- 1 Trójmiejscy restauratorzy wyróżnieni (10 opinii)
- 2 Nowe lokale: od Marrakeszu po homary (39 opinii)
- 3 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 4 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 5 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (72 opinie)
- 6 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
Upadają kolejne restauracje. Zmiany na trójmiejskiej mapie gastronomicznej
Sytuacja w branży gastronomicznej zmienia się jak w kalejdoskopie. Od początku roku z trójmiejskiej mapy gastronomicznej zniknęło wiele lokali, a w niektórych nastąpiły zmiany szyldu. O tych zmianach regularnie informujemy. Które lokale zniknęły w ostatnim czasie i nie zjemy już w nich swoich ulubionych dań? Sprawdziliśmy to.
Wydarzenia kulinarne w najbliższym czasie
Znikają po latach
Po czterech latach niestety nastąpił moment na pożegnanie się z restauracją Kafëbë. Miejsce specjalizowało się w lokalnej kuchni, można się było napić się też lokalnego piwa. Mimo że restauracja znika z ulicy Piwnej , to jak zapewniają właściciele - najpewniej usłyszymy jeszcze o Kafëbë w innej lokalizacji.
- Chcielibyśmy podziękować wam za cztery lata wspólnej przygody kulinarnej. Podjęliśmy decyzję trudną, ale przemyślaną o zamknięciu lokalu na ul. Piwnej. W tym miejscu już wkrótce znajdziecie inną restaurację, natomiast my mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś, już w innym miejscu się spotkamy. Dziękujemy za Waszą energię i wspólnie spędzony czas - poinformowali właściciele Kafëbë w mediach społecznościowych.
Czytaj też: Nie przetrwali ciężkich czasów. Kolejne restauracje znikają z ulic Trójmiasta
W ostatnim czasie zamknął się również Vegan Port. Wegańska pizzeria-bistro funkcjonowała w Gdańsku Wrzeszczu przy ulicy Jesionowej 17 przez prawie pięć lat.
- Nigdy nie potrafiłem wyobrazić sobie tego momentu. Pięć lat życia, wszystko podporządkowane pod ukochany Vegan Port. Krew, pot i łzy. Ale też olbrzymia satysfakcja, uwielbiałem TO! Piszę w czasie przeszłym, ponieważ najprawdopodobniej już nie będę miał możliwości gościć was w tym miejscu. Nie tak miało być. Nie na wszystko mam wpływ. Dziękuję wam, niezależnie po której stronie baru staliście. Razem tworzyliśmy to miejsce. Przez te pięć lat poznałem więcej zajebistych ludzi niż przez całe dotychczasowe życie. Masa przygód, chorych i niespodziewanych akcji, porażek i zwycięstw. Czas na kolejne wyzwania. Trzymajcie się, do zobaczenia - napisał właściciel na Facebooku.
Czytaj też: Ryba świeża czy mrożona? Sprawdzamy, co mają w ofercie trójmiejskie restauracje
Po czterech latach z Gdańska zniknął również Maverick, lokal lubiany przez fanów piwa rzemieślniczego. Prócz kilkunastu kranów z piwem, w Mavericku organizowane były wieczory z muzyką na żywo, a także spotkania foodpairingowe. Lokal pożegnał się z przytupem na początku kwietnia, organizując "Ostatnią wieczerzę z Maverickiem" ze szwedzkim stołem i alkoholem za pół ceny.
- Kochani, nie dotrwaliśmy do lepszych czasów. Dziękujemy. Przyszliście tłumnie. Dziękujemy za dobre słowa o tych wspólnych 4 latach oraz za życzenia na przyszłość. Zjedliście wszystko i prawie wypiliście. Jeszcze raz dziękujemy za te wspólne 4 lata - poinformowali właściciele Mavericka w mediach społecznościowych.
Nie odwiedzimy już też Ważka Caffe, która od 2019 mieściła się na Garnizonie .
- Z przykrością informujemy o zamknięciu najbardziej pachnącej włoską kawą i domowym ciastem kawiarni w Trójmieście. Koniec roku 2021 był dobrym momentem, aby przeanalizować wszystkie za i przeciw prowadzenia przy ul. Szymanowskiego 12 w Gdańsku kawiarenki, przejrzeć założenia biznesplanu - niestety jedynym, rozsądnym i słusznym rozwiązaniem było podjęcie najtrudniejszej decyzji o... zamknięciu Ważka Caffe - poinformowali właściciele Ważka Caffe.
W gastronomicznym świecie miejsca posiadające dobrą lokalizację często zmieniają właścicieli lub przeprowadzają rebranding. W ostatnim czasie klub Xanax mieszczący się przy ulicy Tkackiej zmienił się w Cubano. Zapowiadają się egzotyczne zabawy przy latynoskich rytmach. Niewielkie zmiany nastąpiły również na Wyspie Spichrzów. Powstał nowy lokal - Celtic Pub, wcześniej w tym miejscu Gigi Prosecco Bar.
Sopocka gastronomia
Sopot coraz mniej przypomina dawną "stolicę imprez". Mimo to w dalszym ciągu pozostaje atrakcyjnym punktem do prowadzenia działalności gastronomicznej. Jednak jak w każdym z trójmiejskich miast, tak i tu na gastronomicznej mapie zachodzą zmiany. Z sopockiego dworca zniknęła kolejna restauracja - tym razem próby czasu nie wytrzymała znana franczyza, czyli Sphinx.
Z Sopotu zniknął też Bar Polski Smak. W bistro można było skosztować dobrych ciast, a także zjeść typowo domowe jedzenie. Lokal w dalszym ciągu szuka nowego najemcy.
Czytaj też: Rosną ceny frytek. Ile zapłacimy za belgijki?
W Gdyni niewielkie zmiany
Zmiany w gastronomii nie ominęły również Gdyni, jednak tym razem musieliśmy pożegnać się jedynie z jednym lokalem. W ostatnim czasie zamknęła się Zaczarowana, czyli jedna z gdyńskich "śniadaniowni" mieszcząca się do niedawna przy ulicy Świętojańskiej. Restauracja oferowała bardzo szeroką ofertę, a dania były nie tylko smaczne, ale również solidne oraz za niewielką cenę w stosunku do jakości. Lokal odwiedziliśmy w ramach cyklu "Nowe lokale" w ubiegłe wakacje.
Znasz inne lokale, które zamknęły się w ostatnim roku? Których lokali najbardziej wam brakuje? Podzielcie się opiniami w komentarzach.
Miejsca
Opinie (211) ponad 20 zablokowanych
-
2022-04-24 05:35
tak sie konczy budowanie biznesu od d..y strony
to dotyczy wszystkich interesów , pierw trzeba zdobyć własny lokal ,podkreślam własny , bo na wynajmowanym majątku się nie zrobi . tak jak widac właścicielom lokali to rybka czy będzie restauracja , sklep ,sex-shop byle sie kasa zgadzała
- 1 0
-
2022-04-24 05:46
Wypada odpowiedzieć sobie na pytanie...
Czy zatem Ci, którzy nadal prosperują przetrwali bo mają świetne menu, czy dobrze zarządzają? Czy jedno i drugie?
- 2 0
-
2022-04-24 07:38
cafe art "pod wiatą"
klubokawiarnia "pod wiatą" przy ulicy Jana z Kolna w Gdyni - kto był ten wie
- 0 0
-
2022-04-24 13:47
Ceny zrobili jak z kosmosu, kredytów ponabierali, przyszła pandemia i wystarczyło. Smieszne tarcze o kant zadu rozbić.
Nikt normalny nie chodzi do restauracji przy obecnych cenach i w takich czasach. Teraz chodzi się do biedry i je chleb z serem albo robi spaghetti bez mięsa czy pierogi lepi jakieś po tanioosci. Chyba, że ktoś spi na pieniędzach to niech sobie chodzi po reatauracjach ale ilu takich jest. Nie wystarczy, żeby utrzymać te wszystkie budy.
- 1 1
-
2022-04-27 03:17
Skutki nie kompetencji
Ciesze sie, selekcja jakosciowo - cenowa.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.