• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Restaurant Week: testujemy menu w Vinegre

Magda Mielke
10 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Ostatnia szansa, aby wziąć udział w wiosennej edycji Restaurant Week - festiwal trwa tylko do 15 kwietnia. Na zdjęciu: popisowe menu restauracji Vinegre. Ostatnia szansa, aby wziąć udział w wiosennej edycji Restaurant Week - festiwal trwa tylko do 15 kwietnia. Na zdjęciu: popisowe menu restauracji Vinegre.

Festiwal Restaurant Week powoli dobiega końca. Do 15 kwietnia można jeszcze rezerwować stoliki na specjalne festiwalowe menu w cenie 59 zł. Po tym, jak przetestowaliśmy festiwalowe menu w restauracjach w Gdańsku i Sopocie, zawitaliśmy do Gdyni i sprawdziliśmy, jakie propozycje dla festiwalowiczów przygotowała restauracja Vinegre.



Popraw nastrój jedzeniem. Nadchodzi Restaurant Week



Czy brałe(a)ś udział w festiwalu Restaurant Week?

Restaurant Week to jeden z najpopularniejszych festiwali kulinarnych w Polsce. Wiosenna edycja festiwalu rozpoczęła się 23 marca i będzie trwać ponad trzy tygodnie - do 15 kwietnia. Tegorocznej odsłonie imprezy przyświeca hasło "Food Feels Good", dlatego wśród kulinarnych propozycji przeważa tzw. comfort food, czyli jedzenie, które z każdym kęsem poprawia nastrój i sprawia, że czujemy się odprężeni. Dla jednych jest to fast food, np. pizza z podwójnym serem i lody na deser, dla innych tradycyjne, domowe posiłki, kojarzone z dzieciństwem, jak babcine pierogi czy rosół.

Tym razem w wydarzeniu udział wzięło aż 39 restauracji z Trójmiasta, a w ostatnim festiwalowym tygodniu można wybierać jeszcze spośród 28 lokali. Spróbowaliśmy już orientalnego i nieco szalonego menu przygotowanego przez Junglę Cocktails & Food - zeszłorocznego laureata Plebiscytu Gości Restaurant Week, a także odwiedziliśmy festiwalowego debiutanta - sopocką restaurację Endi Wine House, która postawiła na tradycyjne, polskie smaki.


Vinegre - kuchnia śródziemnomorska w morskim anturażu



Restauracja Vinegre mieści się na dachu Muzeum Marynarki Wojennej w GdyniMapka. Niewątpliwym atutem tego miejsca jest cieszący oczy widok na bezkresne morze. W przestronnym, jasnym wnętrzu można poczuć śródziemnomorski klimat. Dosłownie poczuć, gdyż tutejsza kuchnia również pełna jest śródziemnomorskich inspiracji: od hiszpańskich oliwek, serów i wędlin, przez owoce morza i ryby z własnej wędzarni, po włoskie makarony i wysokiej jakości wołowinę.

Lokal ma nowoczesny i elegancki wystrój, ale to miejsce nie tylko na biznesowy lunch czy świętowanie ważnych okazji. Vinegre świetnie sprawdzi się również na luźny wypad z przyjaciółmi, do czego zachęca bogata karta win i dedykowanych im przystawek w formie hiszpańskich tapas.


  • Tatar z wędzonych grzybów, aioli z lubczykiem, jarmuż, konfitowane żółtko
  • Rillette z wędzonego pstrąga, bliny, śmietana wiejska, kawior

Przystawki: tatar z grzybów i wędzony pstrąg



Testowanie festiwalowego menu w Vinegre rozpoczęliśmy tradycyjnie od koktajli, które festiwalowicze otrzymują w prezencie. W tym roku są to alkoholowy Martini Fiero & Kinley Tonic Water i bezalkoholowy, orzeźwiający Mocktail na bazie Kinley Yuzu Tonic Water o słodko-gorzkim smaku toniku wykończonym cytrusowym twistem owocu yuzu.

Tradycyjnie też jedno festiwalowe menu jest w całości wegetariańskie lub wegańskie, a drugie mięsne. Vinegre na przystawkę w roślinnym menu zaproponowało tatar z wędzonych grzybów, który został podany z aioli wzbogaconym dodatkiem lubczyku oraz z jarmużem i konfitowanym żółtkiem. Smakowo wszystko świetnie się tu uzupełniało. Gorzej natomiast z konsystencjami - zaproponowana forma obróbki żółtka pozwala zachować jego właściwości odżywcze i sprawia, że ma ono chrupiącą powłokę i kremowy środek, ale trudniej wymieszać wszystkie składniki w jedną całość (czego nie ułatwiły grubo posiekane grzyby i pozostałe dodatki podane w większych rozmiarach).

Czytaj także: Jak zjeść taniej na mieście?

W menu mięsnym na przystawkę zaserwowano zaś rillette (metoda konserwowania żywności podobna do konfitowania) z wędzonego pstrąga na miniblinie, z dodatkiem kawioru i wiejskiej śmietany. Pyszna propozycja na jeden-dwa kęsy, która spełniła swoją funkcję - narobiła smaku na więcej.

  • Spring rolls, kimchi, tofu, shitake, chutney z chilli
  • Gołąbki z królikiem, purée z pasternaku, młoda marchew, parmezan, oliwa truflowa

Dania główne: spring rollsy i gołąbki z królika



Po świetnie współgrających przystawkach - nie tylko dobrze skomponowanych smakowo, ale w obu przypadkach ukazujących podobny typ obróbki produktu - konfitowane żółtko i rillette z pstrąga, podobnie pomyślano z daniami głównymi - w obu przypadkach postawiono na zawijasy. Bezmięsną propozycję stanowiły dwa spring rollsy z kimchi, tofu i grzybkami shitake, podane z miksem sałat i chutneyem z chilli. Dzięki słodko-ostremu sosowi całe danie nabrało wyrazistości.

W drugim menu na danie główne podano oryginalne gołąbki - z mięsem z królika. To bardzo delikatne w swej konsystencji i smaku mięso uzupełniono słodkimi dodatkami: purée z pasternaku i młodą marchewką. Do tego odrobina parmezanu i oliwy truflowej.

Zobacz także: Drinki, przekąski i widok na miasto. Lokale z tarasami na wysokości

Oba dania główne były po prostu pyszne. Jedynym mankamentem była ich wielkość. Po niewielkich przystawkach także dania główne nie zostawiły nas z poczuciem sytości. Ale może w tym cały trick, aby się rozsmakować, pozostać ze wspomnieniem doskonałego połączenia składników i nabrać ochoty na więcej.

  • Sablé, mascarpone, baileys, miso, wanilia, czekolada
  • Beza, krem pistacjowy, pędy sosny, lody śmietankowe

Desery: pistacja i sablé



Posiłek zwieńczyły desery. W menu roślinnym była to beza z kremem pistacjowym i lodami śmietankowymi, oprószona kawałkami pistacji. Mimo doskonałych dań głównych to zdecydowanie ten deser okazał się najmocniejszym punktem festiwalowego menu Vinegre. Słone orzechy i słodka beza świetnie ze sobą kontrastowały. Idealny był też balans między ich chrupkością a aksamitnością kremu i lodów. To jeden z tych deserów, po których ma się ochotę wylizać talerz.

Nie mniej smaczny był deser w drugim menu - sablé (kruche, francuskie ciastko) przełożone kremem mascarpone i czekoladą, podane z ciekawym sosem na bazie likieru baileys i miso. Jednak w zestawieniu z pistacjową propozycją ten deser nie miał szans, aby skraść nasze podniebienia.

Zobacz także: Nowe lokale - meksykański street food, kuchnia tajska, coś dla wegan i procenty

Podsumowując, w zaproponowanym przez Vinegre w ramach Restaurant Weeku menu nie ma słabych punktów. Wszystkie sześć propozycji okazało się udanych. Stanowią doskonały przykład łączenia znanych produktów i smaków z twistem oryginalności w postaci niewielkich dodatków, znacząco wpływających na ostateczny efekt.

Śmiem jednak twierdzić, że z uwagi na wielkość porcji dania zaproponowane przez Vinegre znacznie bardziej sprawdziłyby się na siostrzanej, nieco ekskluzywniejszej imprezie - Fine Dining Weeku, gdzie serwowane jest pięciodaniowe menu. Niemniej warto posmakować propozycji Vinegre. A tym festiwalowiczom, którzy nie tylko szukają ciekawych smaków, ale i przy okazji chcą się najeść, polecamy zwracać uwagę nie tyle na samo menu, co na profil restauracji, do których zamierzają zawitać.

Restaurant Week - jak to działa?



Każda z restauracji biorących udział w Restaurant Weeku przygotowuje dwa warianty trzydaniowego menu, na które składają się: przystawka, danie główne i deser. Wyboru dokonuje się w momencie tworzenia rezerwacji. Tradycyjnie już w festiwalowej ofercie dostępne są dania wegetariańskie i wegańskie, mięsne i rybne. W cenie 59 zł na wszystkich gości czeka trzydaniowe menu oraz festiwalowy koktajl Martini Fiero & Kinley Tonic. Miejsca w wybranej restauracji można rezerwować na stronie festiwalu lub wygodnie w aplikacji. Należy wybrać liczbę osób, datę, godzinę oraz jedno z dwóch menu. Każda wizyta w restauracji podczas Restaurant Week jest przewidziana na 90 minut. Rezerwacji można dokonać najpóźniej do godz. 20 dnia poprzedzającego wizytę w lokalu. Festiwal pozostaje wierny filozofii "Szanuj jedzenie". Dzięki wcześniejszemu wyborowi menu przy dokonywaniu rezerwacji online marnowanie żywności w restauracjach ograniczone jest do minimum.

Wydarzenia

Restaurant Week

59 zł
degustacja

Miejsca

Zobacz także

Opinie (25) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Obiektywnie?

    Żeberka barbeque (czy jak to się piszę) smakowały. Może nawet bardzo smakowały. Później wizyta degustacji win, petarda, miła Pani polecała i dostosowywała wina do naszych potrzeb, smaków czy życzeń.... Super. Wizyta następna to już z winami nie było zbyt dobrze, była inna Pani;) Natomiast ostatnia nasza wizyta na której chciałem pokazać i pochwalić się fajnym miejscem bratankowi zepsuła opinie o lokalu. Stek okazał się z ligawy... No za takie kwoty to mi nikt ligawy zamiast polędwicy nie wciśnie... Trudno było przeżuć to coś. Obsługa stwierdziła ,w jest wszystko w porządku jednak na pytanie czy można zobaczyć polędwicę z której robią ten stek powiedziano żonie że nie ma takiej możliwości (wiem... pachnie Geslerową :) ale Nie lubię jak się z ludzi robi durniów) koniec przygody z tym miejscem.
    Ps. Jak komuś bardziej zależy na widokach to trzeba im oddać, że nie ma lepszego w Gdyni, to fakt. Ale w restauracji zawsze będzie najważniejsze jedzenie i nikt nie lubi jak go się próbuje oszukać...

    • 4 0

  • Nie jadam bo rata kredytu mi skoczyła (1)

    z 300 złotych na 500, kupię parówki i zjem w domu.

    • 8 0

    • Co to za kredyt? Chwilówka z providenta?

      • 0 2

  • (3)

    Miejsce w Pueblo trzeba rezerwować 2 dni naprzód i żadne weeki nie są mu potrzebne.
    Dobra miejscówka obroni się bez żadnych marketingowych fiku-miku.

    • 13 2

    • Wszystko ostre (2)

      Lub zasypane kolendrą. Co kto lubi..

      • 1 6

      • (1)

        Czyli prawdziwie meksykańskie, a nie podrobiony meksyk po polsku.

        • 5 0

        • To co serwują

          ...jest dalekie od prawdziwego Meksyku. To właśnie bardziej podrobiony meksyk po polsku.

          • 0 2

  • Jadłem. Dania drogie i niewielkie ale wyjatkowo smaczne.

    Pozatym piękne miejsce.

    • 2 1

  • Opinia wyróżniona

    Piękne miejsce (1)

    To jest naprawdę piękne miejsce z pięknym widokiem. Ale nigdy nie zjadłem tam nic smacznego. Może pizza była znośna, ale później ją wycofali z menu, bo pizzermana nie było. Dania bardzo średnie. Desery też bez szału. Ogólnie miejsce z ogromnym potencjałem ale bez dobrej kuchni niestety

    • 20 7

    • Bylam tam 4 lata temu i takie odniosłam wrażenie. Lokalizacja i widok to chyba jedyne co czyni ten lokal godnym uwagi. Tam sie idzie popatrzec przez okienko, i zjesc cos co jest najwyżej poprawne. Kuchnia taka bez jaj, zeby kazdego zadowolic a nikt sie nie przyczepil. Nawet sie zastanawialam jak to tam jest, moze i maja swietnego kucharza, tylko ktos mu każe byc zachowawczym..

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Średnio :)

    Byłam i mogę powiedzieć tyle, że dania były ok, ale nie były też wyjątkowe. Deser z orzechami i lodami pistacjowymi był faktycznie czymś co da się zapamiętać.
    Poszliśmy z myślą, że idziemy do restauracji na popołudniowe jedzenie (obiad?) i niestety porcje nas rozczarowały.
    Restauracja szczyci się pięknym widokiem, natomiast goście z Restaurant Week sadzani byłi z tyłu na kanapach, z dala od okien... tu duży minus. Restauracja nie była przepełniona i miejsc przy witrynie było sporo. Czuliśmy się dużo gorsi od regularnych gości. Wystrój nieco przestarzały.
    Myślę, że Festiwalowa wizyta nie zachęciła nas do ponownego odwiedzenia tego miejsca.

    • 8 0

  • Czy zdjęcie tego tatara z grzybków

    to na max powiększeniu było robione?

    • 4 0

  • Czy te porcje są dla dzieci? (8)

    Czy tylko na ten "Week" je zmniejszyli o połowę? Serio pytam. U pana Chińczyka na Bema jedna porcja mięsa starcza dla pary dorosłych.

    • 23 1

    • Porcje dla dzieci a cena dla dorosych.

      • 4 0

    • Gdzie na Bema jest Chińczyk? (6)

      Sprawdziłem w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. Mapa nic nie pokazuje.

      • 1 0

      • Obok Klubokawiarni (5)

        • 2 0

        • Nie wiedziałem że tam jest taka klubokawiarnia... (4)

          Od dawna funkcjonuje?

          • 1 1

          • To chyba słoik jesteś (2)

            • 2 2

            • O, Prawdziwy Gdynianin! Dziadkowie skąd przybyli, z mazowieckiej wsi czy z Sosnowca? (1)

              • 1 4

              • Pudło

                Z Gdańska. Dziadkowie też.

                • 2 1

          • Od bardzo dawna.

            • 2 0

  • Restaurant Week?

    • 2 0

  • Czyli kolejny przekręt jak z "weekend za pół ceny" a raczej pół porcji za pół ceny...

    Cokolwiek nie wymyślą nie dam się nabrać

    • 17 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane