• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Whiskey on the Rocks na Przymorzu - konkretnie i smacznie

Agnieszka Haponiuk
22 marca 2024, godz. 07:00 
Opinie (132)
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" testuję amerykańską restaurację Whiskey On The Rocks na Przymorzu. W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" testuję amerykańską restaurację Whiskey On The Rocks na Przymorzu.

Whiskey on the Rocks mieści się na parterze inwestycji Tarasy Bałtyku, od strony Parku Reagana przy ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego 31Mapka. Kiedyś ten lokal działał w budynku Sopot Centrum, ale jakiś czas temu przeniósł się na Przymorze. Restaurację odwiedzam wczesnym popołudniem w towarzystwie koleżanek i sprawdzamy, co wartego uwagi mają w karcie. W ostatnim odcinku cyklu "Jemy na mieście" opisałam wizytę w gdańskiej restauracji Ristorante Con Giardino. Za dwa tygodnie przeczytacie relację z mojej wizyty w sopockim Marisco (już tam byłam).





Czy lubisz odwiedzać restauracje, w których nigdy nie byłeś(aś)?

Lokal jest przestronny - jest tu naprawdę sporo miejsca dla gości. Wnętrze zostało urządzone w stylu typowym dla amerykańskich pubów. Na ceglanych ścianach powieszono mnóstwo ozdób: amerykańskie tablice rejestracyjne, stare metalowe reklamy, płyty winylowe, neony, zdjęcia. I mimo tego wszystkiego wystrój jest spójny i nie przytłacza. Nie brakuje też sceny, na której regularnie odbywają się koncerty na żywo.

W lokalu znajdują się drewniane krzesła, skórzane fotele i kanapy w starym stylu, wysokie i niskie, małe i duże stoły i stoliki. Mimo dość ciemnego wystroju wnętrze nie jest ponure, a wręcz przytulne.

Jednym z ciekawych elementów dekoracyjnych są lampy wykonane z butelek wypełnionych whiskey. Bardzo efektowna instalacja. Imponująco wygląda bar, pełen różnych rodzajów whiskey. Butelki tego trunku można również zobaczyć na podświetlonych półkach w różnych częściach sali, zabezpieczone metalowymi kratkami.

  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.
  • Amerykańska restauracja Whiskey On The Rocks na Przymorzu.


Karta oparta jest na amerykańskich klasykach. Flagowymi daniami są steki i hamburgery i duży wybór starterów. To głównie raj dla mięsożerców.

Zamówiłyśmy:

  • chopped beef - siekana wołowina, szalotka, suszone żółtko, podgrzybek marynowany, ogórek, dressing musztardowy, pieczywo (44 zł);
  • Tennessee chicken wings - skrzydełka marynowane w sosie na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey (32 zł za 8 szt.);
  • whiskey ribs - żeberka w sosie na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey (72 zł za 450-500g)
  • mini burgers - zestaw trzech mini burgerów (79 zł):

    - whiskey burger - wołowina, cheddar, sałata, bekon, pomidor, czerwona cebula, pikle, krążki cebulowe, sos na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey;
    - ribs burger - żeberka w sosie na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey, sałata, czerwona cebula, pikle;
    - asear burger - pierś kurczaka w chrupiącym cieście, cheddar, sałata, czerwona cebula, pomidor, bekon, sos cesarski.



Do każdego dania można było wybrać dwa dodatki i dwa sosy. Wybrałam sos blue cheese, kukurydzę z grilla, sałatkę ze świeżych warzyw i Sos na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey.

Chopped beef to nic innego jak tatar, który podano nam w klasycznej odsłonie, ale nietypowej formie, ponieważ korniszony, choć malutkie, były jedynie przekrojone na pół. Grzyby marynowane były również niesiekane. Pod względem smaku tatar był wyśmienity. Wszystkie dodatki doskonale współgrały ze sobą, a fantastycznym uzupełnieniem okazała się gorczyca, która dodawała delikatnej ostrości i podkreślała smak delikatnego mięsa wołowego. Mięso było znakomite, delikatne i słodkawe.

Chopped beff to nic innego jak tatar. Chopped beff to nic innego jak tatar.
Skrzydełka były pierwszorzędne, przepełnione przyjemnym, miodowym, ciepłym aromatem i słodyczą sosu na bazie whiskey. Były bardzo soczyste. Trudno było im się oprzeć i nie oblizać palców po każdym kęsie. Należy także docenić dostarczenie nawilżających chusteczek przy daniach, które zwyczajowo spożywa się rękoma.

Tennessee chicken wings - marynowane skrzydełka. Tennessee chicken wings - marynowane skrzydełka.
Żeberka wieprzowe były kruche i soczyste z subtelnym dymnym posmakiem oraz akcentem miodowej słodyczy i burbonu, którą nadawał sos bazie whiskey. Mięso bez trudu oddzielało się od kości, było nadzwyczaj miękkie, z odrobiną tłuszczyku, który intensyfikował smak. Prosta sałatka z świeżych warzyw w towarzystwie orzeźwiającego sosu dodała lekkości tłuściutkim żeberkom. Miałam okazję spróbować różnych wersji żeberek, ale te są naprawdę wyjątkowe - smakowały mi tak jak te, które jadłam dawno temu w Ameryce. To danie jest proste i pyszne.

Whiskey ribs - żeberka w sosie na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey. Whiskey ribs - żeberka w sosie na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey.
Zestaw mini burgerów w towarzystwie grillowanej kukurydzy okazał się znacznie bardziej obfitym posiłkiem, niż sugerowałaby nazwa.

Naszą burgerową ucztę rozpoczęłyśmy od flagowego burgera restauracji, czyli whiskey burgera. Co nam zasmakowało? Po pierwsze: chrupiąca bułka maślana, miękka w środku, i co ważne, nierozmiękła pod wpływem sosu. W środku niej znajdowała się zwarta, mocno wysmażona wołowina, jednak - mimo dość mocnego wysmażenia - mięso pozostało soczyste. Po drugie: klasyczne dodatki, takie jak aromatyczny cheddar, chrupiąca sałata, dobrze wypieczony bekon, pomidor, czerwona cebula, pikle, krążki cebulowe oraz firmowy sos na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey, który wzbogacał słodyczą i charakterystycznym posmakiem burbona. Świetny klasyk.



Ribs burger, czyli burger z mięsem z żeberek, okazał się równie smakowity. Mięso rozpływało się w ustach, miało charakterystyczny słodkawy posmak. Świetnie współgrało z kwaśnymi i ostrymi piklami, które przełamywały nieco słodycz mięsa.

Caesar burger nie zaimponował nam tak jak poprzednie. Pierś kurczaka w panierce była nieco zbyt sucha i ciężka. Maślana bułka oraz pozostałe dodatki były w porządku, jednak sosu cesarskiego było zdecydowanie za mało, co sprawiło, że burger ten był po prostu suchy. Nie był zły, ale na tle pozostałych wypadł najsłabiej.

  • Zestaw mini burgerów.
  • Mini ribs burger - żeberka w sosie na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey, sałata, czerwona cebula, pikle.
Podsumowując: kluczowymi cechami restauracji Whiskey on the Rocks są autentyczność, prostota i doskonały smak. Istnieje spójna koncepcja kulinarna, a podstawą jest sos na bazie Jack Daniel's Tennessee Whiskey, który nadaje każdemu daniu unikalny smak. Zgodnie z naszymi opiniami, Whiskey on the Rocks zasługuje na ocenę bardzo dobrą, bo cesar burger, mimo że mi nie podszedł, to na pewno ma swoich zwolenników i zwolenniczki.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (132) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (15)

    W USA porcje są 2x większe i cena 2x mniejsza...taki paradoks.

    • 74 7

    • (7)

      Tak
      Z pewnością byłes tam i znasz obecne ceny...
      Ty najwyżej możesz pisac o jedzeniu w Choroszczy

      • 17 12

      • (6)

        Byłem w USA 3 lata to coś tam wiem.Ale widzę kolega poza podwórko na Oruni nosa nie wyściubi)

        • 19 8

        • (4)

          To dajesz nazwę knajpy+lokalizacja
          Sprawdzi się w internecie

          • 2 8

          • (3)

            JG Melon,Petey's Burger,S&P,Nowon to tak z marszu Nowy York.

            • 13 5

            • w texasie i luizjanie lepsze i tansza sa

              • 2 0

            • (1)

              To pierwsze miejsce
              Hamburger 13 dolarów, nawet przy obecnym niskim kursie dolara nie wychodzi pół ceny, reszty nie sprawdzałem, strzelam w ciemno będzie podobnie albo drożej

              • 8 3

              • 13 dolarów przed doliczeniem podatku i obowiązkowego tipa.

                Co razem da jakieś 18 dolarów.

                • 9 0

        • Co najwyzej siedział w areszcie 3 lata :)

          • 5 2

    • Dlatego połowa społeczeństwa jest otyłą (1)

      • 7 4

      • Ta biedniejsza połowa, bo reszta, która nigdy nie cierpiała na braki w wyżywieniu stara się być szczupła.

        • 10 1

    • Kłamstwo co do cen, co do ilości jedzenia zgoda.

      • 4 2

    • bzdura (1)

      wróciłem tydzień temu z USA
      Porcje większe - to prawda
      Ceny w USA to średnio 13-17 USD za hamburgera i 20+ USD za steka. Tyle że tam nikt nie oszczędza na kliencie i wychodzisz naprawdę najedzony.

      • 14 1

      • co jak co ale steka w stanach za $20.00+ to nie wiem czy dostaniesz gdzies poza sieciowkami, no chyba ze ten + jest dosc duzy

        • 1 0

    • na zachodnim czy wschodnim brzegu ? (1)

      bo tez jest roznica

      • 4 3

      • Wybrzeżu jak już...

        • 0 0

  • (1)

    Nie mam nic do autorki ale takie jedzenie zdecydowanie nie jest fit.Zalecam sałatki i kefir,znacznie mniej kalorii.No i sprawdzić cholesterol.

    • 31 17

    • Może dla równowagi powinna zacząć

      siłownie oceniać?

      • 15 0

  • Po amerykańsku... (4)

    ...cztery literki będą rosły od takiego amerykańskiego jedzonka. Smacznego.

    • 26 11

    • (2)

      Od twoich ziemniaczków, kotlecika, suróweczki i kompociku nie będą.

      • 12 6

      • Ziemniaczek na prze , mieso ugotowane , surówka to warzywa bez sosów. (1)

        • 8 6

        • On i co z tego, jak porcja waży 2kg.

          • 5 4

    • jak raz na jakiś czas zjesz, to nic ci nie będzie

      • 9 4

  • Opinia wyróżniona

    Lubię to miejsce, zwłaszcza w porze śniadaniowej (5)

    Czasem tam wpadam na śniadanie, porcje są duże i smaczne. Pasuje mi to, że jest przestrzeń i ludzie nie siedzą jeden przy drugim, tylko można spokojnie porozmawiać

    • 28 56

    • (3)

      Napisz coś więcej o sobie.
      Może kiedyś razem zjemy tam śniadanie...

      • 23 8

      • nie, nie zjemy!

        • 9 10

      • pjoj, znow z kolegami w busie zjesz kanapki z pasztetem (1)

        moze Sasza poleje chociaz

        • 16 12

        • Dziś twoja polewa całej ekipie

          • 14 3

    • zapłacili ci za ten wpis?

      ciekawe ile bo chyba nawet na pół piwa nie starczy znając właściciela :)

      • 31 4

  • Ja postawiłam krzyżyk na gdańskiej gastronomii (8)

    I nie nie jestem desperatką która zazdrości bo jej nie stać. Zarabiam w euro i mogłabym się stołować na mieście regularnie. Problem w tym że też dużo jeżdżę i mam porównanie. I sorry ale nie może być tak że dostajemy mniejsze porcje niż za taką samą cenę w Amsterdamie czy Paryżu. Zaczęliśmy żyć w jakimś matrixie gdzie się wmawia nam że jesteśmy tak prestiżowym miastem że musi być drogo i mało. Co więcej jest drożej niż w centrum Warszawy gdzie i jakość jest o wiele wyższa. Jak widzę ceny 60 zł za sałatkę czy 70 za burgera to serio zastanawiam się co się z nami stało. Serio dajecie się tak traktować? Wyjedzcie może choć raz z tego Gdańska, zobaczcie jak jest gdzie indziej, to może wam się oczy otworzą.

    • 122 7

    • (2)

      Dzięki za radę i oświecenie światowca.
      Nikt z nas nigdy nie był dalej niż w Żukowie.

      • 25 12

      • Janusz bo ci się zapiekanka przypali. (1)

        • 13 6

        • Nie to co ty.
          Pewnie dziś homar w paryskim Ritzu

          • 8 3

    • Popieram opinię (2)

      Zarabiam w PLN, a Euro co prawda widziałem ostatnio na wakacjach w Hiszpanii, ale w zupełności się zgadzam. Gastronomia w Trójmieście jest bardzo droga, a jakość jest przeciętna. Faktycznie wystarczy pojechać do Warszawy i tam knajpy są pełne ludzi, jedzenie smaczne, wybór większy i ceny niższe, a przede wszystkim odzwierciedlają jakość tamtejszych dań.

      • 27 2

      • (1)

        Ceny niższe, bo więcej ludzi. Koszty stałe trzeba jakoś rozłożyć na klientów ;-)

        • 1 8

        • napisze przekornie...wiecej ludzi bo ceny nizsze...rozumiesz ten paradoks?

          • 10 0

    • zgadzam sie...

      mam 3 dzieci i jakbsmy chcieli pojsc sobie razem z nimi i zona na kolacje tudziez hamburgery to 400-500zl peka bez problemu a i tak wracam glodny i dojadam w domu. I tez jezdze po europie i stwierdzam ze mamy ceny jak w norwegii.. i nie chodzi tylko o gastronomie a o wiele branz..

      • 22 2

    • Jadłam w Paryżu i porcje wcale nie były większe, a śniadania tam są wręcz małe.

      • 5 1

  • burger nie zaimponował? (5)

    Pani A. też znów nie zaimponowała umiejętnością poprawnego i ciekawego pisania. Te teksty są złe nie tylko pod względem stylistki języka, ale też merytorycznej oceny. Nigdy nie powinny się tu ukazywać. Straszą od lat.

    • 61 6

    • (2)

      Ale przynajmniej nie usuwa krytycznych komentarzy, w przeciwieństwie do tych asów, co piszą o koncertach i tiktoku

      • 3 9

      • Czyżby?

        • 7 0

      • Już 9 usuniętych.

        • 11 0

    • Co byś chciał. To po prostu płatna promocja, tylko portal znów zapomniał o tym poinformować. Tym razem nawet nie czytałem, wiedziałem, że ocena będzie bardzo dobra, taki lokal stać na promocję.

      • 22 0

    • ma zwoleników i zwolenniczki

      Ma zwolenników i zwolenniczki i szafa gra

      • 6 1

  • Suche... (1)

    Suche itd..... ale daję 5. Autorka jak zwykle w formie, ha ha. Jaka żenua.

    • 33 0

    • Ocena

      Ocena jest subiektywna. Więc drodzy hejterzy, darujcie sobie, bo się ośmieszacie.

      • 1 7

  • jak byli w Sopocie byl latwiejszy dojazd, na Przymorzu w okolicy nawet zaparkować się ie da (3)

    a autobusem srednio mi sie chce jechać tam

    • 28 8

    • (2)

      Do knajpy, która ma w nazwie whisky chcesz jechać samochodem?!

      • 11 11

      • a to jest jakiś obowiązek picia alkoholu, bo występuje jego w nazwie lokalu?

        • 14 1

      • ja tam chodziłem na steki i colę, nie można ?

        • 0 0

  • Kyrje elejson , 32 złote z a 8 skrzydełek. (3)

    Za 32 złote to ja nie udźwignę skrzydek które kupię w dyskoncie.

    • 43 6

    • No jo,ale wiesz...zus,prąd,czynsz,pracownik,serwetki,widelec,sól...pis,inflacja...hehehe. Zgadzam się z Tobą! Te skrzydełka w marynacie powinny kosztować góra 20-22 zł.

      • 22 2

    • A tatar na dwa gryzy - akurat by nabrać apetytu

      ale kurka, skończyły mi się już pieniądze :)

      • 9 0

    • 32 zł...

      to ok. 4 kg owych !

      • 1 0

  • Po zdjęciu tych burgerów mogę szczerze powiedzieć że lepszą jakość oferuje cattering który kupuje codziennie tylko różnica taka, że za 25zł i to z dowozem do biura.

    Lubię wyjść i zjeść poza domem ale decyduje się na lokale poza Trójmiastem, gdyż przez ostatnie 8lat jakość drastycznie spadła a jedynym lokalem, który niestety trzyma jakiś poziom to franczyza MC.

    • 34 27

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane