• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: wszystko, co musisz wiedzieć o witaminie D

Viola Urban
24 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Witamina D jest łatwo dostępna, tania, a jej przyjmowanie wiąże się ze spadkiem ryzyka wielu chorób cywilizacyjnych. Witamina D jest łatwo dostępna, tania, a jej przyjmowanie wiąże się ze spadkiem ryzyka wielu chorób cywilizacyjnych.

Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym odcinku pisze o witaminie D. Ostatnio opisywała zbędne suplementy diety, a za dwa tygodnie opowie o niezdrowych produktach udających wartościowe.



W ubiegłym tygodniu napisałam dla was tekst na temat suplementów diety, na które zazwyczaj nie warto wydawać pieniędzy. Na końcu artykułu zakomunikowałam krótko, jakie warto wdrożyć. Jednym z nich jest witamina D. Dzisiaj pogłębię temat witaminy słońca, abyście jak najlepiej zrozumieli, dlaczego ośmieliłam się stwierdzić, że suplementacja tym składnikiem diety jest uzasadniona.

W 2013 roku wydano standardy medyczne dotyczące witaminy D dla mieszkańców Europy Wschodniej. Aktualnie czekamy na ich nowelizację, aczkolwiek większość rzeczy zawartych w tych rekomendacjach wciąż jest aktualna. W związku z tym, że około 70 proc. populacji wykazuje niedobory, stworzono zestawienie postępowania profilaktycznego dla osób zdrowych i terapeutycznego dla osób chorych i z grupy ryzyka.

Dlaczego prawidłowy poziom witaminy D jest taki ważny?



Badania dowodzą, że niski poziom witaminy D we krwi jest skorelowany z wieloma chorobami. Ponieważ niemal każda komórka naszego ciała posiada receptor reagujący na tę witaminę, już dawno przestaliśmy mówić o niej w kontekście samej krzywicy i gospodarki wapniowo-fosforanowej, skupiając się na innych obszarach, w których związek ten odgrywa ważną rolę.

Na podstawie badań epidemiologicznych okazało się bowiem, że niedobór witaminy D skorelowany jest z większym ryzykiem nowotworów, alergii, cukrzycy, miażdżycy, nadciśnienia, chorób wynikających z autoagresji, otyłości i innych chorób metabolicznych, zaburzeń neurologicznych i psychiatrycznych. Niski poziom witaminy D może nawet dawać klasyczne objawy depresji.

Diagnostyka w kierunku niedoborów wciąż raczkuje, dlatego jeśli cierpisz na jedną lub kilka z wyżej wymienionych chorób, warto rozważyć wykonanie diagnostyki celem dobrania jak najlepiej dopasowanej dawki suplementacji. Obecnie rekomendowaną metodą oznaczania zaopatrzenia organizmu w witaminę D jest badanie poziomu formy 25(OH)D w surowicy. Jest to forma nieaktywna, aczkolwiek jej poziom daje nam o wiele bardziej miarodajny obraz wysycenia organizmu niż stężenie kalcytriolu, czyli 1,25(OH)D, którego wynik jest mocno uzależniony od gospodarki hormonalnej i szybko się zmienia.

Normy wysycenia surowicy krwi nieaktywną formą witaminy D



Zasadniczo niezależnie od wieku i płci, normy wysycenia surowicy 25(OH)D są takie same:
  • NIEDOBÓR - poniżej 20 ng/ml
  • STĘŻENIE SUBOPTYMALNE - 20-30 ng/ml
  • PRAWIDŁOWY POZIOM - 30-50 ng/ml
  • WYSOKIE STĘŻENIE - 50-100 ng/ml
  • STĘŻENIE POTENCJALNIE TOKSYCZNE - powyżej 100
  • POZIOM TOKSYCZNY - powyżej 200


Postępowanie w przypadku każdej z tych grup jest inne i zależy od wieku, stanu zdrowia, masy ciała oraz tego, czy kobieta badana jest aktualnie w ciąży bądź karmi piersią. Wpływ na sugerowaną dawkę suplementacji może mieć też kolor skóry i praca zmianowa.

Dawka suplementu diety, jaką należy przyjmować, aby zachować dobre zdrowie



Zasadniczo rozróżniamy dwa typy postępowania: profilaktyczne (zalecane całej populacji) oraz terapeutyczne (wdrażanie osobom z grupy ryzyka oraz ze zdiagnozowanym niedoborem).

Profilaktyczne podawanie witaminy D rozpoczyna się już od pierwszego dnia życia dziecka i w wielu przypadkach powinno ono trwać aż do końca życia. Mnogość chorób wynikających ze zbyt niskiego wysycenia organizmu witaminą D jest przerażająco długa, a zmiany stylu życia nie sugerują, aby mogło się to samoczynnie poprawić. Całymi dniami przesiadujemy w zamkniętych pomieszczeniach, stosujemy wysokie filtry UVB, a nasza dieta jest uboga w ryby oraz tłusty nabiał, będące źródłem prekursorów tej witaminy. Badania kliniczne wykazują brak skutków ubocznych stosowania dawek rekomendowanych w wytycznych. Zaobserwowano natomiast szereg korzyści wynikających z profilaktycznej suplementacji.

Witamina D w produktach spożywczych. Witamina D w produktach spożywczych.
W przypadku zdiagnozowanego niedoboru na okres 1-3 miesięcy wdraża się postępowanie terapeutyczne. Zważywszy na formę naszej dzisiejszej komunikacji pozwolę sobie pominąć aspekt niedoborów i dobierania dawki u osób ze zdiagnozowanym niedoborem. Powinno się to odbywać na podstawie wyników badań i stanu klinicznego podczas indywidualnych konsultacji z dietetykiem klinicznym lub lekarzem prowadzącym.

Jeśli natomiast nie wiemy, jaki mamy poziom witaminy D we krwi lub badanie diagnostyczne wykazało stężenie optymalne, wówczas powinniśmy zastosować dawki profilaktyczne.

Konkretnie:
  • Noworodki i niemowlęta od pierwszego dnia życia do 6 miesiąca - 400 IU/dobę niezależnie od metody karmienia;
  • Niemowlęta od 6 do 12 m.ż - 400-600 IU/dobę w zależności od tego, czy w przyjmowanych przez dziecko pokarmach występuje witamina D;
  • Dzieci i młodzież od 1 do 18 r.ż - 600-1000 IU/dobę w zależności od masy ciała w miesiącach od września do kwietnia. W pozostałych miesiącach można kontynuować suplementację, jeśli synteza skórna jest niewystarczająca (np. przez brak ekspozycji na słońce lub permanentne używanie bardzo wysokich filtrów UVB);
  • Dorośli - 800-2000 IU/dobę w zależności od masy ciała - koniecznie od września do kwietnia, suplementacja latem tylko w przypadku niewystarczającej syntezy skórnej;
  • Seniorzy (65+) - 800-2000 IU/dobę - seniorzy z uwagi na zmniejszoną syntezę witaminy D w skórze powinni przyjmować suplement przez cały rok;
  • Kobiety planujące ciążę powinny zbadać poziom 25(OH)D w surowicy i wyrównać ewentualne niedobory zanim dojdzie do zapłodnienia;
  • Kobiety w ciąży w drugim i trzecim trymestrze - 1500-2000 IU/dobę po konsultacji z lekarzem prowadzącym ciążę.


Zwiększone zapotrzebowanie na ten suplement będziemy obserwować u osób ze zdiagnozowanymi niedoborami, ale także u wcześniaków, osób otyłych, osób ciemnoskórych mieszkających w naszej szerokości geograficznej oraz osób pracujących na nocną zmianę.

Suplementacja witaminą D jest rekomendowana przez lekarzy, dietetyków i autorytety naukowe. Witamina ta jest łatwo dostępna, tania, a jej przyjmowanie wiąże się ze spadkiem ryzyka wielu chorób cywilizacyjnych. Zdecydowanie warto wdrożyć nawyk zażywania tego składnika diety przynajmniej w miesiącach, w których nie wystawiamy skóry na działanie promieni słonecznych.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (124) 5 zablokowanych

  • Gdyby nie Jerzy Zięba,toby w Polsce było cicho o tej witaminie,bo dla Polakow są tylko szkodliwe szczepienia (2)

    przeznaczone,nie zdrowie....

    • 8 9

    • Taaa... (1)

      A dalej sprzedaje wam za grubą kasę lewoskrętną witaminę C, która nie istnieje? :)

      • 10 3

      • wam? A ty to kto?

        • 1 3

  • Moja córka 14 lat mało wychodzi na dwór, mało je, ryb wcale, zieleniny jak na lekarstwo. (3)

    Lody i pizze z podwójnym serem jadłaby non stop i teraz ciekawa sprawa, wszystkie wyniki, badania od lat ma bdb.
    Kolejna odwrotnie, je wszystko i dużo, non stop na dworze i też ma wszystko ok. Waga idealna u obu.

    • 11 2

    • to poczekaj jeszcze troche a jak zacznie sie zle czuc to zrob badanie na vit D (1)

      • 3 2

      • ty najpierw zrób badanie dla czego ci mózg zanika:)

        • 1 0

    • No prosze, pisze facet i od razu logicznie i rzezczowo.

      Andrzej, w pozostalych komentarzach prym wioda panie na kolejnych dietach etc, ktore ulegaja wrazeniu, ze dietetyk sprawi cuda a one wciagajac kawy z mlekiem, ciastka, i mase innego cukru pomiedzy kolejnymi organicznymi sojami beda szczuple i zdrowe.

      • 1 2

  • Wit. D to ściema... (6)

    którą wymyśliły koncerny farmaceutyczne aby zbić szybką kasę.

    • 11 15

    • Nie tylko to! (3)

      Antybiotyki, leki przeciwbólowe, środki odkażające - wszystko to ściema, wymysł koncernów!
      Ale nie ograniczajmy się do jednej branży. Przecież "mokrość" deszczu to wynik zmowy producentów parasoli. Szkodliwość spalin to wspólny wymysł producentów filtrów i katalizatorów. A teorię o wybuchowości propan-butanu unkuli producenci kuchenek elektrycznych ;)

      • 10 2

      • coś w tym jest.
        jest taka fajna książka o manipulacji rynkiem przez koncerny farmaceutyczne.
        pacjent zmarł po leku...ok...zapłacimy doktorowi aby napisał że z przeziebienia

        • 0 2

      • gdybys niebył idiotą to bys widział róznice miedzy dowodami,lekami a vitaminkami . (1)

        Gdybys miał mózg wiedział byc ze pinicylina ratuje zycie witamina D to jak cukierek

        • 2 1

        • ta witaminka gdy przedawkowana jest toksyczna
          kilkuset ludzi zmarlo w latach 50-60tych na statkach rybackich od jej przedawkowania

          • 2 0

    • Witamin nie mozna opatentowac wiec firmy nie maja z tego prawie nic ale jak zachorujesz na raka, itd to wtedy

      • 2 1

    • najnowsze badania

      w dodatku uszkadza serce

      • 2 0

  • Wysyp sensatów

    Ci sami co zapewne wierzą że był zamach w Smoleńsku, WTC Amerykanie sami zrobi, w Roswell wylądowali Marsjanie, Ziemia jest płaska, Hitler żyje gdzieś w chatce na południowoamerykańskiej plaży.
    Nie wiem czy bardziej sie was boje czy bardziej mi was żal

    • 7 8

  • Kolejna sprawa...i pytanie... (2)

    Słucham w reklamie, że jakieś tam badania podobno ujawniają że 90% Polaków ma niedobór wit. D...hmm...To ja się pytam na jakiej podstawie określono normę witaminy D skoro 90% ludzi na danym terenie ma mniej???
    Wydawałoby sie ze normę ustalamy tak, ze bierzemy grupe zdrowych ludzie, oznaczamy poziom...krzywa Gaussa i 3% poniżej to patologia.

    • 9 4

    • Spokojnie (1)

      W oparciu o kilka rodzajów badań, np. zależność między 25OHD a PTH, między ryzykiem różnych chorób a 25OHD, itd. Pozdrawiam, Paweł Płudowski

      • 2 1

      • Byłczas że badania udowadniały,że powszechna HTZ po menopauzie jest zbawienna.

        Że "przedłuża" młodość, że to że kobieta ma niski poziom hormonów po menopauzie, to nie jest norma ,tylko coś co trzeba "suplemetować"
        Trochę czasu upłynęło i dzisiaj już wiadomo że HTZ więcej szkodzi niż pożytku daje...poza nielicznymi wyjątkami.
        Obawiam się że podobnie będzie z witaminą D.
        Witamina D to nie lek,który ma coś leczyć, to witamina...to coś co przyjmujemy w pożywieniu, co jest wytwarzane przez skórę od urodzenia aż do śmierci i "mieszanie" w czymś co doskonale reguluje normalne zwykłe życie jest co najmniej ryzykowne. A już stwierdzenie że 90% populacji ma niedobór, to już w ogóle jakiś kosmos.
        Abstrahując od sytuacji wyjątkowych (chorobowych), na pewno nie wymaga jakiś szczególnych środków.
        A już ten wyścig na to "kto da więcej" odnośnie dawek które zdrowi ludzie powinni przyjmować codziennie jest też zastanawiający.

        • 5 3

  • (3)

    Moja babcia nigdy nie brała witaminy d i ma 98 lat.
    Witamina D spoko ale z umiarem - jak w życiu.

    • 9 2

    • a ile czasu twoja babcia siedziala przed kompem, telewizja itp????? (2)

      • 5 3

      • Przed kompem nie siedziała

        Ale przed kominkiem w chacie to praktycznie od późnej jesieni do późnego przedwiośnia.

        • 6 1

      • Od czasu jak przeszla na emeryturę

        • 3 0

  • Ciekawie (1)

    Drodzy Państwo nie ma swiecie czlowieka ktory mamidealnie zbilansowana gospodarke hormonalna, witaminowa, mineralowa. Kazdy prowadzi inny tryb zyci jego orgazniz inaczej przyswaja jedzenie klimat praca itp itd. To mit ze leki maja gwarancje wkladu koncowego chyba ze mowimy o lekach na recepte inne to wiekszy sh*t niz dobry suplement. Nie wiem czy wiecie ale suplemeny diety musza posiadac certufukat jezeli sa produkowane po za granicami pansta na metale ciezki. Dlaczego? Dlatego ze suple przyjmuje sie dluze a leki nie. Znam dwie firmy ktore daja gwarwnce potencji do ostniego dni daja mozna ich sprawdzic w necie np na podstawie czego zostala stworzona proporcja itp albo ze nie ma cukru skrobo itp. Wszystko z głową ale sa suple ktore sa lepsze niz leki bez recepty i tu jest problem tylko trzsba wydac nie 20 zl na magnez zelazo ale 60 .

    • 1 3

    • zelazo to ty sobie najlepiej przysfajaj młotkiem stalowym :) taniej ci wyjdzie :)

      • 1 1

  • Guzik prawda jedna wielka sciema i moda nic pozatym .lekarze i naukowcy wcale nie nakazuja suplementowac tej witaminy (2)

    To jakie bzdury tutaj wypisuje znaczy ze kompletnie niema pojęcia,a tylko poczytała sobie w necie reklamy.
    Wiec pierwsza bzdura .
    "Całymi dniami przesiadujemy w zamkniętych pomieszczeniach, stosujemy wysokie filtry UVB, a nasza dieta jest uboga"To zamknij sie najlepiej w pustelni ciemnej piwnicy i narzekaj ze masz niedobory! To tekst w stylu jestem gruba bo jem tylko słodycze ,chipsy i cały dzień tyłka z fotela nie ruszam dlatego muszę brać tabletki cud na odchudzanie :)
    Można by napisać to zacznij głupia na słonce wychodzić :) Czy mniej żreć :)

    Kolejna bzdura :
    "Jeśli natomiast nie wiemy, jaki mamy poziom witaminy D we krwi lub badanie diagnostyczne wykazało stężenie optymalne, wówczas powinniśmy zastosować dawki profilaktyczne."
    Czyli to jaki masz poziom niema znaczenia ważne by kupować i łykać piguły tylko w mniejszych dawkach.!!
    Badania naukowe na tema tej witaminy D mają tak ogromny procent błędu ,ze nikt nie wie jaki naprawdę jest jej działanie i brak. Poziom zapotrzebowania na tą witamine w ciagu ostatnich kilku lat zmieniali 4 razy!!!
    Badań witaminy D jest bardzo wiele ceny zaczynaja sie od 50 zł az po 300 zł Dlatego tak jest ze bardzo trudno wiarygodnie zmierzyć jej poziom ,jest spory procent błędu.
    Dlatego 90% tych naiwniaków co ją kupują nie robi badań.
    Sama witamin D tez jest cena od najtańszej piguły za kilkanaście złotych po drogie za kilkadziesiąt złotych w w fiolkach.I tych z witaminą K itp która tez jest obecnie w modzie to tylko wymysły marketingu!
    O ile osoby w wieku podeszłym mogą mieć deficyt tej witaminy to zdrowi i przed emerytura jej nie mają.Aby zadbać wystarczy jest to co jest zdrowe i nie kierowca sie konkretnymi witaminami tylko wartościami ogólnymi ,bo żadne piguły nie zastąpią zdrowej zywnosci.Podobnie jak ruchu na świeżym powietrzu.

    • 8 9

    • (1)

      Ale jestes głupi/głupia. Totalny brak wiedzy. Radzę poczytać NAUKOWE artykuły o tym, jak ważna jest wit di co powodują jej niedobory.

      • 1 2

      • Konkrety poproszę

        Jaka praca, w jakim wydawnictwie.

        • 1 2

  • Warto zauważyć, że wit. D zaczyna się na tę samą literę co Diabeł. Przypadek? (2)

    ... no raczej :P

    • 5 0

    • A taka K??? (1)

      To dopiero

      • 5 0

      • Lmao

        • 1 1

  • Wit D

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane