• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: czy produkty sojowe są zdrowe? Jak je przygotować?

Viola Urban
31 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Soja i produkty z niej wytworzone uważane są za najlepszy i pełnowartościowy zamiennik białka pochodzenia zwierzęcego. Soja i produkty z niej wytworzone uważane są za najlepszy i pełnowartościowy zamiennik białka pochodzenia zwierzęcego.

Soja i produkty sojowe stają się coraz bardziej popularne i niejednokrotnie pojawiają się w naszych koszykach podczas zakupów. Stanowią świetne źródło składników odżywczych i doskonale sprawdzają się jako zamiennik mięsa czy nabiału. W kolejnym artykule z cyklu "Okiem dietetyka" poznasz podstawowe produkty wytworzone z nasion soi oraz dowiesz się, czy warto wprowadzać je do swojej diety na co dzień.





Szukasz dietetyka w Trójmieście? Sprawdź opinie i usługi


Produkty sojowe często wykorzystywane są w dietach wegetariańskiej i wegańskiej. Różnorodność produktów sojowych daje ogrom możliwości na ich wykorzystanie w kuchni. Do najpopularniejszych produktów wytwarzanych z soi należą:


  • Napój sojowy - napój wytwarzany z ziarna soi
  • Jogurt sojowy - jogurt wytwarzany z napoju sojowego
  • Tofu - twarożek sojowy otrzymywany z napoju sojowego
  • Tempeh - zwarty sojowy blok uzyskany ze sfermentowanych ziaren soi
  • Mąka sojowa - mąka uzyskana z drobno zmielonych ziaren soi pozbawionych zewnętrznej okrywy
  • Kotlety sojowe / granulat sojowy - zwarte kawałki powstające na bazie mąki sojowej przeznaczone do dalszej obróbki

Produkty sojowe - właściwości zdrowotne



Czy stosujesz w swojej kuchni produkty sojowe

Soja i produkty z niej wytworzone uważane są za najlepszy i pełnowartościowy zamiennik białka pochodzenia zwierzęcego. Produkty sojowe cechują się wysoką zawartością białka roślinnego oraz błonnika, który korzystnie działa na układ pokarmowy. Są także bogatym źródłem żelaza, magnezu, wapnia, cynku, korzystnych kwasów tłuszczowych i witamin z grupy B. Izoflawony zawarte w nasionach soi charakteryzują się działaniem ochronnym na serce, obniżając poziom cholesterolu. Ponadto mają działanie antyoksydacyjne, czyli niwelujące działanie stresu oksydacyjnego, przez co przypisuje się im m.in. działanie antynowotworowe i przeciwstarzeniowe.

Soja jest jednak dość mocnym alergenem, dlatego należy być wyjątkowo ostrożnym przy jej pierwszym spożyciu i zastosować ją w małej ilości. Ponadto soja może zaburzać przyswajanie lewotyroksyny, czyli syntetycznego hormonu tarczycy stosowanego w leczeniu niedoczynności tarczycy. Osoby stosujące lewotyroksynę, mogą spożywać produkty sojowe z czterogodzinnym odstępem od zażycia leku.

Tofu w kuchni może spełniać wiele funkcji i można z niego przygotować mnóstwo pysznych, odżywczych potraw. Tofu w kuchni może spełniać wiele funkcji i można z niego przygotować mnóstwo pysznych, odżywczych potraw.

Produkty sojowe - jak je przygotowywać?



Napój sojowy można kupić w sklepie spożywczym lub wytworzyć samodzielnie w domu. Fortyfikowane w wapń "mleko" sojowe świetnie sprawdzi się jako zamiennik mleka krowiego, dlatego można z niego przygotowywać bogate w białko owsianki, koktajle, używać go do muesli, zup czy placuszków. Świetnie sprawdzi się także jako dodatek do kawy.

Jogurt sojowy może stanowić bazę do odżywczego śniadania - warto dodać do niego świeże owoce i orzechy. Można zrobić z niego także nocną owsiankę. Na jego bazie można przygotować kremowy dressing do sałatki, zrobić sos do makaronu lub zabielić nim zupę.

Tofu przed spożyciem warto zamarynować. Można użyć dowolnych przypraw, dzięki czemu można nadać mu praktycznie każdy smak. Tofu świetnie sprawdza się jako białkowy dodatek w daniach kuchni azjatyckiej. W wersji wędzonej może imitować boczek i świetnie sprawdzać się w wegańskich odpowiednikach mięsnych dań - fasolce po bretońsku czy spaghetti alla carbonara. Można przygotować z niego tofu-fetę do sałatki, tofucznicę zamiast jajecznicy, a nawet odpowiednik sernika - tofurnik. Tofu w kuchni może spełniać wiele funkcji i można z niego przygotować mnóstwo pysznych, odżywczych potraw.



Smażony tempeh z ryżem i brokułami, tradycyjna kuchnia indonezyjska. Smażony tempeh z ryżem i brokułami, tradycyjna kuchnia indonezyjska.

Produkty sojowe - tempeh i mąka sojowa



Tempeh to tradycyjny składnik kuchni indonezyjskiej. Fermentacja ziaren soi powoduje, że tempeh jest łatwostrawny i bogaty w wartości odżywcze. Tempeh zawiera całe ziarna soi, co wyróżnia go spośród innych przetworów sojowych. Ma mocno zbitą, stałą konsystencję bloku, który można kroić oraz orzechowo-grzybowy smak. Świetnie smakuje smażony, grillowany czy duszony w sosie. Sprawdzi się również jako dodatek w sałatkach i na kanapkach oraz jako przekąska.

Mąka sojowa znajduje wykorzystanie przede wszystkim jako odżywczy dodatek przy wypieku pieczywa, wytwarzaniu makaronów oraz ciast i ciasteczek. Kotlety lub granulat sojowy mogą służyć jako baza do przygotowania odżywczych dań. Granulat sojowy świetnie sprawdzi się w sosie bolońskim oraz w wegańskich klopsikach. Kotlety sojowe można natomiast przygotować na wzór tych mięsnych - mocząc je w  bulionie i smażąc w panierce. Można je także namoczyć, pokroić i przyprawić, a potem usmażyć i zawinąć razem z warzywami w placki tortilli.

Produkty sojowe - podsumowanie



Jak najbardziej produkty sojowe są zdrowe i warto po nie sięgać, planując listę zakupów. Soja i produkty z niej wytworzone mają właściwości prozdrowotne i są bardzo wartościowym pokarmem nie tylko na diecie roślinnej.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (122) ponad 10 zablokowanych

  • (11)

    Soja to syf. Zmodyfikowany syf pryskany syfem od monsanto. Typowa przemysłowa pasza dla ludzi.

    • 45 18

    • na dodatek modyfikowana (2)

      • 15 4

      • I wysoko przetworzona (1)

        Do tego sprowadzana z Brazylii gdzie pod jej uprawę wycina się lasy deszczowe.
        Z dietetycznego i praktycznego punktu widzenia właśnie tego typu produkty trzeba wyeliminować jako pierwsze, a jak ktoś lubi sobie pogazować to polecam polską fasolę :)

        • 10 4

        • Jak chcesz ocalić lasy deszczowe, to przestan jeść mięso, bo to jest główną przyczyna och wycinki. Te marne 3% (a niektóre źródła mówią nawet o 1%) spożywanej przez ludzi soi to jak kropla w morzu.

          • 10 5

    • Ten modyfikowany syf... (4)

      ... jedzą zwierzęta które później ludzie jedzą. Ale tym już nikt się nie martwi. Dodać do tego jeszcze antybiotyki które im się podaje, ropnie i ich wydzieliny w mięsie i mleku i smacznego. Na tak zwane zdrowie.

      • 18 8

      • Soję? Chyba z byka spadłeś :D (3)

        Ani świń ani ptactwa nie karmi się soją

        • 6 6

        • (2)

          Wpisz sobie w google "śruta sojowa" to się zdziwisz. Zarówno produkowana w Polsce jak i importowana, czasem cuchnie od niej w Gdyni podczas przeładunku. Jest powszechnie stosowana jako pasza dla bydła, trzody chlewnej i drobiu.

          • 7 3

          • (1)

            zamiast wpisywania, googlowy onanisto, proponuję hodowlę. Wtedy wykumasz czym się karmi trzodę

            • 1 1

            • Oho, odezwał sie "prawdziwy rolnik". Oświecenia cię, że każdy średni ob rozgarnięty człowiek może sobie to wszystko sprawdzić w waszych serwisach internetowych i ma oficjalnych stronach Ministerstwa Rolnictwa.

              • 0 0

    • Tofucznica to jakaś choroba ha ha ha

      • 3 6

    • Dokładnie taki syf zjadają zwierzęta hodowlane, które potem zjadasz Ty. Soja dla ludzi nie jest hodowana w ten sam sposób co ta przemysłowa. A zaczęto ja modyfikować w ogóle, ponieważ nieopanowany apetyt ludzi na tanie mięso tego wymagał. Więc sami jesteście sobie winni.

      • 6 1

    • Właściwie to większość soji, a szczególnie modyfikowanej genetyczne (GMO) jest przeznaczona dla zwierząt, więc poniekąd przeznaczona także dla ludzi którzy jedzą mięso

      • 0 0

  • Ludzie, soja to wielkie g....o ! Zapytajcie lekarzy - zwłaszcza kobiety powinny omijac soje szerokim łukiem (7)

    • 30 18

    • jakie działanie antynowotworowe? Przecież to kłamstwo! (2)

      • 18 7

      • (1)

        Oczywiście, że ma takie dzialanie. Dlatego narody spoczywające duże ilości soi są długowieczne. Polecam China Study prof. Campbella

        • 6 5

        • chińczycy jedzą soję sfermentowaną. Nie dość że długo się ją robi, to strasznie śmierdzi.

          W sklepach jest soja GMO, w dodatku niefermentowana. I jest szkodliwa.

          • 0 0

    • (1)

      dokładnie masz racje, z daleka od wszelkiej soi

      • 9 8

      • Chyba soli.

        • 0 1

    • Nieprawda. Soja jest bardzo zdrowa. Ale widzę że propaganda przemysłu mięsnego działa. Trzeba bylo wyeliminować potencjalne zagrożenie i się udało. Nie przeszkadza to im jednak karmić soja zwierząt które hodują. Hipokryzja.

      • 6 8

    • Oczywiscie

      Zgadza się żadnej soi

      • 4 2

  • To po co te ostrzezenia, ze produkt zawiera sladowe ilosci soji? (3)

    • 15 16

    • Bo soja jest mocnym alergenem

      • 27 0

    • (1)

      Bóg jest popularnym i tanim wypełniaczem żywności i lekow, a przy okazji silnym alergenem.

      • 2 1

      • Soja oczywiście, nie Bóg.

        • 5 0

  • A wszystkie te negatywne opinie... (8)

    ... z pewnością napisali dietetycy, wykształceni w tym kierunku i oczytani w wynikach badań... Rence opadajo :p

    • 22 25

    • taaa... to dalej jedz soje... zobaczysz za kilka lat... (6)

      • 8 14

      • (4)

        Soja sama w sobie jest zdrowa, ale takiej już nie uświadczysz, bo jak i pszenica i kukurydza jest modyfikowana. I jak ktoś wyżej napisał jest paszą dla ludzi. W końcu jakoś ten świat z ogromem ludzi trzeba wykarmić, więc sypie się i leje na te rośliny chemię, by dawała co raz większe plony, często kilka razy w roku. A biedny ludek żre tanią karmę i się cieszy, że napełnił brzuchy. A lekarze i koncerny farmaceutyczne też się cieszą.

        • 10 11

        • ludzie, ogarnijcie się (2)

          soja nie jest nawozem, dla roślin jest bez znaczenia. Pozyskiwane z niej białko stosowane jest jako suplement. Głównie dla ludzi, czasem dla zwierząt. Ale nie da się karmić nią w 100%. Czy wy w ogóle na wsi kiedykolwiek byliście? To może być suplement dla świń ale nie potrzeba, bo to drogie, a poza tym nie jest niezbędne.

          • 1 5

          • (1)

            Co Ty za bzdury wygadujesz.

            • 3 1

            • podaj argument, nie chrzań.

              • 0 0

        • Jak się żre mięcho na kilogramy, to tak to wygląda. Jedna połowa świata cierpi na otyłość a druga umiera z głodu.

          • 7 3

      • A co, przetestowałes na sobie, żeś taki pewny?

        • 0 0

    • Niema to jak dzbankowi rece opadają z powodu własnej głupoty dzbanie dietetyk nie jest lekarzem i nie jest naukowcem

      • 4 2

  • wincej miensa!

    • 9 8

  • jak można (5)

    syf, jak można w ogóle tworzyć artykuł tego typu
    dietetyk a nie wie, podstawy
    soczewica,cicierzyca a nie soja...co wy ludziom wciskacie

    • 55 29

    • dokładnie! totalne zacofanie

      • 17 6

    • Wstyd!

      • 6 4

    • A Ty skąd czerpiesz swoją wiedzę? Z Bravo?

      • 7 10

    • (1)

      A niby dlaczego soczewica i ciecierzyca tak a soja nie? Wytłumacz.

      • 5 9

      • Soja musi być spożywana sfermentowana.

        Fermentacja trwa - a to kosztuje. Niesfermentowana jest trudnoprzyswajalna (luzik) ale zawiera bardzo dużo izoflawonów, które w organizmie człowieka przekształcają się w fitoestrogeny i mogą aktywować receptory estrogenu, co powoduje to zaburzenie gospodarki hormonalnej - negatywny wpływ na płodność, może powodować raka piersi. Soja zawiera wysoki poziom kwasu fitynowego, który zmniejsza przyswajanie wapnia, żelaza, magnezu i cynku.
        Jednym słowem - unikać soi jak ognia!

        • 0 1

  • Soja to paskudztwo nie do jedzenia. Do tego (18)

    Zupełnie niepotrzebne nawet w diecie wegetarianskiej czy weganskiej. Fasola, cieciorka, soczewica a mleko migdałowe czy owsiane są o wiele zdrowsze. Plus to nieprawda że soja w postaci tofu czy napoju ma długa historie spożywania. Japończycy jedzą tradycyjnie soję sfermentowana natto a tofu dopiero od kilkudziesięciu lat. 90% uprawianej soji idzie na paszę dla bydła i innych zwierząt hodowlanych

    • 56 29

    • (7)

      bydło się wypasa, a w śrucie dla świń nie ma żadnej soi. Owszem czasem dodaje się w postaci suplementu ale to raczej wyjątek niż reguła

      • 6 3

      • Przeczytaj o uprawie soji w Ameryce Południowej. (4)

        Amazonia idzie pod topór dla soji. A ta dla wielkich ferm bydła które USA, Kanada tam lokują. Cowspiracy bardzo dobry film dokumentalny. Polskie tradycyjne rolnictwo na szczęście to co innego.

        • 16 4

        • ja nie mówię tylko o tradycyjnym rolnictwie (3)

          mam w rodzinie producenta wieprzowiny, gość produkuje 3000 świń rocznie. Karmi je trochę tak jak w latach 90, gotuje im kartofle, dorzuca jakieś zboża. Jak ktoś był w tamtych latach na wsi to wie jak to śmierdzi i że jest to produkt lokalny. Tam nie ma w ogóle soi. Już więcej w świni.... świni. Bo świnie są kanibalami. Jak jakaś jest ranna to reszta ją podgryza aż wyszarpie tyle mięsa z rany że zagryzie. Jak czasem oglądam media albo przeczytam to mam wrażenie że to jakiś cyrk. Dziennikarze zaklinają jakąś nową rzeczywistość.

          • 6 8

          • (2)

            Swinia nie jest kanibalem. Świnie podgryzają się w hodowli, poniewaz cierpią w zamknięciu i w ten sposób rozładowują stres. Zbyt duża ilość osobników na zbyt małej powiezchni, brak możliwości ustalenia hierarchii i realizacji potrzeb gatunkowych, stereotypia. A to że ktoś w twojej rodzinie nie karmi zwierząt soja o niczym nie świadczy. W większości hodowli przemysłowych tak się robi i kilka wyjątków tego nie zmieni. I jeszcze jedno, świń się nie produkuje, to nie pasta do zębów, tylko żywa istota, która rodzi się i umiera.

            • 9 2

            • (1)

              czyli są kanibalami bo właśnie to oznacza kanibalizm. A przypadki produkcji które znam sa reprezentatywne ponieważ w tej całej produkcji opłacalne. Inaczej by wypadli z biznesu bo ci co niby soję stosują byliby konkurencyjni. Bzdura. Nie są. Kartofle są nadal tańsze, a ktoś kto twierdzi inaczej, zamiast chodzić na matematykę, w szkołę kamieniami rzucał.

              • 2 2

              • Dzbanie, czym innym jest robienie czegoś z frustracji, a czym innym jest naturalna dieta danego gatunku. Sugerujesz że akty kanibalizmu w obozach koncentracyjnych świadczyły o tym że ludzie są kanibalami? Nie, to świadczyło o tym, że w akcie desperacji są zdolni do tego sie posunąć. Analogicznie jest z każda żywa istota. A co do twojego przykładu: jedna firma, w dodatku lokalna, nie jest reprezentantem całej branży. Twój krewny sprzedaje jak twierdzisz 3000 świń rocznie, a tylko w samej Polsce dziennie! zabija sie ich 16 tys. Chyba nie masz poczucia skali. Tak samo jak nie znasz skali zjawiska masowej hodowli roślin na paszę. Dorośnij, otwórz oczy, odrob lekcje, wtedy pogadamy.

                • 3 1

      • Nie, nie wypasa się, bo nie wystarczyłoby miejsca. Mamy prawie półtora miliarda bydła zamkniętego w hodowlach. Jak sobie wyobrażasz wypasanie tych wszystkich zwierząt? Potrzebna by była druga planeta. Większość krów hodowlanych karmionych jest soja i maczka rybna.

        • 7 0

      • "w śrucie dla świń nie ma żadnej soi"

        W koncentratach paszowych jak najbardziej jest śruta sojowa.

        • 2 0

    • soja - pasza dla bydła i innych zwierząt hodowlanych (3)

      no i gdzie nieprawda? ;-)

      • 6 3

      • że w Polsce prawie się jej nie stosuje (2)

        świnie żrą głównie gotowane kartofle z dodatkami zbóż. Karmi się tym co lokalne i tanie.

        • 3 4

        • No i dobrze. (1)

          .

          • 0 0

          • no mówię

            • 0 0

    • W Chinach tofu spożywa się od około 2000 lat, w Japonii od około 1300. Rzeczywiście krótka historia spożywania. :)))

      • 8 3

    • Oczywiście że soja jest zdrowa, wyjątkiem jest sytuacja w której ma się alergię. Można, ale nie trzeba jej jeść. I ma bardzo długą historię. Zostało wynalezione w Chinach w 164 r. p.n.e. W Japonii tofu zaczęto przyrządzać dopiero w drugim tysiącleciu n.e. W Chinach tofu wyrabia się w rozlicznych małych rzemieślniczych zakładach, które, jak nasze piekarnie pracują nocą aby rano sprzedać świeży towar. Metoda produkcji jest niezmieniona od tysięcy lat a osoba która je wytwarza jest mistrzem tofu. Rodzajów tego produktu jest ponad dwa tysiące, a każdy szanujący się mistrz próbuje stworzyć własny przepis który zdradza tylko swojemu nastepcy. Tak. 90% soi jest produkowana dla zwierząt. I jest to soja przemysłowa, z GMO. Soja dla ludzi nie jest modyfikowana. Natomiast z tych 10% tylko 3% spożywana jest bezpośrednio, w formie produktów wymienionych w artykule. Reszta to wypełniacze leków i żywności. To tylko pokazuje skalę produkcji mięsa i jego fatalnego wpływu na środowisko. Warto to przemyśleć.

      • 9 3

    • Skandaliczny artykuł. (2)

      Soja w diecie obniża płodność, rozregulowuje wszystkie gruczoły, nie tylko wspomniana tarczyce.

      • 10 3

      • Bzdura, soja nie man wpływu na płodność ani na gospodarkę hormonalną.

        • 2 3

      • No patrz, Chińczycy, Japończycy i Koreańczycy jedzą soję od setek lat i jakoś płodności im nie obniżyła...

        • 1 0

    • ta pani nie wie o czym mowi, zmiencie dietetyka

      • 0 0

  • Soja zabija hormonalnie meżczyzn (3)

    • 31 14

    • A pomidor umysłowo?

      • 10 7

    • Ile jeszcze razy ktoś powtórzy te bzdurę hez sprawdzenia faktów? Żeby foto estrogenu z soi miały na kogokolwiek jakikolwiek wpływ, musiałbyś jest 20 kilogramów soi dzień w dzień, przez minimum 10 lat. A i wtedy nie jest pewne czy ten skutek by wystąpił.

      • 9 5

    • tobie już nic nie pomoże

      • 3 1

  • Tym artykułem ten cykl się skończył

    • 15 8

  • Soja jest GMO! (3)

    Ja wolę mieć na swoim talerzu jedzenie, które nie ma żadnych genów. Dziękuję bardzo za takie wynalazki.

    • 36 32

    • ehm (2)

      obawiam się, że jakbyś miał jesc zarcie "bez genów", to by ci woda została

      • 35 3

      • I to tylko gotowana chyba.

        • 21 1

      • hah

        dżizas ludzie są tak ograniczeni że nawet w tym potrafią ukierunkować swoją głupotę. Typ nie chce mieć genów w jedzieniu. Ja p**r*ole :D

        • 10 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane