kiszonki obfitują również w błonnik, witaminy z grupy B oraz naturalną witaminę C. Błonnik pomaga w odchudzaniu i podnosi poczucie sytości, witaminy z grupy B uczestniczą w przemianach energetycznych, a witamina C uszczelnia naczynia krwionośne oraz poprawia wchłanialność żelaza. Kiszona kapusta zawiera także izotiocyjaniany, które wykazują działanie przeciwnowotworowe.

Kto powinien jeść kiszonki, a kto musi z nimi uważać?



Kiszonki zasadniczo można polecić każdej zdrowej osobie. Oczywiście nie podajemy kiszonki małym dzieciom poniżej 12 miesiąca życia, ale poza tym w zasadzie nie ma ograniczeń, o ile mamy pewność, że w kiszonkach nie rozwinęły się żadne nieprzyjazne dla zdrowia patogeny. Szczególnie polecane są one dla osób, które mają problemy z odpornością, nawracającymi biegunkami i licznymi nietolerancjami pokarmowymi, po antybiotykoterapii oraz osób, które stosują dietę bezmleczną, pozbawioną fermentowanych produktów mlecznych. Kiszonki poprawiają apetyt, dlatego powinniśmy je wprowadzać do diety osób, które mają z nim problem, np. u chorych na depresję i osób starszych, które często jedzą zbyt mało, by utrzymać odpowiednie odżywienie organizmu.

Kiszonki zasadniczo można polecić każdej zdrowej osobie. Kiszonki zasadniczo można polecić każdej zdrowej osobie.
Pamiętajmy jednak, że kiszonki zazwyczaj zawierają dużo soli, dlatego powinny na nie uważać osoby borykające się z problemem nadciśnienia. Z drugiej jednak strony sporo mówi się o tym, że kiszonki zawierają także acetylocholinę, która ma antagonistyczne działanie w stosunku do soli. Mianowicie obniża ciśnienie krwi poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych i zwolnienie akcji serca. Zawartość acetylocholiny w kiszonkach nie jest natomiast tak dobrze poznana jak obecność soli, zatem zalecam umiarkowane spożycie i obserwowanie organizmu.

Kiszona kapusta może też być źle tolerowana w przypadku konieczności stosowania diety lekkostrawnej. Wówczas można rozważyć zamienienie kiszonki na sok z kiszonej kapusty lub buraków, które są zdecydowanie lepiej tolerowane, a mają podobne właściwości.

Jak widać, kiszonki stanowią wyjątkowo cenny element naszej codziennej diety i większość z nas powinna sięgać po nie możliwie często.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (54) ponad 10 zablokowanych

  • ocet szkodliwy? ahahah (1)

    moja babcia lat 80 cale zycie jadla mizerie z octem!

    • 5 1

    • Po kazasku...niedobre..

      • 1 0

  • Sok z kapusty mniam

    Z ogórków mniam

    • 4 0

  • Po soku z kapusty

    Trzeba być blisko sr*cza bo tam bąki nie idą tylko leci ha ha ha

    • 0 3

  • Oczywiście, że kiszonki są bardzo zdrowe. Jednak nie dajmy się zwariować, ani w jedną ani w drugą stronę. Np. hamburger - kiszona kapusta, dużo warzyw, wysmażone mięso, bułka z ziarnami, sos/przyprawy i jest ok.

    • 2 0

  • Kiedyś nie bylo dietetykow i przynajmniej nikt ludzi nie oglupial

    Kiedyś kazdy wiedzial co i ile i kiedy jeść i byl zdrowy. Dzisiaj dostajesz sztywne wytyczne których brak stosowania przyplacasz wysmiewaniem i straszeniem chorobami, tyle że pogubić się mozna bo co chwilę zmieniają front swoich mądrości.
    Na prawdę potrzeba nam opinii dietetyka zeby potwierdził zdrowotne dzialanie kiszonek, które istnialy w świecie zdecydowanie dłużej niż funkcja dietetyka.
    Ludzie nie dajmy się ogłupić.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane