- 1 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (8 opinii)
- 2 Moja Gruzja karmi dobrze i tanio (108 opinii)
- 3 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (245 opinii)
- 4 Kto ma szansę na gwiazdkę Michelina? (53 opinie)
- 5 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
- 6 W maju króluje zielony afrodyzjak (95 opinii)
Jedzenie do domu: Gyozilla czaruje i zaskakuje
Mili Państwo, w moim kulinarnym cyklu wracam z pełnymi recenzjami jednej, wybranej restauracji, której na koniec wystawię ocenę. Na pierwszy ogień wybrałam japońskie bistro Gyozilla, które z początkiem marca otworzyło się we Wrzeszczu przy ul. Do Studzienki 23. Już wcześniej miałam okazję skosztować ich specjałów, takich jak piekielnie ostre, ale pyszne kimchi. Tym razem postanowiłam poszerzyć zamówienie o różne pozycje z karty.
Zamówiłam:
- Sałatkę Wakame - 19 zł.
- Kurczaka Katsu - 27 zł.
- Ramen Vegan Miso Paitan - 36 zł.
- Futomaki Maguro Spicy Veal/ 6 szt. - 28 zł.
Wymienione dania zamówiłam telefonicznie z dowozem do Oliwy. Za dowóz zapłaciłam 10 zł, a na zamówienie czekałam niecałe półtorej godziny. Może i długo, ale raz, że zamówiłam z wyprzedzeniem, a dwa - warto było. Wszystkie potrawy przyjechały zapakowane w ekologiczne kartonowe miseczki i opakowania, a wywar do ramenu w szklanym słoiczku.
Ucztę z Gyozillą zaczynam od przepysznej sałatki z glonów wakame. W Gyozilli nie kroją glonów na cienkie paseczki, ale podają w szerokich wstążkach. Smak wakame jest lekko słony i jednocześnie lekko słodki z przyjemnie odczuwalnym morskim posmakiem. Delikatnie chrupiące, jędrne, doskonale doprawione sosem z nutą sezamu, a do tego dobrze pasujące dodatki, takie jak paski świeżego ogórka, ale też pikle z ogórka i kiszona rzodkiewka. Sałatka zaostrzyła apetyt.
Jedzenie na telefon, zamówienia na wynos w Trójmieście. Sprawdź opinie i ranking użytkowników
Na drugi ogień poszedł ramen Vegan Miso Paitan - wegański bulion, miso, "mięso mielone" z grzybów shitake i selera, krążki cebulowe w panko, kukurydza opalana, ręcznie robiony pszenno-żytni makaron ramen, grillowany topinambur, dymka, olej sezamowy, nori, kalarepa. Jak sama nazwa wskazuje, bazą tego ramenu jest tare, do stworzenia którego użyto pasty miso. A paintan oznacza "mleczny", gęsty wywar. Naprawdę nie wiem, od czego zacząć opis tego ramenu, bo znalazłam w nim cudowny, kremowy wywar z orzechowo-ziemnym posmakiem oraz kilka różnych tekstur w toppingu i sporo cudownie sprężystego makaronu.
W wegańskim ramenie miso paintan było słodko, było słono, morsko, orzechowo, a czasem delikatnie pikantnie, było chrupiąco, mięsiście i sprężyście. Z każdą łyżką odkrywałam nowy smak, w zależności od tego, czy zebrałam kawałek grillowanego topinamburu, czy ziarna opalanej kukurydzy. A mielone grzybki shitake z selerem to najlepszy dodatek, jaki przyszło mi znaleźć w ramenie. Ramen jest wielowymiarowy i zasługuje na gromkie brawa. Dodam jeszcze, że po takiej porcji ramenu można nic nie jeść do końca dnia, bo porcja jest olbrzymia.
Kurczaka Katsu zamówiłam z ciekawości, bo nie jestem wielką fanką kurczaka w panierce (w tym wypadku było to panko, zwane japońską bułką tartą). Ale muszę powiedzieć, że to stosunkowo proste danie okazało się być bardzo smaczne. Po pierwsze, cudownie chrupiący z zewnątrz i soczysty w środku kurczak. Wspaniale doprawiony ryż sosem tonkatsu z kwaśnym i cynamonowym akcentem oraz chrupka surówka z czerwonej kapusty w stylu azjatyckim. I w tym daniu Gyozilla mile mnie zaskoczyła wielowymiarowością smaków.
A na koniec perełka - futomaki Maguro Spicy Veal. Sześć rolek, a każda z nich zawierała dużo różnych składników, takich jak: opalany tuńczyk togarashi (mieszanka siedmiu przypraw), sałata, ogórek, warzywa w tempurze, spicy mayo, świeże chili, czarny sezam. Do tego biały sos sojowy Jokyu Morita. Rolki były pięknie ułożone w podłużnym pudełeczku z okienkiem i przykryte owocami (m.in. truskawki, jabłka) oraz cienkimi paseczkami chrupiącej marchewki.
Owoce do sushi? Pokręciłam nosem, ale po spróbowaniu szybko zmieniałam zdanie. To jest sushi doskonałe w każdym calu, dopracowane i dopieszczone. Zachowana równowaga między ryżem, rybą a dodatkami. A każdy składnik odpowiednio zbalansowany, dzięki czemu uzyskano mieszaninę słodyczy, ostrości, słoności i kwaśności. A dopełnieniem był delikatnie cytrusowy biały sos sojowy Jokyu Morita, w którym wyczułam też rybną nutę oraz wspomniane owoce. Kompozycja idealna.
Podsumowanie:
W czasie zamknięcia gastronomii miałam nie wystawiać ocen, ale chyba domyślacie się Państwo, że Gyozilla otrzymałaby ode mnie ocenę celującą. Przede wszystkim za kreatywne, nieszablonowe podejście do japońskich smaków. Widać i czuć pasję w tym, co tu się robi. Oby tak dalej. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła zasiąść w bistro i delektować się ich jedzeniem. Na razie jednak trzeba korzystać z możliwości, jakie mamy, i zamawiać na dowóz.
Zobacz też dania na wynos, które oceniliśmy:
- ryby i owoce morza,
- kuchnię polską,
- kuchnię azjatycką,
- pizze,
- burgery,
- obiady,
- zestawy sushi,
- makarony,
- pierogi,
- dania w słoikach,
- hot dogi.
O autorze
Miejsca
Opinie (65) 7 zablokowanych
-
2021-04-27 18:22
(3)
Azjatyckie jedzenie... Mniammm
- 11 3
-
2021-04-28 09:55
(2)
jeśli już to "azjatyckie"
- 2 5
-
2021-04-28 12:41
To juz zdania mala litera zaczynamy? (1)
- 5 2
-
2021-04-29 07:57
Rozchodzi się o cudzysłów.
"Azjatyckie", bo ma tyle z Azją wspólnego co "śledź po japońsku" z Japonią.
- 0 1
-
2021-04-28 22:42
słono i to bardzo
- 5 0
-
2021-04-27 21:49
(1)
6 rolek czy 6 kawałków rolki? Lol
- 19 1
-
2021-04-28 18:04
pani redaktur nie rozumie roznicy
- 3 2
-
2021-04-27 19:35
Cala prawda (4)
Jeśli pani się wydaje że sałatka wakame jest inna niż w innych knajpach to rozczaruje. Jest mrożona gotowa w kilogramowej kostce ;)
- 30 1
-
2021-04-27 23:11
Śmieszny jesteś (1)
Jeżeli jesteś magazynierem u któregoś z dostawców to wiesz, że nigdy tego bagna nie zamówiliśmy, a kto zamawia kilogramami
- 2 7
-
2021-04-28 18:04
jeszcze sie z sałatka z wora przeprosisz
poczekaj roczek albo dwa
- 1 0
-
2021-04-28 09:19
t`ak jest inna
- 0 1
-
2021-04-27 23:04
To Cie rozczaruje w Gyozilli nie ma mrożonej :)
- 1 9
-
2021-04-28 14:33
Najlepsi!
- 0 3
-
2021-04-28 12:38
Przepraszam ale...
Podziękujemy, nie polecam!
- 5 0
-
2021-04-28 12:23
Jeżeli dobrze widzę (1)
artykuł ten nie zawiera zwrotu: w punkt. A to oznacza, że nie mogła go pisać pani Agnieszka! Oddajcie nam Panią Agnieszkę, bo inaczej nic nie będzie w punkt w wywar nie będzie odpowiednio aromatyczny!
- 14 0
-
2021-04-28 12:28
To wersja pandemiczma
- 2 0
-
2021-04-28 12:17
No, niestety. Lockdown się kończy i podproletariat znowu będzie się częściej spotykał z widokiem jak ludzie wydają na drugie śniadanie tyle, co ich dniówka brutto.
A też mogli się uczyć....- 1 2
-
2021-04-28 11:59
Polecam
burgery z kimchi to jest mistrzostwo świata!!!
- 0 3
-
2021-04-27 17:16
Polecam (3)
Jadłem już 3 razy z tej małej uroczej knajpki, smaki nie do opisania! Polecam pierożki każdemu !
- 16 15
-
2021-04-28 09:59
Tak, ten lokal umie w markieting. Jedzenie niezłe, za te ceny przeciętne, ale zareklamować się potrafią. Co ten instagram z ludzi zrobił...
- 2 0
-
2021-04-27 18:41
(1)
A nie ma w nich przypadkiem za dużo cebuli? Kiedyś gdzieś jadłam i sama cebula w środku była :-((
- 4 2
-
2021-04-27 19:01
Może jadłaś cebulę? Ot tak..
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.