• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: znajdź czas na zdrowe jedzenie

Viola Urban
12 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Aby mieć czas na zdrowe odżywianie i gotowanie, dobrze planuj zakupy. Aby mieć czas na zdrowe odżywianie i gotowanie, dobrze planuj zakupy.

Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym odcinku pisze, jak znaleźć czas na zdrowe odżywanie. Ostatnio opowiadała o elastycznym wegetarianizmie, a za dwa tygodnie wyjaśni, czym jest idea "less waste".



Bolączka XXI wieku to wieczny brak wolnego czasu. Wciąż gdzieś pędzimy, sporo pracujemy, a kiedy mamy chwilę wolnego, ostatnia sprawa na jaką chcemy przeznaczyć wolne minuty to długie przesiadywanie w kuchni. Trzeba jednak wiedzieć, że da się połączyć zabiegany tryb życia ze zdrową i odżywczą dietą. Wystarczy wprowadzić w życie kilka prostych zmian i nauczyć się efektywnie planować. W dzisiejszym artykule podzielę się z wami moimi sprawdzonymi sposobami na to, jak mieć czas na prawidłowe odżywienie.

Po pierwsze: zarządzanie sobą w czasie



W wielu przypadkach brak czasu oznacza po prostu nie najlepszą organizację. Dobrze wiemy, że każdy z nas ma do dyspozycji 24 godziny. Nie da się zatem zmienić tego, co jest stałe i całkowicie od nas niezależne. Czas nie jest z gumy, więc nie możemy nim zarządzać. Możemy natomiast spożytkować go tak, aby działał na naszą korzyść. Pierwsze, co należałoby zrobić, kiedy brakuje wolnych kilkudziesięciu minut na przygotowanie posiłków, to dokładnie przeanalizowanie swojego grafiku, aby znaleźć w nim jakieś luki i zoptymalizować plan dnia.

Wszystkie porady dietetyka


Rzecz jasna nie trzeba rezygnować z 7-8 godzin snu i pracy na etacie na rzecz godzinnego przesiadywania w kuchni. Nie mniej jednak w grafiku większości osób znajdzie się sporo zapychaczy takich jak bezproduktywne przeglądanie Facebooka, Instagrama, czytanie plotek z życia gwiazd czy oglądanie tego, co akurat leci w telewizji. W większości przypadków śmiało można wygospodarować z tych 5-10 minutowych sesji na telefonie sensowną porcję czasu, jaka pomoże nam zorganizować sobie posiłki na najbliższy dzień, albo nawet kilka dni. Przebywając wieczorem w kuchni można włączyć sobie ulubiony serial albo audiobooka, aby połączyć przyjemne z pożytecznym.

Po drugie: planowanie



Bardzo trudno wkręcić się w zdrowe odżywianie bez dobrego planu. Kiedy działamy chaotycznie, prędzej czy później odczujemy frustrację wynikającą z faktu, że tracimy długie godziny w kuchni, jemy nie do końca to, na co mamy ochotę albo z jakiegoś powodu przygotowane jedzenie się marnuje. Warto zatem poświęcić 1-2 razy w tygodniu około 15 minut wolnego czasu na przygotowanie menu oraz listy zakupów. Dzięki takiej rozpisce, będziemy mieć pod kontrolą to, co trafia na nasz talerz. Planując posiłki i zakupy, zyskujemy sporo korzyści: jemy to, na co mamy ochotę, kupujemy wyłącznie niezbędne produkty, oszczędzamy czas i pieniądze.

Najwięcej pieniędzy wydajemy na szybkie przekąski na mieście, które w szlachetnej większości przypadków nie mają w sobie żadnej wartości odżywczej. Nawet, jeśli na tanich, kalorycznych przekąskach udaje nam się przetrwać całe dnie, gwarantuję Wam, że za kilka miesięcy albo lat taka fatalna dieta oparta o oczyszczone zboża, rafinowany cukier i oleje najniższej jakości sprawi, że w aptece zostawimy więcej pieniędzy niż na zdrowej diecie w osiedlowym warzywniaku.

Ogranicz proste i szybkie przekąski na mieście. Ogranicz proste i szybkie przekąski na mieście.

Po trzecie: zoptymalizowane zakupy



Jakieś 2 lata temu pisałam dla was artykuł o tym, jakie produkty warto włączyć do jadłospisu, aby zdrowa dieta nie musiała oznaczać zrujnowanego budżetu. Nie trzeba jeść codzienne komosy ryżowej, jagód goji, orzechów makadamia, awokado i wołowiny od krów karmionych trawą w akompaniamencie muzyki klasycznej, aby dieta była odżywcza i pełnowartościowa. Jest całe mnóstwo produktów spożywczych, które są stosunkowo tanie i gęste odżywczo, a co najważniejsze, można z nich wyczarować naprawdę pyszne dania.

Jestem wielką fanką posiadania w domu sporego zapasu produktów suchych (kasze, makarony, ryż, orzechy, strączki, przyprawy) oraz awaryjnych produktów takich jak passata pomidorowa, mrożone krewetki, ryby, warzywa, puszka fasoli czy tuńczyka. Dzięki temu, że mam w domu bazę do większości dań, zakupy polegają na tym, że muszę ustalić wyłącznie to, jakie warzywa, owoce i produkty białkowe kupię w danym tygodniu. To bardzo ułatwia zadanie. Zazwyczaj na mojej liście jest porcja czerwonego mięsa, porcja drobiu, 2 porcje ryby, jajka, 2 rodzaje sera, kefir, jogurt i co najmniej 10 różnych rodzajów warzyw lub owoców. Staram się zmieniać produkty, aby w kolejnych tygodniach składniki i potrawy nie powielały się. Dzięki różnorodnej liście zakupów dbamy bowiem o wartość odżywczą diety, nie popadamy z kulinarny marazm, czerpiemy radość z odkrywania nowych smaków i zapewniamy sobie bogatą florę bakteryjną jelit. Same plusy.

Kiedy mamy naprawdę mało czasu, korzystajmy z produktów, które nie wymagają długiego czasu przygotowania. Dla mnie takim awaryjnym produktem są wszelkiego rodzaju makarony, ugotowane ziarna zbóż, mrożone krewetki, mieszanki mrożonych warzyw, sos pomidorowy w słoiku z dobrym składem, tofu czy jajka. Mając taki zestaw produktów i kilka przypraw, jestem w stanie w dosłownie 10 minut przygotować zbilansowany posiłek. Warto znaleźć kilka ulubionych, zdrowych fast foodów. I nie mam tutaj na myśli mrożonej zapiekanki i zupki chińskiej.

Po czwarte: gotowanie dużych porcji



Moim zdaniem najlepszym sposobem na odżywianie się zdrowo, bez konieczności spędzania dużej ilości czasu w kuchni jest gotowanie na zapas. Rzecz jasna są dania, które należy jeść wyłącznie na świeżo (np. jajecznicę, sałatki z surowych warzyw, smoothie owocowe etc), niemniej jednak jest naprawdę dużo potraw, które możemy przygotować na zapas. Większość dań z pewnością wytrzyma w warunkach chłodniczych 3 dni, a kiedy chcemy ugotować coś na cały tydzień, warto zaprzyjaźnić się z procesem pasteryzacji lub mrożenia. Dzięki temu nawet po tygodniu będziemy mogli wyjąć danie z chłodziarki i zjeść je w ciągu kilku minut. Do dłuższego przechowywania sprawdzą się wszelkiego rodzaju dania gulaszowe, zupy, potrawy typu curry czy dhal. Oprócz tego warto przygotować sobie na zapas jakiś pełnoziarnisty produkt zbożowy np. brązowy ryż, kaszę gryczaną czy pęczak. Z pewnością możemy takie produkty jeść 2-3 dni od dnia ugotowania.

Polecam również przygotowanie na zapas jakiegoś smarowidła do pieczywa np. pasty z twarogu, wędzonej ryby, ciecierzycy, fasoli, jaj lub gotowanego mięsa. Taka pasta stanowi świetną bazę kolacji i drugiego śniadania. Wystarczy wyporcjować ją do kilku mniejszych pojemników, zapakować kilka kromek pieczywa i słupki warzyw (np papryki, ogórka, selera naciowego czy marchewki) i posiłek mamy gotowy. Innym pomysłem na danie, które sprawdzi się jako baza posiłku przez kilka dni? Pieczony pasztet warzywny lub mięsny, sałatka ziemniaczana, domowe batoniki owsiane, chlebek bananowy lub cukiniowy. Robisz raz, a jesz przez 3-4 dni.

Najlepszym sposobem na odżywianie się zdrowo, bez konieczności spędzania dużej ilości czasu w kuchni jest gotowanie na zapas. Najlepszym sposobem na odżywianie się zdrowo, bez konieczności spędzania dużej ilości czasu w kuchni jest gotowanie na zapas.
Bardzo często robię też na zapas owsiankę, budyń jaglany oraz pudding chia. Dzięki temu w każdej chwili mogę sięgnąć do lodówki po gotową do spożycia przekąskę. Zwłaszcza latem, kiedy ciepła owsianka nie jest niczym przyjemnym, taka chłodna jogurtowa przekąska prosto z lodówki sprawdza się wyśmienicie. Wystarczy dodać trochę świeżych owoców, sos wiśniowy domowej roboty lub konfiturę niskocukrową i śniadanie mamy w zasadzie gotowe. Kiedy naprawdę brakuje czasu można je zjeść stojąc w korku lub na przystanku autobusowym. Może wydaje ci się to dziwne, ale skoro nie widzimy niczego zdrożnego w jedzeniu batonika w autobusie, to dlaczego mamy się krępować jedzeniem owsianki w miejscu publicznym.

Wdrażając wszystkie te rady w życie, z pewnością uda nam się przygotować szybko 3 główne posiłki. Na przekąskę sprawdzą się orzechy, świeże owoce, soki jednodniowe, naturalny kefir, jogurt lub maślanka. Taki system jedzenia bez trudu można wdrożyć nawet u bardzo zabieganej osoby. Nie trzeba codziennie jeść innych potraw, aby dieta sumarycznie była dobrze skomponowana i pełnowartościowa. Nie trzeba co rano smażyć placuszków ani każdego dnia w porze obiadowej siekać warzyw na sałatkę. Jeśli te warzywa trafią do twojej diety w formie słupków, zjedzonego w całości pomidora, zupy czy pasztetu warzywnego, także spełnią swoją funkcję. Szukaj rozwiązań pasujących do Twojego tryby życia, które na stałe wpiszą się w Twój plan dnia i preferencje smakowe. To o wiele lepsze rozwiązanie niż idealna dieta stosowana przez 10 dni. Pamiętaj, że warto zrobić tyle, na ile siły, budżet i czas nam pozwalają.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (60) 1 zablokowana

  • Oczyszczenie i odżywienie komórek organizmu chlorella i jęczmień gw

    Oczywiście popieram każda inicjatywę dzięki której jesteśmy zdrowsi, należy podnosić nasza świadomość na temat spożywanych produktów. Jenak nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że jesteśmy w bardzo dużym stopniu zatruci wszelaką chemią, metalami ciężkimi, smogiem etc.
    Jest ona obecna nie tylko w jedzeniu ale tez w kosmetykach i środkach czyszczących.
    Zdrowa dieta z pewnością nic nam nie da jeśli się nie oczyścimy.
    Zmęczenie, bezsenność, problemy z koncentracją, roztargnienie, skłonność do tycia to typowe objawy. Należy pozbyć się przyczyny złego samopoczucia.
    Polecam każdemu chociaż wypróbowanie zbawiennej chlorelli, która jest najskuteczniejsza w oczyszczaniu organizmu, na odżywianie komórkowe również jest sposób, młody jęczmień.
    Dzięki temu wspaniałemu zielonemu jedzeniu odżyłem.
    Mam niesamowicie dużo energii, jestem wyspany chociaż mniej śpię,
    na prawdę polecam i chętnie wam pomogę
    szczygielmichal90@gmail.com

    • 3 5

  • Przykład przeceniania zywnosci i promowania jej jako cudowne lekarstwa na wszystko co jest brednią. (1)

    promuje się różne proszki zielone czerwone i nne z niby zywnosci które leczą nas itp. brednie ,a są niczym innym poza marketingiem i wyciąganiem kasy bo większości wypadków są bardzo zdrogie choć powinny kosztowac grosze!!.
    Wiec wspaniały przykład ofiary tej paki marketingowej .Steve Jobs był kiedyś weganinem ,ale miał tego dość i odżywiał się normalnie.Gdy zachorował na raka trzustki ponownie uwierzył w bajki i zieleninie cudownej ,stać go było na najnowsze modne diety i produkty zywnosciowe które to niby nawet blokują raka ,czy wręcz go niszczą i odbudowują organizm .przez rok odmawiał operacji zalecanych przez lekarzy licząc na cudowną diete!!Zostały one przeprowadzone zapózno efektem była pózniejsza smierc.I Polski przykład biednej kobiety która nie stosowała zadnej diety ,a natychmiast uniej przeprowadzono operacje po wykryciu nowotworu. Okazała się sukcesem i dlatego tez właśnie wczoraj był wywiad z lekarzami i z nią .Podali właśnie przykład diety i Steve Jobsa.
    Szkoda waszej kasy na kolejne zielone proszki cholernie drogie bo to wttylko wyczyści wam portwel.

    • 2 6

    • Portfel czyszczs nam markety, producenci

      i posrednicy handlu normalna "zywnoscia" - z ktorej wiekszosc nie powinna byc konsumowana. Dodawanego, ukrytego cukru praktycznie nie da sie uniknac na codzien a to po prostu dozwolona prawem trucizna. O sztucznych barwnikach, konserwantach itp nawet nie wspomne. Truja ludzi by ich potem leczyc.

      • 0 0

  • Żywienie

    Największym Buractwem jest Żarcie w komunikacji miejskiej!!!!!!! . Tak samo jak palenie papierosów , na przystankach , i dmuchanie syfem na stojących ludzi . Tylko na zapyzialych wiochach takie rzeczy , a cywilizowany człowiek i mający rozum i kulturę osobistą , tego nigdy nie zrobi . Zakaz żarcia w komunikacji !!!!!!!!

    • 16 3

  • (1)

    gotowany ryż na 2-3 dni......podziękuję

    • 4 4

    • Przeciez mozesz zrobic stir fry. Pyszny i azjatycki sposob a ryz bedzie jak swiezy.

      • 0 0

  • Owsianka tylko nie w autobusie!

    • 6 1

  • Zakazać syropu fruktozowego! (3)

    • 12 1

    • (1)

      ...niby dlaczego? Wiesz co to jest fruktoza nieuku ?

      • 0 4

      • To Ty jestes nieukiem. Niestety.

        • 0 0

    • syropu glukozozowo-fruktozowego, masz na mysli. Tak, jest szkodliwy!

      Syrop glukozowo-fruktozowy (wysoko fruktozowy syrop kukurydziany, HFCS - high fructose corn syrup, fruktozowy syrop kukurydziany, izoglukoza) jest substancją produkowaną ze skrobi kukurydzianej, która poddawana jest działaniu enzymów lub/i kwasów, aby uzyskać formę syropu. Zawiera 42% fruktozy, 55% glukozy i 3% wyższych sacharydów. Stosowana jest powszechnie jako substancja słodząca ze względu na swoje właściwości i cenę. Negatywne skutki nadmiernego spożywania syropu glukozowo-fruktozowego:
      nadwaga i otyłość, zwłaszcza w okolicy brzusznej - spożywanie fruktozy w nadmiernych ilościach „przestawia” metabolizm, powodując, że posiłek z dawką owej substancji odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej
      cukrzyca typu 2 – HFCS przyczynia się do zwiększonego apetytu, powoduje wahania poziomu insuliny i glukozy, hamuje odczuwanie uczucia sytości, co prowadzi do insulinoodporności i w konsekwencji do rozwoju cukrzycy
      podwyższone ciśnienie krwi
      zwiększone ryzyko chorób serca i układu krążenia
      obniżenie poziomu dobrego cholesterolu i podwyższenie poziomy trójglicerydów
      zaburzenia w gospodarce lipidowej
      obniża działanie systemu immunologicznego
      występowanie zespołu jelita drażliwego
      zmniejszony metabolizm miedzi

      • 4 0

  • Bzdura.

    W dzisiejszych czasach tylko ktos kto Sam uprawia plody rolne moze zdrowo sie odzywiac. Kazdy, kto pracuje zawodowo w miescie jest skazany na markety w ktorych sa specjalne strefy "zdrowego jedzenia"..czyli reszta jest niezdrowa!!!

    • 3 1

  • Okiem dietetyka

    Dla mnie to swojego rodzaju szamanizm. Najlepsze jest takie powtarzanie schematu.
    Wszędzie chemia! No tak, nawet Twój dziadek jej używał do naturalnych procesów konserwacji, które nie są szkodliwe w ilościach jakie zjadamy albo boom na słodziki, pokażcie mi badania, które wykażą, że w słodziki będą miały rakotwórczy wpływ na organizm przy ilościach jakie my spożywamy (nawet grubo zawyżając). Tyle tysiącleci ludzie jedli gluten, laktozę, a po 2000 roku 3/4 populacji dostało uczulenia... bo feee... Wszędzie pchane te chia i inne pierdułki, a nasze siemię lniane?! Mamy tyle dobrych swoich produktów, po co pchać kasę za granicę? Kasze, nawet ziemniaki, zwykłe ugotowane nasze bulwy są dobrym źródłem węglowodanów i minerałów. Ważne, żeby "obracać" dietą. Nie jeść w kółko tego samego. Następne mity z GMO, jak jagoda ma 5 razy więcej witaminy C niż standardowa z krzaka to źle? Ogólnie wszyscy z tych naszych "szamanów" zainteresowali się takim tematem?! No raczej nie.

    Zobaczcie, że nasi dziadkowie jedli nie do końca zdrowo, grubo nawożone pola, używane duże dawki pestycydów na polach, tradycyjne wędzenie po którym na mięsie praktycznie wszystkie produkty spalania zostają i wiele innych zabiegów, chociażby mięsa z solanki, jedli przede wszystkim tłusto.
    No ale przede wszystkim sporo się ruszali i to chyba jest jednym z najważniejszych czynników

    • 5 1

  • Czemu nie ma dżemu??? :-) (1)

    Czemu nie ma dżemu??? :-)

    • 2 0

    • Albo dżemu że świni ;)

      • 0 1

  • Oczywista oczywistość

    Jeżeli jest napisane na opakowaniach,że to zdrowe to jest zdrowe? Analogia jak z proszkiem do prania -najlepszy kontra zwykły.Proszę kilogram zwykłego proszku i 20 deko niezdrowej żywności - takiej z napisem na opakowaniu,że jest niezdrowa.Wyczytałem w internetach, że niebawem będzie koniec świata.Co robić Panie Prezesie?

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane